eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKombinujcie... by żyło się lepiej › Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
  • Data: 2010-01-29 08:59:56
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-01-29, tomas <t...@b...pl> wrote:

    [...]

    >> Jakbyś popatrzył, to pensje np. w branży IT (czyli mojej) nie różnią
    >> się aż tak bardzo (patrząc po sile nabywczej, nie po sztywnym kursie
    >> waluty) między poszczególnymi krajami. Oczywiście piszemy o ludziach
    >> doświadczonych. Podobnie wygląda sprawa w budownictwie, podobnie mają
    >> znajomi automatycy.
    >
    > Na branże IT jest spore zapotrzebowanie.Myslisz ze np taki serwisant IBM
    > bedzie niewiele wiecej zarabial w Niemczech czy Szwajcarii.To sie grubo
    > mylisz , wiem bo znajomy pracuje w banku jako administrator i mowil mi
    > ile kolesie z zagranicy dostaja za przyjazd i serwis serwerow.To są
    > nieporównywalne kwoty...

    Mylisz koszty osobowe z kosztami firmowymi. W Polsce kilka lat temu
    potrafiło się brać >1500 zł netto za _dzień_ pracy programisty.
    Jak myślisz czy dzisiaj bierze się więcej, czy mniej?

    A inną już zupełnie sprawą jest to ile ten programista dostaje
    pracując na etacie, w sytuacji kiedy owa firma musi wyliczyć ryzyko
    stojące po obu stronach.

    > > Nie jest istotne ile zarabia w jednostkach bewzględnych. Istotne jest,
    >> na co sobie może pozwolić ze swojej pensji tu, i tam. Jak wyjazd nie
    >> oznacza podniesienie poziomu stopy życiowej [1], albo kwalifikacji,
    >> to według mnie jest wyjazdem bez sensu.
    >
    > Akurat poziom zycia tam jest wiekszy , przy najnizszych zarobkach tam
    > okolo zalozmy 5000 zl stac mnie wynajac chate we dwojke zaopaterzyc sie
    > w jedzenie , ubranie i zaoszczedzic z 2tys.

    Przy 5000 zł = ok. 1200?, dom kosztuje ok. 800?/2 (a to minus do komfortu życia +
    tak tanio = daleko od miejsca pracy, albo kiepski), media+internet (no dajmy
    te 100?), wyżywienie ok. 150-200? (/osoba), dodaj do tego dojazd, komunikcję
    miejską itp. (ok. 100? wyjdzie), rozrywkę (ok. 200?), ubrania (różnie, ale
    te 50-200?).

    Podsumowanie:
    = 1200?
    - 400?
    - 150?
    - 100?
    - 200?
    - 100?
    - 50?
    ------
    = 1000?

    Oszczędzasz jakieś 800 zł miesięcznie, a i to przy założeniu, że nie chorujesz
    (leki), nie szalejesz z rozrywkami, żyjesz jak student i te lepsze życie
    oglądasz przez szybkę.

    > Przy polskiej minimalnej stac mnie na oplacenie rachunkow i zupe w proszku :)

    Jak wyjeźdzasz do obcego miasta w Polsce i pracujesz za min. krajową, to jesteś
    zwyczajnie durniem. Do innego miasta wyjeźdza się by zarabiać lepiej, a nie
    najgorzej - w swoim masz o wiele niższe koszty utrzymania.

    >> Co z tego, że po tych 5 latach za granicą, zaciskając maksymalnie pasa,
    >> oszczędzisz sobie tyle, żeby ten dom w Polsce kupić, skoro po powrocie
    >> do niego, nie będziesz w stanie w Polsce się (i tego domu) utrzymać?
    >
    > Kto mowi od razu dom kupywac , przeciez mozna cos wynajmowac a
    > zaoszczedzone pieniadze zainwestowac.

    Możesz. Ale sukcesów Ci nie wróżę, bo się na tym nie znasz.

    > Po drugie mozna kupic apartamentowca na jakims blokowisku za 300tys
    > a reszte zainwestowac i zyc z zysków.

    Po uskładaniu 1 000 000 (1 mln zł), wrzucając na lokatę 5% otrzymujemy:
    1 000 000 * 0,05 * 0.82 = 41000. Przez 12 dostajesz dopiero okolice
    średniej krajowej (ok. 3400 zł) i dodatkowo tracisz co roku kilka
    procent z tytułu inflacji. Niezbyt wysokie zarobki, no ale przyjmijmy
    że za to można w miarę wygodnie żyć.

    Aby z Twojego ambitnego odkładania 2000 zł / m-c odłożyć 1 mln zł,
    przy założeniu zysku 5% rocznie (lokata) będziesz musiał odkładać
    23 lata. Nie uwzględniając inflacji, wymiany walutowej, Twojego
    domu/mieszkania (kolejne 300 tys) i różnych życiowych problemów,
    które zmuszą do zdjęcia trochę z tej kupki przed czasem.

    > Nikt przeciez nie mowi ze po powrocie nie podejme sie
    > pracy tutaj. Podejme sie ale nie bede lapac pierwszej lepszej typu
    > podnoszenie kfalifikacji po godzinach pracy za friko :)

    Skoro nie potrafisz tu _teraz_, to później też będziesz miał problemy.

    >> [1] A dla większości "zmywakowców" nie oznacza, bo jadą sobie oszczędzić,
    >> jeść w tesco (bo innego żarcia tam nie lubią) i mieszkać we 2-5 osób
    >
    > 2-5 osób to jeszcze sukces :)Zazwyczaj jest 5-25.Kazdy chce zyc godnie
    > w swoim kraju ale nie kazdy urodzil sie informatykiem.

    Nikt się nie urodził. Ale w różnych zawodach można nieźle zarobić, pod
    warunkiem że się to potrafi.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1