Witam

Jak myslicie wpisac czlonkostwo w Mensie w CV?
Czy pracodawca poczuje sie gorszy/glubszy i powie dziekuje, a moze wlasnie
sie zainteresuje?
A z zdrugiej strony, to czy to wypada tak sie chwalic ? Chociaz przy
dziesiejszym samopromocyjnym podejsciu to pewnie tak.
Co myslicie ?

Luk


--
"Sukces jest jak pierd, tylko własny nie śmierdzi"
Pisząc na priv przeredaguj mój adres.
e-mail: pyka.lukasz(malpeczka)wp.pl

do góry

Tylko nie rób takich błędów ortograficznych w swoim CV - członkowi Mensy to
nie przystoi.
Użytkownik "Luk" <pyka.lukasz[BEZSPAMERII]@wp.pl> napisał w wiadomości
news:aroj2d$p7g$1@news.tpi.pl...
> Witam
>
> Jak myslicie wpisac czlonkostwo w Mensie w CV?
> Czy pracodawca poczuje sie gorszy/glubszy i powie dziekuje, a moze wlasnie
> sie zainteresuje?
> A z zdrugiej strony, to czy to wypada tak sie chwalic ? Chociaz przy
> dziesiejszym samopromocyjnym podejsciu to pewnie tak.
> Co myslicie ?
>
> Luk
>
>
> --
> "Sukces jest jak pierd, tylko własny nie śmierdzi"
> Pisząc na priv przeredaguj mój adres.
> e-mail: pyka.lukasz(malpeczka)wp.pl
>

do góry

Luk napisał(a):

: Jak myslicie wpisac czlonkostwo w Mensie w CV?
: Czy pracodawca poczuje sie gorszy/glubszy i powie dziekuje, a moze wlasnie
: sie zainteresuje?
: A z zdrugiej strony, to czy to wypada tak sie chwalic ? Chociaz przy
: dziesiejszym samopromocyjnym podejsciu to pewnie tak.
: Co myslicie ?

Patrząc na to co prezentują sobą niektórzy członkowie MENSy,
to lepiej nie, bo zyskasz sobie punkt karny na starcie. ;)

--
Daniel Podlejski <u...@u...eu.org>
... Good girls go to heaven, but the bad girls go everywhere ...

do góry

Użytkownik "Luk" <pyka.lukasz[BEZSPAMERII]@wp.pl> napisał w wiadomości
news:aroj2d$p7g$1@news.tpi.pl...
: Witam
:
: Jak myslicie wpisac czlonkostwo w Mensie w CV?
: Czy pracodawca poczuje sie gorszy/glubszy i powie dziekuje, a moze wlasnie
: sie zainteresuje?

Luk od lookać... ---------:-)
Panie Einstein pisz pan i nie zastanawiaj się.
Jak szef z tym będzie czuł się źle, to zmień szefa. C=:-)

: A z zdrugiej strony, to czy to wypada tak sie chwalic ? Chociaz przy
: dziesiejszym samopromocyjnym podejsciu to pewnie tak.
: Co myslicie ?

Towarzyszu.... ;-PP

Mirek

do góry

Stało się to Sun, 24 Nov 2002 15:02:36 +0100, gdy "Javier"
<p...@t...pl> napisał:

>Użytkownik "Luk" <pyka.lukasz[BEZSPAMERII]@wp.pl> napisał w wiadomości
>news:aroj2d$p7g$1@news.tpi.pl...
>: Witam
>:
>: Jak myslicie wpisac czlonkostwo w Mensie w CV?
>: Czy pracodawca poczuje sie gorszy/glubszy i powie dziekuje, a moze wlasnie
>: sie zainteresuje?
>
>Luk od lookać... ---------:-)
>Panie Einstein pisz pan i nie zastanawiaj się.

Ja bym się zastanowił :)

Udowodnione jest już dawno, że tzw. wysokie IQ świadczy o perfekcyjnie
opanowanym rozwiązywaniu testów lub co najwyżej, o jednym z wymiarów
inteligencji, a nie o inteligencji jako takiej.

Takie testy są też bardziej sposobem udowodnienia sobie własnej
wartości, niekoniecznie innym.

Jakby kolega miał certyfikat EQ, to jak najbardziej, bo to modne
ostatnio :)


>Jak szef z tym będzie czuł się źle, to zmień szefa. C=:-)

Ogłoszenie w Wyborczej: "Szukam pracy. Wymagania: szef musi być w
MENSIE" :)

pzdr
Robert

do góry

On Mon, 25 Nov 2002 00:46:55 +0100, Robert Drozd
<r...@y...iqNOSPAMPLEASE.pl> wrote:

>Udowodnione jest już dawno, że tzw. wysokie IQ świadczy o perfekcyjnie
>opanowanym rozwiązywaniu testów lub co najwyżej, o jednym z wymiarów
>inteligencji,

inteligencji matematyczno-fizycznej, inteligencji przestrzennej,
inteligencji werbalnej


> a nie o inteligencji jako takiej.

nie ma czegoś takiego

>Takie testy są też bardziej sposobem udowodnienia sobie własnej
>wartości, niekoniecznie innym.

IMHO, mają sens jako próba sprawdzenia się, a nie _udowodnienia_.
Pamietam jak na studiach, na ćwiczeniach z psychologii bawiliśmy się w
wypełnianie różnych testów na inteligencję (niemieckie, angielskie,
amerykańskie - różnią się one podejściem do problemu). Jedyną osobą,
która protestowała, był członek mensy, który za każdym razem
stwierdzał, że on juz został przetestowany i nie musi tego ponownie
udowadniać. Coś chłopina miał chyba niską samooceną. A może po prostu
sprawdza się powiedzenie, że najlepiej rozwiązują testy mensy...
specjaliści od rozwiązywania testów mensy ;-)...

>Ogłoszenie w Wyborczej: "Szukam pracy. Wymagania: szef musi być w
>MENSIE" :)

Ty się śmiej... ja pamiętam podobne ogłoszenie sprzed paru lat...

GL

do góry

Luk <pyka.lukasz[BEZSPAMERII]@wp.pl> napisał(a):

> Witam
>
> Jak myslicie wpisac czlonkostwo w Mensie w CV?
> Czy pracodawca poczuje sie gorszy/glubszy i powie dziekuje, a moze wlasnie
> sie zainteresuje?
> A z zdrugiej strony, to czy to wypada tak sie chwalic ? Chociaz przy
> dziesiejszym samopromocyjnym podejsciu to pewnie tak.
> Co myslicie ?
>

Na twoim miejscu bym tego nie robił. Po prostu pracodawcę interesują przede
wszystkim twoje umiejętności związane z wykonywaną pracą - głównie
wykształcenie i doświadczenie.

Natomiast nie bardzo wiadomo, co ma do tego członkostwo w Mensie. Nie mam
pojęcia, dlaczego członek Mensy ma być lepszym kandydatem od tego, kto nie
jest członkiem Mensy.

Poza tym ryzykujesz, że osoba która ciebie będzie zatrudniać nie wie, co to
jest Mensa. Każe sobie wytłumaczyc - i właśnie, co wtedy powiesz ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W artykule <art171$3tt$1@news.gazeta.pl> leszek napisał(a):
> Poza tym ryzykujesz, że osoba która ciebie będzie zatrudniać nie wie, co to
> jest Mensa. Każe sobie wytłumaczyc - i właśnie, co wtedy powiesz ?

'To takie stowarzyszenie, do którego pan nie należy.' :D
--
Samotnik

do góry

Samotnik <s...@s...eu.org> napisał(a):

> W artykule <art171$3tt$1@news.gazeta.pl> leszek napisał(a):
> > Poza tym ryzykujesz, że osoba która ciebie będzie zatrudniać nie wie, co
to
> > jest Mensa. Każe sobie wytłumaczyc - i właśnie, co wtedy powiesz ?
>
> 'To takie stowarzyszenie, do którego pan nie należy.' :D
> --

Jest to rzeczywiście jakaś odpowiedź, ale jest szansa, że ten człowiek także
może wymienić dużą liczbę oragnizacji do których on należy, a członek Mensy
nie należy.

Jednak podtrzymuję swoją opinię, że najlepiej chwalić się umiejętnościami,
które mają znaczenie dla przyszłego pracodawcy, a nie przynależnością do
jakichś organizacji. Kiedyś były już takie czasy, że wystarczało należeć
gdzie trzeba i kariera murowana. Na szczęście te czasy już minęły.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> (...)Kiedyś były już takie czasy, że wystarczało należeć
> gdzie trzeba i kariera murowana. Na szczęście te czasy już minęły.

No , tu bym polemizował - dla wielu to one dopiero się zaczęły ;-)

Pzdr: Dogbert

do góry