eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjezasady prowadzenia szkoleń › Re: zasady prowadzenia szkoleń [OT]
  • Data: 2007-06-24 21:11:22
    Temat: Re: zasady prowadzenia szkoleń [OT]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:f5mj7a$76s$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
    <m...@d...doPLer> pisze:

    >> Pozwolisz, że spytam: ty uczysz naprawdę czy tylko prowadzisz jakieś
    >> kilkunastogodzinne kursiki?
    > Tak Ci odpowiem: z perspektywy czasu, nawet trening interpersonalny (o
    > którym jak pisałeś - wystarczy Ci ogólne, mgliste pojęcie), jest
    > kilkunastogodzinnym kursikiem.
    > Żeby nie spamować, napiszę krótko co robię: zajmuję się (obecnie) głównie
    > dwoma rodzajami działalności:
    > 1. Prowadzę warsztaty czyli, jak je zwiesz, kilkunastogodzinne kursiki.
    Nie ma się co wstydzić, to też jest przecież potrzebne.
    Tylko nie ma się co z tego powodu nadymać i uważać za znawcę nauczania.

    > 2. Naprawiam - wchodzę do firmy i pracuję na "zywym mięsie" - np. na
    > kilkuletnich błędach menedżerow - co z nimi zrobić, jak im zapobiec w
    > przyszłości, co zrobić doraźnie, co w przyszłości.
    Mówisz o tym tak, że mam wrażenie jakbyś przychodził przepchać zatkaną
    toaletę. To tak ma być?

    > W związku z pkt. 2 pytanie "czy uczysz" uważam za kompletnie mijające się
    > z ideą, zarówno pracy trenera jak i pedagoga. Obie te funkcje w gruncie
    > rzeczy nie polegają na uczeniu lecz na zmienianiu.
    Sofizmaty.

    > Nazwijmy to "wychowaniem", co zresztą w przypadku wspomnianej przez Ciebie
    > pedagogiki się zgadza. Samo przekazywanie wiedzy, którą uczeń może
    > zasięgnąć z podręcznika albo pracownik z praktyki uważam za najmniej
    > istotne, choć też ważne.
    Rozróżnij fakt posiadania wiedzy od umiejętności jej zastosowania.

    > Co z tego, że nauczysz ucznia np. wytrzymałości materiałów w stopniu
    > zaawansowanym. Nie gwarantuje to, że zbuduje wytrzymały most.
    Poważnie? ;))

    > I tak samo: co z tego, że przekażesz menedżerowi wiedzę teoretyczną i
    > praktyczną z przywództwa i kierowania, jeśli nie będzie on potrafił
    > rozpoznać, który styl kierowania jest najbardziej adekwatny do sytuacji, w
    > której znajduje się firma.
    Masz IMO strasznie wąskie horyzonty. Chyba dlatego się nie rozumiemy.
    Przepraszam cię, nie chcę cię teraz naprawdę urazić, ale ty masz tyle samo
    wspólnego z nauczycielem i nauczaniem co instruktor nauki jazdy.

    > Tyle odnośnie co uważam za "uczenie" i postrzeganie nauki jako "procesu
    > przyswajania wiedzy".
    Stary, zrozum - uczenie to nie "przyswajanie wiedzy". To jest proces (często
    bardzo długotrwały i niekiedy jałowy) zmierzający do wygenerowania
    umiejętności używania mózgu.
    Czy ty wiesz jaką satysfakcję ma nauczyciel widząc, jak jego uczeń zaczyna
    myśleć?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1