eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Dwie drogi do celu...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 175

  • 121. Data: 2002-03-15 09:43:38
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: "Kromek Turlanek" <k...@p...invalid>


    >Użytkownik "Pawel Hadam" <P...@c...pl>

    >1) Dalej HTML.
    Myślałeś, że masz w ręku czarodziejską różdżkę a tu taka niespodzianka...
    >2) Widze, ze kolega tez chyba jeszcze pod skrzydlami rodzicow i marzy
    >sobie.
    Widzisz, co chcesz widzieć. Z rzeczywistością nie ma to chyba aż tak wiele wspólnego.
    >Nie chodzi chyba o rzeczy w ktorych sie jest slabym, tylko o to,
    >ze w pracy rozne rzeczy przychodzi robic i z niejednego pieca chleb
    >jesc.
    Programista zajmuje się programowaniem. Jeśli pracodawca nie jest zainteresowany
    zatrudnieniem programisty zatrudnia kogoś innego.
    >Raz sie programuje w C pod Linuxem a drugi raz trzeba cos napisac
    >w Cobolu na Macintoshu a trzeci raz trzeba przygotowac oferte dla
    >klienta na sprzet. I to w tej samej firmie.
    Programista ma przygotowywać oferty na sprzęt ???
    >Nie robi sie jednej rzeczy
    >przez cale zycie.
    ...szczególnie po studiach, prawda ? Takie to właśnie zawodowe umiejętności dają
    studia.
    >Takie mam przynajmniej odczucia po sobie i kilku
    >latach pracy w jednej firmie i caly czas w tym samym dziale. A robilem
    >tak kosmicznie rozne rzeczy, ze mozna by kilka stanowisk obdzielic. I
    >co? Mialem powiedziec, ze tego jezyka sie nie bede uczyl, bo po co mi on
    >skoro nikt w tym nie programuje??? Ze nie bede sie uczyl kolejnego
    >narzedzia bo jest malo popularne, albo go nie lubie???
    A w czym jesteś dobry ? Jaka jest twoja wartość rynkowa w poszczególnych dziedzinach
    ?
    >3) W zwiazku z 1) i elementarnym brakiem netykiety z tym Panem EOT.
    Mam się martwić, że nie będziesz pasł się na moich artykułach ???


  • 122. Data: 2002-03-15 09:45:47
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: "Kromek Turlanek" <k...@p...invalid>


    >Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl>

    >...
    >Ja już pracuję jako informatyk przeszło 20 lat i ciągle robie coś
    >nowego.
    Wychodzi na to, że bez pracy w ogóle nie ma Cię...


  • 123. Data: 2002-03-15 09:48:24
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: "Kromek Turlanek" <k...@p...invalid>


    >Użytkownik <a...@p...onet.pl>

    >...pewnosci ze nauczy sie czegos innego niz programowanie w C czy Deplhi. A zajdzie
    >chocby potrzeba np. modyfikacji programu sprzed 20 lat napisanego w LISPie czy
    >COBOLu. I co wtedy? Kolega powie: "To jakis archaiczny jezyk, ja mam go gdzies,
    >ja sie tylko ucze technologi przyszlosci" ???
    Dokładnie tak powinien zrobić.


  • 124. Data: 2002-03-15 09:48:53
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: Daniel Podlejski <u...@u...eu.org>

    Tristan Alder napisał:
    : Nie. On napisał jedynie małe jądro. Dał coś, co było płatne za darmo.
    : I tak se to egzystowało do momentu, gdy zdenerowoani przeciwnicy MS
    : uznali, że se zrobią konkurencję. Zaszaleli, wtopili kupę kasy, dali
    : złote lata rozwoju i dotarli mniej więcej do 2000 roku, gdy zaczęli
    : padać i bankrutować...
    :
    : A i rozwój na czym polegał? W większej części na uczynieniu portów
    : istniejących rozwiązań pod to małe jąderko...
    :
    : A jak wyglądają te rozwiązania? Toporne, niewygodne, pełne takich
    : indywidualności-programistów, którzy ciągną swoje wersje 0.0.0.0.1,
    : kończą studia, przechodzą do rozwiązań komercyjnych i programiki tak
    : se trwają...

    Wiesz Świnek, chyba Ci się grupy pomyliły. Ja wiem że na advocacy znów by
    Cię wyśmiali, ale to nie powód żeby te brednie pisac gdzie indziej.

    Zresztą sam używasz tego marnego jąderka i marnego oprogramowania w wersji
    0.0.0.0.1 (tylko tak jakby sobie z nim kiepsko radzisz ... ;->) Więc coś mi
    tutaj hipokryzją zalatuje.

    --
    Daniel Podlejski <u...@u...eu.org>
    ... I throw myself into the sea
    Release the wave Let it wash over me ...


  • 125. Data: 2002-03-15 09:51:31
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: "Kromek Turlanek" <k...@p...invalid>


    >Użytkownik "Pawel Hadam" <P...@c...pl>

    >No coz, to tylko swiadczy o Twoim traktowaniu rozmowcow.
    Nie przejmuj się mną. Zadbaj o siebie.


  • 126. Data: 2002-03-15 10:58:12
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: "Chester EM" <c...@w...kki.net.pl>


    Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:78b0.00003e06.3c91c0b1@newsgate.onet.pl...

    > A zajdzie
    > chocby potrzeba np. modyfikacji programu sprzed 20 lat napisanego w
    LISPie czy
    > COBOLu. I co wtedy? Kolega powie: "To jakis archaiczny jezyk, ja mam
    go gdzies,
    > ja sie tylko ucze technologi przyszlosci" ???

    Sorry, że się czepiam ale...
    Liczyłeś koszty?

    Biorąc pod uwagę funkcjonalność nowych narzędzi, prawdopodobnie mniej
    czasu
    zajmie napisanie nowego rozwiązania niż nauka nieużywanego narzędzia +
    wgryzanie
    się w strukturę starego systemu.

    Zatem prawdopodobnie taniej i szybciej będzie napisać od nowa niż uczyć
    się
    archaicznego narzędzia i rozgryzać stary program.

    IMO odpowiedź powinna brzmieć:
    To jakis archaiczny język, mogę zaproponować inne rozwiązanie, albo nie
    biorę się za to
    (Bo w tym czasie wykonam inne, bardziej zyskowne zlecenie).

    Pozdrawiam

    Chester EM



  • 127. Data: 2002-03-15 11:06:46
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: Pawel Hadam <P...@c...pl>

    > > A zajdzie
    > > chocby potrzeba np. modyfikacji programu sprzed 20 lat napisanego w
    > LISPie czy
    > > COBOLu. I co wtedy? Kolega powie: "To jakis archaiczny jezyk, ja mam
    > go gdzies,
    > > ja sie tylko ucze technologi przyszlosci" ???
    >
    > Liczyłeś koszty?
    > Biorąc pod uwagę funkcjonalność nowych narzędzi, prawdopodobnie mniej
    > czasu
    > zajmie napisanie nowego rozwiązania niż nauka nieużywanego narzędzia +
    > wgryzanie
    > się w strukturę starego systemu.
    > Zatem prawdopodobnie taniej i szybciej będzie napisać od nowa niż uczyć
    > się
    > archaicznego narzędzia i rozgryzać stary program.

    Ej no. Naprawde sadzisz, ze mozna wszystko zrobic w nowych narzedziach
    ???
    I ze np. sterowanie urzadzeniami choćby w fabryce czy elektrowni ktore
    jest opisany w jakims starym jezyku i może być ciezko oprogramowac je
    inaczej??? Tam moga byc mikropocesory czy kontrolery sprzed 15 czy 20
    lat. Nie napiszesz sterownika do nich w Javie ani w VC++.
    A jesli trzeba tam tylko podmienic jedna funckje??? Albo zmienic jej
    pamatetry??? Bedziesz od razu pisal caly system i wymienial
    urzadzenia??? Systemy informatyczne to nie tylko wystawianie faktur.
    Niestety, stare systemy funkcjonuja jeszcze w tym swiecie i to niektore
    bardzo dobrze i wiele razy nie ma powodow, zeby je wymieniac na nowsze.

    Pawel


  • 128. Data: 2002-03-15 11:56:46
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl>

    "Kromek Turlanek" <k...@p...invalid> wrote in message
    news:a6seiu$jf9$1@news.onet.pl...
    >>[...] Studia rozszerzają horyzont nic ponadto. [...]
    >>I wystarczy - to i tak jest bardzo dużo. Nie należy się spodziewać
    wielkiej
    >>wiedzy do natychmiastowego wykorzystania.
    >A można spodziewać się przyswojenia jakiejkolwiek wiedzy, którą można uznać
    za solidne podstawy ?

    Można - oczywiśxcie pod warunkiem, że delikwent chce tę wiedzę przyswajać.

    --
    Marek "Barbidu" Barbaszynski m...@i...com.pl
    ----- The signature has been optimized away.



  • 129. Data: 2002-03-15 12:20:49
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>

    > Tak jak kiedys ten kolega nie chcial sie uczyc biologi, tak potem
    nie ma
    > pewnosci ze nauczy sie czegos innego niz programowanie w C czy
    Deplhi. A zajdzie
    > chocby potrzeba np. modyfikacji programu sprzed 20 lat napisanego w
    LISPie czy
    > COBOLu. I co wtedy? Kolega powie: "To jakis archaiczny jezyk, ja mam
    go gdzies,
    > ja sie tylko ucze technologi przyszlosci" ???

    Ponoć 80 % wielkich aplikacji bankowych na zachodzie napisanych jest w
    COBOL-u.
    Tak mi przynajmniej mówiono w tym roku na studiach podyplomowych z
    informatyki na UJ.

    Pzdrw.

    Basia (co to jeszcze 20 lat temu też popełniała systemy w COBOL-u i
    wcale się tego nie wstydzi)


  • 130. Data: 2002-03-15 12:27:15
    Temat: Re: Dwie drogi do celu...
    Od: Pawel Hadam <P...@c...pl>

    Basia Zygmańska wrote:
    >
    > > chocby potrzeba np. modyfikacji programu sprzed 20 lat napisanego w
    > LISPie czy
    > > COBOLu. I co wtedy? Kolega powie: "To jakis archaiczny jezyk, ja mam
    >
    > Ponoć 80 % wielkich aplikacji bankowych na zachodzie napisanych jest w
    > COBOL-u.
    > Tak mi przynajmniej mówiono w tym roku na studiach podyplomowych z
    > informatyki na UJ.
    > Basia (co to jeszcze 20 lat temu też popełniała systemy w COBOL-u i
    > wcale się tego nie wstydzi)

    I bardzo dobrze, i wlasnie to dowodzi, ze technologie sprzed ilus tam
    lat dalej sa w uzyciu i warto je znac.
    Ze idac w przod trzeba sie ogladac takze wstecz.

    Pawel

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1