eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOgraniczenia w samozatrudnieniu - jakie akty prawne ? › Re: Ograniczenia w samozatrudnieniu - jakie akty prawne ?
  • Data: 2007-06-13 07:13:06
    Temat: Re: Ograniczenia w samozatrudnieniu - jakie akty prawne ?
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte napisał(a):
    > W wiadomości news:f4lkv8$7d8$1@node1.news.atman.pl Krzysztof Stachlewski
    > <s...@f...pl> pisze:
    >
    >>> Rozmawiamy o samozatrudnieniu a nie firmach budujących autostrady.
    >> A róznica leży w, przepraszam, czym??
    > Przede wszystkim w skali (raczej może skalach), choć nie tylko.

    W skali, tylko w skali.

    >> Żyjesz w świecie układaczy kafelków i naprawiaczy pralek.
    > Zawsze to lepiej niż w świecie firmoidów.

    Uważam, że wręcz przeciwnie.

    >> Ty chyba w życiu w żadnej firmie nie pracowałeś co ma więcej niż 3
    >> pracowników.
    > A mówiłem - firmoid.

    Reprezentujesz izby rzemieślnicze? :->

    >> Może przykład: umowa o utrzymanie sprzętu w stanie działania
    >> (maintenance). Płacisz regularnie tyle samo, a druga firma przyjeżdża i
    >> naprawia w miarę potrzeb.
    >> Albo umowa o support oprogramowania. Płacisz regularnie tyle samo,
    >> a oni zobowiązują się tobie pomagać, gdy masz problemy. Więcej nie biorą.
    >> Albo umowa na czas określony licencjonująca oprogramowanie.
    >> Ale dla ciebie to są wszystko przekręty, jeśli ta firma, której
    >> się płaci, jest jednoosobowa.
    >
    > Ja bym jednak doradzał lekturę w miejsce filozofowania.
    > Na początek kodeks pracy. Następnie akty okoliczne. W razie trudności -
    > poprosić o wytłumaczenie.
    > Na koniec orzecznictwo.
    > Po lekturze - przemyślenia.
    > I dopiero w razie powodzenia i udanych przmyśleń - wypowiedzi na grupie.

    Czy jesteś następnym przedstawicielem gatunku, który prawo uważa za
    rzecz daną od Boga, którego to prawa sensowności nie należy poddawać
    wątpliwość? Tak to właśnie zabrzmiało.
    "Pójdź dziecię ja cię uczyć każę. Nie filozofuj."
    Jeśli tak jest, to twoje podejście do życia uważam za na tyle odmienne,
    że trudno będzie znaleźć nic porozumienia.

    Aaaa... przy okazji - umowy ubezpieczeń też zniknęliście. W końcu
    płaci się i płaci, a usługi nie ma!

    Stach

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1