eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Doświadczenie vs. certyfikaty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2010-04-20 10:00:16
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: mihau <m...@g...com>

    On Apr 20, 10:20 am, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:

    > > A certyfikat znajomości HTML, CSS
    > To nie są języki programowania.

    Ej, przecież certyfikaty wystawia się nie tylko za znajomość języków
    programowania. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo - jak pisałem -
    tematyki nie znam ;)

    > Więc już wolałbym gości z certyfikatami, którzy by mnie w tym
    > momencie nie próbowali traktować jak panienki z HRu i bajerować
    > w zakresie swojej wiedzy. :)

    Załóżmy że istnieją takie certyfikaty. Czy wtedy nie poszedłbyś na
    łatwiznę i nie odrzucił kandydatów bez certyfikatu, niezależnie od ich
    prawdziwych umiejętności?

    --
    mihau


  • 22. Data: 2010-04-20 11:11:14
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-04-20, mihau <m...@g...com> wrote:

    [...]

    >> Więc już wolałbym gości z certyfikatami, którzy by mnie w tym
    >> momencie nie próbowali traktować jak panienki z HRu i bajerować
    >> w zakresie swojej wiedzy. :)
    >
    > Załóżmy że istnieją takie certyfikaty. Czy wtedy nie poszedłbyś na
    > łatwiznę i nie odrzucił kandydatów bez certyfikatu, niezależnie od ich
    > prawdziwych umiejętności?

    To jak się przeprowadza rekrutację bardziej zależy od danej sytuacji
    na rynku, niż od certyfikatów. Jak na stanowisko które oferujesz zgłasza
    się 1-5 osób, to jesteś w stanie przepytać i przejrzeć wszystkich.

    Jak się zgłasza 30 i więcej, to zwyczajnie odsiewasz tych najsłabszych
    tylko na podstawie tego co o sobie napiszą w CV. Posiadanie certyfikatu
    może być jednym z takich kryteriów. Drugim jest np. przebieg doświadczenia
    zawodowego.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 23. Data: 2010-04-20 18:59:20
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze>

    Dnia 20-04-2010 o 09:32:13 Tomasz Kaczanowski
    <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał(a):

    > Wojciech Bancer pisze:
    >> On 2010-04-19, mihau <m...@g...com> wrote:
    >> [...]
    >>
    >>>> No to dalej:
    >>> A certyfikat znajomości HTML, CSS
    >> To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
    >> Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
    >> "czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
    >> zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
    >> http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
    >> Więc już wolałbym gości z certyfikatami, którzy by mnie w tym momencie
    >> nie próbowali traktować jak panienki z HRu i bajerować
    >> w zakresie swojej wiedzy. :)
    >
    > Wiesz - przypadek z życia, gość twierdzi, że bardzo dobrze zna C/C++,
    > wykłada się na prostym zadaniu (umiejętność czytania prostego kodu - ja
    > się śmiałem z kolegi, który układał testy, że to przecież jest banał),
    > okazuje się, że wykłada się na pytaniu co to jest operator '++'. Przy
    > pytaniu, czemu kłamie w CV, ten się oburza, że nie kłamie, bo 3 lata
    > wcześniej zaliczył zajęcia z C++ na ocenę bardzo dobrą... Tyleż samo
    > może być warty certyfikat zdobyty 3-4 lata wcześniej.
    >
    >

    No to faktycznie wspolczuje. Ja mialem odwrotna sytuacje - zaliczalem
    testy, az babkom z HR galy z globusow wyskakiwaly. Fakt faktem, nie
    ukrywam, ze poswiecilem hobbystycznie programowaniu (glownie c/c++) kilka
    dobrych lat. Ale okazalo sie, ze moj angielski w mowie nie jest
    wystarczajacy, by moc pracowac... Z kodera, przebranzowilem sie na
    pierdzistolka admina... Az wylazl kolejny problem, bo mam dz. gosp. i
    znowu nie wazna jest wiedza i wieloletnie doswiadczenie, tylko problem, bo
    mam dz. gosp. :D

    Mam juz dosyc polskiej paranoi.

    Wracajac jeszcze do testow na kodera - raz mialem chora sytuacje, gdzie
    pewna firma kazala mi w ciagu 5 min. napisac prosty programik w Delphi.
    Nie byloby problemu, gdyby nie fakt, iz trzeba bylo to wykonac na
    niestandardowym, komercyjnym komponencie. W dodatku trzeba bylo wyluskac
    dane z bazy danych, bez okreslonych sciezek itp Sorki, ale nie kazdy jest
    jasnowidzem. Nawet nie wiedzialem, jaki to serwer bazowy byl tam
    zastosowany. Trzeba bylo wyciagnac te dane i zapisac do pliku. Jak
    zrobilem to po swojemu, czyli wyeksportowalem dane w cvs do stringa, i
    uzylem standardowej metody zapisywania bufora/stringu do pliku, to
    stwierdzono, ze nie o to chodzilo, bo komponent ma bezposredni eksport do
    pliku i podziekowano mi...

    Pozniej sie dziwic, ze fachowcy chca uciekac z tego kraju, jak tu takie
    szopki sie urzadza.


  • 24. Data: 2010-04-20 19:52:03
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: Ralf <g...@g...pl>

    Tomasz Kaczanowski pisze:
    > Ralf pisze:
    >> Tomasz Kaczanowski pisze:
    >>>
    >>> Jeśli jest firma, która ma więcej niż 2-3 etapy (ostatni to rozmowa o
    >>> konkretnych warunkach zatrudnienia), to należy omijac irmę, bo to
    >>> jest cyrk, a nie poważna firma....
    >>>
    >> Czyli google = cyrk? :)
    >
    > Nie pracowałem (znajomi też nie), więc nie odpowiem ci na 100%, ale
    > skoro robią cyrk z rekrutacją, to i cyrk może być dalej - takie sa
    > doświadczenia moje i znajomych...
    >
    Pozostaje tylko życzyć powodzenia...


  • 25. Data: 2010-04-28 18:46:22
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: "grzelo" <g...@t...bin.eu>

    > To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
    > Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
    > "czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
    > zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
    > http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html

    No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego goscia bo nie ma
    wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny, a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem
    w reke, debila z doswiadczeniem.


  • 26. Data: 2010-04-28 18:48:54
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: "grzelo" <g...@t...bin.eu>

    > Pozostaje tylko życzyć powodzenia...

    Do ZOO przyjmuja juz po pierwszym spotkaniu.


  • 27. Data: 2010-04-28 20:21:47
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-04-28, grzelo <g...@t...bin.eu> wrote:
    >> To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
    >> Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
    >> "czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
    >> zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
    >> http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
    >
    > No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego
    > goscia bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny,
    > a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.

    Jak uważasz się za tego inteligentnego gościa, to powiedz skąd
    wniosek że to jedyne pytanie? I skąd wniosek, że jak ktoś odpowiedział
    prawdę (czyli "nie"), to było to samo w sobie jakimś skreśleniem
    kandydata?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 28. Data: 2010-04-29 00:28:26
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Wed, 28 Apr 2010 20:46:22 +0200, grzelo napisał(a):

    > No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego
    > goscia bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny,
    > a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.

    Skoro padło takie pytanie, to pewnie stanowisko było związane ze stronami
    WWW. Jeśli ktoś wcześniej nie poświęcił tych 30 minut, a zgłasza sie na
    takie stanowisko... No to sorry, ale to są podstawy.

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 29. Data: 2010-04-29 06:55:45
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    grzelo pisze:
    >> To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
    >> Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
    >> "czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
    >> zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
    >> http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
    >
    > No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego goscia
    > bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny, a przyjmiesz
    do pracy,
    > z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.

    Nie - odrzuci tych co kłamią - napisał, że najpierw pyta czy zna/używał.
    Skoro kłamie w tak drobnej sprawie, to kto wie, czy w innych również nie
    zmyśla... No i inteligencją tez nie może się pochwalić, bo kłamie w
    rzeczach weryfikowalnych od razu.


    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 30. Data: 2010-04-29 14:57:54
    Temat: Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
    Od: "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze>

    Dnia 29-04-2010 o 03:28:26 Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno> napisał(a):

    > Dnia Wed, 28 Apr 2010 20:46:22 +0200, grzelo napisał(a):
    >
    >> No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego
    >> goscia bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny,
    >> a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.
    >
    > Skoro padło takie pytanie, to pewnie stanowisko było związane ze
    > stronami
    > WWW. Jeśli ktoś wcześniej nie poświęcił tych 30 minut, a zgłasza sie na
    > takie stanowisko... No to sorry, ale to są podstawy.
    >

    Sorry, ale pytanie bylo ogolne. Ja tez moge powiedziec, ze znam css2... Bo
    znam. A ze nie na tyle, by uwazac sie na guru w tej dziedzinie, to juz
    inna sprawa. To jak pytanie, czy zna sie np. Linuksa - znam, ale nie
    uzywam, bo na codzien obcuje z FreeBSD, Solaris i Win 2k8. Mam powiedziec,
    ze nie znam Linuksa, pomimo, ze uzywam systemow zblizonych? W dodatku
    ktorej dystrybucji, bo linuks linuksowi nierowny. Poza tym mozna uzywac XP
    od lat, a i tak malo o nim wiedziec, bo znajomosc nie konczy sie na
    klikaniu w okienka, przegladaniu nk i gadaniu na gg. To samo z np. c++.
    Pozniej sie okazuje, ze pracodawcy chodzilo o kogos, kto faktycznie zna
    obiektowke, a nie C z klasami.

    Pytania zadaje sie precyzyjnie i wtedy mozna mowic o innych, ze sa
    klamcami, jesli wczesniej twierdzili, ze sie znaja na danym zagadnieniu.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1