eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Przykładowe zarobki górników
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 101. Data: 2003-08-07 15:41:16
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: "Luke O vel O.D." <szukam_pracy@nospam_hotpop.com>


    > Swoja droga zastanawiam sie gdyby sie faktycznie zaprzec (przy wlasnej DG)
    i
    > nie placic A w razie podania do sadu powolac sie na kopalnie - oni nie
    placa
    > i zyja - mi tez wolno. Zaplace wtedy jak kopalnia zacznie placic. Ciekawe
    co
    > powiedzialby na to taki sad w Strasburgu ? Jak myslicie ?

    Nie jestes pierwszym, ktory chcialby ten cyrk skasowac
    http://www.wprost.pl/ar/?O=9563
    http://www.wprost.pl/ar/?O=9692
    Ale raczej jestesmy bez szans. "Sprawiedliwosc" i "solidaryzm" spoleczny to
    fundament tego panstwa :-((


    Pozdrawiam

    Lukasz





  • 102. Data: 2003-08-07 16:48:15
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Konrad Inglot <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    > leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
    >
    > > Oczywiście, że tak. Piszę do znudzenia. Ograniczyć zatrudnienie,
    zmniejszyć
    > > produkcję, zmniejszyć koszty wydobyć, zmodernizować - pisałem 10 razy.
    >
    > W takim razie o co sie spieramy skoro myslimy tak samo? Aha, bylbym
    > zapomnial - Ty proponujesz kolejne inwestycje w redukcje. I co z moja
    > propozycja prywatyzacyjna?

    Problem jest taki, że chętni będą na kopalnie rentowne, zas będzie brak
    chętnych na nierentowne. Więc problem pozostanie taki sam - co zrobić z
    nierentownym kopalniami.

    >
    > > zbyt i określoną cenę. Węgiel to dość specyficzny towar.
    >
    > Dla mnie towar jak kazdy inny. I nie widze powodu zeby traktowac go wg
    > ekonomii ksiezycowej.

    Niestety, ale specyficzny. Z węgla produkuje sie energię - towar o znaczeniu
    strategicznym. Producentów i konsumentów (kopalnie i elektrownie) łączą na
    ogół stałe umowy itp itd.

    >
    > > Znowu kłania się nieznajomośc ekonomii. Za bankructwo Elekrimu i Daewoo
    > > przede wszystkim zapłacą dostawcy, którzy nie dostaną zapłaty za
    faktury.
    >
    > To kopalnie, podobnie jak szpitale, reguluja wszystkie swoje naleznosci
    wobec
    > dostawcow?

    Szczegółów nie znam, ale pisząc "zadłużenie" ma się na myśli zobowiązania
    względem budżetu, ZUSu, gminy itp itd. Sądzę, że bieżące zobowiązania raczej
    regulują - może stosują długie terminy płatności, czy coś takiego.

    Jesli uwazasz ze tak to dosc ciekawe stwierdzenie. Poza tym za te
    > bankructwa dostana po dupie szczegolnie inwestorzy - sam na akcjach
    Elektrimu
    > niezle wtopilem. Na szczescie nie az tyle co zarobilem na Prokomie podczas
    > pamietnej hossy internetowej:))

    Po to się bankrutuje, żeby nie płacić dostawcom i kredytodawcom. Bankructwo
    to często niezły interes.

    >
    > > Zapłacą banki, które to kredytowały.
    >
    > To fakt. Ale banki od tego placa ciezkie pieniadze fachowcom zeby to
    > przewidzieli i/lub zminimalizowali ryzyko wpadki. Jesli sie nie uda - life
    is
    > brutal. Zobacz na BRE - raz rekordowe zyski, raz pod kreska.

    Owszem, ale zauważ, że nie tylko banki tracą. Traci budżet - bo ma
    pomniejszony podatek dochodowy, płaci gospodarka, bo kredyty zamiast
    napędzać gospodarkę utopiono u bankruta itp itd. Więc zgadza się, że traci
    bank, ale pośrednio także inni tracą. Oczywiście,.że bank takie ryzyko ma
    wkalkulowane w działalność.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 103. Data: 2003-08-07 16:54:33
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    gromax <g...@g...pl> napisał(a):
    W tym co wyciąłeś było napisane

    > Na oddłużeniu tracą firmy które
    > lekkomyślnie dostarczały kopalniom zamówione przez nie narzędzia (od
    > gumiaków począwszy na ciężkim sprzęie kończąc).

    Moja odpowiedź sprostowała ten pogląd. Mam prośbę - czytaj co wycinasz, bo
    takie dyskusje są jałowe.


    >
    > Z powyższego wniosek jest taki, że górnictwo nie płaci w całości zobowiązań
    > wobec skarbu pastwa, skarbówki, nie spłaca swoich kredytów nie płaci na
    PFRO
    > ani ZUS (o czym wszyscy mówią). Tak nam tu podałeś, więc nie neguj czegoś
    co
    > sam podałeś za wiążące (piszę to uprzedzając twoją odpowiedz).

    Wszyscy o tym świetnie wiedzą, nic nowego. Przecież sam to wkleiłem.

    > A w dalszym kroku jaki z tego wniosek?
    > górnictwo chce od państwa brać (i to pełnymi garściami) nie dając nic w
    > zamian.

    Na pewno nie dając nic w zamian. A wsadź paluszek do kontaktu i co się
    stanie, hę ? Może spłynie oświecenie.

    > mogi z niego wybrać.
    > ja to nazywam daniną. Coś, co muszę oddać. Na głupi podatek prawie pół roku
    > pracuję za darmo. Na głupi zus co najmniej 2 miesiące mojej pracy. czy to
    > nie przeraża cię? bo mnie tak. nie mam kasy na jakis swój niesamowity
    > rozwój, nie mogę sobie pozwolić na wyjazd wakacyjny częściej niż raz na
    > dwa-trzy lata.

    Uwazasz, że podatki to jakaś polska specyfika ? To wyjedź do kraju, gdzie
    nie trzeba płacić podatków - są takie.

    > A taka osoba z górnictwa? przez cały rok pracuje tylko na to co zarobi, nie
    > oddaje nic państwu a z niego pełno bierze. i nie zdziwiłbym się gdyby się
    > okazało, ze taki statystyczny górnik zarabia tyle co ja albo i więcej.
    Mówię
    > o kwocie jaką dostaje na konto. Bo w ostatecznym rozrachunku dla mnie jest
    > to najważniejsze, co dostaję na konto.
    > Tak swoja drogą, to od dziś przestaję płacić podate dochodowy, świadczenia
    > zusowskie itp. będę miał w kieszeni więcej i będę za wsystk o płacił. i
    > pierwsze co zrobię to sie oczywiście ubezpieczę w jakiejś prywatnej
    > ubezpieczalni. zamiast płacic min. 600 zł miesięcznie. Taki medicover żeby
    > skorzystać z ich usług chce tylko 100 - 150 zł i mogę skorzystać w całym
    > kraju bez kolejek, w miłej atmosferze, zawsze dostanę kawkę i mam świezą
    > prasę (nie medyczne ulotki) do poczytania.
    > I tak za leczenie gdziekolwiek muszę płacić, wolę to robić taniej i
    pewniej.

    To co piszesz, to jakiś groch z kapustą. Masz pretensje do mnie i do
    górnika, że płacisz podatke dochodowy czy jak ?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 104. Data: 2003-08-07 16:55:34
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Mariusz \(Maniek\) Milobedzki <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Lesiowi dziekuje za wypowiedz :(

    Dziękuję za podziękowanie, bo już się pogubiłem.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 105. Data: 2003-08-07 16:56:48
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Luke O vel O.D. <szukam_pracy@nospam_hotpop.com> napisał(a):

    >
    > > Swoja droga zastanawiam sie gdyby sie faktycznie zaprzec (przy wlasnej
    DG)
    > i
    > > nie placic A w razie podania do sadu powolac sie na kopalnie - oni nie
    > placa
    > > i zyja - mi tez wolno. Zaplace wtedy jak kopalnia zacznie placic. Ciekawe
    > co
    > > powiedzialby na to taki sad w Strasburgu ? Jak myslicie ?
    >
    > Nie jestes pierwszym, ktory chcialby ten cyrk skasowac
    > http://www.wprost.pl/ar/?O=9563
    > http://www.wprost.pl/ar/?O=9692
    > Ale raczej jestesmy bez szans. "Sprawiedliwosc" i "solidaryzm" spoleczny to
    > fundament tego panstwa :-((
    >
    >

    Jest to fundament każdego cywilizowanego państwa. Wymień jakieś cywilizowane
    państwo, gdzie się takich zasad nie stosuje.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 106. Data: 2003-08-07 17:07:48
    Temat: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    r...@r...pl napisał(a):

    > > Stosując takie rozumowanie, to biorąc premię w swojej firmie tez
    zubażasz
    > > budżet bo:
    >
    > juz nie mam watpliwosci :-(
    >
    > > 1. Powiększasz koszty
    > FIRMY ale to sa koszty na ktore jest pokrycie w ZYSKACH
    >
    > > 2. Zmniejszasz zysk
    > FIRMY, wiekszam moj.
    > firma placi 27 % CIT, ja 40% PIT
    >
    > > 3. Obniżasz podatek dochodowy płacony na koniec roku.
    > niestety, ale zwiekszam go.
    > nawet gdybym placil tylko 19%, (a firma wciaz 27) to i tak suma sumarum
    > zwiekszam, bo poza podatkiem place ine haracze, ktorych firma nie placi
    > (FUS, KCH)
    >
    > > 4. Zubażasz nas wszystkich
    > Nie :-)
    > Wzbagacam sie ja (wiec juz nie wszysktich)
    > wzbogacaja sie wszyscy,ktorzy cos mi sprzedadza - przeciez jakos te
    pieniadze
    > wydam.
    >
    > i co najwazniejsze:
    > premia, to pieniadze, jaki JA zarobilem dla firmy. Wiec _mi_ sie one
    naleza.
    > gornicy dostaja moje podatki, ktore ja place, zeby dostali je:
    > nauczyciele, pielegniarki, policjanci, ministrowi i nawet te obiboki w
    sejmie.
    > po to zeby dostali je biedni (w postaci JALMUZNY panstwowej a nie pensji
    > za ciezka [nikomu nie potrzebna] prace na dole).

    Jesteś pewnie że nie potrzebna - mały test - wsadź paluszek do kontaktu,
    tylko nie łap drugą ręką za kaloryfer.

    Wychodząc z tego założeniu to większośc zatrudnionych wykonuje niepotrzebną
    pracę - nie zawsze wysiłek przekłada się w oczywisty sposób na zwiększenie
    sprzedaży.

    Górnik, gdy dostaje premię też płaci podatek dochodowy, kupuje towary w
    sklepie płacąć VAT itp itd. Przecież nie zakopuje tych pieniędzy w ogródku.

    A tak apropo, jesteś przekonany, że praca tych wszystkich ludzi:
    nauczycieli, policjantów, ministrów nie ma żadnego wpływu na twoją pracę.
    Uważasz że żyjesz w próżni, na pustyni, sam jeden ?

    >
    > > To może wszyscy powinnismy się zrzec premii, pensji - budżet będzie
    > > zadowolny. W strefie budżetowej też się w końcu wypłaca premie,
    trzynastki,
    > > dodatki. Zubaża mas wszystkich.
    > strefa budzetowa jest budzetowa dlatego, ze czerpie z naszych podatkow.
    > nie mam nic przecikow temu, zeby moje podatki szly na normanie rozumiana
    > strefe budzetowa.
    >
    > Zlituj sie! nie odwracaj kota ogonem!
    > Co ma DOPLACANIE z podatkow do gornictwa, do wyplacani mi premii
    > z zysku, ktory dla firmy wypracowuje?
    > nie widzisz tu roznicy? dosc drastycznej? pograzasz sie w moich oczach.

    Bardzo proste - jakby wszyscy w strefie budżetowej zrzekli się premii czy
    pensji ( w ogóle obniżyli by koszty), to wtedy można by zmniejszyc podatki,
    więc więcej byś dostał do kieszenie - zgadza się. Rozumowanie oczywiście
    pokrętne - ale podobne do rozumowania o pielęgniarkach i górnikach.

    >
    > > Litości. Naprawdę uważasz, że rząd zabiera pielęgniarkom, żeby wypłacić
    > > górnikom. Zaczynam mieć lekko dosyć.
    > TAK TAK UWAZAM.
    > Moze nie dokladnie ,,zabiera'' ale ,,nie daje'' - drobna, ale jednak
    oznica.

    A na pewno jest związek skutkowo-przyczynowy między jednym i drugim ? Z tego
    co wiem, to szpitale się utrzymywane ze składki zdrowotnej, która nie jest
    zależna od dopłat dla górników.

    > a Ty jak uwazasz? Ze na doplaty i umorzenia dla gornikow pracuje jakas
    > osobna maszynka do drukowania pieniedzy?

    A na jakiej podstawie tak twierdzisz - czy gdzieś to napisałem ?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 107. Data: 2003-08-07 17:11:19
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Konrad Inglot <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    > leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
    >
    > > To uważasz, jeszcze większy ekonomisto, że nie ma znaczenia czy sprzedaż
    > się
    > > opłaca czy się nie opłaca.
    >
    > Ja juz wymiekam i zaraz wypadne z tego watku dla wlasnego dobra. Wiadomo
    > wszem i wobec, ze z ekonomicznego (wg mnie rowniez ze spolecznego) punktu
    > widzenia wydobywanie i sprzedaz wegla sie nie oplaca. A Ty bronisz
    gornictwa
    > bo podobno tak potrzebne. Jak w koncu jest, jakie jest Twoje zdanie? I co
    ma
    > oplacalnosc do relacji koszt/cena?

    A czy ty naprawdę uważasz, że górnictwo jest wyłącznie producentem kosztów i
    nic więcej nie produkuje ? Ja też wymiękam. A wiesz co to jest elektrownia -
    takie druty z niej wychodzą i kończą się w twoim domu.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 108. Data: 2003-08-07 17:13:17
    Temat: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Konrad Inglot <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    > leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
    >
    > > Stosując takie rozumowanie, to biorąc premię w swojej firmie tez
    zubażasz
    > > budżet bo:
    > > 1. Powiększasz koszty
    > > 2. Zmniejszasz zysk
    > > 3. Obniżasz podatek dochodowy płacony na koniec roku.
    > > 4. Zubażasz nas wszystkich
    >
    > Takie rozumowanie jest byc moze poprawne w gornictwie. W normalnych
    warunkach
    > dostaniesz X premii, jesli dla firmy zarobisz 3*X ekstra. Bo premia jest
    za
    > cos ponadplanowego a nie cos, co sie nalezy jak psu zupa. Wniosek - im
    wyzsze
    > premie tym _wyzszy_ podatek placony przez firmie bo ma ona _wyzsze_ zyski

    Ale jak nie weźmiesz premii, to zysk będzie jeszcze większy i podatek też.

    >
    > > Litości. Naprawdę uważasz, że rząd zabiera pielęgniarkom, żeby wypłacić
    > > górnikom. Zaczynam mieć lekko dosyć.
    >
    > A czemu uwazasz ze tak nie jest? Skoro dla gornikow pieniadze sa a dla
    > pielegniarek nie ma?

    A wiesz co to jest składka zdrowotna. To z niej są opłacane pielęgniarki.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 109. Data: 2003-08-07 17:16:51
    Temat: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Konrad Inglot <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    > leszek <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
    > > W tej chwili się nie przejmujesz, ale jak będziesz miał w kraju
    dodatkowych
    > > 150 tysięcy bezrobotnych, plus drugie tyle z przedsiębiorst zyjących z
    > > dostaw dla górnictwa, to się zaczniesz przejmować.
    >
    > A nie przyszlo Ci do glowy ze teraz jest znacznie wiecej niz 150 tys.
    > bezrobotnych po czesci dlatego, ze potezne pieniadze sa wpompowywane w
    > gornictwo?

    Teraz to ja wysiadamz tego pociągu. To uważasz, że jak zamkniesz kopalnie to
    bezrobocie się zmniejszy. Zgadza się ?

    >
    >
    > > Poza tym, skoro się nie przejmujesz i nic cię to nie obchodzi, to
    dlaczego
    > > tak się gorączkujesz. Złosć piękności szkodzi.
    >
    > Przejmuje sie wlasnie dlatego ze Ci gornicy pracuja w gornictwie, choc nie
    > powinni.

    A gdzie powinni.

    >
    > > Widzisz kolego - takie są skutki unikania gugla, plecenie głupot.
    >
    > Widzisz, do stwierdzenia ze wiekszosc elektrowni jest na poludniu ja nie
    > potrzebuje googla.
    >
    > > Cierpienia milionów przez 150 tysięcy górników ... Człowieku - może
    jakiś
    > > poemat napiszesz o tych cierpieniach.
    >
    > Nie ironizuj tylko napisz merytorycznie - czemu prywatyzacja gornictwa
    jest
    > zlym pomyslem. Gornicy plywali by jak paczki w masle skoro wegiel jest
    > towarem strategicznym i niezbednym. Mieliby tez wplyw na umowy jakie
    > podpisuja bo przeciez teraz na gornictwie zarabiaja wszyscy tylko nie
    > gornicy, posrednicy oszukuja itp. Jednym slowem biedni, wydymani gornicy.
    >

    Przepraszam za złośliwe uwagi.

    Nie ma przymusowej prywatyzacji. Jeśli sprywatyzujesz, to kupione zostaną
    dochodowe, zaś niekupione deficytowe. Problem (jako podatnik) będziesz miał
    ten sam - czyli co zrobić z deficytowymi kopalniami.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 110. Data: 2003-08-07 17:27:44
    Temat: Re: Re: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: "gromax" <g...@g...pl>


    > Mam prośbę - czytaj co wycinasz, bo takie dyskusje są jałowe.

    Czytam co wycinam. To ty nie potrafisz zrozumieć co przekazuję w dyskusji. Z
    twojej strony dyskusja jest jałowa bo poza pieniactwem nie wnosi nic. To co
    wypowiadam na formu mam nadzieję że tobie i kupie innych pozwoli zrozumieć
    że górnik nie jest świętą krową, jest takim samym człowiekiem jak każdy inny

    > Wszyscy o tym świetnie wiedzą, nic nowego. Przecież sam to wkleiłem.
    Czyli przyznajesz rację, że wszyscy płacimy na cos co jest nierentowne,
    nieopłacalne i powinno tego nie być.

    > Na pewno nie dając nic w zamian. A wsadź paluszek do kontaktu i co się
    > stanie, hę ? Może spłynie oświecenie.
    To jest potrzebne. Pozostaje kwestia ceny. I rentowności zakładów pracy
    zwanych kopalniami

    > Uwazasz, że podatki to jakaś polska specyfika ? To wyjedź do kraju, gdzie
    > nie trzeba płacić podatków - są takie.
    to całe życie mam zarabiać na górnika i niewydolność osób które zarządzają
    tym przemyslem?

    >
    > To co piszesz, to jakiś groch z kapustą. Masz pretensje do mnie i do
    > górnika, że płacisz podatke dochodowy czy jak ?
    mam pretensje do ciebie, ze z taką głupią zaciekłością bronisz czegoś co
    mieć miejsca nie powinno i do górnika, który pozwala na to że w rezultacie
    nie płaci mu firma tylko państwo, bo jego zakład pracy nie potrafi na siebie
    zarobić



strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1