eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Szybkie pytanie :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 11. Data: 2006-12-03 18:06:53
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: "Wojtek tele-praca.pl" <w...@t...pl>


    >W wiadomości news:13e5c$457304c0$57ced0f5$29858@news.chello.pl Wojtek
    > tele-praca.pl <w...@t...pl> pisze:
    >>>> Wlasnie skonczyla sie moja druga umowa o prace na czas okreslony (1
    >>>> rok). Moj pracodawca na krotkiej rozmowie poprosil mnie o
    >>>> przyniesienie tej ostatniej umowy pon. chce ja zniszczyc i w zamian
    >>>> wystawic nowa umowe w ktorej czas wygasniecia bedzie przesuniety o
    >>>> kolejny rok (czyli jej waznosc skonczy sie za rok).
    >>>> Czy moze ktos mi powiedziec co trace zgadzajac sie na takie cos ??
    >>> Co tracisz? Może rozum?
    >>> Ale nie, rozum na pewno nie, bo samo rozpatrywanie takiej opcji dowodzi,
    >>> że rozumu w ogóle nie masz, nie możesz go zatem stracić.
    >>> Może więc uczciwość, szacunek do siebie, bo ja wiem...?
    >>> No chyba, że chcesz wykorzystać tę sytuację do chwycenia oszusta za jaja
    >>> i wyciagnięcia konsekwencji, ale nic z twojego postu na to nie
    >>> wskazuje.
    >> ..no coz... a slyszales o bezrobociu ?? ;-)
    > Tak, coś słyszałem. ;)
    > A co to ma do rzeczy? Myślisz, że wszystko i bez ograniczeń nim można
    > tłumaczyć?

    Sprawa jest prosta. Jakis czas temu pozostawalem bez pracy max. 3 miesiace
    (rezygnujac z pracy) - ostatnio szukalem pracy przez rok. Nie mam tyle kasy
    zeby teraz przez nastepny rok jej szukac [lub dluzej] :-)

    --
    Wojtek Hintzke
    www.serwusik.pl



  • 12. Data: 2006-12-03 18:17:14
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: futszaK <f...@p...pl>

    Dnia Sun, 03 Dec 2006 18:08:19 +0100, Wojtek tele-praca.pl napisał(a):

    >> Może więc uczciwość, szacunek do siebie, bo ja wiem...?
    >> No chyba, że chcesz wykorzystać tę sytuację do chwycenia oszusta za jaja
    >> i wyciagnięcia konsekwencji, ale nic z twojego postu na to nie wskazuje.
    >
    > ..no coz... a slyszales o bezrobociu ?? ;-)

    coś słyszałem że gdzieś jest,aczkolwiek opinie ekspertów są w tym
    temacie podzielone :P



    f


  • 13. Data: 2006-12-03 18:24:07
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:89c5d$45731278$57ced0f5$32386@news.chello.pl Wojtek
    tele-praca.pl <w...@t...pl> pisze:

    >>> ..no coz... a slyszales o bezrobociu ?? ;-)
    >> Tak, coś słyszałem. ;)
    >> A co to ma do rzeczy? Myślisz, że wszystko i bez ograniczeń nim można
    >> tłumaczyć?
    > Sprawa jest prosta. Jakis czas temu pozostawalem bez pracy max. 3
    > miesiace (rezygnujac z pracy) - ostatnio szukalem pracy przez rok. Nie
    > mam tyle kasy zeby teraz przez nastepny rok jej szukac [lub dluzej] :-)
    Można sprzedawać bateryjki lub wkładki do butów na pobliskim targowisku -
    przynajmniej z honorem.
    No ale dobra, masz taką granicę, że z powodu roku na bezrobociu jesteś w
    stanie popierać wypłaszczenie się przed "pracodafcom" i manipulacje
    dokumentami na własną niekorzyść.
    A ile musiałbyś być bez pracy, żeby czatować pod pocztą i staruszkom renty
    wyrywać? (sorry za dosadność)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 14. Data: 2006-12-03 19:34:34
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Wojtek tele-praca.pl [Sun, 3 Dec 2006 16:47:35 +0100]:


    > Czy moze ktos mi powiedziec co trace zgadzajac sie na takie cos ??

    Nic, o ile zanim ją przyniesiesz i podrzesz, skoczysz z nią
    do notariusza i zrobisz notarialnie poświadczoną kopię.


    Kira

    --
    /(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
    \o)/ * 2nd Life * Sposób na Mac-a * eBook *
    Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~


  • 15. Data: 2006-12-03 20:04:50
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: Wiktor <w...@p...onet.pl>

    Kira napisał(a):

    > Nic, o ile zanim ją przyniesiesz i podrzesz, skoczysz z nią
    > do notariusza i zrobisz notarialnie poświadczoną kopię.

    Zaraz, zaraz. Jak to nic nie traci?
    Zapewne po podarciu starej umowy, pracodawca przedstawi nową umowę na
    okres dwóch lat, ale data zawarcia umowy będzie wpisana stara.
    Poprzez podpisanie takiej "sfałszowanej" umowy sam też popełniasz
    wykroczenie.
    Jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi.

    --
    Wiktor


  • 16. Data: 2006-12-03 20:20:01
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ekvaku$4da$1@news.onet.pl Wiktor
    <w...@p...onet.pl> pisze:

    >> Nic, o ile zanim ją przyniesiesz i podrzesz, skoczysz z nią do notariusza
    >> i zrobisz notarialnie poświadczoną kopię.
    > Zaraz, zaraz. Jak to nic nie traci?
    > Zapewne po podarciu starej umowy, pracodawca przedstawi nową umowę na
    > okres dwóch lat, ale data zawarcia umowy będzie wpisana stara.
    > Poprzez podpisanie takiej "sfałszowanej" umowy sam też popełniasz
    > wykroczenie.
    > Jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi.
    No to poprawiam: przecież podpisując cokolwiek zawsze podpis się datuje.
    Będąc przy zdrowych zmysłach nie wpisze przecież daty sprzed roku.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 17. Data: 2006-12-04 20:47:44
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: "Elite" <g...@C...fm>


    "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in message
    news:ekv4o0$erb$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:89c5d$45731278$57ced0f5$32386@news.chello.pl Wojtek
    > tele-praca.pl <w...@t...pl> pisze:
    >
    >>>> ..no coz... a slyszales o bezrobociu ?? ;-)
    >>> Tak, coś słyszałem. ;)
    >>> A co to ma do rzeczy? Myślisz, że wszystko i bez ograniczeń nim można
    >>> tłumaczyć?
    >> Sprawa jest prosta. Jakis czas temu pozostawalem bez pracy max. 3
    >> miesiace (rezygnujac z pracy) - ostatnio szukalem pracy przez rok. Nie
    >> mam tyle kasy zeby teraz przez nastepny rok jej szukac [lub dluzej] :-)
    > Można sprzedawać bateryjki lub wkładki do butów na pobliskim targowisku -
    > przynajmniej z honorem.
    > No ale dobra, masz taką granicę, że z powodu roku na bezrobociu jesteś w
    > stanie popierać wypłaszczenie się przed "pracodafcom" i manipulacje
    > dokumentami na własną niekorzyść.
    > A ile musiałbyś być bez pracy, żeby czatować pod pocztą i staruszkom renty
    > wyrywać? (sorry za dosadność)

    Widać ciebie nigdy ten problem nie dotyczył, uważam że potępianie autora
    meila jest nie na miejscu. To nie on zawinił tylko jego pracodawca. Teraz ma
    dla honoru wszystko rzucić i sprzedawać skarpetki? A może byś mu doradził
    coś mądrzejszego, by wybrnął z tej sytuacji zamiast zarzucać ograniczenie
    myślowe?
    Potępianie osób, które są w trudnej sytuacji nie z własnej winy to
    ograniczenie.

    Pozdrawiam

    Gosia

    > --
    > Pozdrawiam
    > Jotte
    >
    >



  • 18. Data: 2006-12-04 22:14:56
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:el21i1$683$1@inews.gazeta.pl Elite
    <g...@C...fm> pisze:

    > Widać ciebie nigdy ten problem nie dotyczył,
    Nie widać, tylko tobie się wydaje.
    Kolosalna różnica.

    > uważam że potępianie autora meila jest nie na miejscu.
    Uważaj co chcesz, to wolny kraj.

    > To nie on zawinił tylko jego pracodawca.
    > Teraz ma dla honoru wszystko rzucić i sprzedawać skarpetki?
    > A może byś mu doradził coś mądrzejszego, by wybrnął z tej sytuacji
    > zamiast zarzucać ograniczenie myślowe?
    > Potępianie osób, które są w trudnej sytuacji nie z własnej winy to
    > ograniczenie.
    Nie nalegam abyś zrozumiała pojęcie honoru, czy też - jak kto woli -
    szacunku do siebie. W każdych czasach jest to bowiem trudne. Dla wielu -
    prawie lub całkowicie niemożliwe.
    Wątkosprawca otrzymał sugestie co do mojego oglądu sytuacji. Tyle, że nie w
    postaci łopatologicznej i pewnie dlatego nie zrozumiałaś. Na przyszłość
    staraj się czytany tekst właściwie pojąć, jeśli nie wychodzi (a nie
    wychodzi) - poproś kogoś o pomoc, pisz z sensem i posty wysyłaj po dłuższym
    zastanowieniu.
    Na razie nie widzę powodu aby z tobą ten temat dyskutować.

    --
    Jotte


  • 19. Data: 2006-12-05 04:42:18
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: u...@g...pl

    Witam
    > > Widać ciebie nigdy ten problem nie dotyczył,
    > Nie widać, tylko tobie się wydaje.
    > Kolosalna różnica.
    Nie zaczynajcie licytacji komu bardziej dopieklo bezrobocie. Nie dla
    wszystkich bezrobocie znaczy to samo. Może gościu ma na utrzymaniu
    żone i troje dzieci i rzeczywiście nie ma/nie miał im co dać
    jeść. Twoich doświadczeń też nie zanmy wiec ciężko porównywać

    >
    > > uważam że potępianie autora meila jest nie na miejscu.
    > Uważaj co chcesz, to wolny kraj.
    Fakt że podpisanie umowy ze wsteczną datą jest niezgodne chyba za
    bardzo prawem, ale nie nazwał bym tego wielkim przestępstwem
    (porównaj "napadanie na staruszki"). Zakłądasz że facet na kolanch
    prosi o jakąkolwiek umowę. A może pracodawca mu dobrze płaci (kilka
    tys/msc) i porównując do zasiłku, nawet praca przez następny rok to
    dobry interes, a chyba za to go potępiasz, a nie za oszustwo z
    podpisem.

    PS. Jakby ktoś zaproponował mi umowę na następny rok za 100000/msc,
    to jestem gotow porwać obecną natychmiast. Czy straciłbym honor?
    Chyba nie, raczej zrobił dobry interes.

    Usjwo


  • 20. Data: 2006-12-05 05:53:52
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: "Wojtek tele-praca.pl" <w...@t...pl>


    > Witam
    >>> Widać ciebie nigdy ten problem nie dotyczył,
    >> Nie widać, tylko tobie się wydaje.
    >> Kolosalna różnica.
    > PS. Jakby ktoś zaproponował mi umowę na następny rok za 100000/msc,
    > to jestem gotow porwać obecną natychmiast. Czy straciłbym honor?
    > Chyba nie, raczej zrobił dobry interes.
    > Usjwo

    No coz.... zmieniam prace :-)

    --
    Wojtek Hintzke
    www.serwusik.pl


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1