eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Cala prawda o Polsce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 247

  • 231. Data: 2003-08-21 00:00:56
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce
    Od: "Kriegspiel" <v...@k...com>

    Przepraszam, że się "wtrącam" ale czytam dalszy rozwój dyskursu i nie
    zauważyłem, aby ktokolwiek korygował zasadnicze nieporozumienia:

    1. Firmy imporujące do polski, jeżeli to firmy córki firmy zachodniej:
    a. płacą VAT w Polsce
    b. płacą cło w Polsce
    c. Podatki dochodowe płacą w kraju rozdzinnym (dlatego tak modne stały się w
    Polsce spółki off-shore - zakłada się firmę na Kajmanach a potem firmę-córke
    w Polsce i płaci się podatki dochodowe tam. Bo to podatki dochodowe zabijają
    gospodarkę, nie VAT czy cło czy cokolwiek innego).



    Z pozdrowieniami
    Robert Gołębiewski
    tłumaczenia, DTP i druk
    www.golebiewski-robert.com




  • 232. Data: 2003-08-21 00:03:41
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce
    Od: "Kriegspiel" <v...@k...com>

    Użytkownik "KCH" <k...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:bhr79u$2j3o$1@foka1.acn.pl...
    >
    > Użytkownik "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> napisał w
    > wiadomości news:bhr12e$q0p$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > No i tu twoj blad - zalatwianie przez znajomosci tez trzeba kalkulowac
    > jako
    > > ryzyko. Jesli w danym obszarze jest lapowkarstwo to to jest dla
    > > potencjalnego inwestora czynnik ryzyka. Przeciez piszac ryzyko nie malem
    > na
    > > mysly trzesienia ziemi ani gradu. Zbyt wasko pojmujesz ryzyko.
    >
    > Może i masz rację. Ja bym oscylował i nie zaliczył tego do wkalkulowanego
    > ryzyka, chociaż z drugiej strony masz rację. Po prostu nie znoszę
    > łapuwkarstwa, a posiadam świadomość tego w jakim świecie żyję...
    > Ryzyko można przekalkulować, ale jeśli mamy do czynienia z ustrojem
    > demokratycznym powinno to się odbywać według tych samych reguł. Powinien
    to
    > być po prostu stały czynnik, a sytuacja wygląda tak że w Polsce jest on
    może
    > nawet kilkanaście razy większy niż w państwach zachodnich.
    >
    > Pzdr
    >

    Prezentuje Pan typ myślenia życzeniowego. Wszystko zależy od kultury i
    historii danego obszaru - nawet na terenie Polski.
    W obszarze dawnego zaboru rosyjskiego, tzw. Kongresówce, panoszy się
    kotupcja niepomiernie.
    Już w Galicji czy w Poznańskiem jest mniejsza.
    A co do świata - nadmienię, że Koreańczycy mają łapówki wpisane w budżet.

    --
    Z pozdrowieniami
    Robert Gołębiewski
    tłumaczenia, DTP i druk
    www.golebiewski-robert.com




  • 233. Data: 2003-08-21 05:45:59
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce
    Od: Leszek Wilczek <w...@w...edu.pl>

    On Wed, 20 Aug 2003 21:44:08 +0200, Mariusz Jankowicz
    <m...@e...com.pl> wrote:

    >
    > "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> wrote in message
    > news:bi0h8g$2ch$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>
    >> U?ytkownik "Darek Adamkiewicz" <d...@i...com.pl> napisa? w
    >> wiadomo?ci news:bhives$och$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> > Micha? Gancarski wrote:
    >> > Mamy gospodarke na tyle zliberalizowana, ze zagraniczny kapital bez
    >> problemow
    >> > tu operowac - niskie cla, wysoki kurs waluty, swobodny przeplyw
    >> srodkow,
    >> > sprzedajni politycy, administracja, organy sadownicze, "elastyczne"
    > prawo
    >> > - slowem masz pieniadze zalatwisz wszystko no moze poza kilkoma
    > branzami
    >> > upolitycznionymi - energetyka, przemysl paliwowy, gornictwo. Owszem
    >> dla
    >> malego
    >> > przedsiebiorcy jest mnostwo przeszkod nie do przebycia ale nie dla
    > duzych
    >> firm.
    >> > To ze u nas mozna kupic ustawe to juz nawet w raportach zagranicznych
    >> pisza.
    >> > Kto kupil ustawe o swiatecznych bonach towarowych???
    >>
    >>
    >> I tutaj sie z toba zgadzam. To ze zagraniczni inwestorzy robia co chca u
    > nas
    >> wynika z absurdalnego systemu podatkowego(choc nie tylko), ktory
    >> wspomaga
    >> duze firmy, ktore stac na nieplacenie podatkow. Ponad dwa lata temu
    > pisalem
    >> na forum o zaletach podatkow obrotowych nad dochodowymi. Caly ten szum
    > wokol
    >> podatku PIT(miedzy innymi podatek liniowy) jest o d... potluc. Podatek
    >> PIT
    >> bylby malo wazny, jezeli firmy ktore przeszlyby na pelna ksiegowosc i
    >> rozliczaly sie wg prawa handlowego placily podatek obrotowy zamiast
    >> dochodowego. Wtedy kazdy bylby rowny(duzy czy maly), bez wzgledu na to
    >> jakich specow od nieplacenia podatkow zatrdunia... Tylko ze wtedy ceny w
    >> hipermarketach podskoczylyby o kilkanascie procent.
    >
    > W czym podatek obrotowy jest lepszy od VAT'u?

    VAT jest podatkiem ktory obciaza konsumentow nie firmy(choc te ostatnie
    musza kredytowac panstwo przez niecaly miesiac).
    Obciazenie firm z tytulow podatkow odbywa sie poprzez podatek dochodowy
    CIT(choc nie tylko, ale wobec tego podatku podatnicy nie sa rowni). Sek w
    tym ze duze firmy go nie placa poniewaz caly czas inwestuja badz uprawiaja
    inzynierie finansowa aby go nie placic. Stawia to male firmy(ktore placa
    40% pdoatku dochodowego PIT) oraz srednie firmy(te ktore rozliczaja sie
    wedlug CIT), potrzebuja kilku lat na zaoszdzedzenie kapitalu by moc
    zainwestowac(oczywiscie placac podatek od tak odkladanego kapitalu!!!).
    Jest to sytuacja w ktorej mali doplacaja do duzych(po to zeby ktos mogl nie
    placic inni musza zaplacic wiecej). Podatek obrotowy niezalezny od wynikow
    finansowych postawilby male firmy i duze w tej samej sytuacji wobec
    fiskusa, nie preferowalby zadnego z nich. Zaoszczedzone srodki nie bylyby
    przeznaczone na konsumpcje poniewaz bylyby to firmy o osobowosci prawnej
    wiec wyplaty dywidend bylyby obarczone podatkiem...
    Nie wspominam juz o prostocie tego podatku(choc tutaj moga zaprotestowac
    ksiegowi, doradcy podatkowi itp ktorych pensje i miejsca pracy zostana
    zagrozone po ewentualnym wprowadzeniu takiego podatku)




  • 234. Data: 2003-08-21 11:05:29
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce
    Od: "Krzysiek Misiek" <k...@N...gazeta.pl>

    n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):

    > Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl> writes:
    >
    >
    > > To zacznijmy, Jacku. Podaj mi przykład polskiej sieci hipermarketów :)
    >
    > Markpol?
    > Biedronka? :)))
    > (no to ostatnie to tak nie bardzo supermarkety...)

    Biedronka tylko na początku lat 90-tych była "polskiego pochodzenia" -
    należała do słynnego już Elektromisu, potem kupił ją portugalski Jeronimo
    Martins.

    pozdr
    Krzysiek

    > > Jeśli Ci się nie uda to odpowiedź na pytanie dlaczego takiej sieci
    > > a) nie ma b) nie ma szans by powstała? Już nie mówiąc o tym by taka
    > > sieć miała szansę wejść na rynek państw UE.
    >
    > a tak poza tym nie sposob nie przyznac Ci racji...
    >
    >
    > --
    > Nina Mazur Miller
    > n...@p...ninka.net
    > http://pierdol.ninka.net/~ninka/


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 235. Data: 2003-08-21 13:39:48
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce
    Od: "Sylwek Dygas" <s...@N...gazeta.pl>

    Sa sposoby na poprawe sytacji, wymyslone juz bodajze przez Laskowika &
    Smolenia.
    1 - zbudowac atomowke i w Antarktyde. Wtajemniczenie wiedza co dalej bedzie
    ;-)

    2 - Wypowiedziec wojnie USA, doplynac w kajakach zrobic desant i.... Na drugi
    dzien przyjac bezwarunkowa kapitulacje (w chwili obecnej to moze wystarczy
    kleknac przed Georgem ;-) )

    A na powaznie, jest niewesolo. Sam jako absolwent szukam pracy i nie moge jej
    znalesc. Pocieszam sie,ze najtrudniej jest zaczac a pozniej to juz bedzie
    latwiej......
    Pozdrawiam



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 236. Data: 2003-08-24 19:19:46
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce[ot]
    Od: Przemek Wrzesinski <p...@n...gazeta.pl>

    Cale p.s.e. tu sie przenioslo ? ;-)

    Przemek
    --
    mors(at)morsik(dot)net


  • 237. Data: 2003-08-24 19:32:17
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce
    Od: Przemek Wrzesinski <p...@n...gazeta.pl>

    Klus ja bym mial prosbe. Zanim zaczniesz sie wypowiadac na temat rentownosci
    firm oraz wplywu fiskalizmu na te rentownosc, zaloz firme i pogadamy wtedy.
    Do tej pory nie masz bladego pojecia na temat na ktory sie wypowiadasz, bo
    skad ? A nie, nie zalozysz firmy bo bys zostal wyzyskiwaczem.


    FUT warning

    Przemek

    --
    mors(at)morsik(dot)net


  • 238. Data: 2003-08-24 19:44:27
    Temat: Re: Cala prawda o Polsce
    Od: Przemek Wrzesinski <p...@n...gazeta.pl>

    Jakiś czas temu, Mariusz Jankowicz w wiadomosci
    <bhq1d4$f5c$1@nemesis.news.tpi.pl>
    w swoim donosie napisał(a):


    >Ze sie tak glupio zapytam po co? Jedynym uzasadnieniem bylaby kalkulacja
    >wykazujaca zysk skutkiem takiego dzialania, ale na pewno nie interes
    >narodowy bo ten w czasach globalizacji po prostu nie istnieje.

    Optymalizacja podatkowa, ot po co.

    >Jakie to firmy, ze tak zejde w konkrety? Skoro to rzeczywistosc musizz
    >wiedziec komu oplaca sie podnoszenie cen komponentow w imporcie.

    Swego czasu glosna sprawa Stomilu z Olsztyna - mniejszosci akcjonariusze
    mieli za zle Michelinowi za wlasnie takie zagrywki.

    PS. Jesli dalej chcesz podyskutowac to juz na p.s.e, tu rzadko bywam :-)

    Przemek
    --
    mors(at)morsik(dot)net


  • 239. Data: 2003-08-25 08:00:59
    Temat: Odp: Cala prawda o Polsce
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik web <w...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:M...@n...tpi.pl...
    > In article <bhon1n$rmc$3@atlantis.news.tpi.pl>, k...@p...onet.pl
    > says...
    >
    > > A to wszystko dlatego, ze rentownosc firm/DG jest ZERO.
    > > Wydatki firm/DG sa rowne ich wplywom.
    >
    > Rozumiem wiec, ze w Polsce, zadne firmy nie przynosza zyskow?

    W rozumieniu firm, ktore przynosza zysk bez jego generowania z strat innych
    firm to nie.
    Ale sa firmy, ktore osiagaja pieneizny zysk, gdy inne firmy osiagaja
    pieneizna strate.

    Klus



  • 240. Data: 2003-08-25 08:11:51
    Temat: Odp: Cala prawda o Polsce
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik Michał Gancarski <w...@e...org.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bhqu3l$fav$...@n...news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "web" <w...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:MPG.19aad371b9e2853b9896dd@news.tpi.pl...
    > > In article <bhon1n$rmc$3@atlantis.news.tpi.pl>, k...@p...onet.pl
    > > says...
    > >
    > > > A to wszystko dlatego, ze rentownosc firm/DG jest ZERO.
    > > > Wydatki firm/DG sa rowne ich wplywom.
    > >
    > > Rozumiem wiec, ze w Polsce, zadne firmy nie przynosza zyskow?
    >
    > Nie, Klus uważa, że ważna jest rentowność w całej gospodarce, choć czegoś
    > takiego nie ma. Klus wieszczy "nieuniknione" bankructwo kapitalizmu i
    wciąż
    > nie potrafi zauważyć, że każda gospodarka musi mieć "rentowność 0", bo w
    > każdej wymianie pieniężny wpływ równa się pieniężnemu odpływowi. Nie
    uznaje
    > marginalizmu, a to by mu bardzo pomogło, nie uznaje pojęcia użyteczności,
    > choć zacząłby wreszcie kapować, że nie chodzi o zysk pieniężny (bo
    pieniądz
    > sam z siebie wartości nie ma). Nie chce przyjąć do wiadomości, że liczy
    się
    > rentowność na poziomie pojedynczych uczestników rynku, a "ghlobalna
    > rentowność 0" wynika z prostego faktu przeniesienia kapitału (czyli także
    > pieniądza) od produkcji, która stała się nieopłacalna (bo na przykład nie
    ma
    > klientów) do tej, która rokuje nadzieję na zyski. Gdy powiesz mu, że
    > "globalna rentowność 0" nie powoduje "bankructwa gospodarki" (a co to za
    > pies w zasadzie?), bo liczą się pojedyncze przedsiębiorstwa, a człowiek
    > zawsze będzie musiał się wymieniać z drugim, jeśli chce produkować
    > wydajniej, to powie ci, że ci, którzy osiągają zyski "żerują" na tych,
    > którzy ponoszą straty, choć mechanizm zysków/strat/cen jest po prostu
    > sposobem na wydajną alokację zasobów (strata jest po prostu bodźcem
    > mówiącym, że dana produkcja nie jest odpowienio wydajna lub że dany
    > asortyment wogóle nie jest potrzebny). I jak świat długi i szeroki, to
    nadal
    > te gospodarki, które się liberalizują, zostawiają pod względem tempa
    rozwoju
    > całą resztę w tyle. Ale dla Klusa oczywiste jest bankructwo. To taki
    szaman.
    > Niech może opowie o swojej gospodarce "zorganizowanego barteru", jak to
    > nazywa. Ma swoją utopię, na tyle ograniczoną i ociężałą, że nie jest nawet
    w
    > stanie reagować na naturalną niepewność, wpisaną w świat.

    Piekny wywod, ale zauwaz, ze te panstwa liberalizujace sie, majace nizsze
    koszty,
    ich gospodarki wypieraja inne, one sie rozwijaja, a inne podupadaja.
    W takim systemie nie mozna rozwijac wszystkich gospodarek.

    Michal przekonasz sie, ze mam racje, ale do bankructwa potrzeba:
    1. radykalnego zmniejszenia deficytu budzetu, co przeklada sie na prawie
    calkowite
    zniesienie zaciagania dlugu,
    2. braku wzrostu zadluzenia osob i firm prywatnych, ustalenie takiego tempa
    wzrostu zadluzenia, ktore jest mniejsze od oprocentowania zadluzenia.
    3. zakazu drukowania pieniedzy, choc przy zaistnieniu 2 powyzszych pkt,
    bedzie ono powodowalo tylko wzrost cen.

    Oczekuje, ze przyczynisz sie do zrealizowania 1 pkt, 3pkt juz wystepuje w
    zapisach
    Konstytucji, a wyplacanie zysku przez NBP, jest zbyt malo znaczace.
    Na 2 pkt. obaj nie mamy wplywu, tu rynek sam sie pograzy.



    Klus
    > ++ Michał Gancarski ++



strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1