Witam

Chcialbym sie zapytac osob, ktore mialu podobny problem,
lub rowniez nad nim rozmyslaja. Prosze rowniez o zdanie osoby,
ktore juz pracuja poza granicami.

Po ostatnich kilku wyjazdach, gdy mialem okazje ponownie
przyjrzec sie normalnie wygladajacym krajom, gdzie mozna spokojnie
zostawic auto z radiem bez strachu, ze zaraz nie bedzie szyby, gdzie
wyjazd za miasto nie jest walka o przetrwanie na dziurawych drogach,
gdzie brak jest dresiarstwa a klatki schodowe nie wygladaja jak zssyp,
zaczalem rozmyslac nad wyjazdem z Polski na dluzej.

Jestem informatykiem z dosc duzym doswiadczeniem przy sporych projektach,
studia na ukonczeniu, dochody powyzej 10k.

Jakie sa rzeczywiste mozliwe przychody oraz koszty zycia czlowieka z
zewnatrz jakim
jest przyjezdny w Polski w krajach UE, dla przykladu niech to beda Niemcy
lub Austria. Wiadomo, ze zarobic mozna wiecej, wydatki jednak rowniez
sa sporo wieksze.
Czy informatyk na GreenCard nie jest jednak traktowany w firmie
jako czlowiek do czarnej i gorszej roboty, zrobi co mu nakazano a za kilka
lat i tak
musi wyjechac?
Czy standard zycia jest rzeczywiscie na tyle inny, ze zrekompensuje
niedogodnosci
zwiazane z przenosinami, a moze to wszystko to tylko wrazenie a w sumie zyje
sie
podobnie jak u nas?

NSX

do góry

Witam,

"NSX" <n...@a...waw.pl> wrote in message news:af816u$qmp$1@news.onet.pl...
> Witam
>
> Chcialbym sie zapytac osob, ktore mialu podobny problem,
> lub rowniez nad nim rozmyslaja. Prosze rowniez o zdanie osoby,
> ktore juz pracuja poza granicami.
>
> Po ostatnich kilku wyjazdach, gdy mialem okazje ponownie
> przyjrzec sie normalnie wygladajacym krajom, gdzie mozna spokojnie
> zostawic auto z radiem bez strachu, ze zaraz nie bedzie szyby, gdzie
> wyjazd za miasto nie jest walka o przetrwanie na dziurawych drogach,
> gdzie brak jest dresiarstwa a klatki schodowe nie wygladaja jak zssyp,
> zaczalem rozmyslac nad wyjazdem z Polski na dluzej.
>
> Jestem informatykiem z dosc duzym doswiadczeniem przy sporych projektach,
> studia na ukonczeniu, dochody powyzej 10k.
>
> Jakie sa rzeczywiste mozliwe przychody oraz koszty zycia czlowieka z
> zewnatrz jakim
> jest przyjezdny w Polski w krajach UE, dla przykladu niech to beda Niemcy
> lub Austria. Wiadomo, ze zarobic mozna wiecej, wydatki jednak rowniez
> sa sporo wieksze.
> Czy informatyk na GreenCard nie jest jednak traktowany w firmie
> jako czlowiek do czarnej i gorszej roboty, zrobi co mu nakazano a za kilka
> lat i tak
> musi wyjechac?
> Czy standard zycia jest rzeczywiscie na tyle inny, ze zrekompensuje
> niedogodnosci
> zwiazane z przenosinami, a moze to wszystko to tylko wrazenie a w sumie
zyje
> sie
> podobnie jak u nas?
>
> NSX

Przylaczam sie do pytania. Sytuacja podobna jw, z tym ze: prowadze
dzialanosc tutaj, i nie mam zamiaru z niej rezygnowac. Raczej nie widze
potrzeby / checi zatrudniania sie dodatkowo w jakiejs tamtejszej firmie.
Oczywiscie zamierzalbym zaczac pozyskiwac klientow rowniez w nowym miejscu
zamieszkania. Jak wyglada kwestia zamieszkiwania w innym kraju (na 80%
Niemcy, 19% Holadnia) i jednoczesnego zdalnego prowadzenia firmy
(dzialalnosc gospodarcza, nie spolka) w innym?

Pzdr, WWTK

do góry

Widze, ze obaj macie nienajgorszy standard i szukacie polepszenia nie bedac w
sytuacji przymusowej, nie planujac powrotu po "dorobieniu" i myslac wylacznie
kategoriami egocenytrycznymi. Macie racje. Wyjezdzajcie. Tylko pamietajcie,
zeby ostatni zgasil swiatlo.


Krzysztof
z pokolenia emigracji lat 80-ych

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

<k...@p...onet.pl> wrote in message
news:718b.00004fff.3d180136@newsgate.onet.pl...
> Widze, ze obaj macie nienajgorszy standard i szukacie polepszenia nie
bedac w
> sytuacji przymusowej, nie planujac powrotu po "dorobieniu" i myslac
wylacznie
> kategoriami egocenytrycznymi. Macie racje. Wyjezdzajcie. Tylko
pamietajcie,
> zeby ostatni zgasil swiatlo.
>
>
> Krzysztof
> z pokolenia emigracji lat 80-ych
>
Piszesz nie na temat. Ludzie proszą o kilka praktycznych rad, a Ty próbujesz
ich obrazić. Myślę, że powinieneś pisywać raczej na pl.soc.polityka.
Ale jeśli już zacząłeś, to i ja dorzucę kilka słów od siebie. Rozumiem, że
jako ten z "pokolenia emigracji lat 80-ych" czujesz się lepszy od tych,
którzy wyjeżdżają dzisiaj. Czemu? Żyli w komunie ludzie, którym władza
proponowała emigrację a oni woleli zostać w Polsce i robić coś dla niej,
emigracja wcale nie była niczym chwalebnym. Czemu więc czepiasz się ludzi,
którzy chcą wyjechać teraz? Bo "nie są w sytuacji przymusowej"? Tym lepiej,
nie będą za granicą żebrakami, chcą tam pracować w dobrych firmach lub
prowadzić własne. Dlaczego sądzisz, że "nie planują powrotu"? Podali warunki
brzegowe, kiedy uznają Polskę za normalny kraj, wtedy zapewne wrócą.

Pozdrawiam
Mariusz

do góry

> Jestem informatykiem z dosc duzym doswiadczeniem przy sporych projektach,
> studia na ukonczeniu, dochody powyzej 10k.
>
> Jakie sa rzeczywiste mozliwe przychody oraz koszty zycia czlowieka z
> zewnatrz jakim

Przychody moga byc wieksze, jednak najczesciej sa na takim poziomie jaki
wymieniles, czyli
w przeliczenieu jakies 10k PLN miesiecznie

> jest przyjezdny w Polski w krajach UE, dla przykladu niech to beda Niemcy
> lub Austria. Wiadomo, ze zarobic mozna wiecej, wydatki jednak rowniez
> sa sporo wieksze.
> Czy informatyk na GreenCard nie jest jednak traktowany w firmie
> jako czlowiek do czarnej i gorszej roboty, zrobi co mu nakazano a za kilka
> lat i tak
> musi wyjechac?

Nie, nikt tak mnie nigdy nie traktowal. (moje wrazenie)

> Czy standard zycia jest rzeczywiscie na tyle inny, ze zrekompensuje
> niedogodnosci
> zwiazane z przenosinami, a moze to wszystko to tylko wrazenie a w sumie
zyje
> sie
> podobnie jak u nas?

zyje sie podobnie, tylko spokojniej, bezpieczniej i stabilniej, poza tym
trzeba tak samo jak w Polsce jesc, spac i pracowac

Pozdr.

do góry

> > Jestem informatykiem z dosc duzym doswiadczeniem przy sporych projektach,
> > studia na ukonczeniu, dochody powyzej 10k.
> >
> > Jakie sa rzeczywiste mozliwe przychody oraz koszty zycia czlowieka z
> > zewnatrz jakim
>
> Przychody moga byc wieksze, jednak najczesciej sa na takim poziomie jaki
> wymieniles, czyli
> w przeliczenieu jakies 10k PLN miesiecznie


dolaczam sie do tego, przychody 10K, sa przecietnym zarobkiem informatyka
(rowniez po studiach i z duza, 15 letnia praktyka, doskonala znajomoscia
jezyka). Mozna dostac wiecej, ale , aby zdobyc tego typu posade trzeba miec
albo wybitne kwalifikacje, albo znajomosci, albo duze szczescie. W tej chwili
jest lekki kryzys gospodaczy (wlasnie wychodzimy z dolku) i w zwiazku z tym
zdobycie jakiekolwiej pracy, takze w branzy informatycznej jest utrudnione.

>
> > jest przyjezdny w Polski w krajach UE, dla przykladu niech to beda Niemcy
> > lub Austria. Wiadomo, ze zarobic mozna wiecej, wydatki jednak rowniez
> > sa sporo wieksze.
> > Czy informatyk na GreenCard nie jest jednak traktowany w firmie
> > jako czlowiek do czarnej i gorszej roboty, zrobi co mu nakazano a za kilka
> > lat i tak
> > musi wyjechac?
>
> Nie, nikt tak mnie nigdy nie traktowal. (moje wrazenie)

mysle, ze to zalezy od kilku czynnikow:
- znajomosci fachu i jezyka
- klimatu w pracy (groza zwolnie czy nie)
- osobistej prezentacji i zachowania

>
> > Czy standard zycia jest rzeczywiscie na tyle inny, ze zrekompensuje
> > niedogodnosci
> > zwiazane z przenosinami, a moze to wszystko to tylko wrazenie a w sumie
> zyje
> > sie
> > podobnie jak u nas?
>
> zyje sie podobnie, tylko spokojniej, bezpieczniej i stabilniej, poza tym
> trzeba tak samo jak w Polsce jesc, spac i pracowac
>

zyje sie bezpieczniej ale tez inaczej, glownym zajeciem jest pogon za
pieniadzem.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> zyje sie bezpieczniej ale tez inaczej, glownym zajeciem jest pogon za
> pieniadzem.

Zgadzam sie, moi wspolpracownicy (niemieccy) maja to do siebie ze zbieraja
te pieniadze, jakby
od tego zalezalo ich zycie. Natomiast reszta zagranicznych kolegow cieszy
sie bawi i wydaje na piwo ;)

do góry

. Czemu więc czepiasz się ludzi,
> którzy chcą wyjechać teraz? Bo "nie są w sytuacji przymusowej"? Tym lepiej,
> nie będą za granicą żebrakami, chcą tam pracować w dobrych firmach lub
> prowadzić własne. Dlaczego sądzisz, że "nie planują powrotu"? Podali warunki
> brzegowe, kiedy uznają Polskę za normalny kraj, wtedy zapewne wrócą.
>
> Pozdrawiam
> Mariusz
>
Nie czepiam sie. Zwlaszcza autor 2-o posta w sumie nie pisze o "pelnym
wyjezdzie". Natomiast pisze o sobie jako o pokoleniu emigracyjnym, poniewaz
wiekszosc moich znajomych wyjechala ....i nie wrocila. Niestety uwazam , i to
jako raczej beznamietne stwierdzenie faktu, ze jesli ktos zdobedzie
stabilizacje w kraju o wyzszym standardzie, to juz raczej tam zostanie. A
poniewaz dotyczy to jednostek akurat najinteligentniejszych, rzutkich
itp...jest to strata dla kraju...i to nie z ich winy tylko ukladow ktore to
wywoluja. i to wywoluje moje rozgoryczenie

Podane warunki brzegowe osiagniemy ..moze...za 10-20 lat....w tym czasie dzieci
obecnej emigracji nie beda juz Polakami, tylko obywatelami kraju rodzinnego.


Odpowiedz na tytulowe zapytanie posta przewodniego:"Z punktu widzenia jednostki
emigrujacej warto emigrowac".


Pozdrawiam
Krzysztof





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W artykule <af816u$qmp$1@news.onet.pl> NSX napisał(a):
> Chcialbym sie zapytac osob, ktore mialu podobny problem,
> lub rowniez nad nim rozmyslaja. Prosze rowniez o zdanie osoby,
> ktore juz pracuja poza granicami.
>
> Po ostatnich kilku wyjazdach, gdy mialem okazje ponownie
> przyjrzec sie normalnie wygladajacym krajom, gdzie mozna spokojnie
> zostawic auto z radiem bez strachu, ze zaraz nie bedzie szyby, gdzie
> wyjazd za miasto nie jest walka o przetrwanie na dziurawych drogach,
> gdzie brak jest dresiarstwa a klatki schodowe nie wygladaja jak zssyp,
> zaczalem rozmyslac nad wyjazdem z Polski na dluzej.
>
> Jestem informatykiem z dosc duzym doswiadczeniem przy sporych projektach,
> studia na ukonczeniu, dochody powyzej 10k.

Mnie się wydaje, że przy takiej pozycji zawodowej lepiej zostać w PL, chyba, że
zaoferują Ci super pracę. Pamiętaj, że tutaj będziesz się piął w górę - na zachodzie
poza jednostkami wybitnymi kariera dla imigrantów zatrzymuje się w większości
przypadków na pewnym etapie - jeśli Cię to zadowala i jesteś gotowy zamienić
śmierdzące klatki na perspektywę zatrzymania się w rozwoju zawodowym - to wyjeżdżaj.
Pamiętaj jednak, że tutaj niedługo może będzie Cię stać na własny dom, co zasadniczo
powoduje inne spojrzenie na świat i otoczenie...
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/

do góry

> Pamiętaj jednak, że tutaj niedługo może będzie Cię stać na własny dom, co
zasadniczo
> powoduje inne spojrzenie na świat i otoczenie...
> --

zgadza sie, a w Niemczech czy Austrii bedzie Cie stac na conajwyzej na wynajete
mieszkanie, oczywiscie w bloku o schludnej klatce schodowej i otoczeniu ....



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry