eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDebilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika › Re: Debilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika
  • Data: 2003-08-18 20:27:43
    Temat: Re: Debilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika
    Od: "" <g...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Niespecjalnie podoba mi sie Twoj model gospodarki pt. implodujacy "bialy
    karzel", pozwolilem sobie wiec przeprowadzic szybka i pobiezna analize.

    > Wiecie, ze wplywy z wora rownaja sie wydatkom z wora.
    > Produkujecie i macie wydatki, nastepnie towary w ilosci (q)
    > chcecie sprzedac po cenie wyzszej od jednostkowych
    > calkowitych kosztow wytworzenia (k)
    >
    > Macie wydatki k*q
    > Chcecie sprzedac z marza (m) po (k+m)*q
    > Wasze oczekiwane wplywy (k+m)*q
    > Czyz nie widac, ze (k+m)*q > k*q
    >
    > Sprzedacie tylko za rownowartosc k*q.
    > Po cenie k+m bedzie to q sprzedane (qs)
    > (k+m)*qs=k*q
    > qs=(k*q)/(k+m)=[k/)k+m)]*q
    > Widac, ze im wyzsza marza (m), tym nizsza
    > sprzedana ilosc produkcji qs.
    >
    > Zostaja towary niesprzedane q-qs.
    > A jak sie nie sprzedaja to co sie robi?
    > Ogranicza sie produkcje, zmienia sie branze.
    > Ale zawsze wypadnie na kogos u ktorego
    > pojawia sie zapasy niesprzedanych towarow.
    >
    > Towary sie nie sprzedaja, wiec ograniczamy
    > produkcje i redukujemy zatrudnienie.
    > Stad sie biora BEZROBOTNI.
    > Stad i ty nia jestes, dzieki temu mechanizmowi,
    > sprzedazy qs, dzieki dodawaniu marzy do kosztow.
    >
    > Ale jak przezyc, gdy sprzedajemy bez marzy?
    > 1. A wszyscy musimy sie stac pracownikami
    > 2. Wszyscy jestesmy wlascicielami calej gospodarki,
    > naszego wora.
    > 3. Produkujemy na wlasne zamowienie.
    > 4. Powyzsze da sie zrealizowac, gdy nasza gospodarka
    > (wor) bedzie zorganizowana barterowa gospodarka.
    >

    Moglbys zadac Ci wiecej pytan, ale wystarczy jedno:

    Na jakiej podstawie zakladasz stala ilosc pieniadza w modelu? Kompletnie
    ignorujesz fakt pojawiania sie na rynku coraz wiekszej ilosci towarow
    (nieuchronny skutek postepu technologicznego i organizacyjnego). Uslugi w ogole
    pomijasz. Pieniadz na rynku mnozy sie - od lat nie jest juz zalezny
    od "twardych" zasobow kruszcu, a od ilosci dobr na rynku. I juz to
    dyskwalifikuje caly Twoj model, bo nie jest spelnione Twoje "kluczowe" rownanie
    ( (k+m)*q = k*q ).

    Ogolnie - z modelu widac, ze stworzyl go inzynier, zakladajacy, ze jesli w
    zamknietym modelu ma 5 srubek, to jakkolwiek by ich nie przesuwal i przenosil,
    wciaz ma te same 5. Tymczasem ekonomia jest nauka "miekka", ktorej nie da sie w
    ten sposob ujmowac ("utwardzac"?). Juz wlasciwsza bylaby analogia do rolnictwa -
    poniesione koszty nieliniowo maja sie do uzyskanych wynikow - plony zaleza
    rowniez od calej masy innych zewnetrznych czynnikow. I, jakby nie spojrzec,
    dlugookresowo, ilosc plonow wciaz rosnie, zapewniajac coraz wieksza ilosc dobr
    na rynku. Mimo spadajacych kosztow.

    pozdrawiam,

    glos


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1