eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 155

  • 21. Data: 2008-07-29 13:47:09
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:g6n6et$mlh$2@news.onet.pl...

    > eee... ja proponuję dopłaty do każdego nienapisanego programu! ;)

    właściwie masz rację... programów i tak jest już za dużo a cały czas piszą
    się następne :)

    e.


  • 22. Data: 2008-07-29 14:53:58
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > O innym fakcie też nie wolno zapominać, że gro rolników otrzymuje dopłaty.
    > Za nic. A raczej za to, żeby nic nie robić. O patologiach

    widzę że kolaga z rozumiem ma problemy, dopłaty niz wspólnego z dawaniem
    kasy za nic nie mają:O( dopłaty to jedynie forma utrzymyania cen wnosi na
    bardzo niskim poziomie (poniej kosztów roduci), bo gdyby w rolnictwie był
    wolny rynek, to ten kogo na jedzie nie stać zdechł by z głodu, jakkogos nie
    stać na telwizor to go nie kupi, ale od tego nei zdechnie, od tego jest
    polityka rolna żeby na żarcie kazdego było stać, a odbywa sie to tym ze to
    faktycznie każdy roln ik z włąsnej kieszeni dopłaca do śniadania kazdego
    meiszczucha, przez oszczędnosci na ubezpieczeniu, czyli śmiesznym KRUSie,
    płacąc podatki niezaleznie od dochodu, a jak działąlnosć ma straty ti
    podatków nie płąci, a straty nawet moze sobie odliczyć:O)
    a jak ktoś się zna coś na rolnictwie to jeszcze by pare zeczy wyliczył:O(


    > A z drugiej strony jak przedsiębiorca ma dochody, które ledwie (albo i to
    > nie) pokrywają opłaty na ZUS to zamyka interes i nikt z tego powodu
    > specjalnie nie płacze.

    rolnik takiej mozliwosci nie ma,nie ma mozliwości dowolnego rozporządzania
    włąsnym majatkiem, taką jaką ma kazdy przedsiebiorca), więc na swojej ziemi
    ma prawo jedynie byc rolnikiem:O(
    no i przediebiorcy nikt nie przyznaje kwot na sprzedane buty, czy
    wyprodukowane skarpetki, jak rolnikom na mleko, i zanim się wypowiesz, to
    najpierw poczytaj sobie gdzies na temat, bo pojęcia nie masz:O(


  • 23. Data: 2008-07-29 15:02:31
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > P.S. Postuluję interwencyjny skup projektów za godziwą cenę i dopłatę
    > unijną
    > do każdego napisanego programu !

    a co powiesz na przydział z UE na trzy programy rocznie i dopłatę dla
    programisty w wysokości 10euro do programu, no i będziesz preferencyjnie
    ubezpieczony za symboliczną złotufkę (taka sama symboliczna będzie
    emeryturka:O)

    acha, no i zapomniałem o karach za przekroczenie limitów w wysokości 70%
    wartości programu:O)


  • 24. Data: 2008-07-29 19:31:00
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>

    gargamel pisze:
    >> O innym fakcie też nie wolno zapominać, że gro rolników otrzymuje
    >> dopłaty. Za nic. A raczej za to, żeby nic nie robić. O patologiach
    >
    > widzę że kolaga z rozumiem ma problemy,

    Z "rozumiem" to sam masz problemy. Jak masz zamiar nazywać mnie kolegą,
    to po pierwsze naucz się pisać po polsku żeby nie trzeba było domyślać
    się co masz na myśli, a po drugie jak chcesz włączyć się do dyskusji to
    dyskutuj, a nie obrażaj.
    Nie wiem czy dyskusja z Tobą w ogóle ma sens, bo piszesz tak jak Ci się
    wydaje, że jest, a nie jak jest faktycznie, bo wiedzę w tym zakresie
    masz znikomą.
    Ale spróbuję, co mi tam. Mam czas to sobie popiszę.

    > dopłaty niz wspólnego z dawaniem
    > kasy za nic nie mają:O( dopłaty to jedynie forma utrzymyania cen wnosi
    > na bardzo niskim poziomie (poniej kosztów roduci), bo gdyby w rolnictwie
    > był wolny rynek, to ten kogo na jedzie nie stać zdechł by z głodu,

    Najpierw zapoznaj się z takimi tematami, może podyskutujemy sobie dłużej :)
    - nadprodukcja żywności
    - biopaliwa (co wywołało niezbyt miłą niespodziankę związaną z punktem
    wyżej)
    - ograniczenia importowe na żywność z biednych krajów (głównie cło - a
    szczególnie, to od kiedy i dlaczego ślimaczą się negocjacje żeby je znieść)
    - związane z powyższym dotacje eksportowe do produktów rolnych io na nie
    I wiele jeszcze innych tematów.

    Jak się z tym zapoznasz, być może "problemy z rozumiem" przestaną być
    takie oczywiste, a dodatkowo jako bonus uda Ci się zauważyć związek
    pomiędzy dopłatami do rolnictwa a tym, że pomimo tego (albo wyższy
    poziom zrozumienia: dzięki temu) *jednak ludzie na świecie z głodu
    umierają*. Bo z tego co czytam, to chyba to najbardziej Cię poruszyło.

    Cytat wprowadzający (na zachętę):
    "Towary rolnicze to dziś tylko 8% światowego handlu mimo, że jest ono
    głównym źródłem dochodu aż dla 2,5 mld ludzi, przede wszystkim w
    krajach rozwijających się. Jednak dzięki wysokim dotacjom dla rolnictwa
    w najbogatszych krajach świata, rolnicy z biednych państw nie mają szans
    w konkurowaniu. W trakcie negocjacji Unia zaakceptowała obniżenie o 75%
    dotacji (jest to redukcja z 58 mld euro do 28 mld euro). Jednak USA
    zaproponowały obniżenie tylko o 53%. I w tej sprawie także nie doszło do
    porozumienia między USA i Unią Europejską.

    > jakkogos nie stać na telwizor to go nie kupi, ale od tego nei zdechnie,
    > od tego jest polityka rolna żeby na żarcie kazdego było stać,

    Naiwność ludzka nie zna granic...

    > a odbywa
    > sie to tym ze to faktycznie każdy roln ik z włąsnej kieszeni dopłaca do
    > śniadania kazdego meiszczucha, przez oszczędnosci na ubezpieczeniu,
    > czyli śmiesznym KRUSie, płacąc podatki niezaleznie od dochodu,

    Bzdura kompletna. Znaczy się co? Jak pracuję w mieście, otrzymuję
    wynagrodzenie za *moją* pracę to znaczy, że mi rolnik śniadanie funduje?
    To nawet nie jest śmieszne. Pracuję, zarabiam, kupuję. Nikt mi do
    niczego nie dopłaca, a wręcz przeciwnie - płacę podatki i ZUSy na
    utrzymanie emerytów i rencistów i Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych
    Świadczeń Pracowniczych (specjalnie z dużej litery żeby dodać powagi
    instytucjom :))
    Jak rolnik krzyknie cenę 50,00 zł za pęczek pietruszki to mógłby ją
    sobie w buty schować. Są inne państwa, z których można by było
    zaimportować żywność gdyby nie to, że...
    za utrzymanie wysokich cen odpowiedzialne są *limity produkcyjne* (w
    związku z dziwnie pojętą nadprodukcją żywności - lokalną oczywiście, bo
    hipokryzja ludzka również nie zna granic), a nie dotacje. Dotacje są po
    to, żeby rolnicy nie wyszli na ulicę z nieróbstwa - przykuli się
    łańcuchami do gleby, bo w głowie im się nie mieści, że w ciągu życia
    można kilkukrotnie zmienić pracę, a tańszą żywność można zaimportować z
    biedniejszych państw. Tyle, że cła są takie jakie są...
    Jak krótkowzroczna to była polityka i na jakich marnych przesłankach
    była oszacowana ta "nadprodukcja" przekonujemy się właśnie teraz, jak
    rolnictwo w dużej części przestawiło się na produkcję biopaliw.
    A w naszym państwie, opartym na "rolnictwie" (czyli gospodarstwach z
    jedną krową i 1,5h ziemi) żadna partia nie pozwoli sobie na utratę
    takiej liczby wyborców - dlatego sytuacja jest jeszcze trudniejsza, żeby
    te nieszczęsne dotacje znieść, a przynajmniej ograniczyć.

    > a jak
    > działąlnosć ma straty ti podatków nie płąci, a straty nawet moze sobie
    > odliczyć:O)

    No coś podobnego... skoro to takie fajne to przekonaj rolników żeby
    prowadzili księgowość. Płacili ZUS (zamiast KRUSu) i podatek dochodowy
    zamiast ryczałtowego (czy jak się ten podatek nazywa), w zamian będą
    sobie mogli stratę odliczyć. Jak każdy przedsiębiorca.

    > a jak ktoś się zna coś na rolnictwie to jeszcze by pare zeczy wyliczył:O(

    No wyliczyłby. Ale jak ktoś się nie zna i z "rozumiem" nie ma problemów
    to nie wyliczył, ale głos zabrał.

    >> A z drugiej strony jak przedsiębiorca ma dochody, które ledwie (albo i
    >> to nie) pokrywają opłaty na ZUS to zamyka interes i nikt z tego powodu
    >> specjalnie nie płacze.
    >
    > rolnik takiej mozliwosci nie ma,nie ma mozliwości dowolnego
    > rozporządzania włąsnym majatkiem,

    Rolnicy są ubezwłasnowolnieni? Pozbawieni praw obywatelskich? Możesz
    napisać konkretnie co miałeś na myśli?

    > taką jaką ma kazdy przedsiebiorca),
    > więc na swojej ziemi ma prawo jedynie byc rolnikiem:O(

    Skąd taki wniosek? Ma urzędowy nakaz bycia rolnikiem?
    Toż nawet za komuny rolnik mógł i technikum skończyć, i prawo jazdy na
    spychacz zrobić... (czy koparkę - już nie pamiętam :)
    http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/123417)

    > no i przediebiorcy nikt nie przyznaje kwot na sprzedane buty, czy
    > wyprodukowane skarpetki, jak rolnikom na mleko, i zanim się wypowiesz,
    > to najpierw poczytaj sobie gdzies na temat, bo pojęcia nie masz:O(

    No i teraz się zastanawiam, co znowu miałeś na myśli i czy czasem to Ty
    nie masz problemów z rozumieniem tekstu pisanego.
    Napisałeś wyżej "dopłaty niz wspólnego z dawaniem kasy za nic nie mają".
    Pojęcia nie mam co chciałeś przekazać tym ostatnim zdaniem.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 25. Data: 2008-07-29 19:34:57
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>

    gargamel pisze:
    >> P.S. Postuluję interwencyjny skup projektów za godziwą cenę i dopłatę
    >> unijną
    >> do każdego napisanego programu !
    >
    > a co powiesz na przydział z UE na trzy programy rocznie i dopłatę dla
    > programisty w wysokości 10euro do programu, no i będziesz preferencyjnie
    > ubezpieczony za symboliczną złotufkę (taka sama symboliczna będzie
    > emeryturka:O)

    Zacznę tłumaczyć z angielskiego na polski (albo odwrotnie?) instrukcje
    używania układarek podnośnikowych wysokiego składowania. Albo zamiast
    pisać programy będę je sprzedawał. Albo wyjadę pracować do kraju gdzie
    dopłaty i ubezpieczenie będzie większe. Możliwości jest cała masa.

    > acha, no i zapomniałem o karach za przekroczenie limitów w wysokości 70%
    > wartości programu:O)

    No i te kary przestaną mnie obowiązywać.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 26. Data: 2008-07-29 21:01:32
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > Najpierw zapoznaj się z takimi tematami, może podyskutujemy sobie dłużej
    > :)
    > - nadprodukcja żywności

    no przestań, komu te bajki chcesz wciskać? że ludzie z głodu umieraja bo
    jest nadprodukcja? ludzie mnożą się jak mrówki, jeszcze trochę a ziemię
    zjedzą a ty wciskasz jakąs nadprodukcję, śmiechy:O(


    > Bzdura kompletna. Znaczy się co? Jak pracuję w mieście, otrzymuję
    > wynagrodzenie za *moją* pracę to znaczy, że mi rolnik śniadanie funduje?
    > To nawet nie jest śmieszne. Pracuję, zarabiam, kupuję. Nikt mi do niczego
    > nie dopłaca, a wręcz przeciwnie - płacę podatki i ZUSy na utrzymanie
    > emerytów i rencistów i Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń
    > Pracowniczych (specjalnie z dużej litery żeby dodać powagi instytucjom :))

    fak, ty płacisz, ale ktoś inteligentny inaczej wpadł na pomysł że rolnikowi
    wystarczy psia emerytura (a nie taka sama jak innej lepszej cześci
    społeczeństwa), przez co żywnosć będzie tańsza (a wiec kosztem własnej
    emerytury dopłacaja ci do kanapki, bo nie płacisz za nią jej prawdziwej
    ceny), że rolnik nie ma żadnych pensji minimalnych, może pracować za darmo,
    żeby żywnosć była tańsza, a wiec ze swojej pensji dopłacaja ci do kotleta,
    podatki płacą nawet jak mają straty (a częściej mają), po to zeby
    mieszczuchy mogli płacić mniej podatków:O(


    > No coś podobnego... skoro to takie fajne to przekonaj rolników żeby
    > prowadzili księgowość. Płacili ZUS (zamiast KRUSu) i podatek dochodowy
    > zamiast ryczałtowego (czy jak się ten podatek nazywa), w zamian będą sobie
    > mogli stratę odliczyć. Jak każdy przedsiębiorca.

    dopiero teraz cos w tym kierunku zmierza, ale to pewnie dopiero projekty
    (jak autostrady i stadiony) i nie wiadomo kiedy to sie wprowadzi:O("bo mamy
    polskę kategorii A, B, a nawet C":O)


    > Rolnicy są ubezwłasnowolnieni? Pozbawieni praw obywatelskich? Możesz
    > napisać konkretnie co miałeś na myśli?

    to tego nie wiesz, czy tylko cynika udajesz?
    a od kiedy to rolnik ma prawo dysponowania włąsnym majatkiem wedle włąsnego
    uznania?
    na swojej ziemi rolnej nic poza rolą nie ma prawa uprawiać:O(


    > No i teraz się zastanawiam, co znowu miałeś na myśli i czy czasem to Ty
    > nie masz problemów z rozumieniem tekstu pisanego.
    > Napisałeś wyżej "dopłaty niz wspólnego z dawaniem kasy za nic nie mają".
    > Pojęcia nie mam co chciałeś przekazać tym ostatnim zdaniem.

    skoro tak zazdrościsz tych niby dopłat do rolnictwa to czemu by nie
    wprowwadzic ich dla działalności gospodarczej? na tych samych zasadach jak w
    rolnictwie, teraz kumasz?


  • 27. Data: 2008-07-29 21:25:38
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: Tomek <t...@v...pl>

    entroper pisze:

    > No dobrze, udowodniłeś więc, że głupiego robota znajdzie (choć i tak wydaje
    > mi się mooocno naciągane to co piszesz, właściwie tylko jedno się zgadza -
    > rzeczywiście brakuje czasu na posprzątanie okropnego syfu na co drugim
    > podwórku).

    Syf i wmieście jest. Tak wiec to raczej nie zależy od tego czy to misato
    czy wieś tylko od specyfiki danego środowiska - na wsi ten syf bardziej
    wyłazi.

    > P.S. Postuluję interwencyjny skup projektów za godziwą cenę i dopłatę unijną
    > do każdego napisanego programu !

    Przecież w mieście masz również rożne programy na rozwój
    przedsiębiorstw. A poza tym to nie rozumiesz o co tak naprawdę chodzi w
    dopłatach. Zobaczysz jak się będzie żyło w miastach jak w całej unii
    obetnie się dopłaty bezpośrednie.


  • 28. Data: 2008-07-29 21:32:57
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-07-29, gargamel <s...@d...lina> wrote:

    [...]

    > ceny), że rolnik nie ma żadnych pensji minimalnych, może pracować za darmo,
    > żeby żywnosć była tańsza, a wiec ze swojej pensji dopłacaja ci do kotleta,

    A Ci co prowadzą DG mają pensję minimalną? Rili? Ile?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 29. Data: 2008-07-30 06:06:56
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrng8v3fv.kje.proteus@pl-test.org...

    > A Ci co prowadzą DG mają pensję minimalną? Rili? Ile?

    Porownywanie prowadzacych DG do prowadzacych dzialalnosc rolnicza jest po
    prostu nieuczciwe.

    sz. (prowadzacy DG mieszkajacy wsrod prowadzacych dzialalnosc rolnicza)



  • 30. Data: 2008-07-30 06:14:11
    Temat: Re: Jak w tym kraju zostać rolnikiem?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>

    gargamel pisze:
    > no przestań, komu te bajki chcesz wciskać? że ludzie z głodu umieraja bo
    > jest nadprodukcja? ludzie mnożą się jak mrówki, jeszcze trochę a ziemię
    > zjedzą a ty wciskasz jakąs nadprodukcję, śmiechy:O(

    Odnosisz się wybiórczo do tego co napisałem i wycinasz sformułowania z
    kontekstu.
    Nie napisałem, że ludzie umierają z powodu nadprodukcji. Nadprodukcja
    żywności była eufemistycznym określeniem w państwach lepiej
    rozwiniętych. W skali globalnej ludzie i tak, pomimo rzekomej
    nadprodukcji, umierają z głodu. Jakbyś przeczytał uważnie to co
    napisałem to zrozumiałbyś, że to był tylko pretekst polityczny do
    wprowadzenia regulacji (w tym i dopłat do rolnictwa), które hamują
    rozwój rolnictwa w krajach biedniejszych. Przyczyniają się do biedy, bo
    żywność dotowana (i cło) jest za drogie dla takich państw żeby je
    importować, a z drugiej strony nie opłaca się inwestować w rolnictwo
    własne. Błędne koło.
    Jak bardzo było to błędne koło zauważono dopiero teraz, przy okazji
    boomu na produkcję rolniczą dla biopaliw.

    > fak, ty płacisz, ale ktoś inteligentny inaczej wpadł na pomysł że
    > rolnikowi wystarczy psia emerytura (a nie taka sama jak innej lepszej
    > cześci społeczeństwa),

    To znaczy, która część społeczeństwa jest ta lepsza?
    Prowadzący działalność gospodarczą, płacący minimalny ZUS też będą mieli
    "psią" emeryturę. Porównaj sobie wysokość obowiązkowego ZUS i KRUS.

    > przez co żywnosć będzie tańsza (a wiec kosztem
    > własnej emerytury dopłacaja ci do kanapki, bo nie płacisz za nią jej
    > prawdziwej ceny),

    No daj spokój :)
    Jak przedsiębiorcy towar nie schodzi, obniża cenę, sprzedaje poniżej
    kosztów zakupu (lub produkcji), zwija interes. Stary interes sprzedaje
    komuś, kto potrafi zarządzać nim lepiej i efektywniej (czyli będzie miał
    tańsze towary, które sprzeda - tym razem z zyskiem) i otwiera nowy
    interes albo szuka pracy na etat.
    Jest to normalne, żaden przedsiębiorca nie dostanie dotacji bo mu towar
    nie schodzi.
    Żeby nie było nieporozumień: nie jestem zwolennikiem całkowicie "wolnej
    amerykanki", ale to co się dzieje jest sprowadzone do absurdu.

    > że rolnik nie ma żadnych pensji minimalnych,

    A przedsiębiorcy mają?

    > może pracować za darmo,

    Każdy może pracować za darmo. To się nazywa wolontariat. No i co z tego?

    > żeby żywnosć była tańsza, a wiec ze swojej pensji
    > dopłacaja ci do kotleta,

    Skoro pracuje za darmo to skąd się wzięła pensja, z której może dopłacać
    do kotleta?
    Coś mieszasz.

    > podatki płacą nawet jak mają straty (a częściej
    > mają)

    Jak przedsiębiorstwo przynosi straty to się je zamyka. Nie ma w tym nic
    dziwnego. Znasz jakieś przedsiębiorstwo, które przynosi straty (nie
    licząc okresu inwestycyjnego) przez 30 lat, a pomimo tego właściciel z
    uporem maniaka ciągnie to dalej?

    >, po to zeby mieszczuchy mogli płacić mniej podatków:O(

    Zamiast żartować uzasadnij to twierdzenie.

    >> No coś podobnego... skoro to takie fajne to przekonaj rolników żeby
    >> prowadzili księgowość. Płacili ZUS (zamiast KRUSu) i podatek dochodowy
    >> zamiast ryczałtowego (czy jak się ten podatek nazywa), w zamian będą
    >> sobie mogli stratę odliczyć. Jak każdy przedsiębiorca.
    >
    > dopiero teraz cos w tym kierunku zmierza, ale to pewnie dopiero projekty
    > (jak autostrady i stadiony) i nie wiadomo kiedy to sie wprowadzi:O("bo
    > mamy polskę kategorii A, B, a nawet C":O)

    Jak to "zmierza"? Nie wolno rolnikom prowadzić księgowości? Jakiś zakaz
    jest, czy co?

    >> Rolnicy są ubezwłasnowolnieni? Pozbawieni praw obywatelskich? Możesz
    >> napisać konkretnie co miałeś na myśli?
    >
    > to tego nie wiesz, czy tylko cynika udajesz?
    > a od kiedy to rolnik ma prawo dysponowania włąsnym majatkiem wedle
    > włąsnego uznania?
    > na swojej ziemi rolnej nic poza rolą nie ma prawa uprawiać:O(

    Odkąd skończył się system feudalny i przestał być przypisany do wiochy
    przez szlachtę (skrót myślowy).
    Nie wiem jakie były ograniczenia za czasów komuny, ale po roku 1989 może
    robić co zechce.
    To, że na ziemi rolniczej może uprawiać tylko rolę to nie jest jedyny,
    który ma ograniczenia. Więc to żaden argument.
    Spróbuj bez zezwolenia, na własnej ziemi (nie rolniczej) wybudować dom.
    Przykłady można mnożyć.
    W ogólności dysponować może, a w szczególności może sprzedać skoro
    przynosi straty.

    http://biurose.sejm.gov.pl/teksty/i-565.htm
    "Według Powszechnego Spisu Rolnego z 1996 r. średnia powierzchnia
    indywidualnego gospodarstwa rolnego wynosi 7,91 ha, w tym użytków
    rolnych - 6,99 ha (dla porównania - w roku 1990 średnia powierzchna
    gospodarstwa indywidualnego wynosiła 7,1 ha, w tym użytków rolnych - 6,3
    ha)"
    "Charakterystyczną cechą struktury obszarowej gospodarstw indywidualnych
    jest jej znaczące rozdrobnienie."

    Jak chcesz to poszukaj sobie nowszych danych. Widać tendencję pozytywną
    (spadek rozdrobnienia) ale daleko jeszcze do normalności.

    > skoro tak zazdrościsz tych niby dopłat do rolnictwa to czemu by nie
    > wprowwadzic ich dla działalności gospodarczej? na tych samych zasadach
    > jak w rolnictwie,

    Nie zazdroszczę. Wręcz przeciwnie - uważam, że dopłaty to przyczyna
    patologii. Po co powielać złe schematy?

    > teraz kumasz?

    Ja tak :) A Ty?


    Pozdrawiam
    Piotr

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1