eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepracownicy marketow!!! › Re: pracownicy marketow!!!
  • Data: 2005-11-13 16:30:13
    Temat: Re: pracownicy marketow!!!
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "MC" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dl7m30$qu6$1@amigo.idg.com.pl...
    > Użytkownik "Blady" <maja(no spam)@wp.pl> napisał w wiadomości
    > news:dl4s1g$ndg$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Wiem, ze ktos zaraz napisze, ze ruch w sklepie bedzie i tak taki sam, ale
    > po I-wsze to nieprawda a po drugie rozlozy sie na 5 dni tygodnia wiec
    > prawdopodobnie poradzi sobie z nim mniejsza obsluga
    >
    > No i tu się opierasz na dość mętnych założeniach. Po pierwsze odpowiedz
    > sobie na pytanie dlaczego ludzie omijają małe sklepy i chodzą do
    > supermarketów. Czy z powodu ich niezamykania w niedziele czy raczej
    > niskich cen i bogatej oferty? Moim zdaniem raczej to drugie. Więc jak
    > zamkniesz sklepy w niedziele, to ci sami klienci przyjdą w piątek albo w
    > środę. Nie ma powodu by ograniczyli swoją chęć kupowania i zaczęli np.
    > lokować pieniądze w banku.
    > Więc skoro ustaliliśmy, że przez kasy ma sie przewalić taka sama ilość
    > towarów i pieniędzy to dlaczego uważasz, że ze skróceniem czasu pracy
    > sklepu miała by się łączyć jakaś horrendalna ilość zwolnień? Nie ma ku
    > temu żadnego

    Jest cos innego, tylko ze ludzie z marketow tego glosno nie powiedza, bo nie
    wypada :) Chodzi o tzw. zakupy impulsowe.

    Kiedy robisz zakupy w warunkach niedostatku czasu, przylazisz z lista i
    obiegasz sklep biorac to, co potrzebne i lecisz do kasy. Ewentualnie przy
    kasie kupisz w sposob nie zaplanowany ktorys z wystawionych przy niej
    drobiazgow.

    Kiedy masz duzo czasu, jak w weekend, lazisz i ogladasz, co jest na polkach,
    a wobec bogactwa oferty hipermarketu jest duza szansa, ze dokonasz nie
    planowanego zakupu. Nie musi to byc cos nietrafionego. Ot, przychodze po
    jedzenie, ale mam czas polazic i widze fajne wycieraczki. I sobie
    przypominam, ze ta moja jest nie pierwszej mlodosci, a te mi sie podobaja,
    wiec kupuje i jestem zadowolona; jakbym gonila po sklepie w stanie
    niedoczasu, nie zwrocilabym uwagi. Albo widze hurtowy zestaw bateryjek i
    sobie mysle, ze wyjdzie mi taniej i wygodniej niz za kazdym razem latac do
    kiosku, jak mi sie w graidle skoncza.

    Tego typu zakupy stanowia duza czesc obrotow, bo zwykle sa to rzeczy drozsze
    niz jedzenie, po ktore sie przychodzi w sposob zaplanowany. Posiadanie czasu
    na lazenie i ogladanie sprzyja im, dlatego sobota i niedziela to cenne dni -
    i na nie przypada wiekszosc zakupow nie zaliczanych do zywnosci. Sadze, ze
    to jest glowny powod protestow wlascicieli. Czy odczuwalne zmniejszenie
    obrotow spowoduje zmniejszenie zatrudnienia? - nie wiadomo, gdzie
    wlasciciele beda szukali ciecia kosztow dla zlagodzenia spadku obrotow.
    Jednak w zwiazku z tym, ze pojemnosc parkingu i ilosc kas jest ograniczona,
    beda raczej wieksze kolejki do tej samej obslugi, ktora pracowala w dni
    robocze niz przesuniecie niedzielnych godzin pracy na inne dni.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1