Dnia Wed, 18 Oct 2006 17:18:08 +0200, Włodi
<o...@p...wp.pl>
w <eh5gji$oog$1@inews.gazeta.pl> napisał:

>
> "Wojciech Bańcer" <p...@p...pl> wrote in message
> news:slrnejbolr.98j.proteus@ender.elsat.net.pl...
>> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Samoobrona-wytargowa
la-800-zl-dla-wszystkich-bezrobotnych-1497350.html
>>
>> "Porozumienie koalicyjne zawarte przez PiS z Samoobroną zakłada
>> wprowadzenie
>> bezterminowego zasiłku dla bezrobotnych w wysokości 800 zł. Takie
>> rozwiązanie oznaczałoby obciążenie budżetu w wysokości ok. 23 mld zł.
>> Dodatkowo przygotowano propozycję dopłat dla rolników w postaci większego
>> zwrotu akcyzy."
>>
>> Pozostawię bez większego komentarza...
> A ja skomentuję.
>
> Nie widzę nic złego w tym pomyśle poza tym, że zasiłek bedzie wyższy (brak
> opodatkowania) lub niewiele niższy (stawka podatku 19%) niż płaca minimalna.

No to skup się - dlaczego ktoś ma zapierdalać, a ktoś inny za te same
pieniądze może się lenić?
Ten pierwszy pójdzie po rozum do głowy i też pójdzie na bezrobocie.

Takie pójście po rozum do głowy może dotyczyć całkiem sporej części
pracujących, co zaowocuje drastycznym wzrostem wydatków na zasiłki dla
bezrobotnych, drastycznym spadkiem wpływów z podatków, a co za tym idzie
- drastyczą podwyżka podatków dla pracujących.
I znowu jakiś odsetek z nich stwierdzi, że za te 100 zł więcej narabiać się
przez 168 godzin w miesiącu to musieliby być pojebani.
Przeiteruj sobie to kilka razy.
I zastanów się, skąd wezmą się pieniadze dla rzesz nierobów na
zasiłkach.

> Co raczej powinno skutkować podwyższeniem płacy minimalnej zamiast
> wycofywania sie z tego pomysłu. Oczywiście przy okazji konieczne są
> kontrole, aby zapobiec ucieczce "firm" i "pracodawców" w szarą strefę.

Wprowadzenie państwa policyjnego nie jest receptą na wszystko.
Praktycznie nie jest receptą na nic.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

Dnia Thu, 19 Oct 2006 13:18:06 +0200, Włodi
<o...@p...wp.pl>
w <eh7mtg$ggp$1@inews.gazeta.pl> napisał:

>>>Masz chyba problem z umiejetnością liczenia.
>>>Mały przykład
>>>2kzł brutto - 1350 netto
>>>3kzł brutto - 2100 netto
>>>jak widać wzrost zarobków brutto przekłada się na wzrost netto. Podatki są
>>>istotnie wyższe, ale to chyba sprawiedliwe, że jak się więcej zarabia to
>>>sie
>>>i wieksze podatki płaci.
>>
>> Dlaczego sądzisz że jest to sprawiedliwe?
>
> Bo pieniądze są każdemu potrzebne i ich brak jest bardziej odczuwalny przez
> mało zarabiających.
> Przykład :
> zarabiasz na miech 1000 i płacisz podatek 20% to zostaje 800
> zarabiasz 10000 i płacisz podatek 20% to zostaje 8000
> Zarabiający 1000 bardziej odczuwa zabranie tych 20% zatam sprawiedliwe jest,
> aby zarabiający 10000 był w wyższej stawce. I podatki powinny mieć

A, czyli jesteś z tych, którzy pragną przyjebać wszystkim po równo.

To sięsprawdza przy karach - ponoć w Finlandii kary są % od zarobków.
Podatki to nie jest kara za zarabianie pieniędzy.

> charakterystykę wykładniczą. Model, który sprawdza się w prawie wszystkich
> bardziej od Polski rozwiniętych krajach.

Takich jak Szwecja i przypadek Astrid Lindgren?

[ ... ]

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

Dnia Thu, 19 Oct 2006 14:46:08 +0200, Włodi napisał(a):

>> tyle że ten co zarabia 10kPLNów zamiast oddać 2kPLNy państwu wyda
>> 2kPLN na księgowego/prawnika który mu podpowie jak przez następne 12
>> miesięcy oddawać nie 2kPLNy tylko 200zł, albo wręcz jak tu zrobić żeby
>> wykazać strate i aby państwo jeszcze dopłaciło.
>> Co z tego wychodzi ???
> Wniosek, złe prawo i brak jego egzekwowania.

nie da się zrobić dobrego, taniej i mniej kłopotliwie jest zrobić
proste prawo, zaś różnicowanie progów podatkowych, kontrole i tak
dalej rodzi same problemy, zwlaszcza jeśli mozna zaoszczędzić kilka
tysięcy w skali miesiąca

>> krzywa Lafera nie mylić z Lepperem się kłania
> Koncepcja teoretyczna i dyskusyjna odnośnie szczegółów. Tak przynakmniej
> zeznaje wikipedia. Oczywiście też nie jestem zwolennikiem zwiększania
> podatków do 80% dla wszystkich.

na razie mamy 60% więc i tak niewiele brakuje

> Postuluję jedynie progresję i szczelne
> prawo, żeby ci doradcy których przywołałeś nie powodowali takich wypaczeń w
> systemie.

jak nie będzie się dało prawa ominąć to jeszcze więcej wiary
ucieknie w szarą strefe i co im wtedy zrobisz ???
pozamykasz do więzień na koszt podatnika ???
zapłacisz za to ?

> Jakby były niskie nie było by na nią kasy. Co nie znaczy, że nie byłaby
> potrzebna.

jakby nie było pomocy socjalnej to copo niektórzy by się w końcu za
robote wzieli



f

do góry

Użytkownik "Włodi" <o...@p...wp.pl> napisał w
wiadomości news:eh7a1u$au$1@inews.gazeta.pl
> Masz chyba problem z umiejetnością liczenia.


wydaje Ci sie, ze panstwo wyczarowuje pieniadze? musi je zabrac obywatelom w
postaci podatkow (posrednich lub bezposrednich)... jesli wiec zasponsoruje
dozywotnie renty bezrobotnym to musi na ten cel miec pieniadze... zgadnij
skad?
a tak w ogole - podniesienie plac bez zmian w wydajnosci pracy podniesie
inflacje, a wiec ew. zysk bedzie iluzoryczny...

> Widzę do czego zmierzasz i nie mam ochoty na jałową dyskusję na tematy
> poglądów politycznych.

tu nie chodzi o poglady polityczne tylko o to co odziedziczylismy z prl-u...
ludzi, ktorzy uwazaja, ze moga nic nie robic, ale zasilki, itp to im sie
NALEZA...


> Też chciałbym więcej zarabiać i nie płacić podatków, ale zdaję sobie
> sprawę, ze to niemożliwe :)

a ja chcialbym placic podatki na sluzbe zdrowia, edukacje, bezpieczenstwo
czy infrastrukture drogowa... czyli na potrzeby do ktorych wszyscy powinni
miec zagwarantowany dostep na okreslonym poziomie... ale na alkohol menelom
i nierobom to mi juz nie chce sie zrzucac...

pozdr
pioter

do góry

Dnia Wed, 18 Oct 2006 19:07:59 +0200, Włodi
<o...@p...wp.pl>
w <eh5n1h$eur$1@inews.gazeta.pl> napisał:

>>>> Pozostawię bez większego komentarza...
>>> A ja skomentuję.
>>
>>> Nie widzę nic złego w tym pomyśle poza tym, że zasiłek bedzie wyższy
>>> (brak
>>> opodatkowania) lub niewiele niższy (stawka podatku 19%) niż płaca
>>> minimalna.
>>> Co raczej powinno skutkować podwyższeniem płacy minimalnej zamiast
>>> wycofywania sie z tego pomysłu. Oczywiście przy okazji konieczne są
>>> kontrole, aby zapobiec ucieczce "firm" i "pracodawców" w szarą strefę.
>>
>> A o krzywej laffera słyszałeś? Za mało ludzi Ci za granicę uciekło?
>>
> Na mój rozum podwyzszenie płacy minimalnej będzie krokiem raczej
> zapobiegającym ucieczce za granice, a jako że bezrobocie się zmniejsza to i

Bezrobocie się zmniejsza, bo ludzie spierdalają (nie wyjeżdżają,
spierdalają) za granicę.
1/38 społeczeństwa to 2.5%. Demografia tych 2.5% przekłada się na
widoczny spadek bezrobocia w Polsce.
Tak, to jest 'zasługa' obecnego rządu.

Kto i z czego wypłaci tę wyższą płacę minimalną, skoro teraz kupa ludzi
dostaje minimalną, a ich pracodawcy ciągną tylko dlatego, że nie muszą
płacić więcej.

> zasiłki mozna wypłacać wieksze przy tych samych nakładach na nie. A
> odpowiadając na twoje pytanie to moim zdaniem wcale tak dużo ludzi za
> granicę nie uciekło. Wnioskuje tak ze skutków, bo pensje w ciągu ostatnich 2

Niee, tylko milion. Albo dwa.

> lat w Polsce nie wzrosły 3 krotnie tylko o kilkanaście procent najwyżej, co
> oznacza, ze nadal firmy mają wystarczającą podaż pracowników skoro
> radykalnie o nich nie zabiegają. Na razie jest tylko narzekanie, a niewiele

Nie, oczywiście, że nie. Fizyczny w stoczni zarabia więcej, niż umysłowy
w tymże zakładzie.
O zarobkach operatora maszyn do robienia dróg na zasadzie ciekawostki
napisała wybiórcza.

> konkretnych działań.

Chyba ci po prostu te działania umykają.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

Dnia Wed, 18 Oct 2006 22:43:10 +0200, Józek <s...@p...onet.pl>
w <eh63kr$csc$1@news.onet.pl> napisał:

> Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
> news:eh616a$aem$1@inews.gazeta.pl...
>> zak <z...@p...pl> wrote:
>>
>>> przecież te 23 mld nie pojawi sie z nikąd, tylko
>>
>> No jak to?
>> A ja myślałem, że Lepper z PIS-em je zwyczajnie dodrukują, po tym jak już
>> przejmą kontrolę nad NBP i PWPW (czy jak to się zwie)...
>>
>>
>> --
>> Przemysław Maciuszko
>>
> Przecz pieniedze nie rosną na polu!
> Je sie najzwyczajniej drukuje, jak byś nie wiedział!

Dobra, Ajnsztajnie.
Co sprawia, że za chleb płacę 1.30 PLN a nie dajmy na to 15?
A za Dolara 3.0947 PLN?

> Józek

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

k...@p...onet.pl napisał(a):

> To nie chodzi do końca o to że jak nie będzie chętnych do pracy to
> wynagrodzenie wzrośnie. Pracodawcy po prosut nie potrafią zarabiać
> na swoich pracownikach tak dobrze aby im więcej płacić.

Nie zgodzę się z tym.
U mnie w pracy zarobki oscylują od 1500 dla studenta bez praktyki
do 2300 PLN dla specjalisty.
a 10 osobowy zespół na czysto zarabia na naprawach 50 TYS USD
miesięcznie do tego dochodzi kilka osób logistyki + 5 kierowników.

MK

do góry

Włodi napisał(a):

>>> zasiłki mozna wypłacać wieksze przy tych samych nakładach na nie.
>>
>> Ty, ale to nie jest tak, że jak sobie panowie w rządzie powiedzą,
>> że od dzisiaj wszyscy zarabiają min. 2000 zł, to te pieniądze się
>> magicznie znajdą.

> Te pieniądze najzwyczajniej w świecie są, tylko w kieszeniach różnej maści
> presesów, dyrektorów czy "managerów", podwyższenie minimalnej zmusi ich od
> dzielenia się zyskami z pracownikami, a wzrost płac, zwłaszcza tych

[...]

A to trochę urban legend. To że ktoś jest właścicielem firmy nie zawsze
oznacza, że sra on kasą. Jakbyś nie zauważył, to sektor dużych firm jest
ilościowo znacznie mniejszy od sektora MiŚP. Jakbyś nie zauwazył, to firma
musi też zarobić. Jeżeli pracownik na danym stanowisku nie jest w stanie
na siebie odpowiednio dużo zarobić, to nie dostanie podwyżki, choćby nie
wiem co, bo firmie się nie będzie opłacało go trzymać.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest na pewno sporo firm, w których
właściciele oszczędzają przede wszystkim na pracownikach. Ale uważam,
że nie jest to norma.

>>> A odpowiadając na twoje pytanie to moim zdaniem wcale tak dużo ludzi za
>>> granicę nie uciekło.
>>
>> Jeszcze. Nie zauważyłem, żeby trend się zmienił. Co 3 mój znajomy planuje
>> takowy wyjazd zaraz po zakończeniu studiów.

> No to niech jadą, co ich trzyma. Znaczy, że tym co nie wyjada wzrosną płace
> o 50%. Co na przykład mi by się bardzo podobało.

Bardzo proste myślenie. Mnie by się też to podobało, ale zdaję sobie sprawę,
że to nie jest takie proste do końca. Prosty przykład: taka Wirtualna Polska
jest w stanie zapłacić za stosunkowo prosty projekt informatyczny nawet
kilkadziesiąt albo i kilkaset tysięcy złotych. _Ale_ oni są w stanie w
bardzo krótkim czasie odbić sobie te pieniądze dzięki odwiedzalności,
reklamom i innym usługom dodanym. Jeżeli zaprojektujesz identyczny system
dla małej firmy, to tu z kolei nie spodziewaj się że oni Ci zapłacą
identyczną kwotę jak WP. Raz, że ich na to nie stać, a dwa że nie będą w
stanie tyle na nim zarobić.

I mała uwaga: dużych, bogatych firm, które są w stanie lepiej wykorzystać
czas pracownika, pozwalając mu tym samym na osiągnięcie wyższych zarobków
nie jest w Polsce wcale tak dużo.

[...]

>> I rozpieprzenie gospodarki nierealnymi zasiłkami na niesamowicie wysokim
>> poziomie ma jakoś pomóc?

> Jakimi nierealnymi. Chciałbyś zarabiać 800zł. Jakieś 550 po odjęciu składek
> i podatków. Na co ci to starczy na wegetację ??

Dodaj do tego np. żonę i już masz 1100. Na skromne życie wystarcza w
zupełności. I tak - tego typu poziom zasiłku (i to bezterminowo) uważam
za szkodliwy, bo zniechęca ludzi do szukania pracy, zamiast zachęcać.

--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl

do góry

Wojciech Bańcer napisał(a):
> Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest na pewno sporo firm, w których
> właściciele oszczędzają przede wszystkim na pracownikach. Ale uważam,
> że nie jest to norma.
Nie do konca sie zgodze. Jest to norma w przypadku firm, ktorych
pracownikami sa
a) osoby bez wiekszych kwalifikacji
b) osoby, ktore z roznych przyczyn (wiek, nieznajomosc jezyka, sytuacja
rodzinna czy tez czysto ludzki strach przed wyjechaniem do obcego kraju)
nie wyjada do UK, zeby tam zmywac w mcdonaldzie
--
badzio

do góry

Wojciech Bańcer napisał(a):
> Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest na pewno sporo firm, w których
> właściciele oszczędzają przede wszystkim na pracownikach. Ale uważam,
> że nie jest to norma.
Nie do konca sie zgodze. Jest to norma w przypadku firm, ktorych
pracownikami sa
a) osoby bez wiekszych kwalifikacji
b) osoby, ktore z roznych przyczyn (wiek, nieznajomosc jezyka, sytuacja
rodzinna czy tez czysto ludzki strach przed wyjechaniem do obcego kraju)
nie wyjada do UK, zeby tam zmywac w mcdonaldzie

Co do reszty to sie generalnie z Toba zgadzam:)
--
badzio

do góry