eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Finansowe przyczyny bezrobocia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 115

  • 91. Data: 2003-11-21 10:56:22
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bp527e$acf$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > >>Kiedyś nasz minister ogłosił, żeby składać takie preliminarze - okazało
    > >>się, że niektórzy potrzebują 10 000 litrów spirytusu na własne potrzeby
    > >>gospodarstwa domowego.
    > > Oczywiscie, ze mozesz sobie wpisac, ze tyle potrzebujesz.

    > Rzecz nie w tym, że ja tyle potrzebuję (wystarczy mi pół litra z
    > czerwoną kartką dziennie) - ale że znajdzie się wielu takich, co będą
    > właśnie tyle potrzebowali i zechcą, bym to ja, a nie oni wyprodukował i
    > przekazał im w nieodpłatne użytkowanie wymieniony litraż.

    Jesli dojdzie do tego, ze spirytus bedzie wysoko w hierarchii, to oznacza,
    ze ktos bardziej preferuje ten towar niz inny.
    Po prostu bedzie mial spirytus a nie bedzie mial innego towaru.
    A jak nie bedzie w stanie pracowac, bo bedzie pod wplywem
    spirytusu, to zostanie pozbawiony (na czas okreslony)
    pracy i mozliwosci nabywania towarow, takiej osobie zostanie
    utrzymanie na garnuszku rodziny lub znajomych.
    Nie ma taryfy ulgowej dla pijanstwa.


    > > Dla porownania rzeczy stosuje sie przelicznik wagi,
    > > To jest ile potrzeba surowcowo i czasu pracy czlowieka.
    >
    > No tak, tylko, że ja wolę palić papierosy i patrzeć jak inni robią -
    > zagadam brygadzistę i się misiek nie połapie, kto ile zrobił (wyjdzie,
    > że zawsze najwięcej ja, będę odpalał działkę brygadziście).

    Ale to ci nic nie da, ze brygadzista stwierdzi, ze robiles najwiecej.
    Nie dostaniesz ani wiecej ani mniej towarow niz tyle ile zapisales
    w podaniu o prace.

    > > W takiej kolejnosci przygotowujemy projekty produkcyjne.
    > > W pewnym momencie zasobow pracy, surowcow ( rowniez energii i miejsca na
    > > ziemi)zabraknie. Nastepne produkty beda czekaly w kolejce.
    >
    > No i mamy problem. Ludek, co swoje zrobił, a zamówił telewizor i go nie
    > dostał, powie: - zaraz, kurwa, co jest? To ja zapieprzam, a telewizora
    > nie ma? A gdzie moja polędwica?
    > Słodkie lata siedemdziesiąte w PRL-u.

    Jak to zamowil i nie dostal?
    Najpier sklada preliminarz potrzeb, jesli potrzeba ogladania telewizji
    bedzie na tyle wysoka w hierarchii, ze zalapie sie do realizacji, to
    oznacza,
    ze albo bedzie zrealizowana w calosci albo w czesci, tzn w formie
    wypozyczania.
    Akurat jest tak, ze istnieje fizyczna mozliwosc wyprodukowania
    tylu telewizorow ile jest ludzi na Ziemi. Ale dopoty nie bedzie
    tylu wyprodukowanych ile jest ludzi, dopoty bedzie sie je
    wypozyczac na czas okreslony lub w innej formie udostepni sie
    mozliwosc korzystania z ogladania telewizji za posrednictwem
    telewizora.

    Nie przyrownywalbym tego do lat siedemdziesiatych, gdyz
    w sytuacji, gdy czegos nie mozna wyprodukowac, od razu
    sie powiadamia, ze tej potrzeby nie da sie zrealizowac, gdyz
    mozliwosci produkcjne na to nie pozwalaja.
    A zamawia sie te rzeczy, ktore znalazly sie w polu mozliwosci
    realizacji, gdyz wystarczy na nie mozliwosci produkcyjnych.
    Jesli nie ma mozliwosci czegos wyprodukowac, gdyz
    kazdy juz jest czyms zajety, w czasie w ktore spoleczenstwo
    przyjelo np. 40h/tydzien, to sie nie wyprodukuje.
    Natomiast jesli spoleczenstwo zwiekszy tygodniowy czas
    pracy, to i automatycznie bedzie mozna wieej wyprodukowac,
    zwieksza sie mozliwosci produkcyjne.

    > > W tym momencie przystepujemy do referendum a nastepnie do zatrudniania
    osob,
    > Bierz pod uwagę, że to ja organizuje referendum, ja fałszuję jego wyniki
    > (a niby dlaczego nie) - lud będzie pił koniak moimi ustami.

    Przychodzi osoba do sali, gdzie oddaje sie glos, wklada swoja karte
    magnetyczna do czytnika i automatycznie loguje sie jak "ona"
    do informatycznego systemu referendalnego, wpisuje wlasne decyzje,
    lub wczytuje wczesniej przygotowane na dyskietce, po wylogowaniu sie,
    jej decyzja zostaje automatycznie uwzgledniona przy biezacych wykazach
    wynikow referendum, ktore np. w dolnych paskach na ekranie telewizora,
    powoli suna z jednej strony na druga.

    Porazka nic tu nie sfalszujesz.

    > > osoby te skladaja konkretne ilosci i wagi towarow i uslug za wlasna
    prace.
    > > Te dane sluza do obliczenia konkretnej ilosci produkcji.
    >
    > Dokładna kopia PRL. Określić potrzeby, zaplanować produkcję, rozdzielić
    > według zasług. Aparat PRL dysponował ogromną i dostateczną mocą, by
    > wykazać się choć w jednej dziedzinie - powiedz dlaczego w żadnej nie
    > udało się zaspokoić potrzeb? Choćby w jednej, np. żeby lodówek było,
    > tyle co trzeba?

    Jesli dokladna to prosze mi wskazac, czy tak postepowano:
    Spisywales lub twoi rodzice liste towarow, ktore chcialbys otrzymywac za
    prace?
    Zanosiles ta liste?
    Czy trudnil sie ktos/zespol zliczaniem list w ilosci rownej ilosci osob
    doroslych,
    co sie stalo z tymi listami?
    Masz moze jakas kopie archiwalna takiej listy towarow, ktore chciales
    otrzymac?

    Cos komus chcesz wmowic, ze bylo inaczej niz bylo.
    Centralne planowanie, na ktorym opieral sie PRL, nie polegalo na zbieraniu
    informacji od wszystkich obywateli i produkcji wg tych informacji, ono
    polegalo
    na zaplanowaniu takiej a takiej produkcji, w najlepszym razie, w oparciu o
    sygnaly
    z dyrekcji przedsiebiorstw. A najczesciej produkowano to, co planistom
    przyszlo
    do glowy.

    Nie widze tu podobienstw do wysoce zorganizowanego barteru.

    > >>Jeżeli ja będę w komisji, to biorę merola, 3 x BMW, 300 ton złota, 2 mln
    > >>USD - nawet, jak nie będa działały;
    > > Komisje rozdzielajace sa niepotrzebne.
    > Ale konieczne, bo fizycznie ktoś musi to wykonać - jaką masz gwarancje,
    > że kierowca, co będzie dowoził Twoja pralkę, nie zawiezie jej do sąsiada
    > - a jest ugadany z misiem z "ewidencji" - a ten powie, że przecież
    > żadnej pralki nie zamawiałeś?

    A co mis z "ewidencji" skasuje zamowienie w systemie informatycznym?
    1. Potwierdzenie zamowienia dostanie sie na skrzynke pocztowa i w razie
    potrzeby wydrukuje sie zainteresowanemu wraz z podpisem owego misia
    z "ewidencji".
    2. Wykasowanie zamowienia, automatycznie powoduje zmniejszenie ilosci,
    ktora dany zaklad ma wyprodukowac, co nie zostaje niewidoczne.

    > W PRL-u też ginęły papiery, podania, dowody, listy etc.
    > Chyba, że zakładasz, że strumień dóbr jest nieogranioczony - ale jak sam
    > piszesz, tak nie zakładasz, a nawet jeżeli, to byłoby to założenie
    fałszywe.

    Ten mis wlamie sie na dyskietke, na ktorej jest potwierdzenie zamowienia?
    Ta dyskietka nie jest online, wiec zapomnij, moze byc powielona tyle razy,
    ile razy zechce zainteresowany.

    > > Organizatorzy (np brygadzista, kierownik) beda tylko to robic,
    > > co jest potrzebne aby wyprodukowac towary, potrzebne do
    > > zrealizowania podan o prace, w ktorych jest zawarta ilosc i rodzaj
    > > towarow potrzebnych pracownikowi.
    >
    > Oni nawet tego robić nie będą.

    Jesli bys chcial zostac takim brygadzista to sie boj, bo sa sposoby
    dowiedzenia.
    Kazda praca opiera sie na jakiejs normie, ktora zakalda ile godzin potrzeba
    aby tyle a tyle szt. wykonac. Tak tez jest dzisiaj z np. normatywnymi
    nakladami czasu pracy.

    > >>Jeżeli masz blisko do Poronina - sprawdź, proszę, czy dotychczasowa
    > >>kwatera jest do wzięcia ;-)
    > > A co to ma wspolnego z finansowymi przyczynami bezrobocia i WZBG,
    > > ktore te przyczyny znosi.?
    >
    > Ponieważ znajdzie się grupa ludzi, którym sie to nie spodoba, co
    > proponujesz - więc prędzej czy później będziesz musiał wprowadzić terror
    > - jak Robespierre, Lenin, Breżniew, czy też, w bardziej wysublimowanej
    > formie - w warstwie intelektu - jak Jaruzelski (pierdel i czapa dla
    > nielicznych, dla reszty sama myśl o pierdlu powinna wystarczyć).

    Alez oczywiste, ze znajdzie sie grupa osob, ktorym sie to nie spodoba,
    ale nie w tym rzecz, ze sie znajdzie, ale w tym co bedzie robic.
    Jesli bedzie dewastowac, uniemozliwac produkcje, to jest to czyste
    wandalistwo.
    Jesli bedzie tylko naklaniac do sprzeciwu, to ich sprawa.
    Jesli zbiora sie w tak liczna grupe, ze bedzie to wiecej niz
    polowa spoleczenstwa, to beda w stanie przeglosowac zmiane
    systemu gospodarczego, i to tez jest dopuszczalne, dopoty
    akceptujemy demokracje.


    > Nie jest odkrywcza myśl, by zlikwidować głód poprzez zwiększenie
    > produkcji chleba - taka możliwośc jest czysto teoretyczna.
    >
    > Nie uwzględniasz w swej teorii ludzkiej natury - więc będziesz ją musiał
    > złamać siłą. Więc jednak Lenin.

    Nic sila nie musze lamac.
    Czy cie sila zmuszam do tego systemu?

    Ale czy dopuszczasz mysl, ze gospodarka swiata moze zbankrutowac?
    I, ze zapanuje chaos, ze ludozerstwo moze spowszedniec?
    Swoim dotychczasowym postepowaniem nie zpobiegniesz temu.

    Wiesz, ze JA chce umrzec smiercia naturalna i do tego w sedziwym wieku.
    Czy jestes pewny tego samego, ze dokona sie to bez zmian w systemie
    gospodarczym.


    > Pzdr: Catbert
    >
    > P.S. Założyłem pewne wyrobienie intelektualne czytelnika i obycie
    > kulturowe - stąd ten Poronin. W mojej epoce każdy wiedział, że Lenin, to
    > "w Poroninie był, żył i myślał twórczo i genialnie".
    > Odgrzewasz kotlety, a nie wiesz kto je zrobił.

    To ze ty tak sadzisz, ze sa to te same kotlety, to twoje prawo,
    ale to trzeba dowiesc, nadal nie widze zwiazku z pogladami
    mieszkanca Poronina.

    Klus



  • 92. Data: 2003-11-21 11:18:33
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik <m...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:bpi414$gdp$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > k...@p...onet.pl wrote:
    > >> Ja te? jako? Ciebie nie rozumiem ...
    > >> Jestem firma X. Y kupuje u mnie 1 szt. towaru A za 100 z?. On wyda? 100
    > > z?.
    > >> Mnie wp?yn??o 100 z?, z kt?rych za 90 z? kupuj? 1 szt. towaru A w
    > > hurtowni,
    > >> a reszt? (10 z? - moja mar?a) wydaj? na pensj? pracownika. On te 10 z?
    te?
    > >> na co? wydaje. Ale tak, czy owak moje wp?ywy=100 z? i wydatek Y=100 z?.
    >
    > Jeszcze Cię podręczę ...
    >
    > > Jesli wydales w hurtowni 90, to hurtownia bedzie mogla zakupic tylko za
    90,
    > > pracownik majacy 10, wyda je w hurtowni lub w firmie Y.
    > > Podany przyklad zawiera 3 firmy X,Y i hurtownie.
    > > Krazy tylko 100 zl.
    > > Pokaz teraz jak drugi raz Y kupi u ciebie 1 szt towaru A za 100zl?
    > > Skad Y bedzie mial drugi raz te 100 zl.
    >
    > Stąd, skąd miał pierwsze 100 zł. Np. pracuje w pubie, w którym regularnie
    > przepijam swoje zarobki i zarabia co m-c 1000 zł. Układ jest stabilny.

    Ten obieg moze wygladac tak:

    .....X
    ......v
    .....100zl
    .....v
    .....Y...> 90zl> hurtownia > 90 zl> X
    ......v
    .....10 zl
    ....pracownik
    .......v
    .....10zl
    ......v
    .....X

    Jedyna konsumpcja w obiegu jest 10 zl pracownika, a gdzie jest konsumpcja
    wlascicieli X,Y i hurtowni?
    Gdzie jest narzut na jednostkowe calkowite wydatki, z ktorych wlasciciel
    moze
    konsumowac?

    > > I jeszcze jedno jesli wydales 10 na pracownika, to nie jest to twoja
    marza,
    > > tylko wydatek, nie miales marzy, rozumianej jako narzut na jednostkowe
    > > calkowite wydatki.
    > > Wydales 90 na A w hurtowni i 10 na pracownika, aby miec marze powinienes
    > > miec
    > > wplywy np 110, co 110-100 = 10 marzy (narzutu)
    >
    > Jakoś inaczej liczysz tę marżę. U mnie w firmie cena towaru dla odbiory
    > końcowego jest ustalana przez doliczenie 10-20% do ceny, po której
    kupujemy
    > towar. Klient płaci więc np. 100 zł - i to są nasze wpływy. Kupujemy towar
    w
    > hurtowni za 80 zł, a pozostałe 20 - idzie na działanie firmy. W tym zysk
    > właściciela, wynajęcie lokalu, wypłaty pracowników. O co Ci więc chodzi z

    > marżą ??? Jeśli właściciel nie wyda tych 20 zł na firmę, tylko schowa do
    > kieszeni i przepije, to co to zmienia ??? I tak te 20 zł do kogoś trafi.
    80
    > do hurtowni, a 20 do pubu ;-).

    Jesli do ciebei nie przemawia nazewnictwo marzy, niech bedzie to nazewnictwo
    narzutu.
    Dokonujesz narzutu na jednostkowe calkowite wydatki.
    Majac 100 zl wplywa a np 95 zl calkowitych wydatkow, gdzie
    80 zl to wartosc towaru po cenei zakupu w hirtownii, a 15 zl, to
    wydatki na dzialalnosc firmy i oplacenie pracownikow.
    Zostaje ci 5 zl, ktore domniemanie mozesz schowac do kieszeni i
    np przepic w pubie.
    Z powyzszego wynika, ze w gospodarce jako calosc istnieje jakas
    wysokosc zysku, ktora mowi, ze w gospodarce wystepuje rentownosc.
    Inaczej mowiac, wszystkie firmy maja przykladowa wydatki, gdzie tylko
    czesc z nich jest kosztami np 95%, a reszta wydatkow nie bedac kosztami
    firm (w ujeciu ksiegowym, nie w podatkowym) stanowilaby konsumpcje.

    WYDATKI FIRM= koszty (ujecie ksiegowe) 95% + konsumpcja 5%
    WPLYWY FIRM= z kosztow 95%+ z konsumpcji 5%

    Uklad taki wg ciebie jest stabilny, ale czy on sie zdarza w rzeczywistosci?

    Klus
    > Pozdrawiam,
    > Marcin



  • 93. Data: 2003-11-21 12:23:01
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2003-11-21 11:56, k...@p...onet.pl wrote:
    > Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:bp527e$acf$1@korweta.task.gda.pl...

    >>Nie uwzględniasz w swej teorii ludzkiej natury - więc będziesz ją musiał
    >>złamać siłą. Więc jednak Lenin.
    >
    > Nic sila nie musze lamac.
    > Czy cie sila zmuszam do tego systemu?

    Więc go nie wprowadzisz - pomyśl o czymś praktyczniejszym.

    > Ale czy dopuszczasz mysl, ze gospodarka swiata moze zbankrutowac?
    > I, ze zapanuje chaos, ze ludozerstwo moze spowszedniec?
    > Swoim dotychczasowym postepowaniem nie zpobiegniesz temu.

    Każdy bank zbankrutuje, gdy wszyscy na raz zechcą wypłacić z niego
    pieniądze - ale jakoś nie chcą.

    To nie socjalizm jest realizacją idei dobra i sprawiedliwości, lecz
    przekonanie, że życie ma sens - wiara w to, że komputery + "SYSTEM"
    zbawią ludzkość to utopia.

    > Wiesz, ze JA chce umrzec smiercia naturalna i do tego w sedziwym wieku.
    > Czy jestes pewny tego samego, ze dokona sie to bez zmian w systemie
    > gospodarczym.

    Nadmierna troska o jutro godna jest burżuja - boisz się, że zdechniesz
    na zawał z przepracowania i chcesz nam w związku z tym zafundować
    popłuczynę Matrixa?

    Pzdr: Catbert


  • 94. Data: 2003-11-21 23:00:00
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: "#//.-{p'q) -+<-2-?= [~_~_44" <j...@r...no-ip.info>

    ĎÖnO1đJÖĺgvVć˘CŻáG֊×%ÇşÍY'Č´•ôĄ‰Ÿ#@Ë¸€ĘÓý¨[ŮżąD˜Ţ
    áě˝~A\¤nšX żŐr[f˘
    <k...@p...onet.pl> Wed, 19 Nov 2003 10:20:25 +0100
    How are you seeing... in bl,ah - out bl,ah

    >> Zamiast dodawać do 100% spróbuj odejmować od 100%.
    >
    >Przeciez to nie sa procenty ale ilosc pieniadza.
    >
    >Wydasz 100 jednostek, wroci do ciebie maksymalnie 100, jesli tylko w obiegu
    >jest te 100.

    Nareszcie postępy. Tak trzymaj.
    --
    "Doskonałe materiały źródlane dla studentów wszystkich semestrów.Znajdziecie"
    w news:borigb$8k4$1@news.onet.pl
    ๔ϱ6Á]—ÂÚkčUžôß JӚ3ĹEĺŔ8\hthűoü"|É ÇőÇÚ\­Çt{Lö Ç
    űŕH'DŠ‚ňŁäÁuG


  • 95. Data: 2003-11-22 18:09:55
    Temat: lojalka a umowa czasowa
    Od: j...@p...fm (jarzyn)

    Podpisalem wlasnie 3-letnia lojalke na szkolenie, a jestem teraz na
    6-miesiecznej umowie. Slyszalem, ze czas trwania umowy musi
    przekraczac termin lojalki. W zwiazku z tym, czy taka lojalka jest
    wazna?

    --
    jarzyn mailto:j...@p...fm


    --
    Zaloz prywatne forum:
    http://forum.onet.pl


  • 96. Data: 2003-11-23 23:00:00
    Temat: Re: lojalka a umowa czasowa
    Od: "#//.-{p'q) -+<-2-?= [~_~_44" <j...@r...no-ip.info>

    ľZĂz#ˆ_™´Ž6]3™ť]ťŃ„¸‘&n>ČVßB^˘ÍY#qŔęÖˆĆkHŃ^%s<äĺ ż
    QVRsH™Jż5ŸÔ?¤*„OĂf
    jarzyn 22 Nov 2003 19:09:55 +0100
    How are you seeing... in bl,ah - out bl,ah

    ,To do mnie ty to mówisz?'
    ů31˛ŰYŽÉC@›>Ň.]VŐĄyôyâP)Ą


  • 97. Data: 2003-11-24 11:12:53
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bpl030$8ng$1@korweta.task.gda.pl...
    > On 2003-11-21 11:56, k...@p...onet.pl wrote:
    > > Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    > > news:bp527e$acf$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > >>Nie uwzględniasz w swej teorii ludzkiej natury - więc będziesz ją musiał
    > >>złamać siłą. Więc jednak Lenin.
    > >
    > > Nic sila nie musze lamac.
    > > Czy cie sila zmuszam do tego systemu?
    >
    > Więc go nie wprowadzisz - pomyśl o czymś praktyczniejszym.

    Ale taki sad nic nie zmieni w tym, ze mam prawo do proponowania
    tego systemu.

    > > Ale czy dopuszczasz mysl, ze gospodarka swiata moze zbankrutowac?
    > > I, ze zapanuje chaos, ze ludozerstwo moze spowszedniec?
    > > Swoim dotychczasowym postepowaniem nie zpobiegniesz temu.
    >
    > Każdy bank zbankrutuje, gdy wszyscy na raz zechcą wypłacić z niego
    > pieniądze - ale jakoś nie chcą.

    Nie raz juz w XIX w. w USA zechcieli, i wiele bankow upadlo.
    Zechcieli w wielkim kryzysie lat 30 XX w.
    Zechca i w przyszlosci, tylko trzeba poczekac, az wyschna zrodla
    dochodow osob majacych oszczednosci w bankach, albo tak sie
    zmniejsza, ze trzeba sie bedzie posilkowac oszczednosciami.

    > To nie socjalizm jest realizacją idei dobra i sprawiedliwości, lecz
    > przekonanie, że życie ma sens - wiara w to, że komputery + "SYSTEM"
    > zbawią ludzkość to utopia.

    Komputery i system to malo(choc niezbedne),
    jeszcze jest ludzka realizacja/praca.

    > > Wiesz, ze JA chce umrzec smiercia naturalna i do tego w sedziwym wieku.
    > > Czy jestes pewny tego samego, ze dokona sie to bez zmian w systemie
    > > gospodarczym.
    >
    > Nadmierna troska o jutro godna jest burżuja - boisz się, że zdechniesz
    > na zawał z przepracowania i chcesz nam w związku z tym zafundować
    > popłuczynę Matrixa?

    Nie z przepracowania, ale od walki o to co zostalo wyprodukowane
    w ilosci mniejszej niz potrzeba dla takiej ilosci osob w spoleczenstwie.
    Walki czlowieka z czlowiekiem.

    Klus
    > Pzdr: Catbert
    >



  • 98. Data: 2003-11-24 11:19:09
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "#//.-{p'q) -+<-2-?= [~_~_44" <j...@r...no-ip.info> napisał w
    wiadomości news:bpmigi.3vuftov.1@rwt.no-ip.info...
    > ĎÖnO1đJÖĺgvŹVć˘CŻáG֊×%ÇşÍY'Č´•ôĄ‰ź#@Ë¸€ĘÓý¨[ŮżąD˜Ţ
    áě˝~A\¤nšX żŐr[f˘
    > <k...@p...onet.pl> Wed, 19 Nov 2003 10:20:25 +0100
    > How are you seeing... in bl,ah - out bl,ah
    >
    > >> Zamiast dodawać do 100% spróbuj odejmować od 100%.
    > >
    > >Przeciez to nie sa procenty ale ilosc pieniadza.
    > >
    > >Wydasz 100 jednostek, wroci do ciebie maksymalnie 100, jesli tylko w
    obiegu
    > >jest te 100.
    >
    > Nareszcie postępy. Tak trzymaj.

    Jesli firmy wydadza 100 mld zl, to wroci do nich maksymalnie 100 mld zl,
    ale owe wszystkie firmy, chca aby wplywy wynosily 100 mld zl + narzut
    (pieniezny zysk, dodatni cash flow). Z tego narzutu chca troche zostawic
    wlascicielom firm, aby zaspokoic ich konsumpcje, ale okazuje sie, ze
    to sie nie udaje.
    Czesc firm wypada z rynkowej gry.
    Im dluzej gra trwa, tym mniej graczy zostaje.
    Az na rynku zostanie konkurencja monopolistyczna.


    Klus

    > "Doskonałe materiały źródlane dla studentów wszystkich
    semestrów.Znajdziecie"
    > w news:borigb$8k4$1@news.onet.pl
    > ౔ϱ6Á]—ÂÚkčUžôß JӚ3ĹEĺŔ8\hthűoü"|É ÇőÇÚ\­Çt{Lö ÇűŕH'DŠ‚ňŁäÁuG



  • 99. Data: 2003-11-24 13:07:38
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2003-11-24 12:19, k...@p...onet.pl wrote:
    > Użytkownik "#//.-{p'q) -+<-2-?= [~_~_44" <j...@r...no-ip.info> napisał w
    > wiadomości news:bpmigi.3vuftov.1@rwt.no-ip.info...
    >
    > Jesli firmy wydadza 100 mld zl, to wroci do nich maksymalnie 100 mld zl,
    > ale owe wszystkie firmy, chca aby wplywy wynosily 100 mld zl + narzut
    > (pieniezny zysk, dodatni cash flow). Z tego narzutu chca troche zostawic
    > wlascicielom firm, aby zaspokoic ich konsumpcje, ale okazuje sie, ze
    > to sie nie udaje.
    > Czesc firm wypada z rynkowej gry.
    > Im dluzej gra trwa, tym mniej graczy zostaje.
    > Az na rynku zostanie konkurencja monopolistyczna.

    Firmy wydadzą 100 mld zł, a wróci do nich np. 120 mld zł, ponieważ taka
    jest wartośc wyprodukowanych towarów. Wartośc ta wynika np. z tego, że
    firmy "dzielą" sie z pracownikami ich pracą, która nie jest prostą suma
    wdychanego przez pracowników powietrza i zjedzonych pokarmów - zawiera
    np. element twórczy. Składnik ten bywa nazywany wartością dodaną, która
    w sensie arytmetyki, którą uprawiasz bierze się "znikąd".

    Firmy rzadko płacą od razu, więc mamy do czynienia z kreowaniem
    dodatkowego pieniądza - firma może coś "dostać" "za nic", może z tego
    coś zrobić i otrzymać za to zapłatę.
    Zepsucie tego mechanizmu powodują gracze, którzy chcą coć otrzymać za
    darmo - nie wynika ono z faktu, że gospodarka jest grą o sumie zerowej,
    bo taką nie jest.

    Catbert


  • 100. Data: 2003-11-25 10:25:51
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bpsvqr$jhk$1@korweta.task.gda.pl...
    > On 2003-11-24 12:19, k...@p...onet.pl wrote:
    > > Użytkownik "#//.-{p'q) -+<-2-?= [~_~_44" <j...@r...no-ip.info> napisał
    w
    > > wiadomości news:bpmigi.3vuftov.1@rwt.no-ip.info...
    > >
    > > Jesli firmy wydadza 100 mld zl, to wroci do nich maksymalnie 100 mld zl,
    > > ale owe wszystkie firmy, chca aby wplywy wynosily 100 mld zl + narzut
    > > (pieniezny zysk, dodatni cash flow). Z tego narzutu chca troche zostawic
    > > wlascicielom firm, aby zaspokoic ich konsumpcje, ale okazuje sie, ze
    > > to sie nie udaje.
    > > Czesc firm wypada z rynkowej gry.
    > > Im dluzej gra trwa, tym mniej graczy zostaje.
    > > Az na rynku zostanie konkurencja monopolistyczna.
    >
    > Firmy wydadzą 100 mld zł, a wróci do nich np. 120 mld zł, ponieważ taka
    > jest wartośc wyprodukowanych towarów. Wartośc ta wynika np. z tego, że
    > firmy "dzielą" sie z pracownikami ich pracą, która nie jest prostą suma
    > wdychanego przez pracowników powietrza i zjedzonych pokarmów - zawiera
    > np. element twórczy. Składnik ten bywa nazywany wartością dodaną, która
    > w sensie arytmetyki, którą uprawiasz bierze się "znikąd".

    Nie wroci 120 mld zl, bo jest wydane tylko 100 mld zl.
    Ale prosze mi wskazac droge tych pieniedzy, tak, ze wraca 120 mld zl.
    Masz

    FIRMY > 100 mld zl > np 50 mld zl (zakupy w firmach) > FIRMY
    ..................v
    ...............50 mld zl konsumenci (pracownicy)
    ..................v
    ...............FIRMY (zakupy konsumentow w firmach)

    Obieg sie zamknal.


    > Firmy rzadko płacą od razu, więc mamy do czynienia z kreowaniem
    > dodatkowego pieniądza - firma może coś "dostać" "za nic", może z tego
    > coś zrobić i otrzymać za to zapłatę.

    Jesli sama placi z opoznieniem np 30 dni, to i zaplate otrzyma z podobnym
    opoznieniem.

    > Zepsucie tego mechanizmu powodują gracze, którzy chcą coć otrzymać za
    > darmo - nie wynika ono z faktu, że gospodarka jest grą o sumie zerowej,
    > bo taką nie jest.

    Jesli sie rozliczacie bez posrednictwa pieniedzy, to nie jest gra o sumie
    zerowej,
    jesli przy pomocy pieniedzy, to staje sie gra zerowa.
    Przyklad rynkow fiannsowych (futures)

    Klus
    > Catbert
    >


strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1