Dnia Wed, 10 Aug 2005 21:30:15 +0200, Jotte napisał(a):

> W wiadomości news:dddjdn$s7k$1@nemesis.news.tpi.pl Immona
> <c...@w...zpds.com.pl> pisze:
>
>>> Tymbardziej jak jest kobieta - bo zbyt "reprezentatywna" - odwraca
>>> uwage malo reprezentatywnych informatykow od pracy - wydajnosc spada
>>> :).
>> Akurat wszelkie badania z Ameryki pokazuja cos przeciwnego, tzn. ze
>> dolaczenie do zespolu programistycznego kobiety podnosi jego wydajnosc,
>> nawet jesli jej umiejetnosci nie sa powyzej przecietnego poziomu grupy.
>> Efekt wzrasta, gdy zespolow jest kilka, a kobiete dostaje jeden zespol.
> Której Ameryki? Łacińskiej?
> Chętnie zapoznałbym się ze źródłami badań (w celu weryfikacji
> wiarygodności, gdyż powątpiewam w prawdziwość tego twierdzenia), a w
> szczególności z metodami badawczymi, ewaluacją i weryfikacją wyników
> przez miarodajne czynniki. Inaczej ta enuncjacja ma wartość podwórkowej
> plotki, że Józek z Marianem zrobili w garażu łazik marsjański.

A ja dziwie sie, ze odrzucasz teze, ktora musi byc prawdziwa, zwazywszy
obserwacje zycia codziennego tudziez uwarunkowania
psychologiczno-fizjologiczne. Uwazam, ze teza "Efekt wzrasta, gdy zespolow
jest kilka, a kobiete dostaje jeden zespol" jest jak najbardziej
prawdziwa. Mysle, ze nie ma nic bardziej motywujacego niz widok kobiety,
ktora dostaje jeden (caly) z wielu rywalizujacych ze soba zespolow samcow.