eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › dodatkowa praca i zakaz konkurencji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-03-14 10:13:27
    Temat: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: "Michal S." <s...@p...onet.pl>

    Mam problem !

    pracuje w firmie od 3 lat, jestem zatrudniony na stałe.
    Zanim podjąłem prace miałem nielegalnie sieć z dostępem do internetu w
    rodzinnej miejscowości,
    któa jest oddalona o 6km od mojego miejsca pracy.
    Czyli jakotakiej konkurencji nie ma.

    Praca w firmie gdzie pracuje zajmuje się świadczeniem usług dostępu do
    internetu,
    i właśnie jest to moje stanowisko pracy.

    Od niedawna zostałem zmuszony aby moja "nielegalna sieć" stał się legalną.
    Związane z tym było założenie własnej działalności, co uczyniłem.

    Niechce być nie fer z moim dotyczczasowym pracowawcą i chciałbym jakoś to
    rozwiązać,
    abym ja był zadowolony i on również, nie zamieżam rezygnować z
    dotychczasowej pracy.


    Dodam że nie podpisywałem z nim żadnych umów o prace, przez ten cały okres.

    Jak podejść do tego problemu ?


    Michał SZ.



  • 2. Data: 2005-03-14 10:51:43
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>

    Michal S. napisał(a):

    > pracuje w firmie od 3 lat, jestem zatrudniony na stałe.
    (...)
    > Dodam że nie podpisywałem z nim żadnych umów o prace, przez ten cały okres.

    Czy tylko ja czegoś nie rozumiem??

    pozdrawiam

    Zbyszek


  • 3. Data: 2005-03-14 11:52:46
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: "Trawa44" <p...@m...ru>




    "> Czy tylko ja czegoś nie rozumiem??
    >
    Nie tylko...:-)

    Pozdrawiam,
    Trawa44



  • 4. Data: 2005-03-14 12:27:53
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>

    Trawa44 napisał(a):
    > "> Czy tylko ja czegoś nie rozumiem??
    >
    > Nie tylko...:-)

    Trochę mi ulżyło, więc pokuszę się o analizę problemu. :)

    Do Michala S.
    Z tego co napisałeś i z moich domysłów, wynika, że od 3 lat pracujesz na
    czarno w jednej firmie, prawdopodobnie nie jesteś nigdzie
    zarejestrowany, pieniądze otrzymujesz "pod stołem" i pracodawca nie
    odprowadza żadnych składek na ZUS tudzież zaliczek na podatek dochodowy.
    To, że jesteś zatrudniony na stałe to tylko ustna deklaracja pracodawcy.
    Albowiem zgodnie z art.26 par.2 KP umowę o pracę zawiera się na piśmie.[1]
    Przed rozpoczęciem "pracy" prowadziłeś niezarejstrowaną działalność
    gospodarczą jako ISP - mniej więcej tym samym zajmujesz się u swego
    obecnego pracodawcy (ewentualnie on się tym zajmuje), a ty stale
    świadczysz usługi jako ISP (działający w szarej strefie). Z jakiś
    względów uznałeś, że dalsza działalnośc gospodarcza w szarej strefie się
    nie opłaca. Po jej legalizacji dalej chcesz pracować na czarno w
    dotychczasowym miejscu i być fer w stosunku do "pracodawcy". Dlaczego
    nielegalne prowadzenie konkurencyjnej (bądź nie) w stosunku do niego
    działalności jest bardziej, jak piszesz, "fer" niż prowadzenie
    działalności legalnej nie podejmuję się nawet zgadywać. Tyle jeśli
    chodzi o etyczny aspekt tej sprawy z twojego pkt. widzenia.
    Aspekt etyczny - z pkt. widzenia twojego szefa -... nie wiedział, czym
    się zajmujesz po godzinach?? Jeśli wiedział, to problem nie istnieje, a
    jeśli go okłamałeś, ew. zataiłeś istotne informacje.
    No to będziesz musiał mu jakoś *przekonywująco* wyjaśnić, że nie
    jesteście/nie będziecie dla siebie konkurencją, ale jemu i tylko jemu,
    bo w końcu i tak on do sądu pójśc raczej nie może - jeśli jest tak jak
    podejrzewam, czyli, że pracowałeś na czarno, no ale rozumiem, że zależy
    ci na dodatkowych pieniądzach, które od niego dostajesz. W każdym razie
    z mojego pkt. widzenia to nie obowiązuje cię żaden zakaz konkurencji bo
    po prostu ty nie pracujesz. A jedynie będziesz prowadził własną
    działalność gospodarczą.

    pozdrawiam

    Zbyszek

    [1] Tak wiem, można iść do sądu i "wygrać etat". ;)


  • 5. Data: 2005-03-14 12:44:29
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: Kira <c...@e...pl>


    Re to: Michal S. [Mon, 14 Mar 2005 11:13:27 +0100]:


    > pracuje w firmie od 3 lat, jestem zatrudniony na stałe.
    > Dodam że nie podpisywałem z nim żadnych umów o prace,
    > przez ten cały okres.

    Czyli nie pracujesz nigdzie, ani na stale ani wcale.

    > Od niedawna zostałem zmuszony aby moja "nielegalna sieć"
    > stał się legalną.
    > Związane z tym było założenie własnej działalności, co uczyniłem.

    No to mam nadzieje ze placisz pelen ZUS? Bo skoro nie istnieje
    stosunek pracy, to i nie istnieja skladki ZUSowskie. A jesli
    nie istnieja, to masz zafajdany obowiazek placic je od swojej
    dzialalnosci.

    > Jak podejść do tego problemu ?

    Pogadac, wyjasnic ze teren i tak zupelnie inny wiec sobie
    nie wchodzicie w parade. Ewentualnie podpisac porozumienie
    miedzy obiema firmami albo wrecz spolke zalozyc i tyle. Ty
    jemu dajesz klientow z jego rejonu, on Tobie z Twojego,
    obaj jestescie zadowoleni.

    Nie masz co sie wyglupiac z "pracodawca" bo pracodawcy to
    Ty nie masz. Masz faceta ktory daje Ci forse pod stolem,
    jak chcesz z nim sobie wspolpracowac to mozecie sie przeciez
    wzajemnie fakturowac i problem z glowy.


    Kira

    --
    /O)\ Przygarnij 2-letnia sunke z Warszawy...!
    \(O/ Szczegoly na www.cyber-girl.net (PopUp)


  • 6. Data: 2005-03-14 21:16:40
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: "Michal S." <s...@p...onet.pl>

    > Trochę mi ulżyło, więc pokuszę się o analizę problemu. :)

    Chyba za bardzo skracam to co chce napisać.

    >
    > Do Michala S.
    > Z tego co napisałeś i z moich domysłów, wynika, że od 3 lat pracujesz na
    > czarno w jednej firmie, prawdopodobnie nie jesteś nigdzie zarejestrowany,
    > pieniądze otrzymujesz "pod stołem" i pracodawca nie odprowadza żadnych
    > składek na ZUS tudzież zaliczek na podatek dochodowy. To, że jesteś
    > zatrudniony na stałe to tylko ustna deklaracja pracodawcy.

    Nie jest tak do końca, ZUS płaci od samego początku jak się zatrudniłem,
    faktem jest tylko to że nie podpisałem żadnej umowy, i mnie się wcale z tym
    nie spieszyło
    i nie spieszy.
    ZUS przysyła mi roczną liste skladek i tyle.
    Jesli chodzi o płatności to nic nie moge złego powiedzieć o moim szefie.


    > Albowiem zgodnie z art.26 par.2 KP umowę o pracę zawiera się na piśmie.[1]

    A mnie się gdzieś przyśniło że wystarczy ustna, a jesli pracowdawca przez
    dłuższy czas
    płaci skladki i inne zobowiązania to mozna uznać za umowe podpisaną.
    Albo w błędzie jestem i głupoty ktoś mi opowiadał.

    > Przed rozpoczęciem "pracy" prowadziłeś niezarejstrowaną działalność
    > gospodarczą jako ISP - mniej więcej tym samym zajmujesz się u swego
    > obecnego pracodawcy (ewentualnie on się tym zajmuje), a ty stale
    > świadczysz usługi jako ISP (działający w szarej strefie). Z jakiś względów
    > uznałeś, że dalsza działalnośc gospodarcza w szarej strefie się nie
    > opłaca. Po jej legalizacji dalej chcesz pracować na czarno w
    > dotychczasowym miejscu i być fer w stosunku do "pracodawcy".

    Jesli mowa musi być podpisana, mimo że opłaca wszystko prawidłowo?

    >Dlaczego nielegalne prowadzenie konkurencyjnej (bądź nie) w stosunku do
    >niego działalności jest bardziej, jak piszesz, "fer" niż prowadzenie
    >działalności legalnej nie podejmuję się nawet zgadywać. Tyle jeśli chodzi o
    >etyczny aspekt tej sprawy z twojego pkt. widzenia.

    > Aspekt etyczny - z pkt. widzenia twojego szefa -... nie wiedział, czym się
    > zajmujesz po godzinach?? Jeśli wiedział, to problem nie istnieje, a jeśli
    > go okłamałeś, ew. zataiłeś istotne informacje.

    Przyjmował mnie ze względu że na tym się znałem, a on potrzebował pracownika
    który mu tym pokieruje i tak się stało, osobiście doglądam wszystkiego sam.

    > No to będziesz musiał mu jakoś *przekonywująco* wyjaśnić, że nie
    > jesteście/nie będziecie dla siebie konkurencją, ale jemu i tylko jemu, bo
    > w końcu i tak on do sądu pójśc raczej nie może - jeśli jest tak jak
    > podejrzewam, czyli, że pracowałeś na czarno, no ale rozumiem, że zależy ci
    > na dodatkowych pieniądzach, które od niego dostajesz. W każdym razie z
    > mojego pkt. widzenia to nie obowiązuje cię żaden zakaz konkurencji bo po
    > prostu ty nie pracujesz. A jedynie będziesz prowadził własną działalność
    > gospodarczą.

    ZAstanawiam się teraz jak to bedzie gdy załuzmy przyniesie mi umowe do
    podpisania,
    a jestem przekonany że będzie tam wpis mówiący o tym że nie mogę działać
    jako konkurencja itp.
    Jak to wygląda teraz przecież nie zrezygnuje z firmy bo mam po 3 latach coś
    podpisać.
    O czym powiedzmy, nie wiedziałem.

    Pozostaje szczera rozmowa i dojście do czegoś co zadowoli mnie i jego.
    Mysle że rozwiązanie mozna znaleść tylko tekie jak post niżej,
    w postaci wymiany usług.

    Chciałbym poznać opinie pracodawcy, jak by zareagował na coś takiego.
    Z opisu wynika że nie ma żadnego prawa żądać czegokolwiek,
    żadnej lojalności w stosunku do firmy.

    Dzięki za zrozumienie :-)

    Michał Sz.



  • 7. Data: 2005-03-15 18:32:57
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>

    > ZAstanawiam się teraz jak to bedzie gdy załuzmy przyniesie mi umowe
    > do podpisania, a jestem przekonany że będzie tam wpis mówiący o tym
    > że nie mogę działać jako konkurencja itp.
    > Jak to wygląda teraz przecież nie zrezygnuje z firmy bo mam po 3
    > latach coś podpisać. O czym powiedzmy, nie wiedziałem.
    --------------
    > Pozostaje szczera rozmowa i dojście do czegoś co zadowoli mnie i
    > jego.
    --------------
    > Chciałbym poznać opinie pracodawcy, jak by zareagował na coś
    > takiego.

    Sam sobie odpowiedziałeś (zaznaczony fragment).
    Jaki będzie wynik - zależy od waszych negocjacji i nastawienia.
    Podam przykład sytuacji, gdzie może być trudny układ 'pracownik
    prowadzący dzialność w podobnym zakresie':
    - daję drogę reklamę
    - ty dzięki pracy w mojej firmie masz możliwośc przejmowania części
    'moich' klientów z reklamy
    Jeżeli wypracujemy model: obsługujesz wszystkich klientów w zakresie
    działalności mojej firmy jako współpracownik (umowa zlecenie
    firma-firma) - możemy dalej działać razem, ale już nie w relacji
    pracowniczej.
    Jeśli chciałbym mieć w tobie dalej pracownika (musiałoby mi zależeć),
    obwarowałbym umowę dokładnymi warunkami. Wręcz wysokimi karami
    umownymi w sytuacji, gdybym udowodnił ci działania zmniejszające mój
    zysk. Taka umowa w świetle KP nie jest (chyba) możliwa, ale w
    powiązaniu z wyrażeniem zgody na działalność konkurencyją, mogłaby się
    obronić w sądzie. Najłatwiej jednak zrobić umowę zlecenie firma-firma,
    dać ci część wynagrodzenia ryczałtowego (na ZUS i stałą 'podstawę'),
    prowizję i - tu również - dokładnie obwarować co komu wolno.
    Wilk syty i owca cała, a zyski dla obu stron.

    J.K.
    --
    Dla handlowców posiadających DG oraz studentów
    kilka ofert zleceń na stronie www.zapraszam.pl
    Niestety, ofert umów o pracę - obecnie nie ma.


  • 8. Data: 2005-03-16 10:18:36
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>

    On 2005-03-14, Michal S. <s...@p...onet.pl> wrote:
    > Nie jest tak do końca, ZUS płaci od samego początku jak się zatrudniłem,
    > faktem jest tylko to że nie podpisałem żadnej umowy, i mnie się wcale z tym
    > nie spieszyło i nie spieszy.
    > ZUS przysyła mi roczną liste skladek i tyle.
    > Jesli chodzi o płatności to nic nie moge złego powiedzieć o moim szefie.
    No, teraz to już nie musi :) Zaistnienie stosunku pracy bez podpisanej umowy
    (a takowy zaistniał, skoro składki są płacone) oznacza automatycznie umowę
    o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze pracy.
    Ma to określone konsekwencje zarówno dla Ciebie jak i dla pracodawcy.

    Pozdrawiam
    Czesiu
    --
    http://blabluga.hell.pl/rrd/ - tworzenie plików RRD nigdy nie było prostsze


  • 9. Data: 2005-03-16 10:21:11
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>

    Michal S. napisał(a)
    >
    > Chyba za bardzo skracam to co chce napisać.

    Noo, grunt to odpowiednie dać rzeczy słowo. :)

    > A mnie się gdzieś przyśniło że wystarczy ustna, a jesli pracowdawca przez
    > dłuższy czas
    > płaci skladki i inne zobowiązania to mozna uznać za umowe podpisaną.
    > Albo w błędzie jestem i głupoty ktoś mi opowiadał.


    Nie do końca, nie mając tego na piśmie (umowy o pracę) w sumie nie wiesz
    - tak naprawdę jaką masz umowę - równie dobrze może to być np.
    umowa-zlecenie (którą podpisuje za ciebie twój szef). Swoją drogą,
    ciekawość wiedzieć... jak otrzymujesz wynagrodzenie? gotówką z
    podpisywaniem listy płac, na konto, w jakiś inny sposób?
    Choć nie rozumiem zupełnie powodów dla których w sytuacji jak opisałeś i
    uznając, że jest to umowa o pracę tak bardzo wzdragasz się przed
    zachowaniem formy pisemnej. ATSD dostałeś na piśmie zakres obowiązków?


    > Jesli mowa musi być podpisana, mimo że opłaca wszystko prawidłowo?

    Skąd to wiesz? Dostajesz RMUA, żeby porównać z danymi z ZUSu?


    > ZAstanawiam się teraz jak to bedzie gdy załuzmy przyniesie mi umowe do
    > podpisania,
    > a jestem przekonany że będzie tam wpis mówiący o tym że nie mogę działać
    > jako konkurencja itp.

    Zakaz konkurencji to jest odrębna umowa. (KP Art. 101 par.1), no ale to
    drobiazg w sumie.

    > Jak to wygląda teraz przecież nie zrezygnuje z firmy bo mam po 3 latach coś
    > podpisać.
    > O czym powiedzmy, nie wiedziałem.

    Tzn.? Nie bardzo widzę tu dla ciebie pole manewru (tzn. jeśli pracodawca
    się uprze) jeśli będzie chciał to masz umowę o zakazie konkurencji
    podpisać, a jak nie - wypowiedzenie.


    > Pozostaje szczera rozmowa i dojście do czegoś co zadowoli mnie i jego.
    > Mysle że rozwiązanie mozna znaleść tylko tekie jak post niżej,

    Zawsze to lepiej się dogadać niż drzeć koty, co racja to racja.

    > Z opisu wynika że nie ma żadnego prawa żądać czegokolwiek,
    > żadnej lojalności w stosunku do firmy.

    To zależy od natury łaczących was stosunków. :) Jeśli jest to umowa o
    pracę, to masz lojalkę podpisać bez mrugnięcia okiem, albo zmienić
    pracodawcę. Jeśli nie jest to umowa o pracę, to wolnoć Tomku w swoim
    domku - oczywiście w ramach obowiązującego prawa KC np.

    pozdrawiam

    Zbyszek


  • 10. Data: 2005-03-17 07:13:06
    Temat: Re: dodatkowa praca i zakaz konkurencji
    Od: "Michal S." <s...@p...onet.pl>

    >> A mnie się gdzieś przyśniło że wystarczy ustna, a jesli pracowdawca przez
    >> dłuższy czas
    >> płaci skladki i inne zobowiązania to mozna uznać za umowe podpisaną.
    >> Albo w błędzie jestem i głupoty ktoś mi opowiadał.
    >
    >
    > Nie do końca, nie mając tego na piśmie (umowy o pracę) w sumie nie wiesz -
    > tak naprawdę jaką masz umowę - równie dobrze może to być np.
    > umowa-zlecenie (którą podpisuje za ciebie twój szef). Swoją drogą,
    > ciekawość wiedzieć... jak otrzymujesz wynagrodzenie? gotówką z
    > podpisywaniem listy płac, na konto, w jakiś inny sposób?

    Otrzymuje jak narbardziej normalnie na konto, podpisuje liste, kozystam z
    urlopu.

    > Choć nie rozumiem zupełnie powodów dla których w sytuacji jak opisałeś i
    > uznając, że jest to umowa o pracę tak bardzo wzdragasz się przed
    > zachowaniem formy pisemnej. ATSD dostałeś na piśmie zakres obowiązków?

    Ządnych obowiązków na piśmie nie dostałem.
    Wszystko odbyło się słownie, a z obowiązkami to wiadomo jak jest,
    zawsze wymagają od ciebie wszystkiego, a czsami trzeba coś zrobić w domu.

    Pracuje od samego początku, ja zacząłem ten działa działalności od zera od
    pierwszego metra kabla,
    przez te 3 lata wykonałem sporo pracy z której szef ma 10tyś wpływu
    miesięcznie.
    On sam nic tym się nie interesował, jedynie podpisywał zgode na kupno tego
    czy owego.


    >
    >> Jesli mowa musi być podpisana, mimo że opłaca wszystko prawidłowo?
    >
    > Skąd to wiesz? Dostajesz RMUA, żeby porównać z danymi z ZUSu?

    Tak

    >> ZAstanawiam się teraz jak to bedzie gdy załuzmy przyniesie mi umowe do
    >> podpisania,
    >> a jestem przekonany że będzie tam wpis mówiący o tym że nie mogę działać
    >> jako konkurencja itp.
    >
    > Zakaz konkurencji to jest odrębna umowa. (KP Art. 101 par.1), no ale to
    > drobiazg w sumie.
    >
    >> Jak to wygląda teraz przecież nie zrezygnuje z firmy bo mam po 3 latach
    >> coś podpisać.
    >> O czym powiedzmy, nie wiedziałem.
    >
    > Tzn.? Nie bardzo widzę tu dla ciebie pole manewru (tzn. jeśli pracodawca
    > się uprze) jeśli będzie chciał to masz umowę o zakazie konkurencji
    > podpisać, a jak nie - wypowiedzenie.
    >
    >
    >> Pozostaje szczera rozmowa i dojście do czegoś co zadowoli mnie i jego.
    >> Mysle że rozwiązanie mozna znaleść tylko tekie jak post niżej,
    >
    > Zawsze to lepiej się dogadać niż drzeć koty, co racja to racja.
    >
    >> Z opisu wynika że nie ma żadnego prawa żądać czegokolwiek,
    >> żadnej lojalności w stosunku do firmy.
    >
    > To zależy od natury łaczących was stosunków. :) Jeśli jest to umowa o
    > pracę, to masz lojalkę podpisać bez mrugnięcia okiem, albo zmienić
    > pracodawcę. Jeśli nie jest to umowa o pracę, to wolnoć Tomku w swoim
    > domku - oczywiście w ramach obowiązującego prawa KC np.

    No właśnie o jakiemj my tu mówimy umowie której na oczy nie widziałem,
    chyba nie powinienem się umową przejmować bo tak naprawde jej nie podpisałem
    żadnej lojalki.


    Chyba wystarczy tych przykładów, wynika z tego że rozmowa musi się odbyć.
    A wyjdzie z tego tyle że jeśli mu na mnie zależy to będzie jakaś współpraca,
    a jeśli nie,
    to będzie musiał mocno ruszyć głową aby znaleść kogoś kto w któtkim czasie
    opanuje moje "obowiązki" które są bardzo złożone.
    A ja stane na głowie aby zająć się swoim interesem i nie będę patrzył żę on
    kiedyś mi płacił.
    I wtedy może stracić.



    > pozdrawiam
    >
    > Zbyszek


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1