eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMoże nie jest tak źle... › Re: Może nie jest tak źle...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
    rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "PawełW" <f...@g...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Może nie jest tak źle...
    Date: Thu, 24 Jul 2003 15:54:36 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 128
    Message-ID: <bfonug$so4$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <bfo9oe$qml$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pe163.czestochowa.cvx.ppp.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1059054353 29444 217.99.97.163 (24 Jul 2003 13:45:53
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 24 Jul 2003 13:45:53 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:88956
    [ ukryj nagłówki ]


    Ciach...
    > A teraz coś "od siebie". Czytając niektóre posty można odnieść wrażenie,
    że
    > w Polsce panuje 80% bezrobocie a pracę dostaje się głównie dzięki
    > znajomościom. Niewykluczone, że tak jest ale na miłość Boską - ___to nie
    > jest norma!!

    Nie normą nie jest masz rację - sam dostałem robotę bez najmniejszego
    poparcia w dodatku na totalnym zadupiu mimo iż wcześniej szukałem w średnim
    mieście Cz-wa. A tu bach robota nagle 3 minuty od aktualnego miejsca
    zamieszkania i jest.


    > Warszawa. Z mojego rocznika, z mojej klasy maturalnej - WSZYSCY mają
    pracę.
    > nie moge wypowiadać się w imieniu 100% z nich, ale z mojego bardzo
    bliskiego
    ciach...
    >
    > praca jest - przynajmniej w dużych miastach.

    O właśnie w durzych miastach. Miałem kiedyś propozycję roboty w Wa-wie i nie
    skożystałem. Pensje oferowano taką iż nie bardzo sie opłacało - co innego
    gdybym już żył w Warszawie.


    > Z "umysłowa" jest identycznie!
    > W rodzinie żony, człowiek potrzebował szybko zbudowac serwis internetowy z
    > prawdziwego zdarzenia. Koszt - wiem, bo siedzę w "branży" - nie powinien
    > przekroczyć 4.000 zł. Jednak nie było chętnych na pracę przez 14 godzin na
    > dobę. Wreszcie skusił się jakiś człowiek ze Słupska, który z łaską podjął
    > się tego za 5.000 zł (jakieś 5 dni pracy).

    A może mało jest takich wolnych strzelców, którzy potrafią to zrobić
    dobrze?? Ja np coś tam potrafię ale zdaję sobie sprawę iż z dużym projektem
    mogę mieć problemy i dlatego nie startuję. Tu dochodzi problem iz już
    pracujący (doświadczeni) najczęściej nie mają na to czasu a ludzie którzy
    czas mają przeważnie nie mają umiejętności.

    > Czy praca handlowca jest umysłowa, czy fizyczna? Bo jezeli umysłowa to
    tutaj
    > tez praca leży na ulicy. Szkopuł w tym, że pośród 1200 CV, na rozmowę
    > kwalifikuje się ok. 20 :((( Reszcie nie podobają się warunki, samochód,
    > prowizja, etc...

    Wiesz ale aż tak dobrze nie jest bo:
    a) na własnym przykładzie - szukałem stałej pracy przez 6 miesięcy i dopiero
    po nich trafiła się okazja.
    b) czasem człowiek chciałby mimo wszystko pracować w zawodzie który sobie
    wybrał bo będzie wtedy nieco szczęśliwszy w życiu.
    c) pracuję zarabiam ale gdybym miał liczyć na pensje swoją i kobiety i do
    tego mielibyśmy się utzrzymywać całkiem sami to przez pół roku musiałbym
    chyba odkładać na te wakacje.

    > Jest też druga strona medalu. Koleżanki po 'bankowości' (kierunek studiów)
    1
    > rok temu znalazły pracę w banku... co prawda jako kasjerki (680 zł netto),
    > ale po tym roku piastują już stanowiska seniorskie (1800-2500 zł netto).
    Po
    > prostu potrafiły się sprzedać! I bez zadnych podtekstów proszę ;))

    Gratuluję!! Ja jako jedyny informatyk w swojej firmie niestety nie mam się
    gdzie sprzedać :) Może za brzydki jestem?? :)

    > Na koniec jeszcze jedna rzecz - tym razem nieco smutniejsza. Ludzie w
    Polsce
    > nie szanują pracy. Przykładów jest wiele - oto kilka z nich:
    > - drogowcy
    > - śmieciarze
    > - politycy :))
    > - sklepikarze (!!)
    > - budżetówka
    > - cały sektor państwowy
    Niestety teraz to już też Ja :) !!!

    > Standard pracy w w/w sektorach/działach jest kilkaset procent niższy niż
    na
    > Zachodzie. Czy na Zachodzi buduje się drogi na 2 lata i potem remont?
    ciach...
    To przez porąbane prawo lepsze = tańsze ale ogólnie to fakt iż ludziom nie
    chce się dobrze robić (myslę iż ma to pewien związek zwynagrodzeniem...)


    > Piszecie o wyjazdach za granicę. A wiecie jak żyje 75% naszych rodaków na
    ciach...

    tu akurat jestem podobnego zdania - za granicę się nie pcham chyba, że na
    urlop (kiedyś)

    > Moi Drodzy - uszy do góry! Naprawdę nie jest tak katastrofalnie. Obniżcie
    > swoje oczekiwania finansowe i zawodowe. Nie od razu jest się "Kulczykiem".

    Tu akurat się nie zgodzę bo o tyle o ile robotę jakąś zawsze można dostać to
    zarobki to juz kanał totalny. Niestety ale grupa zarabiających normalnie i
    nawet znośnie jest w Polsce nieco za mała. Za normalne zarobki uważam kwote,
    która pozwoli na utrzymanie mieszkania (w tym np remont) i samochodu,
    wyżywienie, odzież ale i raz na jakiś czas na takie frykasy jak np meble,
    aparat fotograficzny, telewizor, wyjazd gdzieś dalej, (ogólnie życie nie
    tyle w luksusie co na jakimś tam normalnym poziomie) itd.
    Jak sobie policzę ile musiałbym lat zbierać na auto nowe np siejczento (ależ
    super wypasiona bryka) to aż mi się słabo robi (2,5 rooku gdybym odkładał
    całą pensję :) )

    > Wiem, że mi łatwo o tym pisać, ale sam kiedyś szukałem przez blisko 2
    > miesiące pracy i byłem bliski załamania (nie lubię nic-nie-robienia).
    Pracę
    > znalazłem przez ogłoszenie w dodatku do GW. Nie miałem zadnych "pleców".

    2 miesiące ma sie cienko do moich 6 a moje sześć ma się do ninnych... itd

    Podsumowując:
    Nie jest tak tragicznie ale dobrze to tymbardziej nie jest. Praca jest -
    bylejaka nie w zawodzie ale jest. Wyżyć się da - niestety w wielu
    przypadkach tylko wyżyć (nie piszę o sobie). Niestety jak narazie wydaje mi
    się iż z roku na rok jest gorzej ale może za krótko śledzę tą sytuację..

    Pozdrawiam
    PawełW.









Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1