eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeznowu ta informatyka - teraz o kwesti wykształcenia › Re: znowu ta informatyka - teraz o kwesti wykształcenia
  • Data: 2005-06-02 12:53:30
    Temat: Re: znowu ta informatyka - teraz o kwesti wykształcenia
    Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: stokrotka [2 Jun 2005 13:34:46 +0200]:


    > To mója ostatnia odpowiedź dziś, ze względu na limit
    > 10 wiadomości / na dzień Nie chcę używać innego e-maila,
    > bo inni też mają prawo pogadać.

    Ok.

    > Nie napisałam, że jestem niedźwiedziem, napisałam
    > "jak niedźwiedź".

    A ja Ci zwracam uwage, ze takie miedzygatunkowe porownania
    nie maja wielkiego sensu.

    >> Sfrustrowana kobieta, ktora nie potrafi sobie radzic
    >> w zyciu znalazla sobie prace z banda kanciarzy.
    > "Bandzie kanciarzy" :) To ty powiedziałaś. Określiłaś tak
    > pracowników "centrali dużej firmy " jak jest napisane w tym
    > tekście.

    No powiedzialam, napisalam i okreslilam. Albo sie kanciarzem
    jest, albo nie -- niezaleznie czy pracuje sie w "Centrali duzej
    firmy" czy w kiosku z prasa. A jezeli dziewczyna nie przesadzila
    to tak mniej wiecej to wyglada.

    > Popatrz oni w większości o tym musieli wiedzieć. Każdy z nich
    > kto o tym wiedział był nieuczciwy, i oni zostali w pracy, a
    > zwolniono tę którą okradli.

    No i? Nadal nie wiem, na co to wlasciwie ma byc argument.
    Przeciez dziewczyna sama pisze, ze widziala od poczatku ze
    trafila kiepsko, ze pracuje z ludzmi, ktorzy maja powiedzmy
    kiepska opinie wsrod pracownikow. Jej prywatny wybor, jak
    jej sie tak podobalo to czego teraz jeczy?

    >> Za darmo? Bo jesli nie, to moze przemysl czy na pewno Twoim
    >> kosztem ;)
    > Na pewno, bo mi za słabo płacili.

    Boszsz dziewczyno! Ten Ci zabiera stanowisko, tamten Ci za
    malo placi, sytuacja Ci nie pozwala, czy w Twoim zyciu jest
    w ogole cokolwiek, co zalezy od Ciebie...?

    Zgodzilas sie na warunki? Zgodzilas. Wiec czemu marudzisz?
    I pytanie dodatkowe: zdajesz sobie sprawe z tego, ze gdyby
    tam na tych stanowiskach siedzieli profesjonalisci, to ani
    grosza bys za poprawianie nie dostala -- bo nie byloby co
    poprawiac? Bo nie jest powiedziane przeciez, ze to Ty bys
    na tym stanowisku siedziala.

    > Jak trafił nie na swój kierunek , to chyba nie był wczśniej
    > pasjonatem.

    Dlaczego? Mi tam malo brakowalo, zebym skonczyla wlasnie
    informatyke. Na szczescie przeszla mi ta ochota, zanim
    pare lat zycia stracilam -- bo pewnie siedzialabym teraz
    na bezrobotnym i narzekala, ze "ja mam dyplom! A oni mi
    nie chca dac pracy!!!" ;)

    Rozne sa w zyciu sytuacje a ludzie maja to do siebie, ze
    nie sa nieomylni. To nie jest nic zlego. Zle jest dopiero
    to, ze kiedy sie zaczynaja orientowac w popelnionym bledzie
    zamiast go naprawic -- glupio sie upieraja zeby trzymac sie
    raz obranej drogi.

    > Tzn był, ale pasjonatem pieniędzy.

    A Ty nie jestes? To co Ci za roznica, ile Ci zaplacili, a?

    Kazdy lubi miec pieniadze. A ci, ktorzy twierdza ze im na
    nich nie zalezy, niech to ladnie udowodnia zasuwajac gdzies
    za darmo. Jacys chetni? ;) Mam troche pracy dla programistow
    i skoro nie lubisz pieniedzy, to chetnie Ci nie zaplace.


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1