eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow › Re: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow
  • Data: 2003-11-21 15:22:55
    Temat: Re: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow
    Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Male firmy sa ok, ale pokaz mi kogos kto chcialby w nich pracowac? Zawsze
    > przeciez lepiej w wiekszej - w malej szef bedzie mial zly dzien i nic nie
    > podskoczyc...
    Ja pracuje, i nadal chce (firma moze nie mala - 50osob, ale tez nie duza)
    ;-)
    Uwazam, ze w malej firmie jest duuuzo wiecej miejsca na inwencje i nowosci.
    Ponadto duzo moze od Ciebie zalezec. No i ciagle cos sie dzieje, wiec sie
    nie
    zanudzisz (jak np. moj kumpel w banku - wali fuchy w godzinach pracy, bo nie
    moze z nudow wytrzymac).
    IMHO praca w malej firmie jest o niebo lepsza, niz praca w duzym molochu.

    >
    > >> A kto czyta listy motywacyjne? Ja nie spotkalem...
    > >
    > > Czytają, czytają...
    >
    > Zeby sie posmiac? ;)
    Ja zawsze czytam.
    I nie dla smiechu - sposob napisania LM b. duzo mowi o kandydacie.

    > >> ???? Srednia malo znaczy, liczy sie uczelnia.
    > >
    > > Liczą się umiejętności. Nie tak dawno pracodawcy mówili, że osoby
    > > po tzw. renomowanych uczelniach mają poprzewracane w głowie, bo
    > > nie mając specjalnej znów wiedzy chcą dostawać dużo większą pensję
    > > tylko dlatego, że skończyli przysłowiowe SGH.
    >
    > Az dlatego... Przeciez takich gosci znowu nie ma az tak wielu i jak tylko
    > dlugo szukaja to zawsze cos znajda...
    ;-) Nie rozumiesz. Tu nie jest wazna srednia - wazne jest to, jak kandydat
    reaguje na takie pytanie i jak potrafi przedstawic swoje osiagniecia i/lub
    niepowodzenia.
    W dzisiejszych czasach malo gdzie mozna pracowac spokojnie i bez stresu.
    Zwykle jest to mlyn (i to tygrysy lubia najbardziej), i sposob reakcji
    kandydata na sytuacje stresogenne ma nie mniejsze znaczenie od jego
    merytoryki.

    > >> Skoro jest to spotkanie oficjalne, na ktore zwyklo sie ubierac
    > >> oficjalnie nie wiedzie powodu by jedna strona (majaca przewage)
    > >> miala ubierac sie inaczej.
    > >
    > > Czyli facet chodzący w pracy w dżinsach i koszuli ma się przebrać
    > > w garnitur, bo akurat tego dnia ma rozmowy? Zawsze wydawało mi
    > > się, że nie szata zdobi człowieka i wystarczy być ubranym
    > > kulturalnie, schludnie i czysto...
    >
    > No i co na slub tez tak bys poszedl? Albo przyja klienta na wazna rozmowe
    w
    > kapciach - to tak jest przyjete w firmie?
    > Dla obu stron rozmowa o prace jest wielka niewiadomo, wiec trzymaja sie
    > regol - a jedna z nich mowi, garnitur prosze zalozyc.
    Znam ludzi (powaznych), ktorzy na slub nie zalozyli garnituru.
    A co do regul - nie znam takiej reguly, ktora mowi o garniturze podczas
    rekrutacji (choc zwykle go zakladam na takie okolicznosci).
    Pamietaj, ze to firma, a nie slub brata. W firmie obowiazuja przede
    wszystkim reguly, ktore zostaly w niej ustalone. Jesli Ci sie nie podoba,
    szukasz pracy dalej. Mamy przeciez wolnosc i nikt Ci nie kaze.
    A jesli MUSISZ znalezc prace, bo np. nie masz na papu, to przestan
    zwracac uwage na pierdoly.
    To ty szukasz pracy, a nie praca ciebie. Pamietaj!
    Chyba, ze jestes wysokiej klasy specjalista, ale z tresci Twojego postu
    wnioskuje, ze niestety nie.

    PiotrG


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1