Wynagrodzenia inżynierów V 2010

Przeczytaj także: Jacy inżynierowie najbardziej pożądani w Polsce? Na jakie zarobki mogą liczyć?

Z badań wynagrodzeń Banku Danych o Inżynierach wynika, że zdecydowanie najlepiej w maju 2010r. zarabiali inżynierowie z wykształceniem technicznym z zakresu zaawansowanych technologii. Osoby, które zdobyły dyplom na Politechnice Krakowskiej zarobiły średnio 3 759 zł. Absolwenci Politechniki Warszawskiej: 3 665 zł, Politechniki Radomskiej: 3 637 zł, Wojskowej Akademii Technicznej: 3 598 zł, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu: 3 333 zł, Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy: 3 163 zł, Politechniki Łódzkiej: 2 957 zł, Akademii Górniczo-Hutniczej: 2 949 zł. Dobrze wypadli też inżynierowie, którzy zdobyli dyplom w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego: 3 132 zł. Absolwenci powyższych uczelni są jedną z najbardziej licznych grup – komentuje Anna Strożek. Po wejściu na rynek pracy muszą zmierzyć się z dużą konkurencją, aby osiągnąć satysfakcjonujące stanowisko i wynagrodzenie. Dlatego w doborze kierunku studiów warto zwracać uwagę na rankingi, opinie o uczelniach – sugeruje specjalistka.

Drugą z lepiej opłacanych grup ludzi z wyższym wykształceniem w Polsce byli w maju absolwenci uczelni nadmorskich. Inżynierowie po Akademii Morskiej w Gdyni zarobili w swojej pierwszej pracy średnio 3 387 zł. Średni dochód absolwentów Politechniki Szczecińskiej wyniósł 3 044 zł. Nieco gorzej wypadła Politechnika Gdańska: 2 843 zł oraz Politechnika Koszalińska: 2 832 zł. Absolwenci nadmorskich uczelni stanowią najmniej liczną grupę wśród ogólnej liczby wykształconych specjalistów. Mają zatem najmniejszą konkurencję na rynku pracy.

W dolnej granicy opłacalności znalazły się takie uczelnie jak: Politechnika Opolska: 2 395 zł, Politechnika Rzeszowska: 2 440 zł, Uniwersytet Zielonogórski: 2 533 zł, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu: 2 566 zł.

Zdaniem wielu firm młodzi inżynierowie mają dużą wiedzę techniczną, są niejednokrotnie dobrymi specjalistami lecz mają braki w kompetencjach „miękkich”. Potwierdza to Anna Strożek i przyznaje, że do słabych stron młodych inżynierów niewątpliwie należy brak umiejętności sprzedażowych, złe nawyki w komunikacji, bądź brak komunikacji z innymi pracownikami, a także słabe kompetencje zarządcze. Absolwenci uczelni technicznych w pierwszej pracy uczą się efektywności w działaniu (wyznaczania celów, zarządzania sobą w czasie). Dopiero kompilacja wiedzy technicznej wyniesionej ze studiów z kompetencjami „miękkimi” pozyskanymi w pierwszej pracy pozwala inżynierom stać się konkurencyjnymi na rynku pracy.