eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePracodawca oszukuje? › Pracodawca oszukuje?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Artur" <a...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Pracodawca oszukuje?
    Date: Wed, 26 Jan 2005 01:10:58 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 66
    Message-ID: <ct6nbg$a9q$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 80.53.244.38
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1106698416 10554 80.53.244.38 (26 Jan 2005 00:13:36
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 26 Jan 2005 00:13:36 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:139311
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!
    Poszukuje informacji - byc moze ktos byl w podobnej sytuacji, czy mam
    jakies szanse w Sadzie Pracy? Podzielcie sie swoimi doswiadczeniami.
    Oto jak wygladala moja sytuacja:
    Do pracy zostalem przyjety ok. 15 kwietnia. Zlozylem wypowiedzenie za
    porozumieniem stron w poprzedniej firmie i przeszedlem na urlop.
    Zaczalem juz jezdzic do pracy na pseudo szkolenia do nowej firmy. Ok.
    15 maja otrzymalem umowe o prace na trzy miesiace, ale datowana na 10
    maja. Od bezposredniego szefa dowiedzialem sie, ze "to tak zawsze
    jest" wiec... no niestety zamknalem gebe i pracowalem. Jednoczesnie
    dano mi do podpisu umowe o zakazie konkurencji, o której nic wczesniej
    nie wiedzialem. Dano mi do zrozumienia, ze albo podpisuje, albo
    spadam... W zwiazku z tym, ze nie mialem juz wtedy gdzie pojsc
    (Zlozylem wypowiedzenie u poporzedniego pracodawcy - minal juz miesiac
    a ja mialem dwutygodniowy okres wypowiedzenia) podpisalem ta tzw.
    lojalke...
    Pracodawca wymagal od nas pracy w nadgodzinach tj. od 8-18 - mówil -
    "wiesz pracujemy dla kasy" - wynagrodzenie w duzej czesci stanowilo
    premie od obrotu. Po jakims czasie zwolniono dwóch przedstawicieli
    firmy i wszystkie ich obowiazki przekazano mnie. Zatem wykonujac prace
    tak jakby za trzy osoby musialem niestety poswiecac na to coraz wiecej
    czasu. Nie mialem przy tym zadnych udogodnien - nie podniesiono mi np.
    limitu na telefon komórkowy (choc nigdy nie podpisywalem ze mam jakis
    limit).

    No i pierwsza wyplata - otrzymalem gola podstawe za miesiac maj -
    dowiedzialem sie, ze premia jest wyplacana z miesiecznym opóznieniem -
    bo nie maja jak policzyc... Zatem dopiero ostatniego czerwca dostalem
    podstawe + premie "obliczana na podstawie wykonania planów za maj".
    Nie byloby problemu ale teraz - W grudniu postanowilem zlozyc
    wypowiedzenie. Najpierw przeszedlem na l-4 - zatem wynagrodzenie za
    grudzien otrzymalem... srednia z ostatnich trzech miesiecy. w styczniu
    zakonczylo sie l-4, dostalem 5 dni urlopu do konca wypowiedzenia. I
    znowu zaplacono mi srednia...

    Zatem odnosze wrazenie, ze gdzies zgubila sie jedna premia - wydaje mi
    sie ze chodzi wlasnie o ta listopadowa - w listopadzie caly miesiac
    pracowalem a tak jakby ta kasa nie zostala wyplacona. Nie otrzymalem
    tez bonow na swieta - co prawda tylko 100zl - sprawdzilem ze napewno
    bylem na liscie, ale nikt mi nie przekazal oficjalnie, ze mam sie po
    nie zglosic - nie wiem czy pracodawca ma obowiazek wyplaty wszystkim
    pracownikom tych bonow - wszyscy którzy byli wtedy w pracy je
    otrzymali - ja bylem na l-4. Pomine fakt zgloszenia do ZUS-u, ze mam
    "lewe L-4" - ja naprawde bylem chory potwierdzil to orzecznik ZUS.

    Pracodawca postraszyl mnie lojalka - chcialem przejsc do konkurencji,
    ale powiedziano mi, ze nie dosc koniecznosci zaplaty kwoty w lojalce
    (ok. 20.000zl) podadza mnie do sadu cywilnego o "utrate korzysci
    zwiazana ze zlamaniem umowy o zakazie konkurencji" o minimum 50.000zl.
    W umowie tej jest taki zapis ze nie ogranicza ona mozliwosci
    dochodzenia dalszych pretensji w sadzie. Przyznam szczerze ze nie
    chcialem placic im takiej kasy bo musialbym na nia jeszcze dluuuugo
    pracowac, wiec zrezygnowalem z tej pracy. Teraz oni musza mi przez ten
    okres (6 miesiecy) placic 25% wynagrodzenia za ostatnie 6 miesiecy.
    Otrzymalem tez do zaplaty fakture za telefon komórkowy na kwote
    2265,69 z?... Dowiedzialem sie, ze jezeli nie podpisywalem zadnego
    limitu to nie musze tego placic??? Zatem mam pytanie:
    Mam jakies szanse w Sadzie Pracy? Wywalcze cos? Ma to w ogóle sens?
    Zastanawiam sie czy teraz to ja ich nie pozwac do sadu cywilnego o
    utrate korzysci zwiazana z podpisaniem umowy o zakazie konkurencji -
    postawiono mnie przy jej podpisywaniu pod murem to nie byl wolny
    wybor.
    Pozdrawiam i dzieki za wszystkie informacje.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1