eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeIle by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie? › Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
  • Data: 2007-03-25 13:03:43
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: adasiek <p...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Any User <z...@u...pl> wrote in
    news:eu5n7r$8as$1@opal.icpnet.pl:

    > Tu nie chodzi o ambicje. Pracownik musi być przede wszystkim pokorny.
    [...]
    > Nie rozumiem też, dlaczego tak wielu wykształconych ludzi przedkłada
    > tak przyziemne sprawy, jak bieżące korzyści własne, nad dobro
    > organizacji. Człowiek myślący o przyszłości nie powinien się pytać, co
    [...]

    Patryku!

    Nietrudno zauwzyc, ze w "godzinach pracy" czesto postujesz z hosta:
    centrala.ktr.pl (a przynajmniej jeszcze niedawno tak bywalo) - tak
    mi sie nasuwa maly wniosek: pewnie tam pracujesz.

    Czy mozesz zatem wyjasnic nam, jak sie ma przedkladanie korzysci
    organizacji nad korzysci wlasne w swietle postowania prywatnych
    opinii z miejsca pracy? Czy Twoja umowa z pracodawca zaklada, ze
    prowadzisz rodzaj dziennika pracy i odnotowujesz w nim czynnosci,
    za ktore nie powinno Ci sie placic, bo sa stricte prywatne? Warto
    tez zwrocic uwage (to oczywiste, ale trzeba to sobie uswiadomic),
    ze sam fakt odpisywania na usenet z pracy jest tylko uwienczeniem
    lancucha czynnosci: 1) angazowanie lacza pracodawcy do pobierania
    wiadomosci list dyskusyjnych, 2) angazowanie czasu pracownika do
    czytania wiadomosci list dyskusyjnych, 3) angazowanie czasu tegoz
    do tworzenia odpowiedzi, etc.

    Najgorsze jest to, ze (zgodnie z idea Twojego blogu) ktos sie mocno
    pomylil przy zatrudnianiu takiego pracownika (postujacego na usenet
    z pracy swoje prywatne opinie). Pracownik taki nie skupia calych
    swoich sil na ulepszaniu biznesu pracodawcy, gdyz (mowiac jezykiem
    informatycznym) nie jest systemem jednowatkowym lecz wielowatkowym.
    Informatycy (a takim zdaje sie jestes) doskonale wiedza, ze systemy
    wielowatkowe ze swojej natury oferuja mniejsza wydajnosc. Jezeli
    nawet przez dlugi czas dominuje jeden watek (rozwijanie biznesu
    pracodawcy), to nie wykorzystuje on 100% mozliwosci systemu (czyli
    pracownika) gdyz w tle musi czuwac proces przelaczania kontekstu,
    ktory w dowolnym momencie moze wywlaszczyc watek pro-pracodawcowy
    na rzecz watku bardzo-prywatnego. Oczywiscie pociaga to za soba
    dalsze konsekwencje - przelaczanie kontekstu stwarza koniecznosc
    przywolywania zasobow do obszaru podrecznego. Mowiac potocznym
    jezykiem, odrywajac sie od wlasciwej pracy na rzecz pisania swoich
    prywatnych opinii na usenecie, godzisz sie na potezne marnotrawstwo
    czasu. Wiaze sie to z koniecznoscia "przypomnienia sobie", czym sie
    zajmowalo (jezeli w ogole) przed rozpoczeciem postowania na usenet.

    Jest jeszcze jeden aspekt - nie najgorszy, bo nie dotyczy biznesu
    pracodawcy, tylko biednej jednostki pracowniczej (jak wiadomo jest
    ona calkowicie wymienialna), ktora nazywa sie "Any User". Paradoks.
    Otoz glosisz teorie - Patryku - ktora w skrocie brzmi tak: "trzeba
    byc na najwyzszym poziomie drabinki, aby mozna bylo traktowac siebie
    jako podmiot a nie przedmiot". Dalsze nastepstwa sa takie, ze o ile
    tylko nie jest sie na tym mitycznym szczycie, to tak w zasadzie nic
    sie nie nalezy, etc. W takim razie ja nie rozumiem, jak Ty mozesz
    w ogole myslec o publikowaniu swoich przemyslen, skoro twierdzisz
    ze do owego szczytu jest Ci jeszcze daleko. Przestan natychmiast to
    robic! Idz za****alaj dla swojego pracodawcy. Jak juz dojdziesz
    do owego szczytu, to wtedy zajmij sie publikowaniem. Trzeba byc
    chorym na umysle, zeby glosic jakies teorie a jednoczesnie samemu
    sie do nich nie stosowac.

    HALO! Schodzimy na ziemie! Patryku! Jestes PRACOWNIKIEM! Nie masz
    swojego biznesu! Nie masz zatem uprawnien, zeby publikowac swoje
    przemyslenia! Cos Ty narobil? Ile czasu straciles na pisanie na
    usenet, publikowanie bloga? Dlaczego w tym czasie osmieliles sie
    nie za****alac dla swojego pracodawcy? Musisz natychmiast dokonac
    naprawy tych bledow!*)

    *) Moja propozycja jest taka: wylicz czas, ktory zmarnotrawiles
    (bezczelnie i bezpodstawnie) na: 1) pisanie bloga, 2) pisanie na
    usenet, 3) trwajace wyliczenie. Przelicz ten czas na straty, ktore
    wyrzadziles pracodawcy. Podejmij zobowiazanie obnizenia Twojego
    wynagrodzenia, ktore chociaz w niminalnym stopniu zrekompensuje
    straty pracodawcy.

    adas;

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1