eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 11. Data: 2004-03-20 16:39:10
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
    napisał w wiadomości news:c3hnj1$roj$1@news.onet.pl...
    > krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> wrote:
    > > To sprawdz. Wez dla jaj poslij swoje CV (prawdziwe) do paru agencji i
    > > odpowiedz na grupie ile ci odpowiedzialo i zaprosilo na rozmowe.
    >
    > 1) Nie mam 40 lat


    Tym bardziej powinno byc ci latwiej ta prace dostac

    > 2) Z prawdziwym CV uznaja, ze jaja sobie robie..

    co ty powiesz? Nie martw sie, duzo jest bezrobotnych z doktoratami, wielu
    ucieklo bezposrednio ze studiow w doktoranckie, sadze, ze bys zginal w masie
    CV. Duzo zdesperowanych osob probuje bezskutecznie skladac papiery na
    stanowiska znacznie ponizej kwalifikacji. Twierdziles, ze Marek bez problemu
    powinien otrzymac taka prace.

    I co? probujesz czy rezygnujesz z twierdzenia , ze bez problemow mozna
    dostac prace przeznaczona dla znacznie nizej wykwalifikowanych?Wystarczy
    "tylko chciec";) ?


    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.634 / Virus Database: 406 - Release Date: 04-03-18



  • 12. Data: 2004-03-20 17:39:58
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: " Marek" <m...@g...pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> napisał(a):

    > No dobrze - ale do kogo masz pretensje? Do pracodawcow, ktorzy wydaja
    > wlasna kase?
    >
    Do pracodawców? Nie. Tak się gra jak przeciwnik pozwala. Jak sternicy
    gospodarki dali pracodawcom w prezencie ponad 3.5 milionowe bezrobocie
    to byliby głupcami, gdyby tego nie wykorzystali. Jak się ma 100 - 1000
    lub więcej chętnych na jedno miejsce, to i pensje niskie i na sprzedawcę
    w butiku wymaga się wyższego wykształcenia - nawet gdy pan właściciel
    ma ledwie zawodowe. Bo i tak bywa - wolno mu. Jak jest takie bezrobocie
    to mu wszystko wolno. Nawet płacić z opóźnieniem lub wcale - wyniki kontroli
    to horror, a anonimowe głosy w mediach świadczą o tym, że kontrole odsłaniają
    tylko wierzchołek góry lodowej.



    > Informatyk - to slowo obecnie tak pojemne... Nie wiem czym sie zajmowales,
    > wiec nie bede ocenial, ale jak dla mnie to bardzo dziwne.
    >
    Jak zaczynałem karierę zawodową, to mgr inż był tylko kierownik ośrodka
    informatyki, większość załogi miała średnie techniczne lub ogólne, a teraz
    wymaga się od każdego, no może oprócz pani sprzątaczki - na razie.
    Biorąc pod uwagę mnogość stanowisk i obowiązków, od obsługi technicznej,
    poprzez help desk, administrację systemu, programowanie, aż do
    administracji LAN, to nie byłem jeszcze tylko kierownikiem.
    Dla ciebie to dziwne, dla mnie też, ale przy takiej nadprodukcji
    informatyków plus totalne bezrobocie po 40-stce to już kanał.
    Kto inwestuje w 40-latka gdy ma tylu chętnych na jedno miejsce absolwentów
    plus studenci. Teraz nawet wyższa szkoła gotowania na gazie i prądzie,
    wypuszcza informatyków.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2004-03-20 18:16:26
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: " Marek" <m...@g...pl>

    krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
    > napisał w wiadomości news:c3hnj1$roj$1@news.onet.pl...
    > > krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> wrote:
    > > > To sprawdz. Wez dla jaj poslij swoje CV (prawdziwe) do paru agencji i
    > > > odpowiedz na grupie ile ci odpowiedzialo i zaprosilo na rozmowe.
    > >
    > > 1) Nie mam 40 lat
    >
    >
    > Tym bardziej powinno byc ci latwiej ta prace dostac
    >
    > > 2) Z prawdziwym CV uznaja, ze jaja sobie robie..
    >
    > co ty powiesz? Nie martw sie, duzo jest bezrobotnych z doktoratami, wielu
    > ucieklo bezposrednio ze studiow w doktoranckie, sadze, ze bys zginal w masie
    > CV. Duzo zdesperowanych osob probuje bezskutecznie skladac papiery na
    > stanowiska znacznie ponizej kwalifikacji. Twierdziles, ze Marek bez problemu
    > powinien otrzymac taka prace.
    >
    > I co? probujesz czy rezygnujesz z twierdzenia , ze bez problemow mozna
    > dostac prace przeznaczona dla znacznie nizej wykwalifikowanych?Wystarczy
    > "tylko chciec";) ?
    >
    No właśnie! Nie wiem czy teraz pracodawca może być w jakiś sposób ukarany
    za dyskryminację wiekową? Bo jakoś od pewnego czasu nie piszą w ogłoszeniach:
    "do 35-go roku życia", tylko prawie każdy pisze: "oferujemy pracę w młodym
    dynamicznym zespole".

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2004-03-20 18:39:37
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    Marek <m...@g...pl> wrote:
    > Do pracodawców? Nie. Tak się gra jak przeciwnik pozwala. Jak sternicy
    > gospodarki dali pracodawcom w prezencie ponad 3.5 milionowe bezrobocie
    > to byliby głupcami, gdyby tego nie wykorzystali. Jak się ma 100 - 1000

    Ale przy okazji wielu milionom ludzi zyje sie znacnzie lepiej niz za komuny
    Ale tego ludzie juz nie pamietaja. Pamietaja tylko bezplatne wczasy.
    Co wiecej to wlasnie wiekszosc tych z 3,5 miliona obecnyhc bezrobotnych
    najgosniej krzyczalo precz z komuna. Chcieli, wybrali? To maja.

    > lub więcej chętnych na jedno miejsce, to i pensje niskie i na
    > sprzedawcę
    > w butiku wymaga się wyższego wykształcenia - nawet gdy pan właściciel
    > ma ledwie zawodowe. Bo i tak bywa - wolno mu. Jak jest takie
    > bezrobocie
    > to mu wszystko wolno. Nawet płacić z opóźnieniem lub wcale - wyniki
    > kontroli to horror, a anonimowe głosy w mediach świadczą o tym, że
    > kontrole odsłaniają tylko wierzchołek góry lodowej.

    Kiedys zadzwonilo sie po sekretarza i takich problemow nie bylo. A marszalek
    Leper obiecuje, ze ze znowu bedzie praca, bogatych pusci sie w skarbetkach.
    Prosze jeszcze raz mi wytlumacz. Co ma wyksztalcenie przedsiebiorcy?
    widocznie ma leb na karku i sobie moze na to pozwolic. Jesli nie masz lba na
    karku to nie win panstwa tylko SIEBIE. Tak - to TWOJA wina!

    > Jak zaczynałem karierę zawodową, to mgr inż był tylko kierownik
    > ośrodka informatyki, większość załogi miała średnie techniczne lub
    > ogólne, a teraz wymaga się od każdego, no może oprócz pani
    > sprzątaczki - na razie.

    Wiesz, ale duzo ludzi sie ksztalci nawet w Twoim wieku..

    > Biorąc pod uwagę mnogość stanowisk i obowiązków, od obsługi
    > technicznej, poprzez help desk, administrację systemu, programowanie,
    > aż do
    > administracji LAN, to nie byłem jeszcze tylko kierownikiem.

    Nie wiem, nie znam twoich kwalfikacji. Ale jak na razie widze twoje
    podejscie do pracodawcow. Ja tam takiej osoby w swojej firmie, tez bym nie
    chcial.

    > Dla ciebie to dziwne, dla mnie też, ale przy takiej nadprodukcji
    > informatyków plus totalne bezrobocie po 40-stce to już kanał.

    Ale to nie sa informatycy. Czy Ci trudno zrozumiec, ze taki teraz jest rynek
    pracy? Przeciez mozesz sie przekwalifikowac. Wiem - latwo powiedziec. Ale
    chyba lepsze to niz narzekanie na caly swiat.

    > Kto inwestuje w 40-latka gdy ma tylu chętnych na jedno miejsce
    > absolwentów plus studenci. Teraz nawet wyższa szkoła gotowania na
    > gazie i prądzie, wypuszcza informatyków.

    Moze nie uimesz sie sprzedac, moze w twoim miescie nie potrzeba wiecej
    informatykow, moze twoje kwalifikacje nie przekonuja pracodawcy i tak dalej.
    Jesli robiles tyle rzeczy - zacznij nawet na czarno pracowac na wlasny
    rachunek - tak jak robia to studenci/ Chyba lepsze to niz nic?


  • 15. Data: 2004-03-20 18:48:12
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> wrote:
    > Tym bardziej powinno byc ci latwiej ta prace dostac

    Czekaj. Co chcesz pokazac? Ze ja nie mam szans na te prace? Czy tez, ze 40
    latek nie ma na nia szans?
    Dlaczego tez mam wysylac swoje wlasne CV? Przeciez jak chce sie dostac na
    takie stanowisko, to nie pisze ze mam ukonczone wyzsze studia. Jesli ktos
    pisze to, to bez komentarza to pozostawiam

    > co ty powiesz? Nie martw sie, duzo jest bezrobotnych z doktoratami,

    I nie zostali nawet na uczelni?

    > wielu ucieklo bezposrednio ze studiow w doktoranckie, sadze, ze bys
    > zginal w masie CV. Duzo zdesperowanych osob probuje bezskutecznie
    > skladac papiery na stanowiska znacznie ponizej kwalifikacji.

    Wielu powiadasz? Hmmm - jakos ci nie wierze. Napisz na priva to ci
    udowodnie, ze sie grupo mylisz.

    > Twierdziles, ze Marek bez problemu powinien otrzymac taka prace.

    Co ty nie powiesz?
    Napisalem "Ale nie
    wierze, ze na ochroniarza itp nie mozna isc"
    Pytanie - czy Marek w ogole o prace poza zawodem sie staral?

    > I co? probujesz czy rezygnujesz z twierdzenia , ze bez problemow mozna
    > dostac prace przeznaczona dla znacznie nizej
    > wykwalifikowanych?Wystarczy "tylko chciec";) ?

    Alez oczywiscie - nikt ci nie kaze pisac pelnego doswiadczenia i
    wyksztalcenia.
    Niestety - ale zbyt duzo u nas ludzi, ktorzy wychowali sie pod kloszem
    opiekunczego panstwa, a teraz nie potrafia odnalezc sie w nowej
    rzeczywistosci. Ale oczywiscie rownamy wszystkich w dol. Zabieramy tych,
    ktorzy sie dorobili - niewazne uczciwie czy nie. Zazwyczaj przestepcy nawet
    NIPu nie maja, wiec podatkow nie placa. Ale ma byc sprawiedliwie.
    Panstwo to, panstwo tamto.
    W tym momencie mamy Marka, ktory jako konkurentow widzi studentow,
    absolwentow, rencistow (z poprzednich maili).
    Nie zauwazy - ze byc moze jego kwalifikacje nie przekonuja pracodawcow, ze
    moglby sie przekwalifikowac, ze moglby wyjechac do innego miesta itp. itd.
    Nie - on liczy, ze panstwo postawi mu pod nosem zaklad pracy, gdzie on
    bedzie pracowal 8 godzin dziennie i kasowal pieniadze. Czy jego praca
    bedziwe komus potrzebna - to go juz nie interesuje. PRzeciez mamy w
    konstytucji odpowiednie zapisy...


  • 16. Data: 2004-03-20 21:16:37
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: "Leszek M." <s...@p...pl>


    > Nawet najlepsze strategie nie pomagają

    Bo najlepszych strategii nikt nie stosuje. Wystarczyłoby tylko zmniejszyć
    zus i inne udupusy, bo one podrażają koszty pracy. Gospodarka podobno
    rośnie (ostatnie raporty Gusu) a zatrudnienie stoi w miejscu. Jak tak
    dalej pójdzie to dzięki wszelkim "osłonom socjalnym" (zusy, pfron, składki
    zdrowtne i chorobowe, parapodatki) i działaniom pseudosocjalistów,
    bogatych i biednych dzielić będzie coraz większa przepaść.


  • 17. Data: 2004-03-20 22:36:03
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
    napisał w wiadomości news:c3i3q3$6a1$1@news.onet.pl...
    > krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> wrote:
    > > Tym bardziej powinno byc ci latwiej ta prace dostac
    >
    > Czekaj. Co chcesz pokazac? Ze ja nie mam szans na te prace? Czy tez, ze 40
    > latek nie ma na nia szans?
    > Dlaczego tez mam wysylac swoje wlasne CV? Przeciez jak chce sie dostac na
    > takie stanowisko, to nie pisze ze mam ukonczone wyzsze studia. Jesli ktos
    > pisze to, to bez komentarza to pozostawiam

    Jak ktos ma duze "czarne dziury" w zyciorysie, to CV tez idzie do smieci,
    jesli obok sa inne, z pieknie udokumentowana kompletna przeszloscia.

    > > co ty powiesz? Nie martw sie, duzo jest bezrobotnych z doktoratami,
    >
    > I nie zostali nawet na uczelni?

    To akurat informacje z grup i forum o pracy, Przejrzyj archiwa i zobacz
    posty o studiach doktoranckich .Pisza ludzie robiacy je na przecxekanie.
    http://groups.google.com/groups?q=doktoranckie+group
    :pl.praca.dyskusje&start=20&hl=pl&lr=&ie=UTF-8&inlan
    g=pl&group=pl.praca.dyskusje&selm=bq2anf%24gm5%241%4
    0nemesis.news.tpi.pl&rnum=28

    > > wielu ucieklo bezposrednio ze studiow w doktoranckie, sadze, ze bys
    > > zginal w masie CV. Duzo zdesperowanych osob probuje bezskutecznie
    > > skladac papiery na stanowiska znacznie ponizej kwalifikacji.
    >
    > Wielu powiadasz? Hmmm - jakos ci nie wierze. Napisz na priva to ci
    > udowodnie, ze sie grupo mylisz.

    Jak wspominalem, wniosek z lektury postow.Do robienia drugiego fakultetu lub
    studiow podyplomowych coraz czesciej dochodzi teraz dopytywanie sie o
    doktoranckie jako metode na podwyzszenie kwalifikacji poniewaz obecne nie
    daja pracy. Jesli uwazasz, ze tu nie mam racji i doktorat ze studiow
    doktoranckich jest gwarantem pewnego ztrudnienia to nie bede sie sprzeczal,
    poniewaz nie znam tego z praktyki.

    > > Twierdziles, ze Marek bez problemu powinien otrzymac taka prace.
    >
    > Co ty nie powiesz?
    > Napisalem "Ale nie
    > wierze, ze na ochroniarza itp nie mozna isc"
    > Pytanie - czy Marek w ogole o prace poza zawodem sie staral?

    Pytales sie o jego doswiadczenia czy od razu autorytatywnie stwierdziles? I
    co wiesz o pracy "ochroniarza" ze akurat ten przyklad sobie wymysliles? Moze
    jeszcze jakies pomysly na zawod, w ktorym biora z "lapanki" bez
    doswiadczenia ( w nowym zawodzie na ktory sie stara przekwalifikowac) i nie
    patrzac na wiek?

    > > I co? probujesz czy rezygnujesz z twierdzenia , ze bez problemow mozna
    > > dostac prace przeznaczona dla znacznie nizej
    > > wykwalifikowanych?Wystarczy "tylko chciec";) ?
    >
    > Alez oczywiscie - nikt ci nie kaze pisac pelnego doswiadczenia i
    > wyksztalcenia.

    A co ma napisac, jak pracowal w jednym czy dwoch zakladach kilkanascie lat?
    Skonczyl technikum i czarna dziura? A technikum tez niepasujace, to na
    podstawowce w latach 70-ych zakonczyc kareire naukowa?

    > Niestety - ale zbyt duzo u nas ludzi, ktorzy wychowali sie pod kloszem
    > opiekunczego panstwa, a teraz nie potrafia odnalezc sie w nowej
    > rzeczywistosci. Ale oczywiscie rownamy wszystkich w dol. Zabieramy tych,
    > ktorzy sie dorobili - niewazne uczciwie czy nie. Zazwyczaj przestepcy
    nawet
    > NIPu nie maja, wiec podatkow nie placa. Ale ma byc sprawiedliwie.
    > Panstwo to, panstwo tamto.
    > W tym momencie mamy Marka, ktory jako konkurentow widzi studentow,
    > absolwentow, rencistow (z poprzednich maili).

    Jego rozzalenie i pomysly na "naprawe swiata" to jedna sprawa, natomiast
    twoje zarzuty swiadcza o kompletnej nieznajomosci realiow poszukiwania
    pracy.

    > Nie zauwazy - ze byc moze jego kwalifikacje nie przekonuja pracodawcow, ze
    > moglby sie przekwalifikowac, ze moglby wyjechac do innego miesta itp. itd.
    Przekwalifikowanie na jaki zawod? Taki, zeby warto bylo pozyczyc pieniadze
    na kurs, bo zaraz zatrudnia i bedzie z czego oddac?. Wyjazd do innego
    miasta - swietna sprawa, jak ma sie rodzine i przykladowo pracujaca zone -
    jaka pensje trzeba dostac ( i gdzie - warszawka tez juz sie dusi) zeby
    utrzymac dwa domy.

    > Nie - on liczy, ze panstwo postawi mu pod nosem zaklad pracy, gdzie on
    > bedzie pracowal 8 godzin dziennie i kasowal pieniadze. Czy jego praca
    > bedziwe komus potrzebna - to go juz nie interesuje. PRzeciez mamy w
    > konstytucji odpowiednie zapisy...

    To juz jego sprawa, jego interpretacja.Jak wspomnialem, moj post dotyczy
    Twojej nieznajomosci realiow zwiazanych z poszukiwaniem pracy. Myslalem
    podobnie, a teraz bujam sie bez roboty od ponad roku.
    Jest takie powiedzenie, ze nie wbija sie gwozdzi mikroskopem. I to nie tylko
    dlatego, ze do wbijania gwozdzi sluzy mlotek, ale po prostu dlatego, ze
    mlotkiem mozna zrobic to znacznie lepiej.
    Jesli pracodawcy do prostej pracy fizycznej zglasza sie kilkadziesiat czy
    wiecej osob na jedno miejsce i wiekszosc ma juz doswiadczenie w takiej
    robocie, mlodosc i tezyzne fizyczna, to kto sie bedzie (za wyjatkiem
    ewentualnie litosciwego znajomego) pieprzyl przyjmowaniem bylego urzednika
    czy innego pracownika biurowego w srednim wieku.

    --
    pzdr. Krzysztof

    ## Szczecin - dlaczego pracodawcy jeszcze nie dzwonia do mnie?:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$



    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.634 / Virus Database: 406 - Release Date: 04-03-18



  • 18. Data: 2004-03-20 23:14:31
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
    > Wielu powiadasz? Hmmm - jakos ci nie wierze. Napisz na priva to ci
    > udowodnie, ze sie grupo mylisz.

    Michał, dobrze wiesz, że to prawda. Ile osób na doktoranckich na których
    Ty jesteś pracuje zawodowo, a ile przedłużyło w ten sposób studia, bojąc
    się, że nie znajdą pracy? Doktorat jest teraz w Polsce sposobem na
    bezrobocie pośród ludzi z wyższym wykształceniem. Wartość tytułu
    doktora zaś w związku z tym spada.

    PS. Ciekawe, że notowania Samoobrony są równe... bezrobociu w Polsce.


  • 19. Data: 2004-03-20 23:46:57
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl> wrote:
    > studia, bojąc się, że nie znajdą pracy? Doktorat jest teraz w Polsce
    > sposobem na bezrobocie pośród ludzi z wyższym wykształceniem. Wartość
    > tytułu doktora zaś w związku z tym spada.

    Ciekawe spostrzezenie, w czesci sie z nim zgadzam. Jednak jedynie _w
    czesci_.
    SPRAWOZDANIE REKTORA SGH ZA ROK AKADEMICKI 2002/2003
    http://akson.sgh.waw.pl/biip/informacje/opisy/Sprawo
    zdanie_2002-2003/

    Odpowiedni fragment. Liczba w nawiasie dotyczy roku poprzedniego.

    Studia doktoranckie
    Na studiach doktoranckich kształciło się według danych na 30 września 2003
    r. łącznie 1089 (1123) doktorantów.
    Nalezy zwrocic uwage, ze liczba ta nie zawiera tzw. wolnych strzelcow.

    oraz:
    TABELA 11. Liczba doktoratów i habilitacji
    liczba doktoratow
    1999 22
    2000 15
    2001 15
    2002 24

    Jak to sie mowi - liczby mowia za siebie.
    Procent ukonczonych dokatoratow (ktory w tym przypadku moze zawierac wolnych
    strzelcow) do studiujacych wynosil 2,13%.

    Wnioski? Owszem - bardzo duzo osob "studiuje" i "pisze doktorat", jednak w
    przypadku tej uczelni twoje stwierdzenie, ze wartosc doktoratow spada jest
    IMO nieuprawnione.


  • 20. Data: 2004-03-21 06:31:11
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik " Marek" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c3h780$is7$1@inews.gazeta.pl...

    > Nawet najlepsze strategie nie pomagają na jeden z podstawowych problemów
    > aktywizacji pracy osób bezrobotnych, jakim jest generalna dyskryminacja
    > bezrobotnych od 40-go roku życia wzwyż. Na to poprostu nie ma siły -
    > pracodawca najczęściej woli zielonego absolwenta niż doświadczonego
    > po 40-stce. Żadna strategia nie pomaga gdy w każdej grupie wiekowej
    > i wykształceniowej jest coraz więcej bezrobotnych.

    bo takie strategie to można sobie o dupę rozbić.......

    jedyne komu pomagają to kolejnym konsumentom pieniędzy z budżetu
    a pośrednio z kieszeni tych co jeszcze pracują.........

    Jedyną strategią jest obniżanie obowiązkowych danin oraz rozluźnienie
    zasada zatrudniania i zwalniania (!!!) pracowników

    Wszystko inne to nabijanie grubej kasy różnym specjalistą od naprawiania świata


    --
    Marek Dyjor
    m...@p...onet.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1