eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 101

  • 1. Data: 2009-11-16 08:39:56
    Temat: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: NobodysBody <n...@n...net>

    Witam szacownych grupowiczów,

    Mam następujący problem. Jestem programistą-webdeveloperem i przez
    ostatnie kilka miesięcy nie miałem pracy, ale zajmowałem się "na boku"
    rozwojem witryny torrentowej.

    Moje pytanie jest takie: Co będzie gorzej wyglądać w CV: Dopisanie do
    niego tej (popularnej) strony torrentowej [wiadomo - to na granicy
    prawa], czy też nie wpisanie niczego żeby pracodawca myślał że przez
    kilka miesięcy się opieprzałem [też to nie za dobrze wygląda].

    I jedna i druga opcja jest do niczego, pytanie która jest gorsza.

    Z góry dzięki za pomoc,
    NobodysBody


  • 2. Data: 2009-11-16 10:43:23
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Mon, 16 Nov 2009 09:39:56 +0100, NobodysBody napisał(a):

    > Moje pytanie jest takie: Co będzie gorzej wyglądać w CV: Dopisanie do
    > niego tej (popularnej) strony torrentowej [wiadomo - to na granicy
    > prawa], czy też nie wpisanie niczego żeby pracodawca myślał że przez
    > kilka miesięcy się opieprzałem [też to nie za dobrze wygląda].

    Jeśli się obawiasz o ocenę tematyki projektu to jej nie podawaj w CV ;)
    Możesz to ująć bardziej ogólnie - opisując to jako prywatny projekt
    niekomercyjny i skupić się na skrótowym opisie zakresu zrealizowanej pracy
    nad nim (zakładam że nie zrobiłeś wszystkiego sam).

    IMHO raczej się nie powinni czepiać - dla pracodawcy ważniejsze jest to, że
    się realizujesz, rozwijasz i możesz pochwalić się ciekawym portfolio.
    Oczywiście różnie może być, ale jeśli witryna jest faktycznie znana, ja bym
    podjął ryzyko :)


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 3. Data: 2009-11-16 12:00:35
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: badzio <b...@g...com>

    On 16 Lis, 09:39, NobodysBody <n...@n...net> wrote:
    > Witam szacownych grupowiczów,
    >
    > Mam następujący problem. Jestem programistą-webdeveloperem i przez
    > ostatnie kilka miesięcy nie miałem pracy, ale zajmowałem się "na boku"
    > rozwojem witryny torrentowej.
    >
    > Moje pytanie jest takie: Co będzie gorzej wyglądać w CV: Dopisanie do
    > niego tej (popularnej) strony torrentowej [wiadomo - to na granicy
    > prawa]

    Zrobienie 'strony torrentowej' jest na granicy prawa?

    > , czy też nie wpisanie niczego żeby pracodawca myślał że przez
    > kilka miesięcy się opieprzałem [też to nie za dobrze wygląda].
    >
    > I jedna i druga opcja jest do niczego, pytanie która jest gorsza.

    Nie rozumiem co jest do niczego w pierwszej opcji? Wstydzisz sie tego
    co zrobiles?


  • 4. Data: 2009-11-16 12:35:09
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Mon, 16 Nov 2009 04:00:35 -0800 (PST), badzio napisał(a):

    >> Moje pytanie jest takie: Co będzie gorzej wyglądać w CV: Dopisanie do
    >> niego tej (popularnej) strony torrentowej [wiadomo - to na granicy
    >> prawa]
    >
    > Zrobienie 'strony torrentowej' jest na granicy prawa?

    W Polsce w praktyce można powiedzieć, że tak.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 5. Data: 2009-11-16 16:00:36
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: NobodysBody <n...@n...net>

    > Nie rozumiem co jest do niczego w pierwszej opcji? Wstydzisz sie tego
    > co zrobiles?

    Wszystko co zrobiłem na tej stronie działa super, ale boję się że jakiś
    pracodawca z "fisiem" na punkcie legalności oprogramowania mnie nie
    zatrudni, stąd wątpiwości.


  • 6. Data: 2009-11-17 18:06:50
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: mihau <m...@g...com>

    On Nov 16, 5:00 pm, NobodysBody <n...@n...net> wrote:

    > Wszystko co zrobiłem na tej stronie działa super, ale boję się że jakiś
    > pracodawca z "fisiem" na punkcie legalności oprogramowania mnie nie
    > zatrudni, stąd wątpiwości.

    Jeśli ten "fiś" jest dla niego ważniejszy niż umiejętności i zaradność
    potencjalnego pracownika, to nie warto by został jego pracodawcą.

    Oczywiście, napisać w CV.

    --
    mihau


  • 7. Data: 2009-11-17 18:48:36
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: Matt Z <m...@o...pl.usun.koncowke.albo.napisz.na.grupe>

    Kapsel pisze:
    >> Zrobienie 'strony torrentowej' jest na granicy prawa?
    >
    > W Polsce w praktyce można powiedzieć, że tak.

    a to z jakiej racji?

    --
    pozdrawiam
    Mateusz


  • 8. Data: 2009-11-17 23:51:18
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: Szymon von Ulezalka <a...@i...pl>

    On 17 Lis, 18:48, Matt Z
    <m...@o...pl.usun.koncowke.albo.napisz.na.grupe> wrote:
    > Kapsel pisze:
    >
    > >> Zrobienie 'strony torrentowej' jest na granicy prawa?
    >
    > > W Polsce w praktyce można powiedzieć, że tak.
    >
    > a to z jakiej racji?
    >
    > --
    > pozdrawiam
    > Mateusz

    odsiebie.pl (czy jakos tak to szlo). pogooglaj za tym (sprawa sprzed 2
    tygodni moze)


  • 9. Data: 2009-11-18 09:12:17
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Tue, 17 Nov 2009 19:48:36 +0100, Matt Z napisał(a):

    >>> Zrobienie 'strony torrentowej' jest na granicy prawa?
    >>
    >> W Polsce w praktyce można powiedzieć, że tak.
    >
    > a to z jakiej racji?

    Wiem, że teoretycznie wg prawa będzie wszystko ok, ale fakty są takie, że
    twórcy takich serwisów są ścigani przez policję. Szymon wyżej podał ostatni
    przykład.

    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 10. Data: 2009-11-18 10:54:04
    Temat: Re: Kontrowersje w CV: Co jest gorsze
    Od: "iso" <n...@i...pl>

    "mihau" napisał:

    >> Wszystko co zrobiłem na tej stronie działa super, ale boję się że jakiś
    >> pracodawca z "fisiem" na punkcie legalności oprogramowania mnie nie
    >> zatrudni, stąd wątpiwości.

    > Jeśli ten "fiś" jest dla niego ważniejszy niż umiejętności i zaradność
    > potencjalnego pracownika, to nie warto by został jego pracodawcą.

    Ja jednak zamiast "fisia" miałbym wątpliwości, czy delikwent nie będzie
    wynosił oprogramowania z firmy.

    Mihau gdybyś poznał chodź podstawy działu kadr wiedziałbyś,
    że poza umiejętnościami w zawodzie, niezbędne są przynajmniej podstawy
    interpersonalne, umiejętność pracy w zespole i znajomość
    norm społecznych.

    Programista, który ułatwia rozpowszechnianie pirackiego oprogramowania
    to tak jakby ochroniarz zdradzał tajniki zabezpieczeń w banku przy kielichu
    lub nauczyciel, który pozwala ściągać.
    Ja z tego wnioskuje co najmniej problemy psychiczne, człowieka,
    który nie potrafi się zorientować, po której stronie stoi.
    Rozchwianie emocjonalne, rozdwojenie jaźni, nie wiem ale zalecałbym
    przebadanie się.

    pozdrawiam,
    wr,

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1