eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczy warto pracować za 1.400 zł brutto › Re: O nadzwyczajnych kokosach belferskich
  • Data: 2008-08-19 14:49:26
    Temat: Re: O nadzwyczajnych kokosach belferskich
    Od: Jotte <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 19-08-2008 o 16:35:57 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    napisał:

    >>> Po pierwsze: przykład jest teoretyczny, ale na pewno istnieją takie
    >>> choroby
    >> A jak nie, to po przykładzie.
    > Nie, brak takiej choroby nie powoduje, że przykład jest błędny.
    Oczywiście, ze jest.
    Co może być wart przykład oparty na czymś nieistniejącym?

    >>> Po drugie: dlaczego chcesz wysyłać na rentę osobę, która jest w pełni
    >>> zdolna do pracy?
    >> Przyjmę jako założenie, że jeśli istnieje choroba ograniczająca na bank
    >> czas życia do max. 40 lat (ale ty takiej choroby podać nie umiesz), to
    >> jest to choroba przy której renta będzie przysługiwać.
    > To złe założenie. Renta powinna przysługiwać osobie niezdolnej do
    > pracy, a nie tej, której zostało jeszcze 10/5 lat życia, bez względu na
    > jej stan fizyczny i psychiczny.
    Nieprawda, tu się kompletnie nie znasz. Rentę przyznaje się także osobie,
    dla której wykonywanie pracy może stanowić ryzyko pogorszenia stanu
    zdrowia.
    Poczytaj, popytaj, dowiesz się.

    > Poza tym wznieś się na wyższy poziom abstrakcji.
    Dziękuję, postoję.
    To niekoniecznie wzniesienie...

    > Jeśli będziesz twierdził, że państwo powinno zabronić serwowania w
    > restauracjach zupy z krewetek i małż, ponieważ i tak nikt tego nie je,
    > to ja mogę podać jako przykład osobę, której może to smakować. Z tym że
    > bez znaczenia dla przykładu jest fakt, czy taka osoba faktycznie
    > istnieje.
    Pewnie, pewnie.
    Możesz ten przykład podać nawet wtedy, jeśli nic nie stwierdzę.

    >> Ja wiem od czego jest grupa dyskusyjna i dyskutujemy.
    >> Jako szkodliwe/nonsensowne można uznać wszystko i nawet to publicznie
    >> napisać. Jest to jedna ze zdobyczy demokracji, na której upadek liczysz.
    > Wolność słowa i demokracja to dwie, niezależne rzeczy. Mogą istnieć
    > demokracje, w których wolność słowa będzie ograniczona (wolą większości,
    > demokratycznie), mogą istnieć dyktatury, gdzie wolność będzie
    > nieporównywalna z żadnym państwem demokratycznym.
    Czy ty na pewno wiesz, co to jest wolność słowa?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1