eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › York Advertising - przestroga...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2005-01-06 13:21:24
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Alpin19 <a...@m...int.pl>

    Dnia Thu, 06 Jan 2005 11:54:08 +0100, Michał Szeląg napisał(a):

    > To ogłoszenie jestc chyba w każdej gwpraca! za czasów studenckich (ok. 1999)
    > poszedłem tam na spotkanie, nazywali się YAP byli w wawie w obskurnym
    > baraku. Powiedzieli GRATULACJE przeszedł Pan proces rekrutacji, tylko oni
    > wtedy od razu mówili o co chodzi, dali Trenera Cezarego Z. po jakimś czasie
    > mój kolega przeszedł to samo w tej samej firmie i Cezary Z. był już
    > prezesem, także widzicie, że jak się ma bajere do takich akcji oraz zjebane
    > i niedorobione sumienie to warto. A jakiś koleś trzepie niezłą kasiorę na
    > takich frajerkach co zapierniczają cały dzień z różnymi pierdołami za marne
    > parę groszy.

    Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się na nich naciąłem. Sam
    nie bardzo wiedziałem jaka to firma. W googlarce niestety nic o nich nie
    znalazłem, więc uznałem, że się przejadę. Okazało się to co
    opisałem - żal mi tych "ludzi" którzy tam "pracują", a jeszcze
    bardziej tych naciągniętych na ich "cegiełki".
    Powiem jeszcze tyle - próbowali mnie zaciągnąć na "szkolenie" na teren
    Politechniki Wrocławskiej - wstyd mi....


  • 12. Data: 2005-01-06 13:28:51
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Immona" <c...@W...com.pl> napisał w wiadomości
    news:crjapc$6fq$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Tresc ogloszenia kazdemu, kto sie orientuje, daje znac, o co chodzi - do
    > agencji reklamowej, ktora jest rzeczywiscie agencja reklamowa, bez
    > doswiadczenia sie nie zatrudnia. Bez doswiadczenia zatrudnia sie tylko

    E, niekoniecznie. Ja znalazłem pierwszą pracę w domu mediowym, a sporo
    znajomych zaczynało w agencjach kreatywnych. I to nie jakichś garazowych,
    ale sieciowych.

    Sigurd


  • 13. Data: 2005-01-06 13:38:38
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Alpin19" <a...@m...int.pl> napisał w wiadomości
    news:pan.2005.01.06.14.37.38.553147@mandrake.int.pl.
    ..
    > Dnia Thu, 06 Jan 2005 14:28:51 +0100, Tomasz Brzeziński napisał(a):
    >
    >> E, niekoniecznie. Ja znalazłem pierwszą pracę w domu mediowym, a sporo
    >> znajomych zaczynało w agencjach kreatywnych. I to nie jakichś garazowych,
    >> ale sieciowych.
    >
    > Cieszy mnie to niezmiernie - gdybyście zechcieli poradzić
    > świeżo-szukającemu pracy jak kierować się przy rozpoznawaniu takich
    > właśnie ogłoszeń ?

    Jasno sprecyzowane wymagania. Bo, oczywiście, agencje nie szukają ludzi,
    którzy nie potrafią nic. Zależnie od stanowiska - to może być posługiwanie
    się konkretnymi programami komputerowymi, kierunkowe studia lub coś
    podobnego.
    Oczywiście problem znika, jeśli firma podaje swoją nazwę - wtedy warto wejść
    na ich stronę (jak agencja reklamowa nie ma dobrze zrobionej strony, to...
    lepiej chyba omijać), albo zapytać (choćby tutaj), kto tę firmę zna.
    No i jeśli agencja chce znaleźc pracownika, to nie poda telefonu, pod który
    trzeba dzwonić, tylko adres, pod który trzeba wysłać CV. Na telefon to można
    pracę stróża dostać :>

    Sigurd


  • 14. Data: 2005-01-06 13:48:54
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: "Immona" <c...@W...com.pl>


    Użytkownik "Tomasz Brzeziński" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:crjeml$f16$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Immona" <c...@W...com.pl> napisał w
    wiadomości
    > news:crjapc$6fq$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > > Tresc ogloszenia kazdemu, kto sie orientuje, daje znac, o co chodzi - do
    > > agencji reklamowej, ktora jest rzeczywiscie agencja reklamowa, bez
    > > doswiadczenia sie nie zatrudnia. Bez doswiadczenia zatrudnia sie tylko
    >
    > E, niekoniecznie. Ja znalazłem pierwszą pracę w domu mediowym, a sporo
    > znajomych zaczynało w agencjach kreatywnych. I to nie jakichś garazowych,
    > ale sieciowych.

    Ale przypuszczam, ze to byly dawne czasy pieknego kapitalistycznego boomu.
    Wtedy sie z miejsca wskakiwalo. To se ne wrati - dzis nawet szukajac kogos,
    kto nigdy nie pracowal w AR wybiera sie tych, ktorzy cos tam robili w swoich
    hobbistycznych projektach, subkulturach, rozkrecali jakies rzeczy na uczelni
    itp. Zero wymagan i prosb o pokazanie przejawow swojej aktywnosci = chca
    wciskacza. Tak to dziala dzis.

    I.



  • 15. Data: 2005-01-06 14:15:58
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Immona" <c...@W...com.pl> napisał w wiadomości
    news:crjfik$2jd$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Tomasz Brzeziński" <s...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:crjeml$f16$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "Immona" <c...@W...com.pl> napisał w
    > wiadomości
    >> news:crjapc$6fq$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > >
    >>> Tresc ogloszenia kazdemu, kto sie orientuje, daje znac, o co chodzi - do
    >>> agencji reklamowej, ktora jest rzeczywiscie agencja reklamowa, bez
    >>> doswiadczenia sie nie zatrudnia. Bez doswiadczenia zatrudnia sie tylko
    > >
    >> E, niekoniecznie. Ja znalazłem pierwszą pracę w domu mediowym, a sporo
    >> znajomych zaczynało w agencjach kreatywnych. I to nie jakichś garazowych,
    >> ale sieciowych.
    >
    > Ale przypuszczam, ze to byly dawne czasy pieknego kapitalistycznego boomu.

    Oj, niezupełnie. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że wraz z moim przyjściem do
    branży zaczęła się recesja ;-)

    > Wtedy sie z miejsca wskakiwalo. To se ne wrati - dzis nawet szukajac
    > kogos, kto nigdy nie pracowal w AR wybiera sie tych, ktorzy cos tam
    > robili w swoich hobbistycznych projektach, subkulturach, rozkrecali
    > jakies rzeczy na uczelni itp.

    A to już zupełnie inna sprawa. Oczywiście, że nikt nie zatrudni kogoś, kto
    nie ma żadnych atutów. Bo niby dlaczego?
    Chociaż w moim przypadku z tym doświadczeniem to działało trochę inaczej:
    ponad 1000 aplikacji, wybranych do testu 200 osób (czyli odsiew na etapie
    aplikacji stosunkowo niewielki, a test nie taki kretyński, jak w przypadku
    tych "testów zdolności analitycznych", ), do drugiego etapu (rozmowa z
    właścicielem firmy) ok. 30, zatrudnionych 6. Czyli - o wszystkim decydowały
    umiejętności kandydatów.
    I chociaż nakłady na taką rekrutację są olbrzymie, to warto - bo przecież
    doświadczenie etc. to są kryteria pomocnicze, o przydatności decydują
    rzeczywiste umiejętności, a te można sprawdzić tylko bezpośrednio. Z tych 6
    osób sprawdziły się wszystkie, a to jest IMHO naprawdę duże osiągnięcie.
    Na pewno była to najbardziej profesjonalna rekrutacja, w jakiej brałem
    udział.

    > Zero wymagan i prosb o pokazanie przejawow
    > swojej aktywnosci = chca wciskacza. Tak to dziala dzis.

    A to na pewno.

    Sigurd


  • 16. Data: 2005-01-06 14:37:38
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Alpin19 <a...@m...int.pl>

    Dnia Thu, 06 Jan 2005 14:28:51 +0100, Tomasz Brzeziński napisał(a):

    > E, niekoniecznie. Ja znalazłem pierwszą pracę w domu mediowym, a sporo
    > znajomych zaczynało w agencjach kreatywnych. I to nie jakichś garazowych,
    > ale sieciowych.

    Cieszy mnie to niezmiernie - gdybyście zechcieli poradzić
    świeżo-szukającemu pracy jak kierować się przy rozpoznawaniu takich
    właśnie ogłoszeń ?

    Alpin19


  • 17. Data: 2005-01-06 14:40:54
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Alpin19" <a...@m...int.pl> napisał w wiadomości
    news:pan.2005.01.06.15.34.59.184915@mandrake.int.pl.
    ..
    > Powiedzcie mi proszę - czy młody człowiek ze średnim wykształceniem,
    > planujący dalszą naukę ma możliwość znalezienia sensownej pracy.
    > Mowa tu o człowieku, który ma bardzo sprecyzowane zainteresowania i
    > samodzielnie się w tym kształci, mając wykształcenie ogólne.... ?

    W aktualnej sytuacji na rynku pracy - może, ale nie licz na coś
    rewelacyjnego.
    A coś umiesz konkretnego? Bo, hmmm, "wykształcenie ogólne" to ma prawie
    każdy.

    Sigurd


  • 18. Data: 2005-01-06 15:34:59
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Alpin19 <a...@m...int.pl>

    Powiedzcie mi proszę - czy młody człowiek ze średnim wykształceniem,
    planujący dalszą naukę ma możliwość znalezienia sensownej pracy.
    Mowa tu o człowieku, który ma bardzo sprecyzowane zainteresowania i
    samodzielnie się w tym kształci, mając wykształcenie ogólne.... ?


  • 19. Data: 2005-01-06 17:02:18
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Alpin19" <a...@m...int.pl> napisał w wiadomości
    news:pan.2005.01.06.17.48.33.135038@mandrake.int.pl.
    ..
    > Dnia Thu, 06 Jan 2005 15:40:54 +0100, Tomasz Brzeziński napisał(a):
    >
    >> A coś umiesz konkretnego? Bo, hmmm, "wykształcenie ogólne" to ma prawie
    >> każdy.
    >
    > Co umiem konkretnego:

    <ciach>
    to moim zdaniem powinno Ci się udać bez problemu, o ile podejdziesz do tego
    z głową - czyli będziesz miał dobrze stworzone CV i portfolio (jeśli chcesz
    pracowac w kreacji), dotrzesz do miejsc, w których można spotkać ogłoszenia
    o pracy lub zleceniach z Twojej branży i poświęcisz pewną ilośc czasu na
    odpowiedzi na te ogłoszenia.

    Sigurd


  • 20. Data: 2005-01-06 17:40:11
    Temat: Re: York Advertising - przestroga...
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    In article <p...@m...int.pl>, Alpin19 wrote:
    > Doskonała znajomość systemów z rodziny Linux, oraz Net*\, Free*\,
    > Open*\BSD. Również Sun'y.

    Jeszcze nie spotkałem kogoś, kto by mógł coś takiego powiedzieć. To
    znaczy, widziałem wielu, którzy tak twierdzili :), ale "doskonała
    znajomość" okazywała się z reguły dwoma miesiącami zabawy.

    No chyba że się mylę - i w kazdym z tych systemów masz kilkuletnią
    praktykę, w tym większość w samodzielnym, produkcyjnym, "enterprise"
    (czyli nie firma "szwagier i ja", "trzy serwery i router", ale
    kilkadziesiąt/set maszyn, w heterogenicznym otoczeniu, HA, etc.)
    środowisku? Jeśli tak, to odszczekam powyższe.

    Ja się _zawodowo_ (w sensie brania za to $$$) administracją zajmuję od
    hmm.. jakichś ośmiu lat - i _ostrożnie_ zaryzykowałbym stwierdzenie, że
    znam "dobrze Linuxa i nieźle Solarisa" :)
    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1