eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Pracodawca oszukuje?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-01-26 00:10:58
    Temat: Pracodawca oszukuje?
    Od: "Artur" <a...@p...onet.pl>

    Witam!
    Poszukuje informacji - byc moze ktos byl w podobnej sytuacji, czy mam
    jakies szanse w Sadzie Pracy? Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami.
    Oto jak wygladala moja sytuacja:
    Do pracy zostalem przyjety ok. 15 kwietnia. Zlozylem wypowiedzenie za
    porozumieniem stron w poprzedniej firmie i przeszedlem na urlop.
    Zaczalem juz jezdzic do pracy na pseudo szkolenia do nowej firmy. Ok.
    15 maja otrzymalem umowe o prace na trzy miesiace, ale datowana na 10
    maja. Od bezposredniego szefa dowiedzialem sie, ze "to tak zawsze
    jest" wiec... no niestety zamknalem gebe i pracowalem. Jednoczesnie
    dano mi do podpisu umowe o zakazie konkurencji, o której nic wczesniej
    nie wiedzialem. Dano mi do zrozumienia, ze albo podpisuje, albo
    spadam... W zwiazku z tym, ze nie mialem juz wtedy gdzie pojsc
    (Zlozylem wypowiedzenie u poporzedniego pracodawcy - minal juz miesiac
    a ja mialem dwutygodniowy okres wypowiedzenia) podpisalem ta tzw.
    lojalke...
    Pracodawca wymagal od nas pracy w nadgodzinach tj. od 8-18 - mówil -
    "wiesz pracujemy dla kasy" - wynagrodzenie w duzej czesci stanowilo
    premie od obrotu. Po jakims czasie zwolniono dwóch przedstawicieli
    firmy i wszystkie ich obowiazki przekazano mnie. Zatem wykonujac prace
    tak jakby za trzy osoby musialem niestety poswiecac na to coraz wiecej
    czasu. Nie mialem przy tym zadnych udogodnien - nie podniesiono mi np.
    limitu na telefon komórkowy (choc nigdy nie podpisywalem ze mam jakis
    limit).

    No i pierwsza wyplata - otrzymalem gola podstawe za miesiac maj -
    dowiedzialem sie, ze premia jest wyplacana z miesiecznym opóznieniem -
    bo nie maja jak policzyc... Zatem dopiero ostatniego czerwca dostalem
    podstawe + premie "obliczana na podstawie wykonania planów za maj".
    Nie byloby problemu ale teraz - W grudniu postanowilem zlozyc
    wypowiedzenie. Najpierw przeszedlem na l-4 - zatem wynagrodzenie za
    grudzien otrzymalem... srednia z ostatnich trzech miesiecy. w styczniu
    zakonczylo sie l-4, dostalem 5 dni urlopu do konca wypowiedzenia. I
    znowu zaplacono mi srednia...

    Zatem odnosze wrazenie, ze gdzies zgubila sie jedna premia - wydaje mi
    sie ze chodzi wlasnie o ta listopadowa - w listopadzie caly miesiac
    pracowalem a tak jakby ta kasa nie zostala wyplacona. Nie otrzymalem
    tez bonow na swieta - co prawda tylko 100zl - sprawdzilem ze napewno
    bylem na liscie, ale nikt mi nie przekazal oficjalnie, ze mam sie po
    nie zglosic - nie wiem czy pracodawca ma obowiazek wyplaty wszystkim
    pracownikom tych bonow - wszyscy którzy byli wtedy w pracy je
    otrzymali - ja bylem na l-4. Pomine fakt zgloszenia do ZUS-u, ze mam
    "lewe L-4" - ja naprawde bylem chory potwierdzil to orzecznik ZUS.

    Pracodawca postraszyl mnie lojalka - chcialem przejsc do konkurencji,
    ale powiedziano mi, ze nie dosc koniecznosci zaplaty kwoty w lojalce
    (ok. 20.000zl) podadza mnie do sadu cywilnego o "utrate korzysci
    zwiazana ze zlamaniem umowy o zakazie konkurencji" o minimum 50.000zl.
    W umowie tej jest taki zapis ze nie ogranicza ona mozliwosci
    dochodzenia dalszych pretensji w sadzie. Przyznam szczerze ze nie
    chcialem placic im takiej kasy bo musialbym na nia jeszcze dluuuugo
    pracowac, wiec zrezygnowalem z tej pracy. Teraz oni musza mi przez ten
    okres (6 miesiecy) placic 25% wynagrodzenia za ostatnie 6 miesiecy.
    Otrzymalem tez do zaplaty fakture za telefon komórkowy na kwote
    2265,69 z?... Dowiedzialem sie, ze jezeli nie podpisywalem zadnego
    limitu to nie musze tego placic??? Zatem mam pytanie:
    Mam jakies szanse w Sadzie Pracy? Wywalcze cos? Ma to w ogóle sens?
    Zastanawiam sie czy teraz to ja ich nie pozwac do sadu cywilnego o
    utrate korzysci zwiazana z podpisaniem umowy o zakazie konkurencji -
    postawiono mnie przy jej podpisywaniu pod murem to nie byl wolny
    wybor.
    Pozdrawiam i dzieki za wszystkie informacje.




  • 2. Data: 2005-01-26 05:40:39
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: "Fotech" <w...@p...onet.pl>

    > Mam jakies szanse w Sadzie Pracy? Wywalcze cos? Ma to w ogóle sens?

    Wszystko ma sens, oprocz Twojej naiwnosci. Jesli wszystko jest tak, jak piszesz, to
    poszkodowany w moim rozumieniu jest Twoj ostatni pracodawca, nie Ty:).

    Moja porada NA PRZYSZŁOŚĆ, dla Ciebie i nie tylko:
    - nie napalaj się na prace, zwłaszcza jeśli masz juz jedna;
    - nie bój się zapytać bezczelnie wprost o warunki pracy, wymagane zaświadczenia,
    oświadczenia, umowy dodatkowe, zakazy, nakazy, regulamin pracy, opis stanowiska,
    sposób przekazywania wynagrodzenia;
    - ZWYCZAJE, jakie panują w firmie - o to możesz zapytać księgową, kadrową, a jak nie
    masz do nich dostepu - strażnika, który wpuszcza do budynku;
    - zapytaj o umowę o pracę, kwote, ktora na niej bedzie widniała i stanowisko jakie
    będziesz piastował
    - jeśli masz cień wątpliwości, albu czujesz, że negocjator jest silniejszy od Ciebie,
    poproś o list intencyjny (tu wymiekają prawie wszyscy ściemniacze, a nikt normalny
    się nie obrazi);

    a jak juz wszystkiego w swoim imieniu dopilnujesz, to będziesz pracował zadowolony i
    spokojny

    Wojtek


  • 3. Data: 2005-01-26 06:46:08
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: "Artur" <a...@p...onet.pl>

    Przepraszam moze ja jakis niedorobiony jestem, ale nierozumiem dlaczego w
    tej sytuacji jest poszkodowany pracodawca...

    Użytkownik "Fotech" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ct7apr$80h$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Mam jakies szanse w Sadzie Pracy? Wywalcze cos? Ma to w ogóle sens?

    Wszystko ma sens, oprocz Twojej naiwnosci. Jesli wszystko jest tak, jak
    piszesz, to poszkodowany w moim rozumieniu jest Twoj ostatni pracodawca, nie
    Ty:).

    Moja porada NA PRZYSZŁOŚĆ, dla Ciebie i nie tylko:
    - nie napalaj się na prace, zwłaszcza jeśli masz juz jedna;
    - nie bój się zapytać bezczelnie wprost o warunki pracy, wymagane
    zaświadczenia, oświadczenia, umowy dodatkowe, zakazy, nakazy, regulamin
    pracy, opis stanowiska, sposób przekazywania wynagrodzenia;
    - ZWYCZAJE, jakie panują w firmie - o to możesz zapytać księgową, kadrową, a
    jak nie masz do nich dostepu - strażnika, który wpuszcza do budynku;
    - zapytaj o umowę o pracę, kwote, ktora na niej bedzie widniała i stanowisko
    jakie będziesz piastował
    - jeśli masz cień wątpliwości, albu czujesz, że negocjator jest silniejszy
    od Ciebie, poproś o list intencyjny (tu wymiekają prawie wszyscy
    ściemniacze, a nikt normalny się nie obrazi);

    a jak juz wszystkiego w swoim imieniu dopilnujesz, to będziesz pracował
    zadowolony i spokojny

    Wojtek



  • 4. Data: 2005-01-26 08:13:45
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: "Paweł Chrobak" <b...@o...pl>

    Niejaki: Artur w przypływie wściekłości i rozpaczy napisał:

    Proponuje pierwsze kroki skierować do Państwowej Inspekcji Pracy.
    Tam poświęcą ci trochę uwagi i wszystko dokładnie wytłumaczą i poradzą czy
    warto czy nie.

    Ja kiedyś miałem inny problem z pracodawcą, poszedłem do nich, oni
    skontaktowali się z nim z pouczeniem
    (tylko takie prawa mają , ale często to wystarcza) i pracodawca sam
    zadzwonił , że ma dla mnie należne pieniążki,
    które źle obliczył wcześniej i ,że przeprasza za pomyłkę ;)



  • 5. Data: 2005-01-26 08:50:38
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>

    Dnia 26.01.2005 Artur <a...@p...onet.pl> napisał/a:
    > - jeśli masz cień wątpliwości, albu czujesz, że negocjator jest silniejszy
    > od Ciebie, poproś o list intencyjny (tu wymiekają prawie wszyscy
    > ściemniacze, a nikt normalny się nie obrazi);

    O. To ja sie zapytam, bo nie wiem :) Co to jest taki list intencyjny i
    kiedy ma zastosowanie? :) Bo juz ktorystam raz spotykam sie z tym
    określeniem. A gógle nie dają sensownej odpowiedzi w tym kontekscie :(

    pozdrawiam,
    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    "Come on, Doc. Give a good blow."
    [Kaylee in "Out Of Gas" Episode, Firefly]


  • 6. Data: 2005-01-26 13:05:32
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: the_foe <t...@A...pl>

    jesli byles tylko na umowie o prace odpowiadasz za pzrewinienia,
    zlamania regulamionow itp.. max do 3 pensji. Wiecej nei moze z ciebie
    sciagnac.


  • 7. Data: 2005-01-26 14:03:53
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: "Artur" <a...@p...onet.pl>

    on nie ściaga - wystawil refakture wg faktury polkomtel...
    a poza tym jakie przewinienia? Ja żadnych przewinien nie zrobilem nie
    zlamalem tez zadnego regulaminu

    Użytkownik "the_foe" <t...@A...pl> napisał w wiadomości
    news:ct84ov$58q$1@inews.gazeta.pl...
    > jesli byles tylko na umowie o prace odpowiadasz za pzrewinienia, zlamania
    > regulamionow itp.. max do 3 pensji. Wiecej nei moze z ciebie sciagnac.



  • 8. Data: 2005-01-26 14:48:23
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: the_foe <t...@A...pl>

    Artur napisał(a):
    > on nie ściaga - wystawil refakture wg faktury polkomtel...
    > a poza tym jakie przewinienia? Ja żadnych przewinien nie zrobilem nie
    > zlamalem tez zadnego regulaminu
    >
    > Użytkownik "the_foe" <t...@A...pl> napisał w wiadomości
    > news:ct84ov$58q$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>jesli byles tylko na umowie o prace odpowiadasz za pzrewinienia, zlamania
    >>regulamionow itp.. max do 3 pensji. Wiecej nei moze z ciebie sciagnac.
    >

    ale komu? jesli to telefon na ciebie to masz problem. Jesli to na niego,
    a nie macie zadnej umowy na "odsysanie z pensji" to jego rpoblem.
    Jesli Ci wystawil fakture, to tez jego problem, zeby wystawiac fa trzeba
    cos sprzedac, a jak rozumiem nie podpisywales z nim zadnej umowy na
    swiadczenie uslug.
    Przewinien nei zrobiles, to mogles, trzaba bylo walic umowe o zakazie
    konmkurencji, zaplacilbys najwyzej trzykrotnosc miesiecznej, podstawowej
    pensji. No chyba ze to bylo 15 tys. to wtedy rzeczywiscie wychodzi kolo
    50 tys.


  • 9. Data: 2005-01-26 19:15:52
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: "Fotech" <w...@p...onet.pl>

    > O. To ja sie zapytam, bo nie wiem :) Co to jest taki list intencyjny i
    > kiedy ma zastosowanie? :) Bo juz ktorystam raz spotykam sie z tym
    > określeniem. A gógle nie dają sensownej odpowiedzi w tym kontekscie :(

    Listem intencyjnym (promesa zatrudnienia) nazywa pismo osoby, ktora reprezentuje
    pracodawce, w ktorym ów reprezentant pracodawcy określa warunki, na jakich chce
    zatrudnic kandydata - jeżeli już się zdecydował na to.
    Stanowisko, rodzaj umowy i jej okres, ogolny zakres obowiązkow i wynagrodzenie,
    ewentualnie środki pozapieniężne, jeśli takie beda przysługiwać pracownikowi .

    Wojtek


  • 10. Data: 2005-01-27 05:24:13
    Temat: Re: Pracodawca oszukuje?
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>

    Dnia 26.01.2005 Fotech <w...@p...onet.pl> napisał/a:
    > Listem intencyjnym (promesa zatrudnienia) nazywa pismo osoby, ktora reprezentuje
    pracodawce, w ktorym ów reprezentant pracodawcy określa warunki, na jakich chce
    zatrudnic kandydata - jeżeli już się zdecydował na to.
    > Stanowisko, rodzaj umowy i jej okres, ogolny zakres obowiązkow i wynagrodzenie,
    ewentualnie środki pozapieniężne, jeśli takie beda przysługiwać pracownikowi .
    Dzieki :) Zrozumiałem ;)

    pozdr,
    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    Zupa była OK, ale w mordę i tak dostała.
    [anonymous]

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1