eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › czy to mobbing?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2006-12-03 18:06:48
    Temat: czy to mobbing?
    Od: "ttt" <t...@t...pl>

    Witam serdecznie,

    Nie wiem już co mysleć o sytuacji, która ciągnie się już od połowy roku.
    Wraz z drugą osobą codziennie mamy nakaz wysyłania przełożonemu prac
    wykonywanych w pracy dnia poprzedniego - każda godzina jest wyszczególniona.
    Nikt inny nie ma takiego nakazu tylko te dwie osoby w całej firmie. Dodam,
    że wywiązuję się z każdego zadania i nie mam czasu pójść nawet do
    toalety.Przełożny widzi każdą czynność, którą wykonuję, a mimo to żąda ode
    mnie potwierdzenia na piśmie. Zabrania nam kontaktów międzyludzkich, nie
    mamy prawa z nikim rozmawiać, jestesmy izolowani. Nie da się pracować w
    takiej atmosferze. Do pracy chodzę w wielkim stresie.Nie ma już we mnie
    motywacji do pracy. Nigdy nie było pochwał ze strony przełożonego, a były ze
    strony innych, postronnych osób. Czy przełożony ma prawo stosować takie
    metody?

    Pozdrawiam,
    ttt



  • 2. Data: 2006-12-03 18:07:43
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: "Tomek P." <a...@y...pl>

    Dnia 03-12-2006 o 19:06:48 ttt <t...@t...pl> napisał(a):

    > Witam serdecznie,
    >
    > Nie wiem ju? co mysleae o sytuacji, która ci?gnie si? ju? od po?owy roku.
    > Wraz z drug? osob? codziennie mamy nakaz wysy?ania prze?o?onemu prac
    > wykonywanych w pracy dnia poprzedniego - ka?da godzina jest
    > wyszczególniona.
    > Nikt inny nie ma takiego nakazu tylko te dwie osoby w ca?ej firmie.
    > Dodam,
    > ?e wywi?zuj? si? z ka?dego zadania i nie mam czasu pój?ae nawet do
    > toalety.Prze?o?ny widzi ka?d? czynno?ae, któr? wykonuj?, a mimo to ??da
    > ode
    > mnie potwierdzenia na pi?mie. Zabrania nam kontaktów mi?dzyludzkich, nie
    > mamy prawa z nikim rozmawiaae, jestesmy izolowani. Nie da si? pracowaae w
    > takiej atmosferze. Do pracy chodz? w wielkim stresie.Nie ma ju? we mnie
    > motywacji do pracy. Nigdy nie by?o pochwa? ze strony prze?o?onego, a
    > by?y ze
    > strony innych, postronnych osób. Czy prze?o?ony ma prawo stosowaae takie
    > metody?
    >

    To oceni sąd, wysłuchawszy również argumentów przełozonego, natomiast
    Ciebie zapytam o liczbe CV wysłanych w ciągu ostatniego kwartału.


    --
    "Osobiście wierzę w Ducha Świętego, ale trochę martwią mnie ludzie, którzy
    powołują się na osobisty z nim kontakt."
    Ryszard Czarnecki o Hannie Gronkiewicz-Waltz
    http://www.ryszardczarnecki.pl/pl/?page=blog_tresc&i
    d=915


  • 3. Data: 2006-12-03 18:33:54
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ekv3oc$in9$1@news.task.gda.pl ttt <t...@t...pl> pisze:

    > Nie wiem już co mysleć o sytuacji, która ciągnie się już od połowy roku.
    > Wraz z drugą osobą codziennie mamy nakaz wysyłania przełożonemu prac
    > wykonywanych w pracy dnia poprzedniego - każda godzina jest
    > wyszczególniona.
    Zapytam - ten "nakaz" to polecenie służbowe, którego zarządaliście w formie
    pisemnej, prawda?

    > Nikt inny nie ma takiego nakazu tylko te dwie osoby w
    > całej firmie. Dodam, że wywiązuję się z każdego zadania i nie mam czasu
    > pójść nawet do toalety.Przełożny widzi każdą czynność, którą wykonuję, a
    > mimo to żąda ode mnie potwierdzenia na piśmie.
    A co z regulaminem pracy? Przewiduje taka procedurę?

    > Nie da się pracować w takiej atmosferze.
    To nie pracuj, przymusu przeciez nie ma. Rzuć to bagno, a na pożegnanie
    postaraj się z gnojem rozliczyć odpowiednio.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 4. Data: 2006-12-03 18:38:44
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: "Any User" <a...@d...com>

    > Nie wiem już co mysleć o sytuacji, która ciągnie się już od połowy roku.
    > Wraz z drugą osobą codziennie mamy nakaz wysyłania przełożonemu prac
    > wykonywanych w pracy dnia poprzedniego - każda godzina jest
    > wyszczególniona.

    Bez jaj. Ja wypełniam codziennie arkusz zadań, wpisując do niego dokładne
    godziny:minuty rozpoczęcia poszczególnych czynności, oraz ich opis i parę
    innych szczegółów. To normalne.

    > Nikt inny nie ma takiego nakazu tylko te dwie osoby w całej firmie. Dodam,

    1. Może sobie na to zasłużyłeś? Tak sądzę, jeśli tylko dwie osoby...
    2. Może po prostu masz taką specyfikę pracy (nawet nie musz sobie z tego
    zdawać sprawy), albo wystąpiły jakieś inne, całkiem przypadkowe warunki...

    > że wywiązuję się z każdego zadania i nie mam czasu pójść nawet do
    > toalety.Przełożny widzi każdą czynność, którą wykonuję, a mimo to żąda ode
    > mnie potwierdzenia na piśmie. Zabrania nam kontaktów międzyludzkich, nie
    > mamy prawa z nikim rozmawiać, jestesmy izolowani. Nie da się pracować w

    Zaczyna to wyglądać, jakbyś rzeczywiście sobie zasłużył. A co było przedtem?
    Czy sumiennie rozliczałeś się ze swoich obowiązków? Nie przekraczałeś
    przerw? Nie robiłeś niczego innego podejrzanego?

    > takiej atmosferze. Do pracy chodzę w wielkim stresie.Nie ma już we mnie
    > motywacji do pracy. Nigdy nie było pochwał ze strony przełożonego, a były
    > ze
    > strony innych, postronnych osób. Czy przełożony ma prawo stosować takie
    > metody?

    To zależy. Pamiętaj, że zawsze możesz przestać być jego podwładnym. Droga
    wolna.


  • 5. Data: 2006-12-03 20:04:45
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: Tomek <k...@W...pl>

    Rzuć te pracę w cholerę.


  • 6. Data: 2006-12-03 20:20:39
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: Carrie <c...@w...epf.pl>

    W dniu Sun, 3 Dec 2006 19:38:44 +0100, Any User wydukał(a) nieśmiało,
    a wszystkim się zdawało, że to echo grało:

    > Bez jaj. Ja wypełniam codziennie arkusz zadań, wpisując do niego dokładne
    > godziny:minuty rozpoczęcia poszczególnych czynności, oraz ich opis i parę
    > innych szczegółów. To normalne.

    A czy w takim arkuszu jest też pozycja "wypełnianie arkusza"? ;)
    U nas w firmie planowali coś takiego wprowadzić, więc jestem ciekawa.
    I czy to się sprawdza na stanowisku, gdzie często trzeba przerywać
    aktualnie wykonywane zadanie, bo trzeba odebrać telefon albo ktoś
    przychodzi z jakimś poleceniem lub pytaniem, czyli ogólnie sporo jest
    przeszkadzaczy i rzadko się udaje wykonać określone zadanie w trybie
    ciągłym?

    Pozdrawiam, Carrie


  • 7. Data: 2006-12-03 20:24:15
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik Any User napisał:
    >> Nie wiem już co mysleć o sytuacji, która ciągnie się już od połowy roku.
    >> Wraz z drugą osobą codziennie mamy nakaz wysyłania przełożonemu prac
    >> wykonywanych w pracy dnia poprzedniego - każda godzina jest
    >> wyszczególniona.
    >
    >
    > Bez jaj. Ja wypełniam codziennie arkusz zadań, wpisując do niego
    > dokładne godziny:minuty rozpoczęcia poszczególnych czynności, oraz ich
    > opis i parę innych szczegółów. To normalne.

    normalne? nie dla mnie. po co to komu? szef nie wie co robisz?


  • 8. Data: 2006-12-03 20:47:01
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: "Any User" <a...@d...com>

    >> Bez jaj. Ja wypełniam codziennie arkusz zadań, wpisując do niego dokładne
    >> godziny:minuty rozpoczęcia poszczególnych czynności, oraz ich opis i parę
    >> innych szczegółów. To normalne.
    >
    > A czy w takim arkuszu jest też pozycja "wypełnianie arkusza"? ;)

    Wpisywanie danych do arkusza zwiększa czas wykonywania zadania - to jeden z
    punktów instrukcji.

    > U nas w firmie planowali coś takiego wprowadzić, więc jestem ciekawa.
    > I czy to się sprawdza na stanowisku, gdzie często trzeba przerywać
    > aktualnie wykonywane zadanie, bo trzeba odebrać telefon albo ktoś
    > przychodzi z jakimś poleceniem lub pytaniem, czyli ogólnie sporo jest
    > przeszkadzaczy i rzadko się udaje wykonać określone zadanie w trybie
    > ciągłym?

    Sprawdza się. Ja mam z reguły kilkadziesiąt pozycji dziennie i idzie to
    opanować. Tylko trzeba porobić sobie sensowne makra (bardzo niewiele kodu,
    ale trzeba się było namyśleć).


  • 9. Data: 2006-12-03 20:49:03
    Temat: Re: czy to mobbing?
    Od: "Any User" <a...@d...com>

    >>> Nie wiem już co mysleć o sytuacji, która ciągnie się już od połowy roku.
    >>> Wraz z drugą osobą codziennie mamy nakaz wysyłania przełożonemu prac
    >>> wykonywanych w pracy dnia poprzedniego - każda godzina jest
    >>> wyszczególniona.
    >>
    >> Bez jaj. Ja wypełniam codziennie arkusz zadań, wpisując do niego dokładne
    >> godziny:minuty rozpoczęcia poszczególnych czynności, oraz ich opis i parę
    >> innych szczegółów. To normalne.
    >
    > normalne? nie dla mnie. po co to komu? szef nie wie co robisz?

    1. Nawet jeśli _on_teraz_ wie, to nie będzie tego wiedział nikt inny, oraz
    nie będzie tego wiedział właściwie nikt np. za rok (np. w celach
    rozliczeniowych między działami).
    2. Nawet jeśli szef ogólnie wie, to jest tylko ogólnie, a chodzi o to, aby
    opisać szczegóły.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1