Zobaczcie do jakiej paranoi doprowadza GW chec emitowania jak najwiekszej
ilosci ogloszen. Ponawiaja ogloszenia tyle razy, ze w koncu data emisji
ogloszenia przypada na miesiac PO terminie przyjmowania zgloszen:

http://www.aaaby.pl/praca/300,46868,,,,18738595,Prac
a_Findery_WSZ,.html?k=xx_18738595&b=Praca&lp=2

http://tinyurl.com/6ovru

do góry

Użytkownik "Jarek aka Dzarko" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:35lpd.44053$ha.5112@news.chello.at...
> Zobaczcie do jakiej paranoi doprowadza GW chec emitowania jak najwiekszej
> ilosci ogloszen. Ponawiaja ogloszenia tyle razy, ze w koncu data emisji
> ogloszenia przypada na miesiac PO terminie przyjmowania zgloszen:
>
<ciach>

za kazde ogloszenie i przedluzona emisje placi klient. wiec jak firma
zaplaci to emisja bedzie przedluzona. nieaktualnosc ogloszen to wina
piszacego ogloszenie, ktory z lenistwa lub roztargnienia nie raczy sprawdzic
jego tresci przed przedluzeniem terminu emisji ogloszenia, a nie GW, ktora
tylko kasuje pieniadze za ogloszenia klientow.

pzdr.

K.

do góry

> za kazde ogloszenie i przedluzona emisje placi klient. wiec jak firma
> zaplaci to emisja bedzie przedluzona. nieaktualnosc ogloszen to wina
> piszacego ogloszenie, ktory z lenistwa lub roztargnienia nie raczy
> sprawdzic jego tresci przed przedluzeniem terminu emisji ogloszenia, a nie
> GW, ktora tylko kasuje pieniadze za ogloszenia klientow.

No nie wiem. Klienci licza sie z kasa i raczej nie beda placici za cos, co
im nie potrzebne.

do góry

Użytkownik "Jarek aka Dzarko" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:Tklpd.44087$ha.37471@news.chello.at...
> > za kazde ogloszenie i przedluzona emisje placi klient. wiec jak firma
> > zaplaci to emisja bedzie przedluzona. nieaktualnosc ogloszen to wina
> > piszacego ogloszenie, ktory z lenistwa lub roztargnienia nie raczy
> > sprawdzic jego tresci przed przedluzeniem terminu emisji ogloszenia, a
nie
> > GW, ktora tylko kasuje pieniadze za ogloszenia klientow.
>
> No nie wiem. Klienci licza sie z kasa i raczej nie beda placici za cos, co
> im nie potrzebne.

Nie udalo sie znalezc pracownika w terminie, wiec klient przedluza
ogloszenie nie pamietajac, ze napisal w nim termin. Przy nadal obecnym
platnym ogloszeniu i minionym terminie jest sens dzwonic i pytac, czy jest
aktualne, jesli ktos rozwaza zgloszenie sie. BTW to jest jakies doradztwo
personalne - tego typu firma nie powinna popelniac takiego bledu.

I.

do góry

> Nie udalo sie znalezc pracownika w terminie, wiec klient przedluza
> ogloszenie nie pamietajac, ze napisal w nim termin. Przy nadal obecnym
> platnym ogloszeniu i minionym terminie jest sens dzwonic i pytac, czy jest
> aktualne, jesli ktos rozwaza zgloszenie sie. BTW to jest jakies doradztwo
> personalne - tego typu firma nie powinna popelniac takiego bledu.

Wrzucilem to, bo ogolnie zauwazylem, ze od jakiegos czasu ogloszenia na
portalu Gazety zaczely sie mnozyc jak kroliki. Jeszcze pare miesiecy temu
bylo 100-150 na Mazowieckie w poniedzialek, a potem pustka. Nagla cos
zaskoczylo i codziennie mam 100 nowych. To, w polaczeniu z zamieszczaniem
przeterminowanych ogloszen, zrodzilo we mnie podejrzenie, ze w ten sposob
poprawaiaja swoj wizerunek jako najbogatszego w ogloszenie portalu.

do góry

Użytkownik "Jarek aka Dzarko" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:Ozlpd.44119
> Wrzucilem to, bo ogolnie zauwazylem, ze od jakiegos czasu ogloszenia na
> portalu Gazety zaczely sie mnozyc jak kroliki. Jeszcze pare miesiecy temu
> bylo 100-150 na Mazowieckie w poniedzialek, a potem pustka. Nagla cos
> zaskoczylo i codziennie mam 100 nowych. To, w polaczeniu z zamieszczaniem
> przeterminowanych ogloszen, zrodzilo we mnie podejrzenie, ze w ten sposob
> poprawaiaja swoj wizerunek jako najbogatszego w ogloszenie portalu.

A sa tam ogl. ktorych nie ma w papierowej wersji gazety?

GW jest przereklamowana. Bardzo mnie denerwuje, ze nie ingeruja w segregacje
ogloszen tak, by bylo to czytelne i wygodne dla szukajacego (wszystkie MLMy,
jesli juz musza byc, niech beda w dziale "Praca dodatkowa", ktory jest
prawie zupelnie pusty, a ogloszen o pracy na sex czatach powinni w ogole nie
drukowac - nie straciliby na tym za wiele kasy, a na wizerunku by zyskali.)
BTW nie znam serwisu, ktory by czytelnie segregowal ogloszenia tak, by
wybierajac z menu jakas branze miec pewnosc, ze nie trafi sie na ogloszenia
inne niz te, o ktore chodzi (ph zwykle), i czuc sie bezpiecznie, ze
wszystkie na temat sie widzialo i nie zostaly zagubione gdzies w innych
dzialach. Zwykle trzeba kazac wyswietlac wszystko z regionu i tracic czas na
czytanie rzeczy nie zwiazanych z zainteresowaniami. Portale HR jeszcze nie
zrozumialy, ze choc placa im pracodawcy, ich sukces zalezy w duzej mierze od
komfortu zapewnianego przez nich osobom szukajacym pracy.

Na Sieci polecam http://www.epuls.praca.gov.pl/. Jak na ppo :) - informacje
o formie zatrudnienia i systemie wynagrodzen, w wiekszosci przypadkow
czytelny kontakt z imiennym namiarem na osobe, aktualizacja co godzine, bez
spamu i wbrew powszechnemu mniemaniu ogloszen z wyzszej polki niz
sprzataczka i mechanik tez troche jest.

I.

do góry

Użytkownik "Immona" <n...@z...com.pl> napisał w wiadomości
news:co4rak$img$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Na Sieci polecam http://www.epuls.praca.gov.pl/. Jak na ppo :) -
informacje
> o formie zatrudnienia i systemie wynagrodzen, w wiekszosci przypadkow
> czytelny kontakt z imiennym namiarem na osobe, aktualizacja co godzine,
bez
> spamu i wbrew powszechnemu mniemaniu ogloszen z wyzszej polki niz
> sprzataczka i mechanik tez troche jest.

Wow, ktos nawet szuka przez PUP prezesa zarzadu :)
http://www.epuls.praca.gov.pl/index.php?apl=gl&p=prz
egladaj&row_id=78

I.

do góry

On 2004-11-25, Immona <n...@z...com.pl> wrote:
> czytanie rzeczy nie zwiazanych z zainteresowaniami. Portale HR jeszcze nie
> zrozumialy, ze choc placa im pracodawcy, ich sukces zalezy w duzej mierze od
> komfortu zapewnianego przez nich osobom szukajacym pracy.
E tam. Jak długo sytuacja wygląda tak, że to ludzie desperacko szukają
pracy, a nie pracodawcom zależy na tym, żeby znaleźć dobrego pracownika
to będzie miszmasz. No i przy zmianie pracy czyta się poniedziałkową
wyborczą od deski do deski. Jajo można znieść.

Pozdrawiam
Czesiu
--
Życie to życie - podobnie, jakbyś zamawiał konserwę w sklepie
wysyłkowym - nigdy nie wiesz, czego się spodziewać :)
/.../

do góry

Użytkownik "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:slrncqc45l.cc3.arturcz@blabluga.hell.pl...
> On 2004-11-25, Immona <n...@z...com.pl> wrote:
>> czytanie rzeczy nie zwiazanych z zainteresowaniami. Portale HR jeszcze
>> nie
>> zrozumialy, ze choc placa im pracodawcy, ich sukces zalezy w duzej
>> mierze od
>> komfortu zapewnianego przez nich osobom szukajacym pracy.
> E tam. Jak długo sytuacja wygląda tak, że to ludzie desperacko szukają
> pracy, a nie pracodawcom zależy na tym, żeby znaleźć dobrego pracownika
> to będzie miszmasz. No i przy zmianie pracy czyta się poniedziałkową
> wyborczą od deski do deski. Jajo można znieść.

To powinnam zaczac gdakac :D - sledze Wyborcza i kilka innych rzeczy dla
bycia na biezaco odnosnie tego, co sie dzieje na rynku pracy. Ale Wyborcza
czyta mi sie najciezej, zwlaszcza ogloszenia drobne.

Z informacja jest balagan. Wiekszosc ogloszen sie nie pojawia nigdy w
prasie. Firmy nie chca ich dawac do prasy i innych publicznych miejsc ze
wzgledu na to, ze nie chca miec skarania boskiego z dwoma setkami cefalek, z
ktorych 80% nie spelnia wymagan (plaga zdesperowanych ludkow, ktorzy
wysylaja kilkadziesiat CV dziennie zupelnie bez sensu zakladajac, ze
wymagania w ogloszeniu sa na wyrost - albo tez duzo spelniajacych wymagania,
ale nie wiadomo, kto z nich jest naprawde dobry i meka z przeprowadzaniem
rozmow) - wola osoby z polecenia, zwlaszcza tam, gdzie licza sie soft
skills, a to wiekszosc zawodow. Osoby z polecenia to nie zawsze te
najlepsze, bo pula znajomych i znajomych znajomych jest ograniczona, ale
coraz wiecej malych firm bez wyspecjalizowanych dzialow HR po jednej
gazetowej rekrutacji stwierdza z frustracja "nigdy wiecej" - zwlaszcza jak
rekrutacja dotyczy czegos, na co przychodzi mnostwo cv, typu studia wyzsze,
jezyk angielski, obsluga Office'a, prowadzenie biura.

Mowiac prosto, niektorzy zaczynaja sie chowac przed zdesperowanym tlumem ;/
i nikomu nie wychodzi to na dobre.

I.

do góry

On 2004-11-25, Immona <n...@z...com.pl> wrote:
> To powinnam zaczac gdakac :D - sledze Wyborcza i kilka innych rzeczy dla
> bycia na biezaco odnosnie tego, co sie dzieje na rynku pracy. Ale Wyborcza
> czyta mi sie najciezej, zwlaszcza ogloszenia drobne.
Tobie za to płacą :) Jak dwa lata temu miałem kłopoty ze znalezieniem pracy
to moja kobieta była bardziej zdesperowana niż ja i ona czytała te
ogłoszenia :) A w końcu pracę i tak znalazłem przez znajomych.

> Osoby z polecenia to nie zawsze te najlepsze, bo pula znajomych
> i znajomych znajomych jest ograniczona,
Dlatego należy rozszerzać krąg znajomych. Choćby na wypadek konieczności
szukania pracy.

Pozdrawiam
Czesiu
--
Gdyby Pani nie skakała, to by kabli nie wyrwała.
/z pamiętnika administratora/

do góry