eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kontrola z PiP
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2009-10-17 15:08:44
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Negatyw" <n...@t...pl>



    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hbcg91$nhj$...@n...mm.pl...

    > Zatem jak Ci napisano w protokole z kontroli - jak Ci się nie podoba taki
    > werdykt, to odwołaj się w sądzie.

    Nie rozumiemy się widzę...
    W sądzie to można się odwołać z czymś poważnym, rzetelnym itp. Tą kontrolą z
    PiP to mogą sobie dupę podetrzeć. Niech zrobią to rzetelnie i poważnie - to nie
    trzeba będzie się fatygować do sądu. Zresztą - na sądy to ja nie mam czasu i
    pieniędzy.

    > Rozpaczanie na newsach niczego nie załatwi.

    Ja tylko dziele się opinią.

    Pozdrawiam

    --
    ----------------------
    Negatyw
    negatyw001(małpa)o2.pl
    ----------------------


  • 22. Data: 2009-10-17 15:08:49
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Negatyw" <n...@t...pl>



    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hbcdd9$291j$...@n...mm.pl...

    > Dlaczego inspektor ma dać wiarę akurat Twoim zeznaniom?

    Bo pracodawca poza SŁOWEM nie miał niczego więcej. Ja mam DOKUMENT.

    > Nie wiem, czy jest ok, bo nie znam sprawy.

    Inspektor też tego nie wiedział - telefon do mnie ZNAŁ. Mógł zapytać,
    skonsultować itp.

    > On może dowalić mandat tylko w sytuacji, gdy widzi wyraźne uchybienie, a tu
    > najwyraźniej nie zobaczył (abstrahując od przyczyny).

    To zależy od JAKOŚCI jego kontroli. No i chęci...

    > Jaki masz dowód na to, że przyniosłeś świadectwo do pracy?

    Mam tylko dowód jego wydania od lekarza medycyny pracy wraz z pokwitowaniem
    wystawienia faktury na adres pracodawcy.
    A to już coś :)

    > Pokwitował Ci to ktoś? Masz świadków? Jeśli nie, to wybacz, ale nikt nie
    > będzie udupiał pracodawcy tylko dlatego, że Ty uważasz, że on kłamie.

    Pracodawca ma ściemę + skorumpowanych pracowników.

    > Jeśli brak wyraźnych dowodów na uchybienia, to nie tyle zlał, ile po prostu
    > nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, że pracodawca jest winien.

    Pytanie - czy lepiej więc zwalić winę na pracownika + pieczątka i do domciu?

    Pozdrawiam

    --
    ----------------------
    Negatyw
    negatyw001(małpa)o2.pl
    ----------------------


  • 23. Data: 2009-10-17 15:43:54
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Negatyw" napisał:
    >> Rozpaczanie na newsach niczego nie załatwi.
    >
    > Ja tylko dziele się opinią.

    więc opisz całą sytuację po kolei, ja zawinił pracodawca, co maił PIP
    skontrolować, jakie masz dowody to wtedy będzie wiadomo o co chodzi!:O)


  • 24. Data: 2009-10-17 17:11:21
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sat, 17 Oct 2009 09:33:22 +0200, Negatyw napisał(a):

    >> I co, dziwisz się? To URZĘDNIK.
    >
    > Ale ten urzędnik żyje z moich podatków. I z definicji PiP jest za pokrzywdzonym
    > a nie krzywdzącym...

    Urzędnik żyje z Twoich podatków, czyli z tego, co MUSISZ mu zapłacić. Czyli
    on nie ma żadnego interesu w tym, żeby zrobić Tobie dobrze. On i tak swoje
    dostanie.
    Jak widać, urzednika można zwolnić - żadnego uszczerbku nikt nie poniesie,
    a podatki można wtedy obniżyć.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 25. Data: 2009-10-17 20:01:08
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Negatyw" <n...@t...pl> napisał

    > W sądzie to można się odwołać z czymś poważnym, rzetelnym itp.

    Zatem jeśli to dla Ciebie nie jest poważne, to po jakiego grzyba bijesz
    tutaj pianę? Co chcesz osiągnąć?

    > Tą kontrolą z PiP to mogą sobie dupę podetrzeć. Niech zrobią to rzetelnie
    > i poważnie - to nie trzeba będzie się fatygować do sądu. Zresztą - na
    > sądy to ja nie mam czasu i pieniędzy.

    No to masz problem. Nie załatwisz tej sprawy inaczej. Zgłaszając skargę do
    PIP przełożony inspektora może uznać (i jak znam życie tak zrobi), że
    kontrola została przeprowadzona prawidłowo i co mu zrobisz? Bombę
    podłożysz? Nie, jedynym wyjściem jest sąd i tutaj załatwiają sprawy sporne
    wszyscy cywilizowanie ludzie.

    > Ja tylko dziele się opinią.

    No to przyjęto Twą opinię.


  • 26. Data: 2009-10-17 20:07:36
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Negatyw" <n...@t...pl> napisał

    > Bo pracodawca poza SŁOWEM nie miał niczego więcej. Ja mam DOKUMENT.

    Jaki dokument?

    > Inspektor też tego nie wiedział - telefon do mnie ZNAŁ. Mógł zapytać,
    > skonsultować itp.

    Przestaję Cię rozumieć. Najpierw piszesz, ze przesłałeś do PIP wszystkie
    dokumenty w sprawie, a teraz twierdzisz, że inspektor nie znał sprawy.

    >> On może dowalić mandat tylko w sytuacji, gdy widzi wyraźne uchybienie, a
    >> tu najwyraźniej nie zobaczył (abstrahując od przyczyny).

    > To zależy od JAKOŚCI jego kontroli. No i chęci...

    Byłeś przy tej kontroli? Wiesz jak wyglądała? Wiesz jak dokładnie powinna
    wyglądać?
    Nie sądzę. Dlaczego więc uważasz, że coś zostało przeprowadzone
    niewłaściwie?
    Nie przeczę, że pracodawca jest kłamczuchem. Może jest, ale po
    przedstawieniu Twoich i jego dowodów kontroler uznał, że widocznie rację ma
    pracodawca. Nie zgadzasz się? Uważasz, że to niesprawiedliwe? Możesz się od
    tego odwołać sądownie i tyle.

    >> Jaki masz dowód na to, że przyniosłeś świadectwo do pracy?

    > Mam tylko dowód jego wydania od lekarza medycyny pracy

    Dowód wydania świadectwa pracy od lekarza medycyny pracy?

    > wraz z pokwitowaniem wystawienia faktury na adres pracodawcy.

    Faktury za co?

    > Pracodawca ma ściemę + skorumpowanych pracowników.

    Przykro mi z tego powodu, ale jak pisałem - wygrywa nie ten, który jest
    niewinny, tylko ten, który ma twardsze dowody. Na przyszłość w takich
    podejrzanych sytuacjach będziesz skuteczniej gromadził materiał dowodowy.

    > Pytanie - czy lepiej więc zwalić winę na pracownika + pieczątka i do
    > domciu?

    A zwalił winę na Ciebie? Nie, po prostu uznał, że Twoja skarga jest
    bezzasadna i tyle.


  • 27. Data: 2009-10-17 21:04:25
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Negatyw" <n...@t...pl>



    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hbd89i$1n8k$...@n...mm.pl...

    > Jaki dokument?

    Zaświadczenie o jego wydaniu (wraz z fakturką dla pracodawcy). Raczej nie
    zrobiłem sobie z tego statków czy samolocików?
    Byłbym takim lekkoduchem...?

    > Przestaję Cię rozumieć. Najpierw piszesz, ze przesłałeś do PIP wszystkie
    > dokumenty w sprawie, a teraz twierdzisz, że inspektor nie znał sprawy.

    A Ty byś wpadł na pomysł aby ściemnić (przed PiP), że "nieuczciwy przyszły
    pracownik" nie doniósł świadectw i zdolności do pracy?
    Dlatego też podszedłem do tegoż lekarza i (dopiero teraz) ale mam jakąś tam
    podkładkę.

    > Byłeś przy tej kontroli? Wiesz jak wyglądała? Wiesz jak dokładnie powinna
    > wyglądać?

    Byłem na paru rozmowach w PiP wcześniej i do NORMALNYCH procedur należy telefon
    do pracownika w celu wyjaśnienia nieścisłości i poznania zdania DRUGIEJ STRONY.
    Nie można pisać raportu bez wysłuchania drugiej strony.

    > Nie przeczę, że pracodawca jest kłamczuchem.

    Kłamie jak z nut!

    > Możesz się od tego odwołać sądownie i tyle.

    Nie tylko SĄDOWNIE. Byłem w PiP (po otrzymaniu tego pisma) i mam 2 wyjścia - jak
    napisałem na początku wątku.
    Ja nie mam czasu na sądy.

    > Jaki masz dowód na to, że przyniosłeś świadectwo do pracy?

    Taki jak pracodawca, że tegoż nie dałem. A jednak PiP - to WYSTARCZYŁO. I to mam
    prawo PODWAŻYĆ!

    > Faktury za co?

    Zaświadczenie o wystawieniu zaśw o zdolności wraz z info o tym, że wystawiona
    została (na tę usługę) fakturka - by pracodawca zwrócił mi sianko za tę usługę.
    I rzecz jasna (łaski nie robi) zwrócił.

    > Na przyszłość w takich podejrzanych sytuacjach będziesz skuteczniej gromadził
    > materiał dowodowy.

    Ano fakt. Nikt jednak nie przewidywał, że pod maską kryje się taka cwana suka...

    > A zwalił winę na Ciebie? Nie, po prostu uznał, że Twoja skarga jest bezzasadna
    > i tyle.

    Bo nie zadał sobie TRUDU na wniknięcie w sprawę i tyle.
    Wierzę, że po moim piśmie - wniknie. A jak nie - wniknie w to PRZEŁOŻONY tegoż
    Inspektora.
    Każdą pracę można wykonać na odpieprz. Psują takich ludzi Ci - co milczą. Ja do
    milczków nie należę!!! :)))

    Pozdrawiam

    --
    ----------------------
    Negatyw
    negatyw001(małpa)o2.pl
    ----------------------



  • 28. Data: 2009-10-17 21:06:38
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Negatyw" <n...@t...pl>



    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hbd7te$1g21$...@n...mm.pl...

    > Zgłaszając skargę do PIP przełożony inspektora może uznać (i jak znam życie
    > tak zrobi), że kontrola została przeprowadzona prawidłowo i co mu zrobisz?

    A jak sam będzie chciał się pochwalić WYŻEJ - to co?
    Ja wpierw nadepnąć na ambicję temu inspektorowi, który był na kontroli.
    Jak to nie pomoże - pójdę wyżej. A jak nie - to jeszcze wyżej :)

    > No to przyjęto Twą opinię.

    I tak 3maj.

    Pozdrawiam

    --
    ----------------------
    Negatyw
    negatyw001(małpa)o2.pl
    ----------------------



  • 29. Data: 2009-10-17 21:27:10
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Negatyw" <n...@t...pl> napisał

    > Zaświadczenie o jego wydaniu (wraz z fakturką dla pracodawcy).

    Zaświadczenie o wydaniu_czego_?
    Co do fakturki - jeśli płacisz gotówką, możesz poprosić o wystawienie
    fakturki na kogokolwiek. To nie jest żaden dowód na to, że pracodawca
    skierował Cię na badania (bo jak się domyślam o to Ci chodzi).

    >> Przestaję Cię rozumieć. Najpierw piszesz, ze przesłałeś do PIP wszystkie
    >> dokumenty w sprawie, a teraz twierdzisz, że inspektor nie znał sprawy.

    > A Ty byś wpadł na pomysł aby ściemnić (przed PiP), że "nieuczciwy
    > przyszły pracownik" nie doniósł świadectw i zdolności do pracy?

    Nie rozmawiamy teraz o mnie i nie wiem, co to ma wspólnego z tym, że
    najpierw piszesz jedno, a potem drugie.

    > Dlatego też podszedłem do tegoż lekarza i (dopiero teraz) ale mam jakąś
    > tam podkładkę.

    Jak wyżej. To, że zrobiłeś sobie badania pracownicze i zapłaciłeś za nie
    gotówką nic nie znaczy.
    Jeśli płacisz ze swojej kasy, to takie badanie możesz sobie zrobić bez
    skierowania.
    Jeśli firma ma umowę z przychodnią i rozlicza się ryczałtowo, to musiałbyś
    mieć skierowanie od pracodawcy. Miałeś?

    > Byłem na paru rozmowach w PiP wcześniej i do NORMALNYCH procedur należy
    > telefon do pracownika w celu wyjaśnienia nieścisłości i poznania zdania
    > DRUGIEJ STRONY.

    Widocznie tutaj nie było nieścisłości i nie zaistniała potrzeba
    dokładniejszego poznania zdania drugiej strony. Widocznie uznano, że na
    takie konfrontacje miejsce jest w sądzie, a nie via linia telefoniczna
    firma-inspektor-pracownik.

    >> Jaki masz dowód na to, że przyniosłeś świadectwo do pracy?

    > Taki jak pracodawca, że tegoż nie dałem.

    Z prostej logiki wynika, że to Ty musisz udowodnić, że przyniosłeś
    świadectwo, a nie on, że go nie dostał.

    > A jednak PiP - to WYSTARCZYŁO. I to mam prawo PODWAŻYĆ!

    Podważaj więc. Ciekawe jak to zrobisz, jeśli nie masz dowodu, że to
    świadectwo zostawiłeś.

    > Zaświadczenie o wystawieniu zaśw o zdolności wraz z info o tym, że
    > wystawiona została (na tę usługę) fakturka - by pracodawca zwrócił mi
    > sianko za tę usługę. I rzecz jasna (łaski nie robi) zwrócił.

    A czy ta faktura została wprowadzona do ewidencji? Bo może fakturę
    wyrzucił, a kasę oddał z własnej kieszeni i ślad po tym nie pozostał w
    dokumentacji firmowej.

    > Bo nie zadał sobie TRUDU na wniknięcie w sprawę i tyle.

    To tylko Twoje zdanie. Być może masz rację, a być może nie.

    > Wierzę, że po moim piśmie - wniknie. A jak nie - wniknie w to PRZEŁOŻONY
    > tegoż Inspektora.

    Trzymam kciuki, ale obyś się nie przeliczył :(


  • 30. Data: 2009-10-18 07:45:08
    Temat: Re: Kontrola z PiP
    Od: "andreas" <a...@o...pl>


    Użytkownik "Negatyw" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:hbbs03$c21$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    > Użytkownik "AdamPłaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:r...@o...org.pl...
    >
    >> I co, dziwisz się? To URZĘDNIK.
    >
    > Ale ten urzędnik żyje z moich podatków. I z definicji PiP jest za
    > pokrzywdzonym a nie krzywdzącym...

    PIP nie powstał w celu pomocy klasie robotniczej. PIP powstał w celu
    uzasadnienia klasie robotniczej dlaczego ma zabierane pół wypłaty.
    Znasz kogoś, komu się zaczęło dobrze w życiu zawodowym powodzić z chwilą
    skorzystania z opieki PIP?



    --
    andreas

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1