eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"informatycy"... › Re: "informatycy"...
  • Data: 2002-07-03 06:49:54
    Temat: Re: "informatycy"...
    Od: "Adam F." <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Marek Barbaszynski" <m...@i...com.pl> wrote in message
    news:afsar3$pbv$1@news.onet.pl...
    > "wm" <w...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:afs9l8$i73$1@news.tpi.pl...
    > > A mi sie wydaje, że ludzie po studiach informatycznych (na poważnych
    > > uczelniach), mają kompleksy.
    >
    > Jak to mówią: masz rację, _wydaje_ Ci się.

    Sądzę jednak, że przedmówca ma rację... nie w tak ogólnym ujęciu co prawda,
    faktem jednak jest, że wiele osób po studiach informatycznych ma kompleksy,
    i to poważne. Nawet w tej dyskusji, którą obserwuję z coraz większym
    rozbawieniem (wątek powracający jak bumerang i zawsze przebiegający w
    podobny sposób), u kilku dyskutantów widać wyłażące uszami kompleksy. O
    człowieku świadczy praca i konkretne osiągnięcia, a nie tytuł, którego
    używa. Spotkałem kilku (a nawet nieco więcej...) wybitnych ludzi i
    specjalistów w swoich dziedzinach i tak się składa, że przytłaczająca
    większość z nich była zaskakująco skromna, z ogromnym dystansem do własnej
    wiedzy i pracy.

    Zawsze mnie rozbawiają ludzie fetyszyzujący się wręcz tytułami i szumnymi
    nazwami, szczególnie, że najczęściej okazuje się, iż maskują w ten sposób
    własne kompleksy. Nie mają / nie potrafią sobie znaleźć zajęcia / nikt ich
    nie chce zaangażować (niepotrzebne skreślić), więc podejmują niekończącą się
    batalię o pietruszkę... Co z tego, że amator tytułuje sam siebie
    informatykiem ? (btw, tytuł informatyk kojarzy mi się raczej z człowiekiem
    od wszystkiego, czyli od niczego - teraz są potrzebni specjaliści) Jeśli to
    mu poprawia samopoczucie, to niech się tytułuje. Nie ma to żadnego wpływu na
    jego umiejętności, które nawiasem mówiąc nierzadko są znacznie większe niż
    tak zwanych profesjonalistów... jak ktoś już zwrócił uwagę w ty wątku, na
    studia informatyczne coraz częściej dostają się osoby, dla których jedyną
    pobudką są rzekomo wysokie zarobki (których początkiem końca był krach na
    nasdaq ponad dwa lata temu), a prawdziwi pasjonaci się nie dostają (a w tym
    zawodzie, zresztą podobnie jak w wielu innych, pasja jest bardzo ważna).
    Oczywiście podbudowa teoretyczna jest konieczna i tutaj się zgodzę, jednak
    zasadniczy problem polega na tym, iż wiele osób (z gatunku tych, którzy przy
    wyborze kierunku szukają tylko zarobku) owszem posiada wiedzę teoretyczną,
    ale ponieważ z komputerami nie mieli wcześniej nic wspólnego - często nie
    potrafią jej zastosować w praktyce. Można być praktykiem bez podbudowy
    teoretycznej i mimo to radzić sobie całkiem nieźle, ale teoretyk bez
    umiejętności praktycznych nie poradzi sobie w ogóle.

    Ja osobiście zawsze staram się oceniać ludzi indywidualnie - jestem
    zdecydowanym przeciwnikiem uogólnień, i to samo polecałbym wszystkim. A może
    najczęściej stosujący uogólnienia dyskutanci maskują w ten sposób swoje
    własne kompleksy ? W tej kwestii jednak musiałby się chyba wypowiedzieć
    psycholog (chociaż z drugiej strony mogłoby się okazać, że 90% tej grupy ma
    kompleksy, co często widać po prowadzonych dyskusjach :-) ).

    Pozdrawiam
    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1