eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje(OT) Arkusz obserwacji › Re: (OT) Arkusz obserwacji
  • Data: 2005-05-24 08:34:06
    Temat: Re: (OT) Arkusz obserwacji
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "'madzik'" <m...@g...niet.pl> napisał w wiadomości
    news:d6uns1$o5p$1@inews.gazeta.pl...
    > Maciek:
    >
    > >>Nie rozumiem.
    > >>Przy wpisaniu w google "arkusz obserwacji", w pierwszej dwudziestce
    > >>wyników wychodzi przynajmniej parę obiecujących pdf-ów z przykładami
    > >>tychże.
    > >
    > > To, że wyskakują formularze to jeszcze nie oznacza, że są cokolwiek
    warte.
    > > Sporządzenie jakiegokolwiek formularza oceny powinno być poprzedzone
    sporą
    > > pracą koncepcyjną. Sam papierek z pytaniami to szczyt góry lodowej.
    Właściwa
    > > praca jest wcześniej.
    >
    > (tak na poważnie, to zgadzam się z Tobą i jestem tego świadoma, że
    > arkusz to wynik długiego myślenia.)
    >
    > Maćku, wiesz, mam uczucie, że w tej konkretnej pracy dyplomowej cały ten
    > arkusz obserwacji jest dla picu jedynie.
    > Nie potrafię sobie wyobrazić (=> NPSW) pracy z takiego zakresu, w której
    > od początku coś takiego nie byłoby wzięte pod uwagę. NPSW promotora,
    > który na serio wychodzi z takim pomysłem _dopiero_ w momencie, kiedy omc
    > utytułowany student "_kończy_ pisać prace dyplomowa".
    > Jeśli praca jest "prawie skończona", a mają do niej dojść "badania na
    > klientach", to całość tworzenia się _znacznie_ wydłuży - opracowanie
    > koncepcji (o czym sam piszesz wyżej).
    Czas tworzenia formularza to jedno. Na upartego i z pewną wprawą można
    stworzyć go w jeden dzień. Ale uzyskanie wiarygodnych wyników to jest
    dopiero ciężka praca. Najpierw trzeba wiedzieć, jacy ludzie podlegają
    badaniu, potem dotrzeć do wystarczająco dużej ilości, gwarantującej
    wiarygodność próby.

    > A nie uważasz, że może to wymagać przeredagowania reszty? IMHO wyniki
    > "badania na klientach" powinny być powiązane z wnioskami, do których
    > dochodzi autor, nie? Więc albo przeredaguje pracę dyplomową, albo
    > dopasuje wnioski.
    Ja się zastanawiam, czy nie pójść na łatwiznę i nie odwrócić systemów oceny
    okresowej stosowanej w sieciach handlowych. Skoro istnieją kryteria oceny
    sprzedawcy, to na upartego można przyjąć, że odzwierciedlają one oczekiwania
    klienta (nie na upartego to jeszcze misję firmy, jej klimat, plany
    sprzedażowe etc.)

    Można wówczas np. oprzeć się tylko na sprzedaży, tylko w butikach z
    ciuchami, tylko do osób indywidualnych. I wtedy opracować kryteria oceny
    bazujące na analizie procesu sprzedaży, odwracając kryteria.
    Czyli: zacząć od powitania w sklepie, następnie przejść do autoprezentacji
    sprzedawcy, potem do wiedzy o produkcje, doradztwa, umiejętności prezentacji
    produktu, aż do zapakowania produktu w siatkę. Opracować do tego skale
    punktowo-przymiotnikowe, w pełni dyskretne (żeby się badany nie rozwodził,
    dając masę zbędnych wyników do odsiania), np.:

    skala zadowolenia z powitania:

    5 - sprzedawca pada mi do nóg
    4 - sprzedawca podbiega z uśmiechem
    3 - sprzedawca zauważa, że wchodzę do sklepu i mówi mi dzień dobry
    2 - sprzedawca zauważa, że wchodzę do sklepu a jego oczy mówią: "nie stać
    cię na mój towar"
    1 - spzredawca strzela do mnie z procy zza wieszaka z majtkami

    itd. itd.

    Respondenci odpowiadają na pytania dotyczące kolejnych elementów. Potem
    punkty z kolejnych pytań są sumowane, lub ważone i uzyskuje się wynik.

    Od biedy powinno przejść :)



    > A na serio, to uważam, że skoro praca prawie skończona, teraz jest
    > koniec maja, zgaduję, że Trogs chce się obronić w miarę szybko, a nie
    > wie NIC o arkuszach obserwacji (na tyle nic, że przykłady znalezione w
    > sieci - nawet siermiężne - nie mogą mu pomóc w formułowaniu własnych
    > oczekiwań -> to nie ma na celu obrażenia Trogsa), to powinien zastąpić
    > taki arkusz inną formą badania - choćby ankietą. W końcu to jego praca
    > dyplomowa, powinien mieć wpływ na użyte metody badań.

    Ja bym na jego miejscu w skrajnym przypadku poszedl do dowolnego marketu z
    częścią butikową i nagabywał ludzi - co pan sądzi o ... W ciągu godziny
    zaowocowaloby to pełną listą kryteriów, które potem można wrzucić do
    formularza.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1