eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › placa minimalna a budzet panstwa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 159

  • 1. Data: 2007-09-07 17:32:48
    Temat: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "moj_kawalek_podlogi" <k...@m...podlogi.pl>

    Mam pytanie:
    co ma płaca minimalna wspólnego z obciążeniem budżetu państwa? bo wzrost
    tej pierwszej, ma jakoby wg przeciwników podwyżki obciążyć budżet
    państwa. Od kiedy to państwo tworzy miejsca pracy? Wiadomo, że jest
    budżetówka, ale tam chyba nie zarabia się minimalnej


  • 2. Data: 2007-09-07 17:53:46
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "darnok" <d...@a...spam.ch>

    In news:fbs225$p5d$1@atlantis.news.tpi.pl, *moj_kawalek_podlogi* wrote:
    > Mam pytanie:
    > co ma płaca minimalna wspólnego z obciążeniem budżetu państwa? bo
    > wzrost tej pierwszej, ma jakoby wg przeciwników podwyżki obciążyć
    > budżet państwa. Od kiedy to państwo tworzy miejsca pracy? Wiadomo, że
    > jest budżetówka, ale tam chyba nie zarabia się minimalnej

    Podniesienie placy minimalnej zwiekszy szara strefe.
    To tym samym obnizy wplywy do budzetu.

    --
    darnok
    "TRAGEdia: A ja TRUskawki CUkrem..."


  • 3. Data: 2007-09-07 18:20:26
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>

    Dnia 2007-09-07 19:32 [moj_kawalek_podlogi] napisał(a):
    > Mam pytanie:
    > co ma płaca minimalna wspólnego z obciążeniem budżetu państwa? bo wzrost
    > tej pierwszej, ma jakoby wg przeciwników podwyżki obciążyć budżet
    > państwa. Od kiedy to państwo tworzy miejsca pracy? Wiadomo, że jest
    > budżetówka, ale tam chyba nie zarabia się minimalnej

    Po pierwsze to co darnok napisał. Wzrost kosztów pracy to spadek
    zatrudnienia i jednoczesny spadek wpływów z PIT. To skutek pośredni.
    Skutkiem bezpośrednim jest wzrost zasiłków i zapomóg finansowanych z
    budżetu w dużej części opartych o kwotę płacy minimalnej. Podniesienie
    płacy minimalnej pociągnie za sobą podniesienie tych świadczeń czyli
    bezpośredni większy wypływ środków z budżetu państwa. Inne świadczenia
    są oparte o średnie wynagrodzenie, które w związku z podniesieniem
    dolnego progu również wzrośnie i pociągnie za sobą wzrost świadczeń.

    --
    : Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
    ::: _ _^_ //\ peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //\::
    :: //\ (o o) //+/--------------------------------------//+/::
    ---//+/-oO-(_)-Oo http://s11.bitefight.onet.pl/c.php?uid=31493 /--:


  • 4. Data: 2007-09-07 18:22:17
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>

    Dnia 2007-09-07 20:20 [Pe.Ka] napisał(a):

    > Po pierwsze to co darnok napisał. Wzrost kosztów pracy to spadek
    > zatrudnienia i jednoczesny spadek wpływów z PIT. To skutek pośredni.

    No i oczywiście jeszcze koszt obsługi zwolnionych pracowników. Zasiłki,
    ewentualne szkolenia, to też koszty budżetu.

    --
    : Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
    ::: _ _^_ //\ peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //\::
    :: //\ (o o) //+/--------------------------------------//+/::
    ---//+/-oO-(_)-Oo http://s11.bitefight.onet.pl/c.php?uid=31493 /--:


  • 5. Data: 2007-09-07 19:39:28
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fbs225$p5d$1@atlantis.news.tpi.pl moj_kawalek_podlogi
    <k...@m...podlogi.pl> pisze:

    > co ma płaca minimalna wspólnego z obciążeniem budżetu państwa? bo wzrost
    > tej pierwszej, ma jakoby wg przeciwników podwyżki obciążyć budżet państwa.
    > Od kiedy to państwo tworzy miejsca pracy? Wiadomo, że jest budżetówka, ale
    > tam chyba nie zarabia się minimalnej
    Podniesienie płacy minimalnej może odbić się na _wpływach_ do budżetu.
    Nieudolni pracodawcy będa musieli zlikwidować albo ograniczyć zatrudnienie
    (działalność) i tym samym wpływy z ich podatków będą niższe lub żadne.
    Pracodawcy-oszuści będą starali się przynajmniej częściowo uciec w szarą
    strefę - efekt ten sam.
    Może powiększyć się liczba bezrobotnych, którzy skorzystają ze świadczeń im
    przysługujących (finansowanych z budżetu), dotyczy to także bezrobotnych
    "pozornie".
    Sfera budżetowa, to trochę takie przekładanie z lewej kieszeni do prawej,
    ale te pieniądze trafiają jednak na rynek, zaś rynek to czuła waga
    (zaznaczam jednak, że waga to urządzenie - można je regulować a także
    wypuścić lepszy model).
    To tyle mi się nasunęło na gorąco, z pewnością jest tego więcej - nie jestem
    ekonomistą.
    Tyle, że to są koszty konieczne. Osoba pełnozatrudniona, płacąca podatki,
    powinna mieć zagwarantowaną płacę pozwalającą żyć, a nie wegetować, czy
    jeszcze gorzej.
    Państwo jest dla obywateli, a nie odwrotnie.

    --
    Jotte


  • 6. Data: 2007-09-07 19:56:35
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>

    Dnia 2007-09-07 21:39 [Jotte] napisał(a):

    > Tyle, że to są koszty konieczne. Osoba pełnozatrudniona, płacąca
    > podatki, powinna mieć zagwarantowaną płacę pozwalającą żyć, a nie
    > wegetować, czy jeszcze gorzej.

    Ale powinien jej to zagwarantować rynek a nie ustawa. Zmuszanie
    pracodawców do płacenia nigdy nie doprowadzi do tego, że zaczną sami
    doceniać pracowników. Im wyżej będzie ustawa podnosiła wynagrodzenie tym
    mniejsze będzie dążenie pracowników do osiągania jak najlepszych efektów
    w pracy. Bo po co skoro za sam fakt zatrudnienia dostaje się już
    zadowalające pieniądze. Efektem tego będzie mierna efektywność,
    konieczność zatrudniania dodatkowych pracowników co zmniejsza szanse na
    poprawę wynagrodzenia już zatrudnionych. Wyższa płaca minimalna jest w
    dłuższej perspektywie szkodliwa dla ludzi za to zawsze jest bardzo dobra
    propagandowo. Gdyby nie wybory nie byłoby żadnego porozumienia. Zauważ
    że rząd złamał w tym temacie wszelkie zasady zrywając dialog społeczny i
    dogadując się w koncie z jednym związkiem tylko po to żeby odtrąbić sukces.

    > Państwo jest dla obywateli, a nie odwrotnie.

    Imho źle pojmujesz rolę państwa. Państwo nie powinno być po to żeby
    obywatela niańczyć. Powinno dać obywatelowi możliwość zarobienia dobrych
    pieniędzy a nie dawać mu pieniądze.

    --
    : Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
    ::: _ _^_ //\ peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //\::
    :: //\ (o o) //+/--------------------------------------//+/::
    ---//+/-oO-(_)-Oo http://s11.bitefight.onet.pl/c.php?uid=31493 /--:


  • 7. Data: 2007-09-07 20:02:19
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Jotte napisał(a):
    > W wiadomości news:fbs225$p5d$1@atlantis.news.tpi.pl moj_kawalek_podlogi
    > <k...@m...podlogi.pl> pisze:
    >
    >> co ma płaca minimalna wspólnego z obciążeniem budżetu państwa? bo
    >> wzrost tej pierwszej, ma jakoby wg przeciwników podwyżki obciążyć
    >> budżet państwa. Od kiedy to państwo tworzy miejsca pracy? Wiadomo, że
    >> jest budżetówka, ale tam chyba nie zarabia się minimalnej
    >
    > Podniesienie płacy minimalnej może odbić się na _wpływach_ do budżetu.
    > Nieudolni pracodawcy będa musieli zlikwidować albo ograniczyć
    > zatrudnienie (działalność) i tym samym wpływy z ich podatków będą niższe
    > lub żadne.
    > Pracodawcy-oszuści będą starali się przynajmniej częściowo uciec w szarą
    > strefę - efekt ten sam.
    > Może powiększyć się liczba bezrobotnych, którzy skorzystają ze świadczeń
    > im przysługujących (finansowanych z budżetu), dotyczy to także
    > bezrobotnych "pozornie".
    > Sfera budżetowa, to trochę takie przekładanie z lewej kieszeni do
    > prawej, ale te pieniądze trafiają jednak na rynek, zaś rynek to czuła
    > waga (zaznaczam jednak, że waga to urządzenie - można je regulować a
    > także wypuścić lepszy model).
    > To tyle mi się nasunęło na gorąco, z pewnością jest tego więcej - nie
    > jestem ekonomistą.
    > Tyle, że to są koszty konieczne. Osoba pełnozatrudniona, płacąca
    > podatki, powinna mieć zagwarantowaną płacę pozwalającą żyć, a nie
    > wegetować, czy jeszcze gorzej.
    > Państwo jest dla obywateli, a nie odwrotnie.


    To raczej nie o to chodziło.

    Mnóstwo opłat (od wynagrodzenia dla komornika za egzekucję, na
    wyskości jakichśtam zasiłków kończąć) zależy od wysokości płacy
    minimalnej. Może się okazać, że po podwyżce płacy minimalnej wydatki
    budżetu, których wysokość opiera się na wysokości płacy minimanlej -
    wzrosną.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 8. Data: 2007-09-07 20:27:27
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fbsadk$qiq$1@news.lublin.pl Pe.Ka <c...@t...cy>
    pisze:

    >> Tyle, że to są koszty konieczne. Osoba pełnozatrudniona, płacąca podatki,
    >> powinna mieć zagwarantowaną płacę pozwalającą żyć, a nie wegetować, czy
    >> jeszcze gorzej.
    > Ale powinien jej to zagwarantować rynek a nie ustawa.
    A jak niby? Jak rynek bedący często tak chwiejny, podatny na różnorakie
    wpływy i częstokroć nieprzewidywalny może to (albo cokolwiek) gwarantować?

    > Zmuszanie pracodawców do płacenia nigdy nie doprowadzi do tego, że zaczną
    > sami doceniać pracowników.
    Nie taki jest cel płacy minimalnej. Celem jej ustanowienia jest utrudnienie
    (bo nie powiem naiwnie, że uniemożliwienie) wyzysku pracownika poprzez
    wykorzystanie sytuacji społecznej i płacenie mu za pracę stawki skazującej
    go na uwłaczające godności ludzkiej warunki życia.
    W prawodawstwie każdego cywilizowanego kraju istnieje wiele przepisów
    ograniczajacych lub zakazujących różnych działań naruszających elementarne
    dobra człowieka i obywatela w rozmaitych dziedzinach życia. To jest jeden z
    nich.

    > Im wyżej będzie ustawa podnosiła wynagrodzenie tym mniejsze będzie dążenie
    > pracowników do osiągania jak najlepszych efektów w pracy.
    Zmartwieniem pracodawcy jak zmotywować pracownika.

    > Bo po co skoro za sam fakt zatrudnienia dostaje się już zadowalające
    > pieniądze.
    Kogo zadowalające, tego zadowalające.
    One mają pozwolić żyć jak człowiek, nie wegetować.
    Można chcieć więcej.

    > Efektem tego będzie mierna efektywność, konieczność zatrudniania
    > dodatkowych pracowników co zmniejsza szanse na poprawę wynagrodzenia już
    > zatrudnionych. Wyższa płaca minimalna jest w dłuższej perspektywie
    > szkodliwa dla ludzi za to zawsze jest bardzo dobra propagandowo.
    Stąd już tylko krok do tezy, że mniejsza płaca minimalna jest w dłuższej
    perspektywie (dłuższej od czego? życia ludzkiego?) zawsze korzystna dla
    ludzi, a w zasadzie najkorzystniejsze dla nich byłoby, gdyby jej nie było.
    To, oczywiście, stawiałoby w rzędzie idiotyzmów systemy prawne wszystkich
    państw posiadajacych uregulowania dotyczące płacy minimalnej (w tym także
    NZ, którą tak bezkrytycznie zachwyca się Celestyna).

    >> Państwo jest dla obywateli, a nie odwrotnie.
    > Imho źle pojmujesz rolę państwa. Państwo nie powinno być po to żeby
    > obywatela niańczyć. Powinno dać obywatelowi możliwość zarobienia dobrych
    > pieniędzy a nie dawać mu pieniądze.
    Przeginasz, IMO. Nie ma mowy o dawaniu pieniędzy. Ale idźmy tym torem
    myślenia - nie niańczmy obywateli pilnującą prawa i porządku policją. Dajmy
    im możliwość zarobienia pieniędzy, niech sobie kupią broń i zadbają o swoje
    bezpieczeństwo sami. Natej kanwie można osnuć jeszcze co najmniej kilka
    podobnych pomysłów.
    Paranoja.

    --
    Jotte


  • 9. Data: 2007-09-07 20:39:28
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fbsacn$cic$2@news.onet.pl Liwiusz
    <l...@w...poczta.onet.pl> pisze:

    > To raczej nie o to chodziło.
    No ale do czego się właściwie odnosisz?

    > Mnóstwo opłat (od wynagrodzenia dla komornika za egzekucję, na wyskości
    > jakichśtam zasiłków kończąć) zależy od wysokości płacy minimalnej. Może
    > się okazać, że po podwyżce płacy minimalnej wydatki budżetu, których
    > wysokość opiera się na wysokości płacy minimanlej - wzrosną.
    Skoro już bawisz się w przepowiednie - a co się może okazać po ew. obniżce?

    --
    Jotte


  • 10. Data: 2007-09-07 23:03:17
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: sz <s...@b...no>

    Jotte wrote:
    [...]
    > A jak niby? Jak rynek bedący często tak chwiejny, podatny na różnorakie
    > wpływy i częstokroć nieprzewidywalny może to (albo cokolwiek) gwarantować?

    za "komuny" szynke gwarantowalo panstwo i szynki nie bylo.
    w III RP jest rynek i szynka jest.

    ;-)

    rynek gwarantuje tylko tyle i az tyle, ze osoba dostarczajaca/wykonujaca
    cos bedzie wynagrodzona w stopniu zaleznym od jej przydatnosci dla innych.
    jezeli do czegos potrzebne sa gwarancje rzadu to znaczy ze ktos dostaje
    niesprawiedliwie za duzo a ktos inny za malo.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1