Witam wszystkich serecznie.

Dostałam oferty pracy w GE Money Bank.
Czy ktoś może mi udzielić wskazówek dot. rozmowy kwalifikacyjnej
oraz pracy i zarobkach w tej firmie?

pozdrawiam
Fianna

do góry

fianna_319 napisał :

> Witam wszystkich serecznie.
>
> Dostałam oferty pracy w GE Money Bank.
> Czy ktoś może mi udzielić wskazówek dot. rozmowy kwalifikacyjnej
> oraz pracy i zarobkach w tej firmie?
>
> pozdrawiam
> Fianna
Nie wiem, ale to skurw...yński bank. Ja jako klient banków ich nienawidzę!!!
--
_____________________________

do góry

HERAKLES napisał(a):

> Nie wiem, ale to skurw...yński bank. Ja jako klient banków ich nienawidzę!!!

A tak z ciekawości to co oni ci zrobili(bądź nie)? Nie chcieli dać kredytu?

pozdrawiam

Zbyszek

do góry

Zbyszek Tuźnik napisał :

> HERAKLES napisał(a):
>
>> Nie wiem, ale to skurw...yński bank. Ja jako klient banków ich
>> nienawidzę!!!
>
> A tak z ciekawości to co oni ci zrobili(bądź nie)? Nie chcieli dać
> kredytu?
>
> pozdrawiam
>
> Zbyszek
gożej! wziołem na raty kuchenke kosztowała 1500 superokazja teraz takie są
po min 2200 w sklepach. Był to okres przedświąteczny, więc postanowiłem
kupić wszystkim prezenty jakie zaplanowałem, w ten sposób powstała dziura
budżetowa na 500 zł. Więc dałem 1000 a 500 wziołem na raty, spłaciłem
następnego miesiąca no i zapomniałem. Teraz chcę wziąć duży kredyt, ale
jestem w biku z informacją, że mam 6000 limitu na karcie kredytowej
(wciskali do tego kredytu kartę). No więc czym prędzej do banku z
pisemkiem, żeby zdjęli. Fakt dotarło do nich 2 dni później ale powiedzieli,
że okres wypowiedzenia trwa do 16 miesiąca a zbiku mnie zdejmą do 20 danego
miesiąca. skurwysyny, rozumiem, że paniusie mają swoje wytyczne jak
postępować, ale nie pójść klientowi na rękę, nie kliknąć dwa razy w tym ih
bankowym programie, żeby zdjąć z biku i zamknąć kredyt w trybie pilnym to
jest dla mnie skurwysyństwo pierwsza klasa.
Niby jest to trochę moje zaniedbanie, ale ja już nigdy w życiu glientem GE
nie będę i wam wszystkim też to odradzam. Weźcie tam kredyt to wam się do
gaci przykleją i jak najochydniejszy smród będą się za wami ciągnąć.

Dwa kur..a pierd...ne kliknięcia, żeby klient był zadowolony. A oni "nie ma
takiej możliwości" skurw..yny.

Także jak ktoś chce tam pracować, to nie pamięta, że dzwonią tam setki
wkur...onych klientów, jak ja jeszcze mogę być miły bo wiem, że biedna
telefonistka nic nie wskóra ale jak zadzwoni prawdziwy frustrat, co całe
życie popierki w biurze przebiera, żona nim żądzi i nie ma się facet gdzie
wyżyć bo z pracocholizmu doznał uszczerbku w postaci impotencji to całą
swoją złością za swoje życiowe niepowodzenia wyrzuci właśnie na biednej
telefonistce, która pracuje za 300zł/mies.
UFFF
--
_____________________________

do góry

HERAKLES napisał(a):

Jednym słowem, masz do nich pretensje o to, że postępując zgodnie z
warunkami umowy, na które dobrowolnie się zgodziłeś? Można i tak, tylko
że jałowe to nieco.
A co do natychmiastowego zamknięcia rachunku karty kredytowej. W istocie
nie da się tego zrobić ponieważ nie wszystkie płatności kartą są
rejestrowane on-line, więc mogłoby się tak zdarzyć, że któraś dotarłaby
po rozwiązaniu umowy. Stąd - domniemuję - okres wypowiedzenia.

Zbyszek

PS. Tak, tak... siedzę na ogół po drugiej stronie biurka, acz nie w GE

do góry

Zbyszek Tuźnik napisał :

> HERAKLES napisał(a):
>
> Jednym słowem, masz do nich pretensje o to, że postępując zgodnie z
> warunkami umowy, na które dobrowolnie się zgodziłeś? Można i tak, tylko
> że jałowe to nieco.
> A co do natychmiastowego zamknięcia rachunku karty kredytowej. W istocie
> nie da się tego zrobić ponieważ nie wszystkie płatności kartą są
> rejestrowane on-line, więc mogłoby się tak zdarzyć, że któraś dotarłaby
> po rozwiązaniu umowy. Stąd - domniemuję - okres wypowiedzenia.
>
> Zbyszek
>
> PS. Tak, tak... siedzę na ogół po drugiej stronie biurka, acz nie w GE
Aha nie dopisałem, od 3 tygodni proszę się o pismo w którym jest napisane,
że nie mam zadłużenia i co ch..e nawet nie mogą napisać zwykłego pisemka,
chociaż mówią, tak wyślemy. A jeżeli chodzi o umowę, to czyż nie lepsze dla
banku jest wspomóc klienta aby był zadowolony, tylko go tak wkur...ić, żeby
na grupach wypisywał taką antyreklamę, pozatym ile może iść do banku taka
płatność online? 1-2-3 dni raczej dłużej chyba nie a oni już mają kartę i
wypowiedzenie od 3 tyg.
--
_____________________________

do góry

HERAKLES napisał(a):
>(...) A jeżeli chodzi o umowę, to czyż nie lepsze dla
> banku jest wspomóc klienta aby był zadowolony, tylko go tak wkur...ić, żeby
> na grupach wypisywał taką antyreklamę(...)
a co to za antyreklama? to Ty sobie zrobiles antyreklame. jedyne co, to
zastrzezenie do banku - umowy powinny byc idiotoodporne ;P

Pozdrawiam
Michał

do góry

HERAKLES napisał(a):

> Aha nie dopisałem, od 3 tygodni proszę się o pismo w którym jest napisane,
> że nie mam zadłużenia

Tak z ciekawości, po co ci to? Chociaż jeśli chcesz to oczywiście
powinni ci to zrobić, być może za opłatą.

>pozatym ile może iść do banku taka
> płatność online? 1-2-3 dni raczej dłużej

Nienienienie, nie on-line[1] mi chodziło, a włśnie o te inne i z mojego
własnego doświadczenia z moim własnym kontem... ponad tydzień.

> chyba nie a oni już mają kartę i
> wypowiedzenie od 3 tyg.

pacta sum servanda, nieprawdaż?

Zbyszek
[1] przy czym pisząc on-line nie mam na myśli transakcji w necie, a
przesyłanie danych o transakcji.

do góry

HERAKLES napisał(a):

> Aha nie dopisałem, od 3 tygodni proszę się o pismo w którym jest napisane,
> że nie mam zadłużenia i co

Tak z ciekawości po co ci to? Tzn. domyślam się do czego chcesz tego
użyć, ale myślę, że dla twojego, nowego, potencjalnego kredytodawcy i
tak ważniejszy będzie raport BIKu. Niemniej powinni oczywiście ci coś
takiego wystawić - tzn. jeśli sobie życzysz lub sami się do tego
zobowiązali np. w umowie, tyle że, być może, za opłatą.

pozatym ile może iść do banku taka
> płatność online? 1-2-3 dni raczej dłużej chyba nie

Ninienienie, nie chodziło mi o płatności on-line[1], a właśnie o te
drugie. Te potrafią. Z mojego doświadczenia, tzn. z historii mojego
własnego rachunku ponad tydzień.

a oni już mają kartę i
> wypowiedzenie od 3 tyg.

Pacta sum servanda, czyż nie?

Zbyszek

[1] pisząc on-line miałem na myśli sposób rozliczenia transakcji na
linii sprzedawca-bank, a nie miejsca/sposobu zakupu.

do góry

badzio napisał(a):

>- umowy powinny byc idiotoodporne ;P

A tak mi się przypomniało. :)

Make it idiotproof and someone will make a better idiot. <c> yayco
pl.biznes.banki

Zbyszek

do góry