eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › tajne zarobki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 21. Data: 2006-04-25 13:35:09
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl>

    25.04.2006: m...@v...pl wrote:

    > do innych inżynierów:

    Podejrzewam, że reszta inżynierów się do Ciebie nie przyzna.

    > Za poziom i klasę się płaci.

    A no właśnie, Ty jesteś inżynier czy kpina z inżyniera?

    --
    { OpenPGP: 0xA03A4C4C + JID: m...@j...org }
    { <http://www.abstynenci.pl> - Internetowy Serwis Abstynentów Od Alkoholu }
    { <http://www.bikertrzebinia.pl> - Trzebińska grupa rowerowa }


  • 22. Data: 2006-04-25 13:40:53
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    "Mateusz Szczyrzyca" <a...@p...onet.pl> napisał

    > Oj, chyba nie czytałaś jeszcze alt.pl.praca.oferowana.

    Ano nie. Generalnie unikam "altów" ;-)

    M.


  • 23. Data: 2006-04-25 13:52:49
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: m...@v...pl

    > Użytkownik <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:3cb9.00000117.444e0a23@newsgate.onet.pl...


    > moze na wiecej po prostu nie zasługujesz skoro ci tyle zaśpiewali.


    buehehe

    Śpiewają o wiele więcej.
    Jeśli chodzi o ścisłość to dukają, a nie śpiewają.




    > Powiem tak: jak ktos jest fachowcem w tym co robi to zarabia odpowiednio nawet
    > tutaj.


    Ile to jest *odpowiednio* wg Ciebie ?
    Płacisz FACHOWCOM po 20 000 zł miesiecznie, że się tak mądrzysz?




    > Popolemizowałbym z toba na ten temat ale rozmowa z głupkiem mnie nie bawi. W
    > sumie to mi cie żal bo musisz miec duzo kompleksów... Korzystajac z pozornej
    > anonimowości netu, obrażasz obcych ludzi, chcąc zapewne podbudować własne
    "ego".


    "obrażam" w odpowiedzi na próby obrażania mnie - to po 1-sze.
    Nie bawi Cie, bo doskonale sobie zdajaesz sprawę z tego, że nie masz argumentów
    w dyskusji o zarobkach. Czepiasz się formy. Nie rozumiem, dlaczego mam się niby
    odnosić kulturalnie do ludzi upośledzonych umysłowo, bezczelnie wciskających
    kity. Nikt mi za to nie płaci.


    Niestety, ale Ty też się nie przedstawiłeś.




    > No, daleko bym nie zajechał zatrudniając kilku takich "inżynierów" jak ty.
    > Przynaj że po prostu jesteś za cienki i nikt cie nie chce zatrudnic, stad te
    > frustracje i złorzeczenia.


    Podejrzewam, że właśnie dlatego w ogóle jeszcze jedziesz, że zatrudniasz jakichś
    niedorobionych frajerów, którym możesz płacić grosze. Ale nawet takich Ci
    wkrótce rynek wyssie.




    > PS: Widze że trolujesz nie tylko tutaj:
    > http://groups.google.pl/groups/search?q=author%3Amar
    hefka%40vp.
    pl&start=20&ie=UTF-8&oe=UTF-8&


    Jakieś SBeckie przyzwyczajenia?
    Mnie się chwilowo nie chce Ciebie tropić.
    Mam to centralnie w dupie kim jesteś i co robisz.
    Myślę, że bardziej na złość Ci zrobię zamieszczając tego linka:

    http://www.workgateways.com/job-engineering.html#ear
    nings

    Może ktoś z Twoich pracowników przeczyta i od 1-ego oleje pracę u Ciebie razem
    z Tobą, co Ci się należy.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 24. Data: 2006-04-25 14:10:41
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: m...@v...pl

    > 25.04.2006: m...@v...pl wrote:
    >
    > > do innych inżynierów:
    >
    > Podejrzewam, że reszta inżynierów się do Ciebie nie przyzna.


    A co to ma do rzeczy ?
    Nie chodzi o to, żeby się przyznawali, tylko podnieśli swoje wymagania płacowe.

    Proste?




    > > Za poziom i klasę się płaci.
    >
    > A no właśnie, Ty jesteś inżynier czy kpina z inżyniera?


    Jestem botem. ;-)



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2006-04-25 14:16:54
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "Pikpok" <a...@g...pl>

    Użytkownik <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:56ef.00000038.444e29b0@newsgate.onet.pl...

    >> PS: Widze że trolujesz nie tylko tutaj:
    >> http://groups.google.pl/groups/search?q=author%3Amar
    hefka%40vp.
    > pl&start=20&ie=UTF-8&oe=UTF-8&
    >
    >
    > Jakieś SBeckie przyzwyczajenia?
    > Mnie się chwilowo nie chce Ciebie tropić.
    > Mam to centralnie w dupie kim jesteś i co robisz.

    A wiesz gdzie ja mam ciebie i twoje urojenia? Nie bede pisał bo przestrzegam
    netykiety.
    Prawda jest taka że trolujesz na kilku grupach, co znaczy że jakakolwiek
    dyskusja z toba nie ma sensu
    Założe się że zaraz sie bedziesz odszczekiwał na tego maila.

    > Myślę, że bardziej na złość Ci zrobię zamieszczając tego linka:
    >
    > http://www.workgateways.com/job-engineering.html#ear
    nings
    >
    > Może ktoś z Twoich pracowników przeczyta i od 1-ego oleje pracę u Ciebie razem
    > z Tobą, co Ci się należy.

    tym to mnie naprawde rozbawiłeś :)


    --
    Pikpok

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 26. Data: 2006-04-25 14:37:57
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Wieslaw Bicz <W...@o...pl>



    m...@v...pl wrote:

    >dla Pana Inżyniera
    >
    >niestety te ćwoki jeszcze długo się nie nauczą cenić inżynierów, więcej zapłacą
    >kafelkarzowi
    >
    >1000 netto? weź nie pierdol
    >nie psuj rynku chłopie
    >
    >2000 minimum na początek to rozumiem
    >funtów oczywiście
    >
    >jak nie to niech spierdalają wieśniaki na drzewo
    >
    >
    >
    Muszę przyznać, że choć wiele rzeczy już w życiu widziałem, to poziom
    frustracji niektórych - szczególnie młodych - Polaków ciągle potrafi
    mnie zadziwić.

    Każdy ma prawo znaleźć sobie zajęcie dające "bajońskie dochody",
    niejeden tego intensywnie szuka, ale zwykłą naiwnością jest wiara w to,
    że gdziekolwiek na Świecie jest to bezproblemowe i zechce trwać bez
    przestanku. Tylko młodość i zapalczywość, połączona z naiwnym
    wyobrażeniem o własnej nadzwyczajnej wartości może uzasadnić takie
    wypowiedzi. Niestety ciśnie mi się na usta jeden tylko komentarz: w
    takich wypowiedziach wychodzi zwykłe chamstwo, połączone z
    buńczucznością - cechu u nas jakoś bardzo popularne. Nie ten jest
    najbogatszy, kto się tym chwali i nie temu inni dają wspaniałą pracę,
    komu się wydaje, że ona się mu należy. Nadmierny poziom frustracji
    szkodzi tylko jego posiadaczowi. Nie zmieni on ani patologii, ani też
    rzeczywistości żadnego rynku pracy i żadnego społeczeństwa.

    Tak to jakoś niestety już jest, że tylko doświadczenie życiowe pokazuje
    naprawdę, że "nie wszystko złoto, co się świeci". Pozory mylą, i tylko
    czasem coś przychodzi łatwym kosztem. Kuszące ogłoszenia i relacje tych,
    którzy dzisiaj mają pracę i wydaje im się, że jest pięknie to tylko
    jedna strona medalu. Kusząca młodych i naiwnych. Lepiej jest porozmawiać
    z tymi, którzy mają trochę więcej doświadczenia życiowego i przeżyli
    swoje "wzloty i upadki".Bo żeby coś zdobyć musieli się oni często bardzo
    postarać (i dużo wytrzymać). A to niełatwo przychodzi. To bardzo
    wzbogaca i pozwala zrozumieć także tą "drugą stronę medalu". Niełatwo
    jest porównywać życie w różnych krajach, jeśli się go nie zakosztowało.
    Dzisiaj każdy młody człowiek łatwo tego może próbować, ale daleko nie
    każdemu sukces pisany. Zawsze tak zresztą było i pewnie nigdy się nie
    może zmienić. Nie zależy to bowiem od "obiektywnych warunków", ale od
    nastawienia. Frustratom nie wróżę niestety sukcesu. Z takimi będzie tym
    gorzej, im bardziej są inteligentni, zdolni i pełni wiary w to, że
    sukces "im się należy". Ten bowiem na dłuższą metę to może być tylko
    efektem ciężkiej pracy i mądrych życiowych decyzji. I spokojnego
    spojrzenia na Świat. Szczególnie w czasach, kiedy on się tak szybko
    zmienia, jak dzisiaj. Sukces (szczęście) jest bowiem czymś, co tkwi w
    człowieku i trzeba go sobie wypracować. To nie to, co dają inni, co
    można kupić, ale to, co się samemu stworzyło, z czego można się cieszyć.
    Frustracja jest drogą w przeciwnym kierunku.


    W. Bicz






  • 27. Data: 2006-04-25 15:53:56
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "zasit" <z...@w...pl>

    - wiem jaki jest poziom zycia w Anglii i Niemczech
    - frustratem nikt sie nie rodzi, pojawia sie ona mozna powiedziec ze jest
    nabywana od "srodowiska"
    - ludzie nie chca byc milionerami tylko chca godnie zarabiac a godna pensja
    to nie 1200zl dla inzyniera
    - oczywiscie nic nie nalezy sie od zaraz, nikt nikomu 2000 za nic nie da
    - frustracja bierze sie z nadprodukcji inz. i wszelkiej masci mgr (tylko
    Polska miluje sie w magistrach)
    - trzeba wprowadzic platna studia wyzsze, zmniejszyc limity na uczelniach a
    po 5-6 latach problem sam sie rozwiaze przyklad piekarz w Gdańsku ma 1500 na
    reke co czesto i gesto przewyzsza pensje niektorych inzynierow
    - mlodzi nie sa butni czy jakkolwiek ich tam nazwiemy, chca zyc normalnie a
    jezeli maja okazje to z niej korzystaja (masowa emigracja na zachod)
    - ktos nam przez dlugi okres czasu wciskal kit z tym ze nauka to przyszlosc
    a okazuje sie ze w warunkach Polskich to nie jest prawda
    - edukacja powinna nadazac za rynkiem pracy a nie rynek pracy za edukacja bo
    dojdzie do sytuacji ze do jazdy traktorem bedzie potrzeba dyplomu inz.




  • 28. Data: 2006-04-25 16:08:33
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Wieslaw Bicz <W...@o...pl>



    zasit wrote:

    >- wiem jaki jest poziom zycia w Anglii i Niemczech
    >- frustratem nikt sie nie rodzi, pojawia sie ona mozna powiedziec ze jest
    >nabywana od "srodowiska"
    >- ludzie nie chca byc milionerami tylko chca godnie zarabiac a godna pensja
    >to nie 1200zl dla inzyniera
    >- oczywiscie nic nie nalezy sie od zaraz, nikt nikomu 2000 za nic nie da
    >- frustracja bierze sie z nadprodukcji inz. i wszelkiej masci mgr (tylko
    >Polska miluje sie w magistrach)
    >- trzeba wprowadzic platna studia wyzsze, zmniejszyc limity na uczelniach a
    >po 5-6 latach problem sam sie rozwiaze przyklad piekarz w Gdańsku ma 1500 na
    >reke co czesto i gesto przewyzsza pensje niektorych inzynierow
    >- mlodzi nie sa butni czy jakkolwiek ich tam nazwiemy, chca zyc normalnie a
    >jezeli maja okazje to z niej korzystaja (masowa emigracja na zachod)
    >- ktos nam przez dlugi okres czasu wciskal kit z tym ze nauka to przyszlosc
    >a okazuje sie ze w warunkach Polskich to nie jest prawda
    >- edukacja powinna nadazac za rynkiem pracy a nie rynek pracy za edukacja bo
    >dojdzie do sytuacji ze do jazdy traktorem bedzie potrzeba dyplomu inz.
    >
    >
    >
    Wszystko to prawda, ale frustracja w Polsce jest szczególnie popularna i chyba wynika
    z naszej tradycji.
    Polaków nikt na ogół nie uczy, że dobrze jest znaleźć swoje "solidnie ugruntowane
    miejsce na Świecie", zgodne ze zdolnościami i możliwościami, ale raczej, że powinni
    mierzyć siły na zamiary. Mam wrażenie, że to sprawa kulturowa. Szczególnie niektórzy
    młodzi w tym celują, ale nie tylko. Starsi jednak na ogół poprzestają na słowach.
    Młodzi potrafią sobie natomiast zawczasu życie spaprać. Oni właśnie chcą być
    milionerami, tylko nie wiedzą, jak. Nie zdają sobie sprawy, że jedyna sensowna droga
    do takiego celu to po prostu dorabianie się.

    A prawda jest może i smutna, ale niestety niezmienna od lat. Bogactwo człowieka i
    narodu - jeśli nie jest odziedziczone - rodzi się tylko z wytrwałej i długotrwałej
    pracy i z wielu wyrzeczeń. Tylko z rzadka trafiają się wygrane, niczym w Totolotku.
    Wiara w cuda może jest i dobra pod "świętym obrazem", ale poza tym niekoniecznie się
    sprawdza -nie można na niej za dużo oprzeć. To samo jest z popularnym w Polsce
    wyobrażeniem, że można działać zrywami, a potem sobie odpuszczać. To może się udaje
    czasem niektórym studentom i politykom, ale w życiu nic nie daje.

    W. Bicz


  • 29. Data: 2006-04-25 16:19:37
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: CZYŚCIWO <czysciwo@@op.pl>

    Użytkownik <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:56ef.0000004d.444e2de0@newsgate.onet.pl...

    > Nie chodzi o to, żeby się przyznawali, tylko podnieśli swoje wymagania
    płacowe.

    To jest trochę dziecinne czarowanie rynku pracy. On tak nie funkcjonuje.


    --
    CZYŚCIWO
    W Niemczech taka bieda, że już polskie szmaty piorą www.mewa.prv.pl





  • 30. Data: 2006-04-25 16:39:14
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "zasit" <z...@w...pl>

    wlasnie odwrotnie
    dzisiaj wiekszosc dorabia sie majac swoje 5 minut potem ida w zapomnienie
    ale kasa zostaje
    jezeli ktos chce tyrac przez 30 lat na mieszkanie to jego wybor
    mozna tyrac na to samo 5-10 lat w Anglii lub Irlandii

    chodzi tylko o to aby kazdy wiedzial iz wybor nalezy do niego
    i na tym polega spoleczenstow obywatelskie


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1