> (...) Babka przy telefonie probowala gadac po polsku, probowala gadac po
> rosyjsku, on cierpliwie powtarzal "My name is E.T. I want to go home".

Jeśli był to jedyny przypadek w ciągu roku, gdy odebrała telefon z
angielskojęzycznym rozmówcą, to nie jest to argument za wymaganiem od niej
znajomości angielskiego. Po prostu głupia była. Normalny człowiek pewnie od
razu zorientowałby się o co chodzi.

do góry

> angielski jest niesłychanie bogatym językiem

Noo tak daleko bym się nie zapędzał. IMHO właśnie j. polski jest jednym z
najtrudniejszych języków. Angielski jest raczej mało skomplikowany. W
angielskim nie musisz umieć odmieniać kombinacji dwóch wyrazów na
czterdzieści kilka sposobów, tak, jak po polsku.

do góry

Cześć,

Mówiony angielski sam do Ciebie przyjdzie - kwestia tzw. rozgadania.
Idealnie jest mieć na bieżaco kontakt z obcokrajowcami w pracy/szkole, bo
bez tego jest cięzko z siebie coś wydusić nawet jak jesteś z językiem
osłuchany i oczytany. Najważniejsze to cały czas się uczyć i powtarzać, bo
rok czy dwa przerwy to w języku to przepaść.
Wiele firm pisze o angielskim, ale tak naprawde to używa się go tylko do
dokumentacji, która ma zawężoną terminologię.
Wal śmiało na rozmowy, gdyż liczy się wiedza, a język w postaci umiejętności
komunikacji doszlifujesz w krótkim czasie.

Pozdrawiam,

Użytkownik "Sławek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:6378.000000cf.4697b307@newsgate.onet.pl...
>
> Cześć
>
> Chciałbym się dowiedzieć jakie są rzeczywiste wymagania dotyczące
> znajomości
> języków obcych w firmach IT , które w ogłoszeniach kładą nacisk na dobrą
> znajomość angielskiego. Czy brak biegłości w mówionym angielskim
> dyskwalifikuje
> juz na starcie ?
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry