eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › "Przedstawiciel handlowy" mocno silnie poszukiwany!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2004-03-07 09:05:40
    Temat: "Przedstawiciel handlowy" mocno silnie poszukiwany!
    Od: " Marek" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Rzuciłem w innym miejscu problem, który być może nie został zauważony.
    Lwia część ofert pracodawców dotyczy pracy w charakterze przedstawiciela
    handlowego. Jako powody biedy i bezrobocia podawane są podatki, ZUS,
    falowanie wyżów i niżów demograficznych, itp. Niektórzy jako powód podają
    nawet głupotę bezrobotnych, którzy nie chcą się zadłużać i zakładać własne
    firmy.
    Weryfikacja rent nieuchronnie zwiększy bezrobocie, a co za tym idzie
    zmniejszy możliwości nabywcze społeczeństwa. Poza tym zwiększenie bezrobocia
    zmniejszy pensje tym, którzy jeszcze pracują. Choroba rynku pracy pogłębia
    chorobę rynku towarów i usług. Coraz bardziej widać to, że wszyscy wszystkim
    wszystko chcą sprzedać, a mało kto kupuje, bo na rynku coraz mniej gotówki.
    Obawiam się, że to tyka kolejna bomba zegarowa, o której mało
    kto myśli. Magazyny sklepowe są zapchane. Wyprzedaże mało dają, bo jak kogoś
    nie stać na kupno towaru, to go nie kupi jeżeli po 50% znizki ten towar
    kosztuje nadal 10X więcej niż jest wstanie zapłacić. Hurtownie pękają od
    nadmiaru towaru. Handlowcy wyjeżdżają coraz dalej po coraz tańszy i
    najczęściej coraz gorszy towar. Wytwórnie, hurtownie i sklepy zapełniają
    szpalty dodatków praca, oraz witryny internetowe wołaniem o coraz lepszych i
    skuteczniejszych sprzedawców i przedstawicieli handlowych. Wszyscy biegają
    żeby ściągnąć ostatnią gotówkę od tych, którzy ją jeszcze mają. Powstają
    sklepy internetowe i rośnie zapotrzebowanie na telemarketerów i
    telesprzedawców. Wszystko to w nadziei, że jak ktoś siedzi w domu bo
    oszczędza buty i ubranie, bo nie ma na nowe, albo jest tak osłabiony z głodu,
    że nie wychodzi z domu żeby oszczędzać energię, po telefonie "młodego
    dynamicznego zorientowanego na zadania, sukces i klienta" sprzedawcy, wezmie
    kredyt z banku i zamówi towar, który będzie można mu wysłać lub donieść, a
    KLIENT NARESZCIE ZAPŁACI!!! Wszędzie jest "coraz taniej", ale system nie
    rusza, bo społeczeństwo ubożeje prędzej niż ceny spadają. Przecież jak to
    wszystko pieprznie, to pół Polski poleci na bruk. Zwłaszcza, że bezrobocie
    ciągle rooooooooooooośnie.

    Marek



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2004-03-07 13:11:16
    Temat: Re: "Przedstawiciel handlowy" mocno silnie poszukiwany!
    Od: Jerzy Dusk <vesper@USUŃMAJUSKUŁYbci.pl>

    Marek pisze:
    ____________________________________
    > Rzuciłem w innym miejscu problem, który być może nie został zauważony.
    > Lwia część ofert pracodawców dotyczy pracy w charakterze przedstawiciela
    > handlowego.

    Zgadzam się. Na dowód wystarczy wystarczy przejrzeć zagraniczne grupy o
    pracy, gdzie poszukuje się wielu specjalistów z rożnych, czasem dość
    niecodziennych dziedzin. W Polsce różne branże poszukują specjalistów, ale
    stanowiska w większości dotyczą handlu. Róznie się to nazywa: doradca
    techniczno-handlowy, specjalista ds. klientów, itp. a w zasadzie profil
    pracy jest ten sam. Szukam pracy w swoim ulubionym zawodzie, ale jak do tej
    pory jedyne odzewy były w związku z poszukiwaniem specjalisty na stanowisko
    przedstawiciela handlowego. Zastanawiałem się też, dokąd skuteczni
    przedstawiciele handlowi będą skuteczni. Każdy chce sprzedawać swoje
    wyroby, a trudności w realizacji tego zadania nie leżą w nasyceniu rynku,
    lecz w ograniczonych możliwościach nabywczych. By zarobić, wielu chce
    sprzedać, przeważnie towar, jakikolwiek i komukolwiek. Jak mówisz:

    > Coraz bardziej widać to, że wszyscy wszystkim
    > wszystko chcą sprzedać, a mało kto kupuje, bo na rynku coraz mniej gotówki.

    Dlatego też coraz więcej firm i banków oferujących na wstępie szybkie i
    kredyty (Provident, Eurobank i inne) dla emerytów i rencistów. Do wzięcia
    kredytu oczywiście skłania brak wystarczających dochodów. Ale i by dostać
    kredyt należy mieć wystarczające przychody, by móc żywić odsetkami
    kredytodawców. Również firmy windykacyjne mają więcej pracy.
    Ludzie nie mając wyjścia, zaopatrują się w sklepach z tanimi towarami,
    które z pozoru wydają się być stworzone po to, by życie biednym ułatwić.
    Niestety 'tani' oznacza tu naprawdę złą jakość, także przez to, że cena
    dostawcy czy producenta często jest na pograniczu opłacalności, wymuszona
    przez sklep - tańsze surowce, opakowania - cierpi na tym jakość. A
    producent musi płacić swoim pracownikom mniej, i stać ich na kupowanie już
    tylko w tanich sklepach. Koło się zamyka.

    > Wszędzie jest "coraz taniej", ale system nie rusza
    Podpisuje się.

    --

    Jerzy
    7.03.04 13:34:34


  • 3. Data: 2004-03-07 16:40:50
    Temat: Re: "Przedstawiciel handlowy" mocno silnie poszukiwany!
    Od: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>

    Jerzy Dusk <vesper@USUŃMAJUSKUŁYbci.pl> napisał(a):

    > Ludzie nie mając wyjścia, zaopatrują się w sklepach z tanimi towarami,
    > które z pozoru wydają się być stworzone po to, by życie biednym ułatwić.
    > Niestety 'tani' oznacza tu naprawdę złą jakość, także przez to, że cena
    > dostawcy czy producenta często jest na pograniczu opłacalności, wymuszona
    > przez sklep - tańsze surowce, opakowania - cierpi na tym jakość. A
    > producent musi płacić swoim pracownikom mniej, i stać ich na kupowanie już
    > tylko w tanich sklepach. Koło się zamyka.
    >
    > > Wszędzie jest "coraz taniej", ale system nie rusza
    > Podpisuje się.
    >
    Prawdopodobnie zostanę zlinczowany przez "specjalistów" od rynku pracy,
    ekonomii i wolnego rynku, których w Polsce jest równie dużo jak
    lekarzy-amatorów i polityków-amatorów, ale uważam, że po tylu latach
    bandyckiej prywatyzacji, ruszenie systemu może spowodować tylko reaktywacja
    sektora państwowego. Jeżeli podobno pół Polski jest na zasiłku, to ten
    system jest tak chory, że jego ruszenie jest mało prawdopodobne. Zwłaszcza,
    że szykują się następne zwolnienia i weryfikacja rent.
    Ludzie dostają na przeżycie "ryby", które z roku na rok coraz więcej
    kosztują. Reaktywacja sektora państwowego dałaby bazrobotnym do rąk "wędki".
    Zaczęliby chodzić do pracy, zarabiać, płacić podatki i więcej kupować,
    co pozwoliłoby na ruszenie systemu i uzdrowienie rynku pracy poprzez
    powstanie dalszych miejsc pracy.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2004-03-07 18:47:46
    Temat: Re: "Przedstawiciel handlowy" mocno silnie poszukiwany!
    Od: "andrzej" <b...@o...pl>


    Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:c2fjai$369$1@inews.gazeta.pl...
    > Reaktywacja sektora państwowego dałaby bazrobotnym do rąk "wędki".
    > Zaczęliby chodzić do pracy, zarabiać, płacić podatki i więcej kupować,
    > co pozwoliłoby na ruszenie systemu i uzdrowienie rynku pracy poprzez
    > powstanie dalszych miejsc pracy.

    Wyciąłem reszte i zostawiłem ten kawałek, gdyż chciałbym wiedzieć dlaczego
    koniecznie chcesz, aby reaktywować sektor państwowy? Jakieś sentymenty (jak
    podejrzewam), czy coś czego nie dostrzegam?
    Niezależnie od tego co odpowiesz, to przypominam ci, że ty też masz pełną
    możliwość reaktywowania takiego zakładu. Daj dobry przykład! Naród w mojej
    osobie apeluje do twojego patriotyzmu!

    andrzej



  • 5. Data: 2004-03-07 19:44:28
    Temat: Re:
    Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>

    andrzej <b...@o...pl> napisał(a):

    > Wyciąłem reszte i zostawiłem ten kawałek, gdyż chciałbym wiedzieć dlaczego
    > koniecznie chcesz, aby reaktywować sektor państwowy? Jakieś sentymenty (jak
    > podejrzewam), czy coś czego nie dostrzegam?
    To nie tyle sentymenty, co realizm. Skoro na gruzach przemysłu i rolnictwa
    odziedziczonego po PRL-u, przez 14 lat nie powstało nic poza 3,5 milionowym
    (oficjalnym) bezrobociem + spodziewane dalsze 1,5 po weryfikacji rent +
    niewiadomo ile po wejściu do UE, to nadzwyczaj mało realne jest, że samo
    powstanie coś w ciągu nastepnych ... lat. Skoro prywatni przedsiębiorcy się
    nie mnożą mimo próśb ideologów wolnego rynku to znaczy, że nie mogą. No więc
    logiczne jest to, że tylko sektor państwowy może wchłonąć taką liczbę
    bezrobotnych.
    Zastąpienie zasiłków i lewych rent zatrudnieniem nie jest przesadnie głupim
    pomysłem, skoro ludzie zaczną coś robić a nie będa siedzieć w domu i dostawać
    głupich myśli.


    > Niezależnie od tego co odpowiesz, to przypominam ci, że ty też masz pełną
    > możliwość reaktywowania takiego zakładu. Daj dobry przykład! Naród w mojej
    > osobie apeluje do twojego patriotyzmu!
    >
    Może założysz kabaret, bo ten tekst ekstra się do takiego celu nadaje.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2004-03-07 20:18:42
    Temat: Re: Re:
    Od: "MC" <m...@g...pl>

    Użytkownik " Marek" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:c2fu2s$l30$1@inews.gazeta.pl...

    > To nie tyle sentymenty, co realizm. Skoro na gruzach przemysłu i rolnictwa
    > odziedziczonego po PRL-u, przez 14 lat nie powstało nic poza 3,5
    milionowym
    > (oficjalnym) bezrobociem + spodziewane dalsze 1,5 po weryfikacji rent +
    > niewiadomo ile po wejściu do UE, to nadzwyczaj mało realne jest, że samo
    > powstanie coś w ciągu nastepnych ... lat.

    Chyba nie pamiętasz jak wyglądały sklepy 15 lat temu, gdzie mogłeś wyjechać
    i za ile.

    > Skoro prywatni przedsiębiorcy się
    > nie mnożą mimo próśb ideologów wolnego rynku to znaczy, że nie mogą.

    Raczej brakuje wolnego rynku. Jesli masz dobry pomysł i nie mozesz
    wystartować z własną firmą to z powodu setek bzdurnych przepisów i banków, a
    właściwie budżetu, na deficycie którego wolą one zarabiać zamiast pożyczać
    takim jak Ty.

    > No więc
    > logiczne jest to, że tylko sektor państwowy może wchłonąć taką liczbę
    > bezrobotnych.

    Przecież to już jest. Górnictwo, hutnictwo i inne "ictwa"? Za co to wszystko
    utrzymasz?

    > Zastąpienie zasiłków i lewych rent zatrudnieniem nie jest przesadnie
    głupim
    > pomysłem, skoro ludzie zaczną coś robić a nie będa siedzieć w domu i
    dostawać
    > głupich myśli.
    >
    Na kogo głosowałeś w ostatnich wyborach?


  • 7. Data: 2004-03-07 20:48:40
    Temat: Re: Re:
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik " Marek" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:c2fu2s$l30$1@inews.gazeta.pl...
    > andrzej <b...@o...pl> napisał(a):
    . Skoro prywatni przedsiębiorcy się
    > nie mnożą mimo próśb ideologów wolnego rynku to znaczy, że nie mogą. No
    więc
    > logiczne jest to, że tylko sektor państwowy może wchłonąć taką liczbę
    > bezrobotnych.
    > Zastąpienie zasiłków i lewych rent zatrudnieniem nie jest przesadnie
    głupim
    > pomysłem, skoro ludzie zaczną coś robić a nie będa siedzieć w domu i
    dostawać
    > głupich myśli.

    ZUS, Kodeks Pracy, wysokie podatki - to sa wrogowie bezrobotnego. Forma
    wlasnosci ma z tym malo wspolnego - zobacz co sie dzieje w urzedach, jak
    mnoza sie wyzyskiwacze i kacykowie majacy we wladzy dzielenie posad
    panstwowych. Jesli chcesz ingerencji panstwa, to raczej w formie duzych
    projektow, zamowien publicznych, zwolnien podatkowych - to generuje miejsca
    pracy. Przydalby sie jakis kataklizm lub troche bombardowan....odbudowa
    powojenna jest tez swietna sprawa, zwlaszcza jesli w jej trakcie ulegaja
    zawieszeniu procedury zdobywania zezwolen i inne biurokratyczne sztuczki ;)





    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.605 / Virus Database: 385 - Release Date: 04-03-01



  • 8. Data: 2004-03-07 23:23:52
    Temat: Re:
    Od: " Marek" <m...@g...pl>

    MC <m...@g...pl> napisał(a):

    > Chyba nie pamiętasz jak wyglądały sklepy 15 lat temu, gdzie mogłeś wyjechać
    > i za ile.
    >
    Pamiętam a wyjazdy mnie nie rajcują.


    > Raczej brakuje wolnego rynku. Jesli masz dobry pomysł i nie mozesz
    > wystartować z własną firmą to z powodu setek bzdurnych przepisów i banków, a
    > właściwie budżetu, na deficycie którego wolą one zarabiać zamiast pożyczać
    > takim jak Ty.
    >
    Nie mam pomysłu. Potrzebuję pracodawcy.


    > Przecież to już jest. Górnictwo, hutnictwo i inne "ictwa"? Za co to wszystko
    > utrzymasz?
    >
    To nie do końca prawda. Pracowałem na państwowym w przemyśle spożywczym,
    usługach informatycznych dla budownictwa i telekomunikacji. Moje miejsca
    pracy już nie istnieją.


    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2004-03-07 23:32:24
    Temat: Re:
    Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>

    krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):

    > ZUS, Kodeks Pracy, wysokie podatki - to sa wrogowie bezrobotnego. Forma
    > wlasnosci ma z tym malo wspolnego - zobacz co sie dzieje w urzedach, jak
    > mnoza sie wyzyskiwacze i kacykowie majacy we wladzy dzielenie posad
    > panstwowych.
    Poza patologią w postaci polskiej prywatyzacji, czy rozdawnictwem za friko,
    państwowe wszędzie zapewnia stabilność zatrudnienia. Z wysokością pensji
    różnie bywa, ale po weekendzie jest zawsze gdzie iść do pracy.


    > Jesli chcesz ingerencji panstwa, to raczej w formie duzych
    > projektow, zamowien publicznych, zwolnien podatkowych - to generuje miejsca
    > pracy. Przydalby sie jakis kataklizm lub troche bombardowan....odbudowa
    > powojenna jest tez swietna sprawa, zwlaszcza jesli w jej trakcie ulegaja
    > zawieszeniu procedury zdobywania zezwolen i inne biurokratyczne sztuczki ;)
    >
    Forma ingerencji jest mi zimno obojętna. Bezrobocie jest tak duże, bo
    balcerowiczowi zawiesili ingerencję - może nie wszędzie, ale tam gdzie
    pracowałem napewno.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2004-03-07 23:43:42
    Temat: Re: "Przedstawiciel handlowy" mocno silnie poszukiwany!
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 3/7/2004 5:40 PM, Marek wrote:

    > Jerzy Dusk <vesper@USUŃMAJUSKUŁYbci.pl> napisał(a):
    >
    >>Ludzie nie mając wyjścia, zaopatrują się w sklepach z tanimi towarami,
    >>które z pozoru wydają się być stworzone po to, by życie biednym ułatwić.
    [...]
    > Prawdopodobnie zostanę zlinczowany przez "specjalistów" od rynku pracy,
    > ekonomii i wolnego rynku, których w Polsce jest równie dużo jak
    > lekarzy-amatorów i polityków-amatorów, ale uważam, że po tylu latach
    > bandyckiej prywatyzacji, ruszenie systemu może spowodować tylko reaktywacja
    > sektora państwowego. Jeżeli podobno pół Polski jest na zasiłku, to ten
    > system jest tak chory, że jego ruszenie jest mało prawdopodobne. Zwłaszcza,
    > że szykują się następne zwolnienia i weryfikacja rent.
    [...]
    Nikt cię tu nie zlinczuje, jeżeli przedstawisz w miarę spójną koncepcję,
    która pozwoli na zmianę istniejącego stanu rzeczy na lepszy.

    Rozważając możliwość zwiększenia udziału sektora państwowego mamy dwie
    opcje:
    - renacjonalizację
    - tworzenie nowych zakładów

    Jeżeli chodzi o renacjonalizację, to można zabrać tym, co mają i
    wprowadzić omnipotentne i bezimienne państwo - jak sądzę jednak, jedynym
    pozytywem sugerowanym w Twoim poście byłby wzrost zatrudnienia w
    państwowych (wreszcie?) zakładach.
    Efekt jednak byłby łatwy do przewidzenia: obniżenie wynagrodzeń, spadek
    efektywności i produkowanie dóbr, których nikt lub prawie nikt nie
    potrzebuje, a których wytworzenie kosztuje, bo np. maszyny i surowce
    trzeba kupić za pieniądze (na tzw. zachodzie) - i robi sie tzw. gnój,
    czyli to, co już przerabialiśmy - tzn. w pewnym momencie trzeba
    wprowadzić kartki na mięso i podwyżkę jego ceny - a że przy niższych
    wynagrodzeniach byłby to produkt strategiczny (znacząca pozycja w
    wydatkach tzw. ludności) groziłoby zamieszkami i rewolucją.

    Tworzenie nowych zakładów wymaga środków, których wykreowanie w chwili
    obecnej nie jest możliwe - każde nowe miejsce pracy kosztuje.

    Remedium na bezrobocie jest rozwój, bazujący na tym, że komuś się chce,
    zwłaszcza temu, kto coś jeszcze ma - jak mu się "zachce" to może mieć
    nadzieję, że będzie miał więcej. Ten ktoś daje pracę innym.

    Ów rozwój opiera się na:
    - prostym, jasnym, stabilnym prawie (ustawodawstwo)
    - możliwości wyegzekwowania tego prawa (sądownictwo)
    - stabilnych i względnie niskich podatkach (to ludzie, a nie
    wszechwiedzące państwo wiedzą, co im jest potrzebne)
    - prostych i jasnych regułach gry - (Lenin za św.Pawłem: "kto nie
    pracuje ten niech nie je") - państwo w oparciu o system ubezpieczeń i
    zapomóg socjalnych pomaga tylko tym, którzy na prawdę nie mogą na siebie
    zarobić.

    Żeby to osiągnąć, trzeba mieć przynajmniej parlament, który:
    - składa się z prawników i ekonomistów
    - ludzi przyzwoitych
    - w którym rządzący mają znaczącą większość, do czasu nowych wyborów;

    Takiego parlamentu nie utworzy ani SLD, ani Samoobrona, ani "ludowcy";
    parę kolejnych partii też nie, bo to ekonomiczni imbecyle.
    Naturalnym wyborem wydaje sie być partia, która jest w miarę racjonalna
    w miarę liberalna i w miarę przyzwoita i ma na tyle dobre notowania, że
    szersza konstatacja tego faktu powinna spowodować wzrost poparcia i
    decydującą większość umożliwiającą stabilny rząd.
    (Osobiście byłbym za UPR lub ugrupowaniem o podobnych preferencjach -
    nie oczekuję jednak od swych ziomali aż takiego rozsądku.)

    Tak sie jednak nie dzieje, bo:
    - ludzie mają w d..... wybory
    - ci, co nie mają ich w poważaniu głosują na cwaniaków, frustratów,
    krzykaczy i tych, który popierają nie państwo, a "swoich".
    I tak długo, jak długo przekonanie, że co moje, jest pierwsze przed
    tym, co może zaboli, ale w perspektywie czasu da owoce - jak długo takie
    przekonanie będzie sie utrzymywało, będzie jak będzie, albo jeszcze gorzej.

    Pzdr: Catbert

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1