Witam
Poruszę ponownie temat umowy o dzieło.Powiedzmy tak pracodawca X podpisał z
panem Y umowę o dzieło.Umowa ta dotyczyła sporządzenie inwentaryzacji u
określonej liczby osób w określonym czasie do dn.0000.
Oczywiście strony ustaliły określone wynagrodzenie od ktorego sam pracodawca
odprowadzał podatek co mc.
Pan Y przychodził codziennie do pracy, podpisywal listę , wykonywał zupełnie
inne obowiązki niż te o których była mowa w umowie ,( z miesiaca na miesiąc
coraz większe ),cieszył się ze 1-szego dostawał wynagrodzenie , gdy chcial
mieć wolne musiał proscić pracodawce, gdy był chory musial zawiadamiać o tym
fakcie , a gdy pewnego razu pan Y zdecydował ze skończy z tą farsą , i
wiecej nie przyjdzie do pracy ,albo zmieni formę umowy , to pracodawca
oczernił go i nie wypłacił " kasy" za przepracowany mc.Koniec zabawy .Co
powienien zrobić pan Y ?
C zy gdyby oddał sprawę do sądu to wygra ?? Kto bedzie mial rację .?Może
warto w końcu zrobić porządek i dać nauczkę takim Pracodawcom.?Sami widzicie
, niby umowa o dzieło , a traktowanie jak przy umowie o pracę.Czekam na
Wasze rady i opinie .

do góry

Użytkownik "Beata D." <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e2imrm$8t4$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Poruszę ponownie temat umowy o dzieło.Powiedzmy tak pracodawca X podpisał
> z panem Y umowę o dzieło.Umowa ta dotyczyła sporządzenie inwentaryzacji u
> określonej liczby osób w określonym czasie do dn.0000.
> Oczywiście strony ustaliły określone wynagrodzenie od ktorego sam
> pracodawca odprowadzał podatek co mc.
> Pan Y przychodził codziennie do pracy, podpisywal listę , wykonywał
> zupełnie inne obowiązki niż te o których była mowa w umowie ,( z miesiaca
> na miesiąc coraz większe ),cieszył się ze 1-szego dostawał wynagrodzenie ,
> gdy chcial mieć wolne musiał proscić pracodawce, gdy był chory musial
> zawiadamiać o tym fakcie , a gdy pewnego razu pan Y zdecydował ze skończy
> z tą farsą , i wiecej nie przyjdzie do pracy ,albo zmieni formę umowy , to
> pracodawca oczernił go i nie wypłacił " kasy" za przepracowany mc.Koniec
> zabawy .Co powienien zrobić pan Y ?
> C zy gdyby oddał sprawę do sądu to wygra ?? Kto bedzie mial rację .?Może
> warto w końcu zrobić porządek i dać nauczkę takim Pracodawcom.?Sami
> widzicie , niby umowa o dzieło , a traktowanie jak przy umowie o
> pracę.Czekam na Wasze rady i opinie .
>
Trudny temat. Ale najpierw warto pogadac z pracodawca.
Jesli to nie pomoze powinien wyslac pismo do pracodawcy stosujac styl
dyplomatyczny, czyli ze pracowal staral sie, i uwaza, ze powinien dostac
zalegle wynagrodzenie. Poczeka 14dni. Jesli to nie pomoze niech napisze
drugie pismo - zarzada w pierwszych slowach o jakie wynagrodzenie mu chodzi
+ ewentualanie wytłumaczenie + takie sformulowanie "prosze o udzielenie
pismenej odpowiedzi w terminie 7 dni od dnia otrzymania tego pisma w innym
przypadku sprawe skieruje na droge postepowania sadowego." Jak to nie pomoze
(ale zawsze pomaga).
warto sprawe oddac do roztrzygniecia sadowi pracy. A przed sadem bedziemy
mieli atut ze probowalismy sie dogadac z pracodawca.

do góry