eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › akcja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2004-08-27 18:28:23
    Temat: akcja
    Od: "marcin" <m...@p...fm>

    Słuchajcie.Każdy ma dość polityków i całego tego bajzlu. Dlatego jest ta
    internetowa akcja. Znalazłem sposób na to. Koniec z narzekaniami na
    polityków, sam weź swoje sprawy we własne ręce.Zastanów się jak możesz coś
    zminić w swoim domu ,okolicy- a potem to zrób. Nie chodzi mi o jakieś
    górnolotne sprawy.Zacznij od czegoś małego. Zastanów sie z sąsiadami co
    możecie zrobić i zróbcie to.Jeśli jesteś przedsiębiorcą to sprawa jest
    prosta-staraj sie może kogoś zatrudnić, pomóc komuś w np. założeniu firmy.
    Stwórz ze współmieszkańcami jakąś inicjatywę. Twórzcie swoją rzeczywistość i
    nigdy nie mówcie, że KTOŚ O WAS NIE DBA. Zasponsoruj np. piłkę w szkole czy
    na podwórku, pomóż dzieciom w stworzeniu boiska, skoczni piaskowej, kup
    książkę.
    Jest wiele sposobów na stworzenie swojej rzeczywistości. Trzeba zacząć od
    zniszczenia bezrobocia w twojej okolicy -sam tego nie zrobisz,ale we
    wspólnych wysiłkach wiele można zdziałać.Nie myśl że to nić nie da-bo to da.
    nie będzie narzekań że jest bezrobocie, że ludziom źle sie żyje i nie myśl o
    poprawie bycia całego kraju -zacznij od swej okolicy.
    Mam nadzieję ,że ten list choć trochę zmieni twoje postępowanie i zmini ten
    kraj. Przemyśl sobie to dobrze zacznij działać i przedewszystkim wyślij ten
    list dalej do wszystkich znajomych i internautów



  • 2. Data: 2004-08-27 19:44:03
    Temat: Re: akcja
    Od: l_nino <l...@g...peel>

    Użytkownik marcin napisał:
    > Słuchajcie.Każdy ma dość polityków i całego tego bajzlu. Dlatego jest ta
    > internetowa akcja. Znalazłem sposób na to. Koniec z narzekaniami na
    > polityków, sam weź swoje sprawy we własne ręce.Zastanów się jak możesz coś
    > zminić w swoim domu ,okolicy- a potem to zrób. Nie chodzi mi o jakieś
    > górnolotne sprawy.Zacznij od czegoś małego. Zastanów sie z sąsiadami co
    > możecie zrobić i zróbcie to.Jeśli jesteś przedsiębiorcą to sprawa jest
    > prosta-staraj sie może kogoś zatrudnić, pomóc komuś w np. założeniu firmy.
    > Stwórz ze współmieszkańcami jakąś inicjatywę. Twórzcie swoją rzeczywistość i
    > nigdy nie mówcie, że KTOŚ O WAS NIE DBA. Zasponsoruj np. piłkę w szkole czy
    > na podwórku, pomóż dzieciom w stworzeniu boiska, skoczni piaskowej, kup
    > książkę.
    > Jest wiele sposobów na stworzenie swojej rzeczywistości. Trzeba zacząć od
    > zniszczenia bezrobocia w twojej okolicy -sam tego nie zrobisz,ale we
    > wspólnych wysiłkach wiele można zdziałać.Nie myśl że to nić nie da-bo to da.
    > nie będzie narzekań że jest bezrobocie, że ludziom źle sie żyje i nie myśl o
    > poprawie bycia całego kraju -zacznij od swej okolicy.
    > Mam nadzieję ,że ten list choć trochę zmieni twoje postępowanie i zmini ten
    > kraj. Przemyśl sobie to dobrze zacznij działać i przedewszystkim wyślij ten
    > list dalej do wszystkich znajomych i internautów
    >
    >
    Znaczy, że co - taki czyn społezny?

    --
    Pozdrawiam!
    Piotr


  • 3. Data: 2004-08-28 07:09:30
    Temat: Re: akcja
    Od: "_Zibi_" <n...@w...com>


    Użytkownik "l_nino" <l...@g...peel> napisał w wiadomości
    news:cgo35c$q73$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > > Mam nadzieję ,że ten list choć trochę zmieni twoje postępowanie i zmini
    ten
    > > kraj. Przemyśl sobie to dobrze zacznij działać i przedewszystkim wyślij
    ten
    > > list dalej do wszystkich znajomych i internautów
    > >
    > >
    > Znaczy, że co - taki czyn społezny?
    >
    tak i z tego będzie kasa na chleb?



  • 4. Data: 2004-08-28 08:34:10
    Temat: Re: akcja
    Od: gromax <g...@W...interia.pl>

    >> Znaczy, że co - taki czyn społezny?
    >>
    > tak i z tego będzie kasa na chleb?

    coś w tym jest, w końcu czemu ktoś ma cos robić za nas, jeżeli sami mozemy
    wziąć sprawy w swoje ręce.
    Jeżeli chcesz mieć chleb, musisz sobie na niego zapracować. Chociażby cieżką
    pracą po 2-3 zł za godzinę. wtedy przy 10 h/dziennie po 5 dni w tygodniu
    miesięczie będzie 600, a to juz na chleb starczy.
    i nie jest to podejście "pan, sdaj na chleb". tylko uczciwa praca.
    analogicznie we własnym otoczeniu. jeżeli chcemy, żeby było czysto to albo
    samemu posprzątać albo też komus zapłacić żeby to zrobił za nas. taka
    oczywista kolejność rzeczy. bo jak sie samemu nie zrobi albo się kogoś do
    wykonania danej roboty nie wynajmie, to ona po prostu nie będzie wykonana.
    smutne, ale prawdziwe
    gromax


  • 5. Data: 2004-08-28 09:40:31
    Temat: Re: akcja
    Od: "_Zibi_" <n...@w...com>


    Użytkownik "gromax" <g...@W...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:cgpft9$9vm$1@inews.gazeta.pl...
    > >> Znaczy, że co - taki czyn społezny?
    > >>
    > > tak i z tego będzie kasa na chleb?
    >
    > coś w tym jest, w końcu czemu ktoś ma cos robić za nas, jeżeli sami mozemy
    > wziąć sprawy w swoje ręce.

    Taak. Można różnie podchodzić do pracy. Zadziwia mnie wolontariat, jeśli nie
    masz pracy zacznij od tego tak głoszą niektóre slogany. Problem w tym że aby
    być wolontariuszem trzeba mieć środki do życia, których nie daje ta praca.

    > Jeżeli chcesz mieć chleb, musisz sobie na niego zapracować. Chociażby
    cieżką
    > pracą po 2-3 zł za godzinę. wtedy przy 10 h/dziennie po 5 dni w tygodniu
    > miesięczie będzie 600, a to juz na chleb starczy.

    Praca za takie pieniądze to zdzierstwo. Znam w swoim otoczeniu pracodawców
    którzy za takie pensje zatrudniają ludzi a sami budują juz nie domy a
    palace. To jest słuszne uważasz? Do tego ma ten kraj dążyć?



  • 6. Data: 2004-08-28 10:56:12
    Temat: Re: akcja
    Od: gromax <g...@W...interia.pl>


    > Praca za takie pieniądze to zdzierstwo. Znam w swoim otoczeniu pracodawców
    > którzy za takie pensje zatrudniają ludzi a sami budują juz nie domy a
    > palace. To jest słuszne uważasz? Do tego ma ten kraj dążyć?
    wiesz, chyba lepiej mysleć za siebie a nie za innych. jezeli potrzebujesz na
    szybko zarobku to takich firm jest na pęczki, a wiadomo że za grosze nie
    będziesz żyć wiecznie. Póki nie ma czegoś lepszego to warto się chyba
    trzymać czegoś co daje cokolwiek większe od nic. takie jest moje zdanie.

    a że sa pracodawcy tacy jak wspomnasz, to ja mam to gdzieś. dla mnie jest
    istotne czy zarobię. jezeli mało, to szukam lepszego płatnika. i póki sie
    nie uda mieć lepszego, to chyba warto mieć chociaz grosze. ale sie chyba
    zacząlem powtarzać :)


  • 7. Data: 2004-08-28 11:58:45
    Temat: Re: akcja
    Od: "_Zibi_" <n...@w...com>


    Użytkownik "gromax" <g...@W...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:cgpo7c$4cp$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Praca za takie pieniądze to zdzierstwo. Znam w swoim otoczeniu
    pracodawców
    > > którzy za takie pensje zatrudniają ludzi a sami budują juz nie domy a
    > > palace. To jest słuszne uważasz? Do tego ma ten kraj dążyć?
    > wiesz, chyba lepiej mysleć za siebie a nie za innych. jezeli potrzebujesz
    na
    > szybko zarobku to takich firm jest na pęczki, a wiadomo że za grosze nie
    > będziesz żyć wiecznie. Póki nie ma czegoś lepszego to warto się chyba
    > trzymać czegoś co daje cokolwiek większe od nic. takie jest moje zdanie.
    >


    Jest dużo racji w tym co piszesz ale jest i też druga strona medalu - psuje
    to rynek pracy. Jest to błędne koło.

    Podam Ci przykład jednego z mocodawców. Gość kupuje z lekka podniszczony
    hotel. Przez dwa lata remontuje i robudowuje go. Do przetargu stają firmy.
    Firmy zaniżają do tego stopnia koszty że są zmuszone częściowo zatrudniać
    ludzi na czarno, koniec końców mocodawca wiedząc o tym wystrchnął co
    niektóre fimy na dudka wykorzystując fakt zatrudniania na czarno. Hotel
    ukończony, mocodawca zaczyna zatrudniać właśnie za te 500 - 600 zł +
    ewentualne obciązenia(rozbity talerz czy inne w zależności od stanowiska).
    Ukończyłeś studia czy inne wykształcenie otrzymałeś i zaczynasz pracować za
    taką pensję to raczej totalne nieporozumienie. Na pytanie o za niską pensję
    otrzymiesz odpowiedź - "taki rynek pracy". Z tego co wiem rotację ma piękną.
    Rozumiem kapitalizm ale gdzieś winien być początek i koniec tego jakby nie
    było oszustwa. Kto na tym traci? My wszyscy po kolei. Bezrobotni są dalej
    bezrobotnymi, nie odprowadzają podatków za pracę na czarno, dalej pracujący
    kładą na ich ubezpieczenie. Pieniądze płyną dalej ostrym ciurkiem do tych
    mocodawców i nikt nie zamierza tego przerwać. To jest ta praca za 600zł
    owszem rozumiem jeśli ktoś nie ma sródków do życia to i tego się podejmie
    ale gdzie w tym wszytkim jest sens i logika.

    Pozdr.



  • 8. Data: 2004-08-28 12:09:16
    Temat: Re: akcja
    Od: "Specyjal" <s...@o...pl>


    "_Zibi_" <n...@w...com> wrote in message
    news:cgpjti$b4a$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Taak. Można różnie podchodzić do pracy. Zadziwia mnie wolontariat,
    jeśli nie
    > masz pracy zacznij od tego tak głoszą niektóre slogany.

    Proszę Cię nie używaj nazwy wolontariat do nazywania pracy za darmo
    dla jakiegoś właściciela.
    Wolontariat to praca w dużym skrócie społeczna a nie dla prywaciarza.



  • 9. Data: 2004-08-28 12:09:27
    Temat: Re: akcja
    Od: "_Zibi_" <n...@w...com>


    Użytkownik "gromax" <g...@W...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:cgpo7c$4cp$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Praca za takie pieniądze to zdzierstwo. Znam w swoim otoczeniu
    pracodawców
    > > którzy za takie pensje zatrudniają ludzi a sami budują juz nie domy a
    > > palace. To jest słuszne uważasz? Do tego ma ten kraj dążyć?
    > wiesz, chyba lepiej mysleć za siebie a nie za innych. jezeli potrzebujesz
    na
    > szybko zarobku to takich firm jest na pęczki, a wiadomo że za grosze nie
    > będziesz żyć wiecznie. Póki nie ma czegoś lepszego to warto się chyba
    > trzymać czegoś co daje cokolwiek większe od nic. takie jest moje zdanie.


    Po za tym co to jest 600zł?

    Jeśli jesteś samotny mieszkasz u rodziców to jest jednoznacze że jesteś na
    ich garnuszku bo nie jesteś w stanie ponieść kosztów jakie za sobą niesie
    normalne życie. Jeśli masz rodzinę wpadasz w długi bo ciąży na Tobie koszt
    utrzymania rodziny ktorej za tą pensję nie utrzymiesz.



  • 10. Data: 2004-08-28 12:37:58
    Temat: Re: akcja
    Od: gromax <g...@W...interia.pl>


    > Po za tym co to jest 600zł?
    przecież nie mówię, że praca za kilkaset złotych jest wystarczające. w
    momencie jak nie masz lepszej pracy, to bierzesz co jest. i szukasz czegoś
    lepszego. a dopóki nie znajdziesz, to lepiej chyba robic cokolwiek i miec z
    tego kasę
    >
    > Jeśli jesteś samotny mieszkasz u rodziców to jest jednoznacze że jesteś na
    > ich garnuszku bo nie jesteś w stanie ponieść kosztów jakie za sobą niesie
    > normalne życie. Jeśli masz rodzinę wpadasz w długi bo ciąży na Tobie koszt
    > utrzymania rodziny ktorej za tą pensję nie utrzymiesz.

    chociazby po to, żeby miec co jeść. a długi.. przez ro że własnie zbyt długo
    myślałem o satysfakcjonujacej mnie pracy a nie o zarabianiu jakkolwiek na
    dom popadłem w kilka tysięcy długu. i teraz powolutku spłacam. a własnie
    swoje "przebudzenie" zacząem od tego, że przez kilka dni po 10 godzin
    dziennie zarobiłem całe 200 zł. nie duzo? starczyło na kilka dni jedzenia.
    nie było pożyczone, nie było ukradzione, było wypracowane.
    i jedncześnie szukałem dalej. i teraz też szukam dalej, pomimo że juz mam
    kasę lepszą niż wtedy...
    a swoją drogą, to iałem już kilka razy w życiu pracę dzieki której
    zarabiałem naprawdę fajne pieniązki. i później to cholerne myślenie "że
    skoro mogłem zarabiać po 8 tysięcy miesięcznie, to nie satysfakcjonuje mnie
    praca za 600". i tym samym się zrobiło tak, że nie pracowałem, straciłem
    kontakt z rynkiem i musiałem zacząć od początku.
    mimo wcześniejszego przyzwyczajenia do jeżdżenia sobie np. co tydzień
    autkiem na wycieczki po kilkaset kiometrów itp.
    a teraz, cóż, jest cieżko, kredyty niepotrzebnie nabrane i muszą byc
    spłacone. i nawet z 600 zł trzeba umieć odłożyć "na czarną godzinę". bo i
    praca za 600 zł może się skończyć z róznych powodów. mimo wykształcenia,
    doświadczenia, chęci itp. nie ma pracy, nie ma kasy. a tej zawsze może być
    więcej
    gromax

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1