eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeplaca minimalna a budzet panstwa › Re: placa minimalna a budzet panstwa
  • Data: 2007-09-13 20:12:55
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:fcc1dj$4pj$1@news.onet.pl sz <s...@b...no> pisze:

    >>> i zakaz palenia we wlasnej restauracji.
    >> Nie wydaje mi się abyś nie mógł palić we własnej restauracji.
    >> Pal i 2 paczki dziennie, tylko nie wpuszczaj tam ludzi czyli nie czyń jej
    >> miejscem publicznie dostępnym.
    > bez wpuszczania ludzi to juz nie bylaby restauracja tylko nietypowo
    > urzadzony dom.
    > a wiec we wlasnej *restauracji* palic nie mozna :->
    Jakoś brak ci inwencji. Przecież możesz w poniedziałek wypalić we własnej
    restauracji fajek ile chcesz, wywietrzyć i we wtorek otworzyć podwoje
    gościom. Albo najarać się w niej przed południem.
    Możesz wydzielić odizolowaną salę dla palących. Możesz otworzyć restaurację
    tylko dla palących. Pomysł na pomyśle sam rośnie, a ty co?

    > (akurat (jeszcze?) nie w polsce, na szczescie)
    Myślę, że to tylko kwestia czasu. Cywilizacji nie da się tak łatwo
    zatrzymać.

    > (co to w ogole jest za argument ze miejsce publicznie dostepne? w kazdym
    > miescie sa setki publicznie dostepnych miejsc gdzie mozna zginac w ciagu
    > sekundy albo zostac kaleka do konca zycia)
    No i co z tego?
    W miarę możliwości środkami prawnymi poszczególne państwa starają się to
    ryzyko ograniczać.

    >> Nie ma sensu miotać się od skrajności do skrajności, od kwestionowania
    >> prawa do zamordyzmu. Rozwój społeczeństwa jest procesem ewolucyjnym,
    >> takoż wspóistniejący z nim rozwój stosunków społecznych (czyli domeny
    >> prawa), zaś w ewolucji możliwe są ślepe uliczki.
    > oczywiscie.
    > dlatego mam nadzieje ze ludziom wreszcie przestanie sie podobac
    > traktowanie jak niepelnosprawnych umyslowo.
    Można z niewielkim ryzykiem błędu pokusić się o tezę, że jednak wielu
    (większość?) jest...

    > ciekawe czy kazdy z takich popierajacych tego typu przepisami mysli:
    > 1. jestem glupi, fajnie ze bedzie przepis to mnie powstrzyma przed
    > robieniem glupot
    > 2. ja jestem madry ale inni sa glupi i trzeba ich powstrzymywac
    > w obu przypadkach czarno widze przyszlosc spoleczenstwa w ktorym pojawiaja
    > sie tego typu myslenie :-/
    Wiesz, mnie to jakoś nie ciekawi. Niejeden głupiec na świecie i niejeden
    głupi przepis (notabene ten o zakazie palenia akurat głupi nie jest).
    Tak było, jest, i z pewnością jeszcze długo będzie.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1