eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › losy ogloszen w sprawie pracy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 173

  • 161. Data: 2003-08-15 07:47:43
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl>

    PiotrG wrote:

    > Oj, to niezdrowo nie ufac wiedzy, ktora sie wynioslo z podstawowki.
    > A widziales te bledy, ktore kolezanka ANNA przytoczyla kilkanascie
    > postow wyzej? I co, rzeczywiscie potrzeba polonisty do ich
    > potwierdzenia? Jesli tak uwazasz, to proponuje: goto szkola
    > podstawowa i pogadamy z 8 lat.

    Proponuję zacząć od przedszkola: najpierw Biedronki, potem Zajączki,
    wreszcie grupa Starszaków. Dopiero potem podstawówka, żeby nie było zbyt
    dużych luk w edukacji.

    Świat się wywraca do góry nogami. Kto śmie wymagać od Polaków, żeby
    poprawnie pisali po polsku... ?!

    Dirschauer



  • 162. Data: 2003-08-15 07:54:15
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: "" <d...@p...onet.pl>


    > Z Twoich wypowiedzi wynika, ze wszyscy jestesmy zli, bezduszni, olewamy
    > ludzi itd. Po prostu, uwerz, mamy kuuupe codziennej pracy i szukamy tylko
    > tych ludzi, ktorzy zapracuja na siebie. >
    > PiotrG
    >
    >

    Co prawda błedów nie powinno sie wytukac, zwłaszcza tutaj, ale pisałes gdzies
    wczesnej, że jesteś nieomylny i błędów nie robisz a tu prosze - UWERZ. Brak
    literki to tez byk - taki sam jak ortopraficzny. Zbytnio uwerzyłeś tfu
    uwierzyłeś ;-) w swoje siły (poprawna pisownia). Nie ma ludzi doskonałych i są
    takie wyrazy, że włosy deba stają.


    pozdrawiam
    Damon


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 163. Data: 2003-08-15 09:07:58
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>

    No i znalazł się jeden (ja) który nie powie, że jesteś marudą, frustratem i
    w dupie Ci sie poprzewracało. Taka jest prawda.
    Kiedyś studenci i emeryci nie pracowali na głównym rynku pracy, tylko
    nazwijmy go na wtórnym. Nie kolidowało to z roznymi stanowiskami czy
    wymaganiami bo czymś innym było dorabianie do czegoś, a czym innym
    zarabiania na zycie. Kazdy wiedział czego oczekuje i za ile. Moze teraz
    troche zmienila to technika biurowa, gdzie starsi ludzie nie daja sobie
    rady. Jednak gdybyśmy rozdzielili te 2 rynki pracy nie było by ( w
    zdecydowanej wiekszosci) takich problemow.
    Sławek



  • 164. Data: 2003-08-15 09:18:38
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>



    > Wiesz, generalnie masz racje, ale nie wszystkie jablka sa zgnile ;-)

    Jasne. Zgniłe jabłka ładuje się łopatą i w każdej łopacie są 2-3 dobre, ale
    ponieważ ma to być tanie wino nie opłaca sie szukać tych dobrych i poświęca
    się je ,żeby cena wina nie wzrosła.
    Tak wiec, od każdej przyczyny jest skutek i Ania powinna się spodziewać
    skutku swoich działań (choć niektóre błędy i mnie zadziwiły).
    Sławek



  • 165. Data: 2003-08-15 14:47:52
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: Nahia <n...@o...pl>


    Damon, d...@W...onet.pl
    On 15 Aug 2003 09:36:42 +0200:

    > Czy złym tego nie wiem, ale szukając kogoś do pracy raczej
    > wybiera sie osoby najbardziej pasujące do danego stanowiska.
    > Ty wolałaś oszczedzac i zatrudniać młodych ludzi, których
    > doświadczenie czy predyspozycje sa marne w tym zakresie.

    ..a zaraz na grupe wejdzie znerwicowany absolwent i zapyta
    "no a gdzie ja mam to doswiadczenie zdobywac skoro nikt nie
    chce zatrudniac studentow???" ;)

    sekretarka to sekretarka -- nie specjalista ds zabezpieczen
    czy inny profesor filozofii. anna nie czepiala sie przeciez
    u tych osob braku doswiadczenia, nieznajomosci urzadzen czy
    innego ogolnie pojetego amatorstwa.

    czepila sie glownie jednej rzeczy: ortografii.

    i czepila sie slusznie, bo nawet sredniointeligentna osoba
    musi zdawac sobie sprawe, ze sekretarka w pracy _pisze_.

    na prawde zatrudnilibyscie osobe, ktorej nie mozecie nawet
    powierzyc napisania krotkiej notatki dla klienta bo nie ma
    zadnej pewnosci czy nie napisze mu np. "dzienkujemy"?
    ja bym nie zatrudnila.

    > Damon

    pzdr.
    Nahia


  • 166. Data: 2003-08-15 15:47:26
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: "" <d...@W...onet.pl>


    > ..a zaraz na grupe wejdzie znerwicowany absolwent i zapyta
    > "no a gdzie ja mam to doswiadczenie zdobywac skoro nikt nie
    > chce zatrudniac studentow???" ;)
    >
    tutaj raczej chodziło o niepłacenie zusu niż jakiśwyraz dobrej woli. Ciekaw
    jestem, co by było, gdyby ów delikwentka miała pół roku do skończenia 26 lat?
    Po pół roku znowu szukałaby nowej sekretarki?

    > sekretarka to sekretarka -- nie specjalista ds zabezpieczen
    > czy inny profesor filozofii. anna nie czepiala sie przeciez
    > u tych osob braku doswiadczenia, nieznajomosci urzadzen czy
    > innego ogolnie pojetego amatorstwa.
    >
    OOO widzisz, zupełnie nie iwesz na czym polega praca sekretarki - chyba za
    bardzo wierzysz ogólnikom - parzenie kawy/herbaty, itp. Sekretarka ma bowiem
    dosyć ciężka pracę, choć to zalezy oczywiście od firmy.

    > czepila sie glownie jednej rzeczy: ortografii.
    >
    > i czepila sie slusznie, bo nawet sredniointeligentna osoba
    > musi zdawac sobie sprawe, ze sekretarka w pracy _pisze_.
    >
    owszem. Słusznie, ale bez przesady - niech nie zawyża tych statystyk, bo ja w
    to nie uwierzę.

    > na prawde zatrudnilibyscie osobe, ktorej nie mozecie nawet
    > powierzyc napisania krotkiej notatki dla klienta bo nie ma
    > zadnej pewnosci czy nie napisze mu np. "dzienkujemy"?
    > ja bym nie zatrudnila.
    >

    tez bym nie zatrudnił, ale jak ktoś oferty osób doświadczonych wyrzuca do
    śmietnika, tylko dlatego, że nie są juz studentami, to jednak sama jest sobie
    winna. widocznie dla jej firmy ten zus jest jednak zbyt wielkim kosztem, by
    zatrudnić kogoś solidnego i profesjonalnego. A co do błędów to chyba wszystkim
    sie zdarzy napisac cos niepoprawnie. Nawet autorka tego topiku nie jest czysta
    jak łza w tej dziedzinie.

    pozdrawiam
    Damon

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 167. Data: 2003-08-15 17:49:20
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Nahia" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bhirqn$18so$1@news2.ipartners.pl...
    >
    > Damon, d...@W...onet.pl
    > On 15 Aug 2003 09:36:42 +0200:
    >> czepila sie glownie jednej rzeczy: ortografii.
    >
    "dostlam okolo 160 odpowiedzi, z czego okolo 100 od osob ktore studentami
    nie
    sa - kosz."

    Ja zwrocilem uwage na co innego, co widac na powyzszym.

    --
    pzdr. Krzysztof

    ## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$


    > pzdr.
    > Nahia



  • 168. Data: 2003-08-15 22:33:24
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: Nahia <n...@o...pl>


    _.--. krzysztofsf, k...@p...gazeta.pl
    -<()> On Fri, 15 Aug 2003 19:49:20 +0200:

    > "dostlam okolo 160 odpowiedzi, z czego okolo 100 od osob
    > ktore studentami nie sa - kosz."
    > Ja zwrocilem uwage na co innego, co widac na powyzszym.

    zgadza sie, ale tak przewaznie robi sie z aplikacjami ktore
    nie spelniaja podanych w ogloszeniu rekrutacyjnym warunkow.
    te w ogole pomijam, pisze o spelniajacych.

    pzdr.
    Nahia


  • 169. Data: 2003-08-15 23:40:50
    Temat: Re: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: Nahia <n...@o...pl>


    d...@W...onet.pl
    On 15 Aug 2003 17:47:26 +0200:

    > tutaj raczej chodziło o niepłacenie zusu niż jakiśwyraz
    > dobrej woli.

    primo -- nie czuje sie kompetentna do zabawy w jasnowidza
    wiec w przeciwienstwie do ciebie nie bede wypowiadac sie
    na temat motywow anny.

    secundo -- ale jakie to ma znaczenie dla w/w studenta?...
    niezaleznie od motywu, zatrudniony zostanie, pieniadze w
    tym czasie zarobi, doswiadczenie zdobedzie. prawda?

    > tez bym nie zatrudnił, ale jak ktoś oferty osób doświadczonych
    > wyrzuca do śmietnika, tylko dlatego, że nie są juz studentami

    wyrzuca dlatego ze nie spelniaja wymagan. i nadal sadze,
    ze dowolny student powinien byc osoba mocno doswiadczona
    w pisaniu zgodnie z zasadami ortografii i gramatyki...

    > A co do błędów to chyba wszystkim sie zdarzy napisac cos
    > niepoprawnie.

    oczywiscie. ale "jestem studentkom" ??

    > Damon

    pzdr.
    Nahia


  • 170. Data: 2003-08-16 20:42:48
    Temat: Odp: losy ogloszen w sprawie pracy...
    Od: "zairazki" <z...@p...onet.pl>

    Użytkownik Sławek <s...@g...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bhgbn3$k5f$...@i...gazeta.pl...

    {...}
    > Ania chciała wśród amatorów
    > znaleźć zawodowca i dziwi się ,że są takie mizerne efekty.
    IMVHO Ania dziwi się, że ponad 50% ofert nie spełniało jednego z
    _kluczowych_kryteriów_ czyli bycia studentem oraz braku szacunku dla
    czasu pracodawcy i braku szacunku dla samego siebie (niechlujne
    dokumenty z błędami).

    Powtórze jeszcze
    > raz : ze zgniłych jabłek robi sie tanie wino po którym jest wielki
    kac.
    > Każdy kto je kupuje wie czego ma sie spodziewać.
    > Sławek
    Ale jeżeli potrzebne mi jedno jabłko, to w koszu zgniłków poszukam i
    znajdę najlepsze, jak nie mam innej możliwości.
    Nie pomnę jaki byczy gość to powiedział, ale chciałbym mieć rocznego
    dochodu tyle, co on odsetek od oszczędności :)
    "Orły nie latają stadami, trzeba je łowić pojedynczo"
    I to by było ode mnie na tyle w kwestii skuteczności poszukiwania
    pracownika. Etat mam jeden, a przy dużym bezrobociu muszę się liczyć z
    zalewem zgłoszeń i tyle. Dziwić się mogę temu samemu, co Ania. Albo
    postąpić brutalnie i zapytać paru znajomych, czy mogą kogoś polecić i
    nie mam 160 kandydatów tylko od razu tych 4 :P

    pozdrowionka śle
    zairazki

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1