eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow › Re: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow
  • Data: 2003-11-21 13:26:48
    Temat: Re: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow
    Od: "Peter 'Mikolaj' Mikolajski" <m...@c...spamers.are.stupid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ke'dem guerfel "Zirak\(aka dip\)" <z...@g...pl> ihn
    news:bpku8n$97r$1@inews.gazeta.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
    pl.praca.dyskusje

    > Male firmy sa ok, ale pokaz mi kogos kto chcialby w nich
    > pracowac?

    Kwestia branży, doświadczenia, chęci etc.

    > Zawsze przeciez lepiej w wiekszej - w malej szef bedzie mial
    > zly dzien i nic nie podskoczyc...

    W dużej szef też może mieć zły dzień i też nic nie podskoczysz.

    >> Czytają, czytają...
    > Zeby sie posmiac? ;)

    Również. Nie zmienia to faktu, że jeżeli stanowisko jest dla osoby
    kreatywnej, to LM sporo o niej może powiedzieć.

    >> głowie, bo nie mając specjalnej znów wiedzy chcą dostawać dużo
    >> większą pensję tylko dlatego, że skończyli przysłowiowe SGH.
    > Az dlatego... Przeciez takich gosci znowu nie ma az tak wielu i
    > jak tylko dlugo szukaja to zawsze cos znajda...

    Nie, _tylko_ dlatego. Wypowiadali się ludzie z dużych koncernów,
    dla których niepojęte były wymagania osób aplikujących na niskie
    stanowiska. Była to dla nich często pierwsza poważniejsza praca, a
    wymagania finansowe, jak dla osoby z kilkuletnim doświadczeniem w
    branży. Na pytania, skąd np. chęć otrzymywania 3500 PLN netto plus
    różne bonusy, padał żelazny argument "bo skończyłem SGH".
    Kadra stwierdzała wprost, że jeżeli na najniższe stanowisko ma
    przyjąć gościa prosto po studiach i go kształcić, to nie ma mowy,
    żeby przyjęli takiego "po SGH". Znacznie szybciej zostanie tam
    przyjęty ktoś z "prowincji", który nie będzie miał kosmicznych
    wymagań finansowych (kosmicznych, bo normą na to stanowisko było
    wówczas 2500 PLN netto) i będzie zapieprzał mając motywację...

    IIRC to było o tym jakiś rok czy dwa temu w dodatku "Praca" GW.

    >> wydawało mi się, że nie szata zdobi człowieka i wystarczy być
    >> ubranym kulturalnie, schludnie i czysto...
    >
    > No i co na slub tez tak bys poszedl?

    Ubrany kulturalnie, schludnie i czysto? Oczywiście...

    > Albo przyja klienta na wazna rozmowe w kapciach - to tak jest
    > przyjete w firmie?

    Jeżeli firma przyjęła, że na moim stanowisku mam się ubierać w
    kapcie (AFAIR A. Andersen miał ścisłe reguły dotyczące ubioru), to
    owszem, tak będę przyjmował klientów.

    > Dla obu stron rozmowa o prace jest wielka niewiadomo, wiec
    > trzymaja sie regol - a jedna z nich mowi, garnitur prosze
    > zalozyc.

    Będąc aplikującym. Jeżeli to będzie środek lata i 30°C w cieniu,
    to katowanie siebie i kogoś garniturem może być również nie na
    miejscu. Ja bym przyjmował gościa w koszuli z marynarką na fotelu.


    --
    Peter 'Mikolaj' Mikolajski <> ICQ: 55031994 / GG: 2259986
    "I find your lack of faith disturbing" (LV @ ANH)
    "Prawdziwa sztuka obroni się sama... ale nie przede mną"
    (kabaret Potem - Wiosenna pieśń radości)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1