eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDebilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika › Odp: Debilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika
  • Data: 2003-08-19 07:51:26
    Temat: Odp: Debilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika
    Od: <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik Michał Gancarski <w...@e...org.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bhp0ig$pu0$...@n...news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:bhon2c$rmc$11@atlantis.news.tpi.pl...
    > >
    > > Użytkownik "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl> napisał w wiadomo?ci
    > > news:bhnifu$84d$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > > Klus, i ty się dziwisz, że ja ci już nawet na pse nie odpowiadam. Cały
    > > czas
    > > > prawisz te swoje komunały o pieniądzu, cały czas powatarzasz te same
    > > błędy.
    > >
    > > Gdzie jest blad?
    >
    > Błąd jest w całym twoim rozumowaniu, robisz go od zawsze. W skali całej
    > gospodarki zawsze wpływy=wydatkom, to oczywsite, tylko że to nie ma
    > znaczenia. Jest wiele podmiotów, a pieniądz przenosi się tam, gdzie będzie
    > efektywny w produkcji porządanych dóbr. To, że ktoś traci, nie ma
    znaczenia,
    > pada firma, powstaje nowa i już. Nieefektywni sprzedają poniżej kosztów i
    > padają, pieniądz idzie tam, gdzie można zarobić. Gdy już nie można,
    pieniądz
    > ucieka i znów przepływa tam, gdzie się zarabia. Pieniądz jest jak krew,
    > dostarcza tlenu tam, gdzie potrzeba go najwięcej (na wolnym rynku,
    > oczywiście). Ty ciągle nie jesteś w stanie tego pojąć, uczepiłeś się
    swojego
    > modelu z jednym kapitalistą i jego pracownikami (nie widząc, że w takiej
    > gospodarce pieniądz nie ma racji bytu) i wałkujesz, wałkujesz, wałkujesz.

    To nie dotyczy jednego kapitalisty.
    To sa wydatki calej gospodarki k*q
    Wplywy tez dotycza calej gospodarki (k+m)*qs
    Jesli cala gospodarka ma wydatki to mozna je podzielic
    przez wolumen produkcji q i mamy jednostkowe
    calkowite koszty k.


    > Tylko po co ja to piszę, ty znowu zaczniesz ze swoimi M, M0, Mx, znowu, do
    > znudzenia, zaczniesz powtarzać ewidentne błędy.
    >
    > Tak na marginesie, to u nas wolny rynek nie istnieje.
    Ja wlasnie opisywalem rynkowa gospodarke, gdzie nie ma podatkow.
    Calkowite wydatki to k*q
    Calkowite wplywy to (k+m)*qs
    Ale jak chcesz mozesz sobie dodac podatki
    (i inne naleznosci na rzecz panstwa) t, wowczas masz:

    Calkowite wydatki to (k+t)*q
    Calkowite wplywy to (k+m+t)*qs

    Pieniadz ucieka tam, gdzie mozna zarobic, to oznacza, tam
    gdzie wiecej placa niz producent wydaje na produkcje.
    Tak?

    Klus
    > ++ Michał Gancarski ++



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1