eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › na praktyki - przyjmę Warszawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 31. Data: 2002-04-10 11:35:22
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjm ę)
    Od: Michal Mokosa <m...@2...com.pl>


    > W mojej sytuacji to jest tak. Wlasnie koncze studia, za które musialem slono
    > placic i musze te pieniazki zwrócic. Umówmy sie, ze nie mam domu (takiego
    > rodzinnego - do którego w razie "awarii" mozna zawsze wrócic, zamieszkac i
    > mama obiad ugotuje..). Zdobylem dobre wyksztalcenie, jestem w tym dobry
    > (mimo "braku doswiadczenia") i bardzo to lubie. Siedze na uczelni od rana do
    > wieczora, bo lubie to robic czego mnie nauczono. Nikt mi teraz oczywiscie za
    > to nie placi. Za moja prace chcialbym dostac ok. 1300 - 1500 zl netto. Niby
    > duzo, ale malo... Bylbym wtedy zadowolony.

    Jeden konkret ;-) A jakie studia konczysz? I gdzie? O ile oczywiscie moge
    spytac.

    > A wynoszenie materialów biurowych? W katedrze mam przydzial papieru i tuszu
    > do drukarki - a mimo to wole kupic sobie swoja ryze... Zreszta ktos juz
    > napisal - wysokosc pensji nie ma chyba na to wplywu - kto kradnie ten bedzie
    > kradl...
    >
    Moze przyjdzie mi zmienic opinie... Podobno jak trzecia osoba powie ci, ze
    jestes oslem, to kup uprzaz i idz do stajni... Poczekam jeszcze na ta
    trzecia ;-)

    Pozdrawiam
    Michal Mokosa
    --



  • 32. Data: 2002-04-10 12:45:17
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: "Krzysztof Kosminski" <k...@n...credit.cards.offers.web.de>


    Uzytkownik "Michal Mokosa" <m...@2...com.pl> napisal w
    wiadomosci news:B8D9ED87.BA81%michal@2studio.com.pl...

    > > Czy rownie entuzjastycznie zareagowalbys na watek "Przyjme do
    pracy na
    > > czarno?"
    >
    > Nie. Nie napisalem niczego, co pozwoliloby Ci wysnuc takie wnioski.

    napisales. facet chce zatrudnic na czarno - nie placac mu -
    pracownika. jest to w Polsce jeszcze nielegalne, tak samo, jak
    nielegalne jest zatrudnienie na czarno pracownika wyplacajac mu
    wynagrodzenie.

    Ale moze
    > nie wyrazilem sie jasno w poprzednim poscie, wiec postaram sie
    jeszcze raz.
    > Moj 'entuzjazm' dotyczy faktu, ze sa osoby, ktore IMO patrza realnie
    na
    > swiat, w ktorym zyja, i nie zaczynaja rozmowy o pracy od kwestii 'za
    tyle,
    > to ja palcem nie kiwne'.

    Nie musza przy tym lamac prawa.
    Moim zdaniem dobre intencje nie usprawieliwiaja lamania przepisów.

    > > To ja tak z ciekawosci spytam - ile wynosi obecnie pensja
    minimalna?
    > > Bo mi sie o uszy obilo 870, ale nie jestem pewien.
    >
    > A co to wnosi do dyskusji?

    Przepraszam, spytam w oddzielnym watku.

    > > Jesli nie umial dotychczas znalezc odpowiedniego pracownika, to
    > > zapewne cos szwankuja metody rekrutacji? IMO oczywiscie.
    >
    > A co to wnosi do dyskusji?

    To, ze jest niewiarygodny jako pracodawca.

    > I tu nasze opnie sie roznia. Jesli masz prace, ktora daje Ci
    satysfakcje
    > zarowno finansowa jak i pozafinansowa (stanowisko, uznanie, rozwoj,
    itp. -
    > patrz piramida Maslova), to na tyle Ci zalezy na tej pracy, ze nie
    oplaca Ci
    > sie ryzykowac drobnych kradziezy i oszustw. Poza tym zapewniam Cie,
    ze gdy
    > stac Cie na zaspokojenie swoich potrzeb, to do glowy Ci nie
    przyjdzie, zeby
    > np wyniesc z firmy ryze papieru zamiast kupic ja w sklepie.

    Piramida Maslowa nie jest jedyna klasyfikacja potrzeb.

    Mi przyjdzie do glowy, ze mozna wyniesc ryze papieru, nawet jak bym
    zarabial i 100.000 miesiecznie. Ale nie zrobie tego, nawet jak bym
    zarabial 100 zl. o nie jestem zlodziejem. Dla mnie kradziez ryzy
    papireu jest po prostu kradzieza.

    > OK, rzeczywiscie nie wyrazilem sie jasno. Chodzi mi o sytuacje, gdy
    > ogloszenie o pracy zawiera wyraznie sprecyzowana prosbe o
    umieszczenie
    > takiej informacji w CV. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze na 10
    aplikacji
    > gora 2 spelniaja wszystkie wymogi okreslone w ogloszeniu. Dlaczego?
    Skoro
    > zdecydowana wiekszosc wie, ze 'za 800 zlotych nie bede pracowac', to
    co stoi
    > na przeszkodzie w podaniu kwoty, ktora nie hanbi (jak napisal ktos
    na tej
    > liscie)?

    Bo ktos moze nie chciec pracowac za 800 zl miesiecznie "golej" pensji,
    ale juz w przypadku zaoferowania zwrotu kosztów studiów MBA moze
    rozwazyc taka mozliwosc. A przeciez aplikacja nie jest momentem, w
    którym podajesz dokladna ofetefinansowa z uwzglednieneim wszystkich
    ewentualnosc. Moja by chyba musialaby miec ze 100 stron, a itakl
    pewnie uwzglednilbym tylko najwazniejsze ewentualnosci.

    Oferty cenowej, to mozna zadac w przypadku jednorazowych zlecen. A nie
    przy zatrudnieniu na dluzej. Jezeli firma oferuje tylko stale
    wynagrodzenie finansowe w postaci pensji i zadnych bonusów, to jest to
    dla mnie dziwne. Swiadczy IMO o tym, ze nie zalezy jej na utrzymaniu
    pracownika ani jego dalszym rozwoju. HR powinno zajmowac sie tez
    wspólnym ustaleniem z pracownikiem jego dalszego rozwoju, podnoszenia
    kwalifikacji itd. Powinno zadbac tez, by od czasu do czasu wyjechal
    sobie an urlop, a nie spedzal go na fuchahch u innego pracodawcy (np.
    konkurencji) lub remoncie domu.

    Takie moje mrzonki o normalnej gospodarce, a nie chorym tworze z jakim
    mamy do czynienia w Polsce. Jak pracodawcy nie stac na koszty oplat
    pocztowych, by odpowiedziec na aplikacje, albo ustalenie przejrzystej
    polityki kadrowej, to niech napisze o tym w ogloszeniu a nie zataja
    zadajac podania oczekiwanego wynagrodzenia. W koncu w CV podajesz
    namiary do siebie. Dlaczego pracodawca nieoze sam oddzwonic do osoby
    ubiegajacej o prace, jezeli spelnia jego wymagania i wtedy spytac o
    to.Inicjatywa powinna wyjsc tez z jego strony. Moze zaprosic na
    rozmowe i wówczas ponegocjowac. jak go na to nie stac, to niech nie
    daje ogloszenia do gazety tylko szuka wsród znajomych.

    W Polsce jakos to wyglada z reguly tak, ze to pracownik ma sie
    zaprezentowac pracodawcy, on ma przedstawic oferte,m on ma sie
    strarac. A pracodawca lezec do góry brzuchem i nic nie oferowac. Tak
    nie moze byc, pracodawca tez powiniene wlozyc jakis wysilek, tez
    powiniene sie zaprezentowac. Szukajacy pracy tez ponosi pewne koszty,
    ma wiec prawo do informacji o potencjalnym pracodawcy. I ma prawo
    oczekiwac, ze bedzie powaznie traktowany. A w Polsce pracodawca
    wychodzi z zalozenia, ze caly wysilek ma byc po stronie aplikantów.

    Pozdrawiam,
    Krzysztof Kosminski



  • 33. Data: 2002-04-10 13:57:24
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa
    Od: "Adam F." <p...@s...com>

    "jerzu" <n...@j...one.pl> wrote in message
    news:ikt6bus21ca1gkfdphh9pv9lk4phpf83ju@4ax.com...
    > On 5 Apr 2002 21:34:23 +0200, <m...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > (...)
    > >4. 800 PLN - to o ile pamiętam to podstawa - BYŁA TEŻ PROWIZJA.
    >
    > Której często pracownik _nigdy_ nawet nie zobaczy. Taka jest prawda. A
    > jak nawet dostanie (a nie daj Boże wyjdzie zbyt wysoka) to pracodawca
    > znajdzie sposób aby jej nie wypłacać. Jaki to sposób? Zmiana "systemu
    > motywacyjnego" który tak naprawde stawał się demotywujący. Znam to z
    > autopsji.

    Czyli jak rozumiem twierdzisz, że w Polsce nie ma ani jednego pracodawcy
    wypłacającego prowizję uczciwie ? Może podasz jakieś źródło na podstawie
    którego wysnułeś taki wniosek ? Ja znam co najmniej dwie firmy, które
    uczciwie wypłacają prowizję handlowcom (i to całkiem niemałe), tak więc
    powyższe stwierdzenie już jest nieprawdziwe.

    A skoro już poruszyliśmy temat prowizji... wszystko byłoby pięknie, gdyby
    tylko pracownicy byli konsekwentni. Widziałem już przypadki, w których
    handlowiec dostał _do wyboru_ czy woli wyższą stałą pensję czy niższą +
    prowizje - wybrał wyższą stałą pensję, a później przychodził do przełożonego
    z pretensjami, że za pozyskany ostatnio kontrakt *należałoby* mu się
    dodatkowe 3 tys. Przypominają mi się tutaj przedsiębiorstwa, które w
    zależności od korzyści raz działają jako państwowe, a innym razem jako
    prywatne.

    Pozdrawiam
    Adam



  • 34. Data: 2002-04-10 14:18:28
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: "Needy" <n...@h...pl>


    >>Za moja prace chcialbym dostac ok. 1300 - 1500 zl netto. Niby
    > > duzo, ale malo... Bylbym wtedy zadowolony.
    >
    > Jeden konkret ;-) A jakie studia konczysz? I gdzie? O ile oczywiscie moge
    > spytac.
    >

    Wydaje mi sie, ze to nie ma az tak wielkiego znaczenia, ale jesli pytasz....

    Olsztyn - Uniwersytet Warminsko-Mazurski - Wydzial Geodezji i Gospodarki
    Przestrzennej - Geodezja i Systemy Informacji Przestrzennej

    I co Ty na to? Tzn. Czy ktos z Olsztyna, który lezy na koncu swiata, moze
    chciec 1500 zl na miesiac?

    Bartek


  • 35. Data: 2002-04-10 18:49:06
    Temat: Re: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a (Limfo)

    On Wed, 10 Apr 2002 09:12:22 +0200, "Needy" <n...@h...pl> wrote:

    [ciach...]
    >A wynoszenie materialów biurowych? W katedrze mam przydzial papieru i tuszu
    >do drukarki - a mimo to wole kupic sobie swoja ryze... Zreszta ktos juz
    >napisal - wysokosc pensji nie ma chyba na to wplywu - kto kradnie ten bedzie
    >kradl...
    To racja bo znam ludzi swietnie zarabiajacych o ktorych mowiono ze
    kradna papier toaletowy z zakladu. Jednak w przypadku ludzi slabo
    oplacanych jest to dla nich jakies usprawiedliwienie ich czynu.

    Poza tym naganne jest wynoszenie materialow biurowych przez pracownika
    ale juz wykorzystywanie tegoz pracownika do celow prywatnych juz
    mniej. Ot obluda.

    Pzdr
    Limfo


  • 36. Data: 2002-04-10 19:00:32
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjm ę)
    Od: spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a (Limfo)

    On Wed, 10 Apr 2002 13:32:05 +0200, Michal Mokosa
    <m...@2...com.pl> wrote:

    >
    >> a ja slyszalem powiedzenie "nie ma dla czlowieka nic bardziej hanbiacego
    >> niz niegodziwa placa"
    >
    >A ja slyszalem 'zadna praca nie hanbi'. Slyszalem tez 'wstyd to krasc'.
    >Oczywiscie kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Nie rozumiem tylko atakow w
    >stylu 'za taka pensje moge zrobic raz zakupy'.Uswiadomcie sobie, ze sa
    >ludzie, ktorzy pracuja za mniejsze pieniadze i ciesza sie, ze maja prace.
    Bo musza, czlowiek stojacy po szyje w gownie cieszy sie ze nie plywa w
    nim po same uszy. Myslisz ze nie marza o zmianie pracy i lepszych
    pieniadzach? Wszystkie wieksze zakupy sa odlozone w czasie na pozniej
    kiedy bedzie lepiej (moze juz nie byc). Dlaczego w kraju konsumpcja
    spada? Wlasnie dlatego - buty musza byc chodzone wiecej a spodnie
    przechodzone wiecej niz przez jedna osobe. Rozumiem ze biznes tez jest
    ciezko krecic ale uwazam ze powszechna opinia ciesz sie z tego co masz
    za brama stoi takich 10 jak ty raczej deprymuje niz zacheca do pracy.
    >Znam takich osobiscie. Mam ich w rodzinie. Dlaczego ich obrazacie takimi
    >opiniami. Jezeli wedlug Was, oferta jest nieatrakcyjna, to nie odpowiadacie
    >na nia. Jezeli dla kogos jest godna zastanowienia to odpowiada. To takie
    >proste.
    Zwrocilbys chociaz za bilety, poza tym praktyka kiedys odbywala sie
    przy pracowniku, chcesz zeby twoje interesy w ten czy inny sposob
    zabezpieczal praktykant - nie za duzo zaufania do nieopierzonej osoby?

    Pzdr
    Limfo


  • 37. Data: 2002-04-10 21:10:17
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: Łukasz Skorupka <l...@w...pl>


    > > Po pierwsze, ile chcielibyscie zarabiac i w jakim zawodzie, zeby
    pracowac
    > > dobrze i wydajnie,

    Automatyka budynkowa > 0 PLN.


    > > A po drugie, dlaczego szukajac pracy nie potraficie sprecyzowac
    powyzszych
    > > wymagan podczas skladania swojej oferty? Czemu wysylajac CV nie
    piszecie
    > nic
    > > o swoich oczekiwaniach, np finansowych

    bo o tym jest na rozmowie kwalifikacyjnej a nie w CV IMO oczywiscie.

    ? Czemu odpowiadacie na oferty,
    > ktore
    > > nie interesuja Was w stopniu umozliwiajacym zaangazowanie w prace?
    >
    Nie odpowiadam.

    Pozdr Lukasz


  • 38. Data: 2002-04-10 22:07:20
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa
    Od: jerzu <n...@j...one.pl>

    On Wed, 10 Apr 2002 15:57:24 +0200, "Adam F." <p...@s...com>
    wrote:

    >Czyli jak rozumiem twierdzisz, że w Polsce nie ma ani jednego pracodawcy
    >wypłacającego prowizję uczciwie?

    A gdzie ja coś takiego napisałem?


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
    http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
    http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
    ICQ UIN 3867037 GG 129280


  • 39. Data: 2002-04-11 21:05:55
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa -zbiorczo
    Od: <p...@p...onet.pl>

    odpowiedź wszystkim i każdemu z osobna, a kilku czerwonym w szczególności.

    Zacznę może od parafrazy starego Macieja z Pana Tadeusza "GŁUPI, GŁUPI, GŁUPI"
    Widzę, że dyskusja jak to w Polsce zwykle bywa od początkowej akceptacji
    grzęźnie w typowo polskim " a dołożyć sku...", a przecież człowiek prosił

    "wojujący antypracodawcy, lewicowa alternatywa, zwolennicy urawniłowki - NIE
    PISAĆ POD ŻADNYM POZOREM"
    I CO CZYTAĆ nie umieją?

    i co czytamy
    jakis broniący SLD wszelkimi drogami i argumentami (patrz soc.polityka) <JC
    NOSPAM@polbox.com> - pisze (a miał komuch nie pisać)
    Proponuje pójsc krok dalej : niech praktykanci zaplaca Panu za to, ze beda
    mogli byc w tak wspanialej firmie, w koncu to nie byle jakie uczucie miec
    swiadomosc ze moja praca przynosi komus korzysci i pracownik nie powinien
    dostawac tego uczucia za darmo :-))(ciach)

    A tak żebyś wiedział, za szkołę płacisz - płacisz (piszesz kolokwia(o ile wiesz
    jeszcze co to jest, egzaminy, zaliczenia - i za wszystkon bulisz), a w zamian
    dostajesz jakiś świstek papieru, który już na nikim nie robi wrażenia.
    To czego k... praktyka czyli coś co Ci dopiero da cokolwiek potrzebnego w pracy
    ma być bezpłatna.
    Tak płacić i bulić i stawać do konkursów na możliwość praktyk. Spytaj swoich
    dziadków czy idąc za czeladnika dostawał jakieś pieniadze.

    I DALEJ


    Rozumiem, ze ten drugi czlon wynagrodzenia bedzie równiez platny w 2 ratach
    :
    pierwsza - jak bedzie Pan mial (czyli nigdy)
    druga - jak bedzie Pan chcial (czyli tez nigdy)(ciach)

    DŁUGO NAD TYM MYSLAŁEŚ - TO CHYBA TWOJA PREWENIENCJA POLITYCZNA -PRZEZ 40 LAT
    UDAWAŁA ŻE PŁACIŁA.
    NAPISAŁBYM COŚ O UMOWIE O PRACE (ZAPISANYCH WARUNKACH W UMOWIE, POTEM SĄD PRACY
    KTóRY ZAWSZE STAJE PO STRONIE PRACOWNIKA) -ale szkoda mojego cennego czasu na
    Czerwony Październik-jest Pan co najwyżej po ekonomii politycznej, a ja po
    takiej normalnej-klasycznej, więc więź między nami jest iluzoryczna.

    A TERAZ INFORMACJA - Z TWOJEGO CZERWONEGO MINISTERSTWA PRACY I PŁACY

    Zapraszamy do odbycia praktyk studenckich w ministerstwie pracy. Wnioski o
    praktykę prosimy przesyłać pocztą elektroniczną: B...@m...gov.pl faxem: 621-49-
    42 lub listownie: Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Biuro Informacji i
    Promocji, Ul. Nowogrodzka 1/3/5, 00-513 Warszawa Wniosek powinien zawierać list
    motywacyjny i CV. Prosimy o wskazanie komórki organizacyjnej MPiPS, w której
    miałaby odbywać się praktyka. Praktyki nie wiążą się z wynagrodzeniem. !!!!!!!

    Wymagania:
    - zainteresowanie tematyką będącą w kompetencjach ministerstwa pracy,!
    - zainteresowanie dziedziną public relations,!!!!!!!!!!!!!!11
    - umiejętność redagowania tekstów,!!!!!!!!!!!!!!!!!1
    - biegłość w obsłudze komputera i korzystaniu z internetu,!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
    - znajomość języka obcego, !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    - pomysłowość i inicjatywa,!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
    - życzliwość w kontaktach z ludźmi,
    - średnia ocen powyżej 4,0.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    (HA HA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-I CO CZERWONIAKU TERAZ)

    NASTĘPNY - k...@w...de - WYJECHAŁ NA SAKSY- A OBROŃCĄ UCISNIONYCH SIĘ
    NAZWAŁ-WRÓĆ I HARUJ, ALBO WRÓć I DAJ INNYM ROBOTĘ-CO NIEMCOM KASę NABIJASZ
    POLSKA ZA BIEDNA BYŁA, NIE DOCENIAŁA BIEDACZKA

    A CO DO WOLONTARIATU - TEKST Z MPIPS - CI WYJAŚNI.
    CO DO USZU TO RACZEJ JE TRZEBA OBIĆ, ZANIM BZDETY BEDZIESZ WYPISYWAŁ
    PŁACA MIN. W/G MPISP -760 PLN - BRUTTO -JEŻELI (ALE NIE SĄDZE)-WIDZISZ RÓŻNICE

    NO I ostatni obrońca krzywd dawnych, przyszłych,zawinionych i nie zawinionych
    (o s...@j...one.pl)

    "Której często pracownik _nigdy_ nawet nie zobaczy. (ciach)

    Człowieku współczuję, naprawdę strasznie mi żal, że ktoś Cię wyrolował. Jak co
    dzień rolują nas mali i duzi, w sklepie, na ulicy i u lekarza, w kościele i w
    zakładzie pogrzebowym. Tak mi Cię żal, że aż pójdę na piwo, biedny Ty taki, oj
    biedny.

    A poważnie jeśli miałeś problem i zadbałeś o swoje interesy, to wygrałbyś w
    sądzie, jak nie to "business is business". Widocznie nie byłeś, aż taki dobry,
    albo kradłeś papier z ubikacji. Albo zaprezentowałeś swoje poglądy.

    Człowiek nie szuka pracowników od konkurencji, których musi kupić i ściągnąć.
    Człowiek szuka "zielonych", więc da 800PLN i i tak znajdzie. Bo jest k...
    3 250 000 ludzi bez roboty. Po skończonym zasiłku, jak zgnuśniejesz,
    wypadniesz z rynku, to już tam zostaniesz, a DWORZEC CENTRALNY twoim domem
    będzie.
    Więc człowiek nie musi nikogo mamić prowizją, a Ty nie musisz objawiać
    urojonej (au)-topsji.

    nastepna próbka talentu:

    5. jesli płacę 800 , to mnie to kosztuje jakieś 1200 pln

    To już nie moja ani Twojego potencjalnego pracownika wina.(ciach)

    Widać , że człowiek ekonomię polityczną w małym palcu nosi, a klasyki ni w ząb.
    Bo ta reszta na twoje podatki, emeryturę i zdrówko idzie. A Ty masz k.. zarobić
    na to , na czynsz, ksiegową, sekretarkę, telefony itd itp bo to k.. ta twoja
    rola - pracownika.
    Firmę prowadzi się z potrzeby maksymalizacji zysku - nie dla Was, nie dla idei-
    albo zarabiasz na mnie, albo fora ze dwora. Czyżby 10 lat kapitalizmu w domu
    przed telewizorem przeleżałeś, z kumplami na piwo pochodziłeś, poćpałeś
    marychę, a teraz postanowiłeś pracę znaleźć. Od razu za 5 tys., abo i lepiej.

    Wina twoja nie- pracodawcy też nie. On poradzi sobie sam, albo ruskich zatrudni.
    A twoja żona i dzieci - ile lat wytrzymają twoje opowieści wigilijne przy
    pustym stole-jak to Cię kiedyś wykołowano i wykorzystano. Bo z takim podejściem
    to u mnie kibli sprzątać nie będziesz.



    - i dalej>...........

    7. spedytor to nie kelner - na to nie ma szkoły, a powierzyłbys transport np

    Nie ma szkoły? Dziwne - zawsze mi się wydawało że są takie kierunki
    jak transport czy coś w tym stylu. Ale może ja się nie znam.

    NIE NIE ZNASZ SIĘ.
    SPEDYCJA - słówko trudne, więc człowiek wytłumaczył-jakby o Transporcie było -
    to by wytłumaczył transport. Ale znać się przecież na wszystkim nie musisz,
    tylko po co zaraz głos zabierać. Siedziałbyś cicho i nikt by się, żeś matoł nie
    dowiedział. A tak wot i przykrość

    A babcia Stefa, czy jakoś tak -pisać nie trzeba, bo sprawdzać literówek mi się
    nie chciało i zwolennik retoryk jestem, a nie lingwistyki.

    Prawomyślny
    prawomyslny@poczta.onet.pl>

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 40. Data: 2002-04-11 21:50:12
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa -zbiorczo
    Od: "Krzysztof Kosminski" <k...@n...credit.cards.offers.web.de>


    Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:65ca.0000075e.3cb5fab1@newsgate.onet.pl...

    > NASTĘPNY - k...@w...de - WYJECHAŁ NA SAKSY- A OBROŃCĄ
    UCISNIONYCH SIĘ
    > NAZWAŁ-WRÓĆ I HARUJ, ALBO WRÓć I DAJ INNYM ROBOTĘ-CO NIEMCOM KASę
    NABIJASZ
    > POLSKA ZA BIEDNA BYŁA, NIE DOCENIAŁA BIEDACZKA

    Nie wyjechałem na saksy, dla niemieckich zleceniodawców mogę pracować
    także w Polsce. Jestem tłumaczem i pracuję w Polsce, przejrzyj sobie
    nagłówek wiadomości, jak nie wierzysz. W mieście, co się zowie
    Warszawa aktualnie - niemiecka to ona już od dawna nie jest.

    > A CO DO WOLONTARIATU - TEKST Z MPIPS - CI WYJAŚNI.

    Dziękuję.

    > CO DO USZU TO RACZEJ JE TRZEBA OBIĆ, ZANIM BZDETY BEDZIESZ WYPISYWAŁ
    > PŁACA MIN. W/G MPISP -760 PLN - BRUTTO -JEŻELI (ALE NIE
    SĄDZE)-WIDZISZ RÓŻNICE

    Uszy to mnie bolą od Twojego krzyku.
    Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości, różnice widzę, ale przecież
    nie pisałem, ze jestem pewien.

    Krzysztof Kośmiński



strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1