eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Finansowe przyczyny bezrobocia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 115

  • 111. Data: 2003-12-03 10:38:10
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "#//.-{p'q) -+<-2-?= [~_~_44" <j...@r...no-ip.info> napisał w
    wiadomości news:bpeuj3.3vuejal.1@rwt.no-ip.info...
    > DH8VhVbvfQdCobLiG7pi3X825fegHauSGCV05i61gu6paG4D8H71
    T
    > <k...@p...onet.pl> Tue, 18 Nov 2003 17:23:19 +0100
    > How are you seeing... in bl,ah - out bl,ah
    >
    > >Wystarczy, ze w podaniu o prace zlozysz chec konsumpcji ilus kostek masla
    > >na miesiac, a bedziesz mogl je z taka sama czestotliwoscia odbierac w
    > >sklepomagazynie (nie na zapas) przez dany okres czasu.
    >
    > Żadne argumenty nie są w stanie obalić idealistycznego modelu, który nie
    uwzględnia tego, że ludzie w ogólności zabierają dla siebie?
    > No dobrze, ale w takim razie, ponieważ - jak sam zaznaczyłeś - liczysz się
    z zasadami demokracji (większość wybiera), to przyjmij lepszy projekt
    wybrany przez większość. :)

    Wiec jaka to wiekszoscia przyjeta obecny system (bo o to ci chodziło tak?)
    Czy aby wybrancy spoleczenstwa tworzyli ten projekt?
    Czy ten projet opiera sie na hierarchii potrzeb spoleczenstwa?

    Klus
    > swZpxJx6U33DFFiGt65RnGz8A7bB6kYZGa19DVCZ9



  • 112. Data: 2003-12-03 10:38:51
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "gromax" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bqgehv$lo9$1@inews.gazeta.pl...
    > > > człowieku, obudź się!
    > > > tak się zapętliłeś w swoich rozważaniach że już jest mi niesamowicie
    > > ciężko
    > > > pojąć do czego zmierzasz. Możesz to wyjaśnić??
    > >
    > > Jesli powyzsze jest niewyjasnialne to pytaj sie w ktorym miejscu
    > > dalej wyjasniac.
    > >
    > chodzi mi o całokształt. zastanawia mnie co masz na myśli wypisując ten
    lub
    > podobne wątki.

    Mam na mysli kwestie, ktore sa faktycznymi przyczynami ciagnacymi
    gospodarki w kierunku bankructwa i recesjii, oraz w kierunku fizycznego
    zmniejszania produkcji.


    > 1. Nie rozumiem, co chcesz usowodnić/wykazać mówiąc o jakimś (dla mnie
    > pseudo) obiegu pieniądza na rynku.

    W wielu ksiazkach o makroekonomii jest opisywany okrezny obieg pieniadza.
    Czy zgadzasz sie, ze on istnieje?
    Czy zgodzisz sie, ze wydajac, obcym osobom, banknot o pewnym numerze
    seryjnym,
    ten sam banknot moze wrocic do ciebie lub twoich znajomych?

    Udowadniam, ze firmy razem wziete nie osiagna wplywow wiekszych
    niz swoje wydatki, a rzeczywiste wieksze wplywy wynikaja wylacznie
    z konsumpcyjnych wydatkow ludzi finansowanych z konsumpcyjnych kredytow
    lub z innych srodkow obcych.


    > 2. z twoich wypowiedzi wynika, że pieniądza de facto nie ma w
    > przedsiębiorstwach tylko są w bankachi bank przelewa zgodnie z jakimiś tam
    > zasadami z jednego konta na inne (nazwijmy to, że jedna firma płaci
    drugiej
    > więc bank to realizuje na kontach). Czasem cos pożyczy klientom (czyli
    > przekaże ze swojego konta na konto klienta), czasem odbierze (czyli ruch w
    > drugą stronę).
    > Jak w takim przypadku mówić o tym że bank zarabia? skoro nie ma wpływów na
    > swoje konta z kont zewnętrznych, to znaczy że bilans wynosi 0. Czyli na
    czym
    > zarabia?

    Bank zarabia na prowizjach od transakcji miedzy klientami i miedzy
    transakcjami
    klient - bank. Pieniadz, ktory sluzy do uznawania poszczegolnych kont,
    znajduje
    sie na biezacym rachunku bankow w NBP.
    Wlasciwie ten pieniadz nie opuszcza tego rachunku.
    Choc Bank Centralny reguluje jego ilosc na tym rachunku przez operacje
    otwartego
    rynku. Pieniadz znajduje sie rowniez na rzadowym biezacym rachunku w NBP.

    Przykladowo jak bank moze zarobic na transakcja/przelewach.
    Jesli Klus jest bankiem, a ty masz 10 firm i kazda z nich ma rachunek w
    banku-Klus,
    to przy przelewach miedzy firmami, Klus pobiera prowizje. Ilosc pieniedzy na
    rachunku
    w NBP sie nie zmienia, ale na rachunkach twoich firm ksieguje sie mniejsza
    kwote,
    mniejsza o wartosc prowizji, ktora jest przeksiegowywana na rachunek banku.

    To tak jakby od przeplywajacej wody w zamknietych rurociagach (ukladzie),
    na wezlach czesc wody zabieranoby i zasilanoby zbiorniki wlascicieli wezlow
    rurociagu.

    Kwestia kredytow.
    Niech gromax ze swoimi znajomymi przyniesie gotowke np 1000 zl. do Klusa,
    Klus bedzie bankiem, a ksiegowosc prowadzi w laptopie, gotowke przechowuje
    w walizce. Kazdy znajomy gromaxa i gromax maja rachunki u Klusa w laptopie.
    Jesli znajomych bylo 9, a wplacajacych 2 A i B , to Klus moze udzielic
    kredytu
    pozostalym znajomym (C,D,E,F,G,H,I) gromaxa na kwote do 1000 zl.
    (jesli stopa rezerw obowiazkowych = 0%)
    Na rachunkach C i D pojawia sie 1000 zl, ale na rachunkach A i B, tez
    widnieje
    zapis 1000 zl.. C i D wydaja 1000 zl dla E i F, a oni zakladaja lokaty na
    rowne
    1000 zl. W tym momencie A,B,E,F maja 2000 zl lokat, a C i D 1000 zobowiazan.
    C i D splaca zobowiazania, jesli G,H,I wezma kredyt i wydadza u C i D.
    Natomiast A, B, C, D nie wyplaca od Klusa wiecej niz 1000 zl, mimo, ze maja
    na lokaty na 2000 zl.
    Jesli C i D uda sie splacic kredyt, to dzieki temu, ze G,H,I zaciagneli
    kredyt.
    Ale ci ostatni moga juz go nie splacic, jesli tym razem C i D nie wezma
    kredytu
    i nie wydadza u G,H,I.

    Od takich kredytow Klus odcina sobie odsetkowe kupony. Jesli gromax i
    jego znajomi nic fizycznego nie produkowali a tylko dokonywali transakcji
    u Klusa, to Klus-bank zarobil, ale nic fizycznego nie wyprodukowal.

    > 3. Czemu zapominasz o mennicy/drukarni papierów wartościowych a tym samym
    > zapominasz o tym że z jakiegoś powodu w tych miejscach można dodać
    pieniądz
    > do rynku? oczywiście nie pisze tu o zasadach jakie rządzą takimi
    > posunięciami, aczkolwiek wydaje mi się że powinieneś wziąć następny
    > podręcznik do ręki a nie skupiać się najprawdopodobniej na jednej pracy.
    > i małe OT - kiedyś cię pochwaliłem, że wyglądasz na pilnego studenta.
    Ale
    > zadanej lekcji nie odrobiłeś, zatrzymałeś się na jednym temacie. i zaufaj
    > mi - warto dalej zgłębiać temat, ale może warto zmienić autorów, poglądy??

    Alez wiadomo, ze do ukladu zamknietego mozna dodawac pieniadz, przez
    jgo dodruk.
    Przykladowy dodruk to:
    1. pozyczka NBP dla rzadu, wowczas biezacy rachunek rzadu zostalby
    zasilony drukowanymi pieniedzmi,
    2. wyplata dywidendy z zysku NBP dla rzadu,
    3. skupowanie obcych walut i zaplata nowo emitowanym pieniadzem.

    Nie wspominam o drukowaniu, bo nie jest to sposob na rozwiazanie problemow
    gospodarki, ale moze ty w tym widzisz rozwiazanie.?

    W wyniku drukowania pieniedzy rosnie inflacja i z podobnym tempem
    zadluzenie.
    Firmy produkuja wiecej, jesli zaciagaja kredyty.
    Drukowane pieniadze rzad wydaje, a ludzie wykupuja towary.
    Firma widzac zwiekszony popyt w pierwszej kolejnosci podniesie cene,
    a dopieru pozniej bedzie chciala zwiekszyc produkcje, ale kupujac u
    wlascicieli surowcow lub u producentwo polproduktow zastanie zwiekszone
    ceny (bo takich kupujacych firm za drukowane pieniadze pojawia sie wiecej,
    a wlasciciel surowcow albo zwiekszy wydobycie albo ceny, majac ograniczone
    zasoby surowcow bedzie chcial w wiekszej mierze zwiekszyc cene a w mniejszej
    wydobycie).
    Zwiekszone ceny polproduktow to wyzsze koszty, wiec i firma zaczyna
    podwyzszac ceny. Inflacja zaczyna rosnac.
    Jesli drukowanie ustaje, to zwiekszona produkcja nie znajduje nabywcow.
    Problem pozostal.

    Te kwestie juz opisywalem na pl.sci.ekonomiczne.

    Od momentu poznania zasad kreacji bankowego pieniadza nic nowego
    w kwestii drukowania pieniadza i okreznego obiegu pieniadza nie przybylo
    i tak szybko nie przybedzie. A kreacje zaistanialy juz w Wenecji w
    sredniowieczu, wraz z powstaniem pierwszych bankow.


    Klus
    > > Klus
    > gro
    >



  • 113. Data: 2003-12-03 10:39:29
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqhfqo$ego$1@korweta.task.gda.pl...
    > On 2003-11-26 11:15, k...@p...onet.pl wrote:
    >
    > >>Jedno proste pytanie: jak to się stało, że teraz mamy "więcej", a kiedyś
    > >>mielismy "mniej", tzn. jak wyjaśnisz fakt rozwoju ogólnie rozumianego?
    >
    > > Otoz Firmy wydaja 100 mld zl a wraca do nich np 110 mld zl, gdzie
    > > 10 mld zl to np kredyty(lub inna forma srodkow obcych),
    > > ktore sa wydawane na konsumpcje.
    > >
    > > Wplywy firm = wydatki firm + konsumpcja ze srodkow obcych (osob
    fizycznych i
    > > panstwa)
    >
    > To nie jest wyjasnienie istnienia rozwoju, lecz opis gry o sumie zerowej.
    > Oznacza to, że negujesz fakt, że suma dóbr/usług rośnie - czyli, że
    > nadal żyjemy w jaskiniach, jemy surowe mięso etc.

    Odpowiedzialna rzecza za istnienie rozwoju jest konsumpcyjny kredyt,
    przeciez dzieki niemu firmy osiagaja pieniezny zysk (dodatnie NPV) i to
    bez zaciagania zobowiazan.

    Choc mozna jeszcze wspomniec o zaciaganiu kredytow przez same firmy,
    ale gdyby nie istnialy konsumpcyjne kredyty, to firmy juz dawno by
    zbankrutowaly.

    Chcesz sie dowiedziec jak te kredyty sie ksztaltuja w USA ?
    Tu jest odpowiedz:
    http://mwhodges.home.att.net/nat-debt/natdebt-vs-nat
    income.gif
    http://mwhodges.home.att.net/nat-debt

    Klus
    > Pzdr: Catbert
    >



  • 114. Data: 2003-12-03 13:39:36
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2003-12-03 11:39, k...@p...onet.pl wrote:

    >>>Wplywy firm = wydatki firm + konsumpcja ze srodkow obcych (osob fizycznych i
    panstwa)
    >>
    >>To nie jest wyjasnienie istnienia rozwoju, lecz opis gry o sumie zerowej.
    >>Oznacza to, że negujesz fakt, że suma dóbr/usług rośnie - czyli, że
    >>nadal żyjemy w jaskiniach, jemy surowe mięso etc.
    >
    > Odpowiedzialna rzecza za istnienie rozwoju jest konsumpcyjny kredyt,
    > przeciez dzieki niemu firmy osiagaja pieniezny zysk (dodatnie NPV) i to
    > bez zaciagania zobowiazan.

    Rozwój jest immanentną cechą otaczającego nas świata - nie zalezy od
    tego, czy są kredyty, pieniadze itd.
    Kredyt jest zobowiązaniem.

    Pzdr: Catbert


  • 115. Data: 2003-12-03 13:52:49
    Temat: Re: Finansowe przyczyny bezrobocia
    Od: <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqkp3i$f6o$1@korweta.task.gda.pl...
    > On 2003-12-03 11:39, k...@p...onet.pl wrote:
    >
    > >>>Wplywy firm = wydatki firm + konsumpcja ze srodkow obcych (osob
    fizycznych i panstwa)
    > >>
    > >>To nie jest wyjasnienie istnienia rozwoju, lecz opis gry o sumie
    zerowej.
    > >>Oznacza to, że negujesz fakt, że suma dóbr/usług rośnie - czyli, że
    > >>nadal żyjemy w jaskiniach, jemy surowe mięso etc.
    > >
    > > Odpowiedzialna rzecza za istnienie rozwoju jest konsumpcyjny kredyt,
    > > przeciez dzieki niemu firmy osiagaja pieniezny zysk (dodatnie NPV) i to
    > > bez zaciagania zobowiazan.
    >
    > Rozwój jest immanentną cechą otaczającego nas świata - nie zalezy od
    > tego, czy są kredyty, pieniadze itd.
    > Kredyt jest zobowiązaniem.

    Jesli to nie firmy zaciagaja kredyty, to dla nich ten kredyt nie jest
    zobowiazaniem.

    Rozwoj wyrazany w ujeciu pienieznym zalezy od zaciagania kredytow.

    Klus
    > Pzdr: Catbert
    >


strony : 1 ... 11 . [ 12 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1