Matrix napisał(a):

> C/C++, poczatki w PHP ale szybko mi idze z nauką bo jak wiadomo bardzo
> podobne do C, HTML, zapytania SQL, obsługa baz daych opartych na
> MySQL

Złap na to kilka zleceń. Będziesz miał się czym chwalić jak będziesz
startował na etat.

> bardzo dobra znajomosc systemow Windows na poziomie
> administratorskim (niestety tylko w takim zakresie na jaki pozwala
> domowy komp),

Kiepsko na to firmy łapać. Pieprzenie się np z takim Active Directory to
trochę więcej wiedzy. Głównie praktycznej.

> UNIX/LINUX bardziej jako desktop niz serwer,

j.w. Zależy co na tym desktopie miałeś. W każdym bądź razie różnica może być
duża.

> serwis
> sprzetu klasy PC,

No to zamiast siedzieć cały dzień w domu to złożyłbyś kilka komputerów za
grosze by w końcu mieć na ten bilet pkp?

> dobrze sobie radze w Photoshopie np: przy retuszu
> zdjec,

To do zleceń www by się przydało.

> z konfiguracja sieci mysle
> ze tez bym sobie poradzil bo znam podstawy teoretyczne niestey nigdy
> nie moglem tego skonfrontowac z praktyka ale szybko sie ucze

Eh, kiepsko to widzę.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Przemek wrote:
>
> Po pierwsze tylko czesc z tych 800zl to ubezpieczenie emerytalne -a
> dokladnie 271zl
> reszta to ubezpieczenie spoleczne , zdrowotne i fp.

Mamy chyba inne dane. Przy obciazeniu ~800PLN/miesiac wyglada to tak:

- Koszt pracodawcy 1811.85 100%
- Pensja "brutto" 1500.00 83%
- Pensja netto 1042.11 58%

Obciazenia:
- ZUS (calosc) 592.50 33%
- NFZ 103.64 6%
- Zaliczka na podatek 73.60 4%
------------------------------------
- Calosc 769.74 42%

do góry

On Sun, 16 Oct 2005 01:42:28 +0200, Koziorozec wrote:

> A ilu ludzi, którzy chcą opiniować ma do tego jakieś predyspozycje?
> Jednemu się nie będzie podobało, że napisze czcionką Arial, drugiemu,
> że Times, trzeciemu - za obszerne, 4 - za skąpe, 5 - "ja bym takiego
> nie zatrudnił, bo robi za duże wcięcia w tekście" itd. itd.

forma też jest istotna, ale nie najważniejsza. mimo że cv, to nie
obszerny esej, a jedynie parę zdań lub ich równoważników, to i tak
często można z niego "wywęszyć", czy dana osoba ma w ogóle ochotę
pracować i czy wierzy we własne siły.

--
michał sałaban -=- michal (at) salaban.info -=- jabber: e...@j...org

do góry

michał sałaban napisał(a):

> za granicę wyjadą ci, którzy są sprytni, wykształceni i nie cierpią
> na chorobę "mi się należy". a "tabuny Polaczków" zostaną w Polsce.

Albo wyjada Ci, ktorzy nie radza sobie w kraju.

j.

do góry

Koziorozec napisał(a):

> Do opiniowania cudzych CV to ja tu widzę sporo chętnych.
> Fajnie tak siedzieć przed kompem i robić sobie z kogoś łacha.

Łacha? Problem tego człowieka polega na tym, że każdy kto czyta
jego CV natychmiast go skreśla - przynajmniej tak ten człowiek nam
tu zeznaje. Pierwszą więc sprawą powinna być analiza tego CV. Może
to tam właśnie tkwi problem.

> A ilu ludzi, którzy chcą opiniować ma do tego jakieś predyspozycje?
> Jednemu się nie będzie podobało, że napisze czcionką Arial, drugiemu,
> że Times, trzeciemu - za obszerne, 4 - za skąpe, 5 - "ja bym takiego
> nie zatrudnił, bo robi za duże wcięcia w tekście" itd. itd.

I dokładnie tak to dziła w dorosłym świecie...

j.

do góry

Koziorozec napisał(a):

>> Przede wszystkim _wydaje_ kupujac rozne rzeczy. Co oznacza, ze Ci
>> biedniejsi maja prace... ;)

> Następny zwolennik Immonologii wydumanej...

Nie znam pojęcia. Wyjaśnij proszę.

> --
> Koziorozec

Minus, minus, spacja powinno być...

j.

do góry

On Sun, 16 Oct 2005 01:29:03 +0200, Koziorozec wrote:

>> za granicę wyjadą ci, którzy są sprytni, wykształceni i nie cierpią
>> na chorobę "mi się należy". a "tabuny Polaczków" zostaną w Polsce.
>
> Zdejmij te różowe okulary. A może zresztą nie...
> Już widzę, jak tam zarabiasz pieniądze, których żaden Angol nie chce
> wziąć, a Ty z tego opłacasz i mieszkanie, np. w GB, i żarcie, i jeszcze
> jedziesz na Hawaje...

ty chyba ciągle myślisz o pracy za granicą w charakterze sprzątacza,
robotnika na budowie, opiekunki do dziecka - właśnie za pieniądze,
których anglik nie weźmie. ale to są w blisko stu procentach pracownicy
sezonowi, którzy do UE pojechali dorobić, żeby godnie przeżyć tutaj
następny rok czy dwa.

a ja mówię o tym, że na zachodzie są duuuużo lepsze warunki pracy dla
dobrych specjalistów i duuuużo łatwiejszy start dla własnej
działalności (czyt. mniej papierów, mniej upierdliwy urząd skarbowy,
brak ZUS). ci zazwyczaj już nie wracają.

> Obudź się człowieku! To nie te czasy, gdzie opowiadało się, że
> jest taki kraj, gdzie ludzie mają jak w raju... hAmeryka...

nigdzie nie mają jak w raju. ale tam nie muszą płacić haraczu ZUSowi,
nie muszą utrzymywać stada rolników i górników, a kiedy już im się
biznes rozkręci, nie muszą się obawiać że państwo zechce położyć
łapę na ich pieniądzach - vide sprawa Kluski i podobne "przypadki".

--
michał sałaban -=- michal (at) salaban.info -=- jabber: e...@j...org

do góry

On Sun, 16 Oct 2005 01:31:15 +0200, Koziorozec wrote:

> Mowa była do tych wszystkich, którzy 'straszą', że wyjadą pracować
> za granicę, a nie o lokalnych 'przesunięciach'.
> Skoro tam tak dobrze, tylko na nich czekają, to dlaczego jeszcze są tutaj?

pewnie dlatego, że tu mają rodzinę i przyjaciół i jeszcze czują się
do tego miejsca przywiązani na tyle, że mimo usilnych starań kolejnych
rządów, polska im do reszty nie zbrzydła?

--
michał sałaban -=- michal (at) salaban.info -=- jabber: e...@j...org

do góry

On Sat, 15 Oct 2005 16:19:41 +0200, Matrix wrote:

> wsrod znajomych ze studiow zaledwie pare osob pracuje i jak juz to tu
> na miejscu a nie gdzies w polsce i w tych firmach tez bylem i pytalem
> i nikogo nie potrzebuja a przy okazji przytocze taka ceikawostke z UP
> z oferty pracy dla programisty to dostalem odpowiedz ze przeciez w
> ogloszeniu jest wyraznie zaznaczone ze szukaja osoby ze srednim
> wyksztaceniem kierunkowym a nie z wyzszym i ze ten warunek jest
> wymogiem pracodawcy: smiac sie czy plakac ? bo albo jestem nikim bo
> doswiadczenia nie mam albo mam za wysokie wyksztalcenie ehh..

momencik... czy ty chcesz powiedzieć, że z wykształcenia jesteś
_informatykiem_ i nie możesz znaleźć pracy?!

to w takim razie rzeczywiście tylko siąść i ręce załamać. co ty
robiłeś w trakcie studiów, że nie masz doświadczenia? nie mówię tu
o zawodowym, bo studentowi o pracę nie jest łatwo, ale gdybyś kiedyś
przysiadł na parę tygodni nad jakimś projektem opensource i coś do
niego wniósł, to już masz pozycję do cv.

w moim cv zaraz po studiach było takich wpisów kilka i pracy szukałem
całe dwa tygodnie. nie znam też _nikogo_, kto mając doświadczenie z
opensource, miałby problem ze znalezieniem pracy. więc może tędy droga?

jako obecnie bezrobotny, posiadający łącze do internetu, masz
doskonałe warunki by znaleźć w sieci ciekawy projekt i dopisać coś do
niego lub stworzyć nowy samemu i opublikować.

--
michał sałaban -=- michal (at) salaban.info -=- jabber: e...@j...org

do góry

Użytkownik "Koziorozec" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dis3q0$g6d$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "fabio" napisał w wiadomości

> Znam osobiście takich dwoje mądrych ludzi - podwójnych mgr inż. -
> jedna zasuwa od 10 lat jako pokojówka, drugi - starszy kelner.

I co to udowadnia? Tylko to, że mądrość a tytuły to dwie różne sprawy?
Zobacz ile na tej liście jest ludzi z wyższym wykształeceniem, którzy
pierdzielą głupoty jakby ich z nieskonczona podstawówką ze środka puszczy
przywieżli.


vertret

do góry