januszek wrote:
> Jackare napisał(a):
>
>> 1. przychodzić ubrany na jakimś tam poziomie i raczej nie w te same rzeczy
>> przez tydzień
>
> Ten argument ma sens przy założeniu, że bez pracy chodzisz nago ;)
Nago nie ale mozesz chodzic w byle czym. Znajdzesz cos na smietniku, nic
cie to nie kosztuje, poza czasem, ktorego jako bezrobotny masz duzo

>
>> 2. mieć przyzwoite obuwie pod względem jakości/wyglądu i możliwości
>> przetrwania w nim dnia pracy
>
> j.w.
j.w.

>
>> 3. zaopatrzyć się w jakąś teczkę
>
> Teczkę? Do czego? ;PPP
Na kanapki

>
>> 4. dbać o swój wygląd z odpowiednią starannością i regularnością
>> a) mężczyźni: regularnie się golic, strzyc etc;
>> b) kobiety: robić makijaż, dbać o koafiurę, paznokcie, wyglądać modnie itp
>> bzdety
>
> Bezrobotny dbać o siebie nie musi? ;P
A po co?

>
>> 5. zabrać ze sobą jakiś posiłek wraz z opakowaniem lub pieniądze na
>> skorzystanie w lokalnej stołówce/kupienie czegoś w pobliskim sklepie
>
> Bezrobotny nie je ;P
Je mniej bo mnie zuzywa energii
>
>> 8. Ponosić koszty (lub ponosić zwiększone koszty) związane z posiadaniem
>> podobno niezbędnych gadżetów życiowych jak telefon komórkowy czy komputer z
>> dostępem do internetu
>
> Bez sensu.
Co jest bezsensu? Programista musi miec dostep do neta.

>> 11. Ponosić dodatkowe koszty funkcjonowania w zbiorowości instytucjonalnej:
>> a) życie towarzyskie: składki na różne okazje w pracy, poczęstunki z powodu
>> różnych okazji, wizyty i rewizyty
>> b) kary finansowe (porządkowe) w pracy
>> c) odpowiedzialność cywilna i karna
>
> Rownie dobrze mozesz odliczyc koszty zwiazane z oszczednosciami na
> domowej toalecie bo w czasie pracy korzystasz z toalety pracodawcy ;P
To jest chyba oczywiste. Korzystajac z wc w pracy oszczedza, to sa
koszty pracodawcy.

do góry

>> 9. Ponosić koszty związane z utrzymaniem konta bankowego
>
> Nie prawda bo istnieja konta ktorych nie trzeba utrzymywac.
>
Nie istnieją.

do góry

Marcin napisał(a):

> Nago nie ale mozesz chodzic w byle czym. Znajdzesz cos na smietniku, nic
> cie to nie kosztuje, poza czasem, ktorego jako bezrobotny masz duzo

Mysle, ze jak ktos Cie zatrudnia za 1276 zl brutto to nie bedzie wymagal
abys w pracy przebywal w garniturach od Armaniego ;)

>> Teczkę? Do czego? ;PPP
> Na kanapki

Z koziej skorki? albo krokodylej? bo rozumie, ze w foliowej torbie
zwanej reklamowka kanapek nosic nie mozna? ;P

>> Bezrobotny dbać o siebie nie musi? ;P
> A po co?

Sprecyzuj? Byc moze masz na mysli bezdomnego nierobotnego? Takiego,
ktory w zasadzie ma juz tylko przed soba powolne zdychanie pod mostem. W
kazdym innym przypadku powyzsze pytanie nie ma sensu.

>> Bezrobotny nie je ;P
> Je mniej bo mnie zuzywa energii

Poprzyj te teze argumentami.

>> Bez sensu.
> Co jest bezsensu? Programista musi miec dostep do neta.

W pracy.

> To jest chyba oczywiste. Korzystajac z wc w pracy oszczedza, to sa
> koszty pracodawcy.

I mniej mu sie w domu kurzy, podlogi mu sie mniej zurzywaja, oszczedza
na wodzie, pradzie etc ;P

j.

--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!

do góry

Jackare napisał(a):

>> Nie prawda bo istnieja konta ktorych nie trzeba utrzymywac.

> Nie istnieją.

No to jak wyjasnisz, ze korzystam z dwoch i za zadne nie place?

j.

--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!

do góry

>> 1. przychodzić ubrany na jakimś tam poziomie i raczej nie w te same
>> rzeczy
>> przez tydzień
>
> Ten argument ma sens przy założeniu, że bez pracy chodzisz nago ;)
>
Nie. Po domu możesz chodzić dwa tygodnie w tej samej koszulce i spodniach z
dresu bez odczuwania presji ze strony otoczenia. Przyjdź do pracy w dresie,
wymiętej koszulce i kapciach.

>> 2. mieć przyzwoite obuwie pod względem jakości/wyglądu i możliwości
>> przetrwania w nim dnia pracy
>
> j.w.
Nic z tego.

>> 3. zaopatrzyć się w jakąś teczkę
>
> Teczkę? Do czego? ;PPP
Popatrz jak ludzie chodzą do pracy.

>
> Bezrobotny dbać o siebie nie musi? ;P
>
Nie musi z taką regularnością, starannością. Nie musi w ogóle.

>> 5. zabrać ze sobą jakiś posiłek wraz z opakowaniem lub pieniądze na
>> skorzystanie w lokalnej stołówce/kupienie czegoś w pobliskim sklepie
>
> Bezrobotny nie je ;P
Je. Np w Katowicach za darmo codziennie w kuchni Towarzystwa Charytatywnego.
Pracujący nie ma na to czasu i za ten brak czasu musi zapłacić

>> 6. jw w odniesieniu do czegoś do picia lub kupić sobie zapas
>> kawy/herbaty/mleka
>
> Wody mineralnej ;)
>
Musi ją kupić

>> 8. Ponosić koszty (lub ponosić zwiększone koszty) związane z posiadaniem
>> podobno niezbędnych gadżetów życiowych jak telefon komórkowy czy komputer
>> z
>> dostępem do internetu
>
> Bez sensu.
OK
>> 9. Ponosić koszty związane z utrzymaniem konta bankowego
>
> Nie prawda bo istnieja konta ktorych nie trzeba utrzymywac.
>
już pisałem - nie istnieją.

> Potrafisz udowodnic, ze bezrobocie powoduje mniejsze efekty pogorszenia
> sie zdrowia?
>
Tak. Nie choruje się porzez zarażenie się od innych. Sprawdź statystyki
zwolnień lekarskich wśród pracujących i bezrobotnych, bo tych
zarejestrowanych w UP zwolnienia też dotyczą.

>
> Moim zdaniem, z jednym wyjatkiem, wszystkie punkty sa pozbawione sensu,
> zeby nie powiedziec sa glupie. Cala reszta Twojego wywodu jest wlasnie
> na tych pozbawionych sensu wyliczeniach oparta.
>
To twoje zdanie. Masz do niego prawo tak jak ja do swego.
--
Jackare

do góry

>>> Nie prawda bo istnieja konta ktorych nie trzeba utrzymywac.
>
>> Nie istnieją.
>
> No to jak wyjasnisz, ze korzystam z dwoch i za zadne nie place?
>


Płacisz.
Płacisz za wydanie kart lub przedłużenie kart. Płacisz za zabezpieczenia, np
token. Płacisz za dostęp do internetu, niezbędny w związku z operacjami na
rachunku. Płacisz za prąd w związku z korzystaniem z internetu w związku z
posiadaniem rachunku bankowego.
Bez internetu płaciłbyś lub płacisz za operacje zlecane w oddziale lub
konsultantowi.
Nie płacisz? Płacisz.
I nie jest tu istotna wysokość czy częstotliwość ponoszonych kosztów ani to
czy cię na to stać czy nie. Płacisz.

do góry

>>> Nie istnieją.
>>
>> No to jak wyjasnisz, ze korzystam z dwoch i za zadne nie place?
>>
Aha. Płacisz też za operacje w obcych bankomatach.
No co Ty ? Nigdy w życiu? Nigdy nigdy?
No to się kiedyś zdarzy ;)

I jeszcze płacisz za limit debetowy lub kredyt w koncie
--
Jackare

do góry

>
> I jeszcze płacisz podatek Belki
> --
> Jackare

do góry

Jackare napisał(a):

> Nie. Po domu możesz chodzić dwa tygodnie w tej samej koszulce i spodniach z
> dresu bez odczuwania presji ze strony otoczenia. Przyjdź do pracy w dresie,
> wymiętej koszulce i kapciach.

Znam ludzi, ktorzy nie sa w stanie przez caly dzien w domu wytrzymac w
jednej koszulce i znam tez takich, ktorzy w tym samym ubraniu chodza do
pracy przez tydzien, czasem dwa. Zauwazylem, ze inni zwykle boja sie im
powiedziec, ze nie grzesza bezwonnoscia i stosuja manewry typu
manifestacyjne otwieranie okien, wiatraczki etc.

>> Teczkę? Do czego? ;PPP
> Popatrz jak ludzie chodzą do pracy.

Moze jakis webcam w Warszawie mi podaj bo u mnie za oknem jakos
specjalnie takiego teczko-lansu nie widac...

>> Bezrobotny dbać o siebie nie musi? ;P

> Nie musi z taką regularnością, starannością. Nie musi w ogóle.

Nikt nie musi.

> Je. Np w Katowicach za darmo codziennie w kuchni Towarzystwa Charytatywnego.
> Pracujący nie ma na to czasu i za ten brak czasu musi zapłacić

Ale oszczedza na dojazdach z Wawy do Katowic ;p

>> Wody mineralnej ;)

> Musi ją kupić

A w domu pije kranowe za ktore nie placi bo ma przylacze na lewo? ;P W
skrajnym przypadku moze kupic raz a potem sobie tej kranowy do pustej
butelki nalewac.

>> Potrafisz udowodnic, ze bezrobocie powoduje mniejsze efekty pogorszenia
>> sie zdrowia?

> Tak. Nie choruje się porzez zarażenie się od innych. Sprawdź statystyki
> zwolnień lekarskich wśród pracujących i bezrobotnych, bo tych
> zarejestrowanych w UP zwolnienia też dotyczą.

Jestes lekarzem?

> To twoje zdanie. Masz do niego prawo tak jak ja do swego.

Owszem, mozesz wypisywac glupoty, ktore nie maja matematycznego sensu.

j.

--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!

do góry

Jackare napisał(a):

> Płacisz.

Płacę? Wiesz lepiej niż ja bo ja wiem, że nie płacę?

> Płacisz za wydanie kart lub przedłużenie kart.

Nie, nie płacę.

> Płacisz za zabezpieczenia, np token.

Tu fakt bo autoryzacje mam przez telefon komorkowy. Jednak telefon
posiadam i posiadac bede bez wzgledu na to czy bede korzystac z konta
czy tez nie wiec koszty jego utrzymania spowodowane jego wykorzystanie
do korzystania z konta sa na poziomie 0.

> Płacisz za dostęp do internetu, niezbędny w związku z operacjami na
> rachunku.

Moge korzystac nie placac w kiosku internetowym w placowce mojego banku.

> Płacisz za prąd w związku z korzystaniem z internetu w związku z
> posiadaniem rachunku bankowego.

j.w.

> Bez internetu płaciłbyś lub płacisz za operacje zlecane w oddziale lub
> konsultantowi.

j.w.

> Nie płacisz? Płacisz.
> I nie jest tu istotna wysokość czy częstotliwość ponoszonych kosztów ani to
> czy cię na to stać czy nie. Płacisz.

Mylisz sie.

j.

--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!

do góry