witAM
Pracuję w państwowym zakładzie. Do chwili obecnej nie wypłacono nam 13-tek,
które powinny być wypłacane do marca. Mają nam teraz wypłacić "jakiś" dodatek
do pensji chyba w ramach 13-ki ale kwotowo mniej. Czy to jest uczciwe?
Na pytania o 13-ke słyszymy odpowiedź, ze powinniśmy się cieszyć, że mamy
pracę? Fajnie, nie?
pozdrawiam dawid

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

dawid <e...@N...poczta.gazeta.pl> napisał(a):

> witAM
> Pracuję w państwowym zakładzie. Do chwili obecnej nie wypłacono nam 13-tek,
> które powinny być wypłacane do marca. Mają nam teraz wypłacić "jakiś"
dodatek
> do pensji chyba w ramach 13-ki ale kwotowo mniej. Czy to jest uczciwe?
> Na pytania o 13-ke słyszymy odpowiedź, ze powinniśmy się cieszyć, że mamy
> pracę? Fajnie, nie?
> pozdrawiam dawid
>
> --


Jakby ci to powiedziec...pracuje w firmie prywatnej (duzej), w ktorej
zlikwidowano wszelkie premie itp..z przyczyn ekonomicznych.

Patrzac na sytuacje ekonomiczna naszego panstwa, to uwazam, ze zastosowanie
tej samej zasady ma jak najbardziej sens
Pozdrawiam
Krzysztof

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Krzysztof napisał:
> dawid <e...@N...poczta.gazeta.pl> napisał(a):

(...)
Czy to jest uczciwe?
>>Na pytania o 13-ke słyszymy odpowiedź, ze powinniśmy się cieszyć, że mamy
>>pracę? Fajnie, nie?
>>pozdrawiam dawid
>>
(...)

> Jakby ci to powiedziec...pracuje w firmie prywatnej (duzej), w ktorej
> zlikwidowano wszelkie premie itp..z przyczyn ekonomicznych.
>
> Patrzac na sytuacje ekonomiczna naszego panstwa, to uwazam, ze zastosowanie
> tej samej zasady ma jak najbardziej sens

Ja również jestem zwolennikiem formuły pensja + premia lub prowizja.
Zakłady pracy tzw. państwowe rządzą się jednak nieco innymi prawami: są
w nich zwykle niższe wynagrodzenia (no może poza sądami i prokuraturami)
- co rekompensowane jest różnymi beneficjami w postaci bezprocentowych
pożyczek, trzynastek,etc. Regulacje te są ustawowe, więc są
obligatoryjne. Siatka płac jest sztywna, trudno jest więc wykazać się
"wydajnością" i dostać z tego tytułu cokolwiek więcej - stąd presja na
rygorystyczne egzekwowanie zapisów ustawowych.
BTW warto poczytać sobie, co wlicza się np. do stażu nagrody
jubileuszowej - np. "pobyt w więzieniu lub obozie za działalność
rewolucyjną", "czynna służba wojskowa pełniona w armii ZSRR oraz w
innych armiach sojuszniczych". Jestem ciekaw, jakiej liczby ludzi
dotyczą te regulacje.

Dogbert

do góry

No Name <v...@w...pl> napisał(a):

>
> Ja również jestem zwolennikiem formuły pensja + premia lub prowizja.
> Zakłady pracy tzw. państwowe rządzą się jednak nieco innymi prawami: są
> w nich zwykle niższe wynagrodzenia (no może poza sądami i prokuraturami)
> - co rekompensowane jest różnymi beneficjami w postaci bezprocentowych
> pożyczek, trzynastek,etc. Regulacje te są ustawowe, więc są
> obligatoryjne. Siatka płac jest sztywna, trudno jest więc wykazać się
> "wydajnością" i dostać z tego tytułu cokolwiek więcej - stąd presja na
> rygorystyczne egzekwowanie zapisów ustawowych.

Wiem, sam kiedys pracowalem w budzecie. Ale w tej chwili, to pensje w firmach
handlowych itp, nie odbiegaja specjalnie juz (tez jesli chodzi o zwyklego
pracownika) od pensji w zakla panstwowych. A ze wzgl na liczbe faktycznie
przepracowywanych godzin, podejscie do KP itp.....to pracownik tam ma
znacznie gorzej. Ja jakbym zrobil sobie srednia z przepracowanego czasu +
okresow na bezrobociu..to sadze ze pracujac w budzecie wyszedlbym na to samo.
Wracajac do watku, pracodawca, ktorym jest panstwo, powinien realnie podejsc
do deklarowanych pensji i dodatkow, i zeby ludziom nie macic w glowach,
przedstawic ..jak prywaciaz..nowe angaze.
Ja te pensje place z moich podatkow


Krzysztof


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Krzysztof " <k...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:abqeo1$aha$1@news.gazeta.pl...
> No Name <v...@w...pl> napisał(a):
>
> >
> > Ja również jestem zwolennikiem formuły pensja + premia lub prowizja.
> > Zakłady pracy tzw. państwowe rządzą się jednak nieco innymi prawami: są
> > w nich zwykle niższe wynagrodzenia (no może poza sądami i prokuraturami)
> > - co rekompensowane jest różnymi beneficjami w postaci bezprocentowych
> > pożyczek, trzynastek,etc. Regulacje te są ustawowe, więc są
> > obligatoryjne. Siatka płac jest sztywna, trudno jest więc wykazać się
> > "wydajnością" i dostać z tego tytułu cokolwiek więcej - stąd presja na
> > rygorystyczne egzekwowanie zapisów ustawowych.
>
> Wiem, sam kiedys pracowalem w budzecie. Ale w tej chwili, to pensje w
firmach
> handlowych itp, nie odbiegaja specjalnie juz (tez jesli chodzi o zwyklego
> pracownika) od pensji w zakla panstwowych. A ze wzgl na liczbe faktycznie
> przepracowywanych godzin, podejscie do KP itp.....to pracownik tam ma
> znacznie gorzej. Ja jakbym zrobil sobie srednia z przepracowanego czasu +
> okresow na bezrobociu..to sadze ze pracujac w budzecie wyszedlbym na to
samo.
> Wracajac do watku, pracodawca, ktorym jest panstwo, powinien realnie
podejsc
> do deklarowanych pensji i dodatkow, i zeby ludziom nie macic w glowach,
> przedstawic ..jak prywaciaz..nowe angaze.
> Ja te pensje place z moich podatkow
>
>
> Krzysztof
Przepraszam, ale nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Ja z mojego doświadczenia
wiem, że czy pracujesz jako zwykły pracownik w firmie państwowej czy
prywatnej to coraz częściej jesteś traktowany tak samo, czyli jako "chłop
pańszczyźniany". O zarobkach można rozmawiać porównując wykonywaną pracę i
płacę. A przeciętny człowiek dobrze traktowany odwdzięcza się tym samym.
Dyrektorzy przedsiębiorstw państwowych mają ambicję zarabiania tyle samo co
prywatni tylko tyle, że bez odpowiedzialności za własne działanie. Jak źle
kierują i firma ma straty to pierwsze co robią to zabierają z wynagrodzeń
pracowników, zamiast sobie bo nawalają. Ale o takim zachowaniu to możemy
tylko pomarzyć.

do góry

Użytkownik "monia" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:abtjs3$h76$1@news.tpi.pl...

Jak źle
> kierują i firma ma straty to pierwsze co robią to zabierają z wynagrodzeń
> pracowników, zamiast sobie bo nawalają. Ale o takim zachowaniu to możemy
> tylko pomarzyć.

Wtrace przyklad takiego dzialania.
W zeszlym roku (jakos latem) prezesi Wirtualnej Polski podjeli decyzje o
tymczasowym ograniczeniu wynagrodzen (bylo to juz po zwolnieniach
grupowych). Obnizki dotknely wszystkich, prezesow przede wszystkim. Ci,
ktorzy zarabiali najwiecej (a wiec w pierwszym rzedzie prezesi) dostali 40%
mniej, ci, ktorzy zarabiali najmniej - 20%.
Taki wlasnie jeden przyklad, zeby nie bylo, ze to tylko sfera marzen.
:o)

Pzdr.

Marcin/.Barman

do góry

> Jak źle
> > kierują i firma ma straty to pierwsze co robią to zabierają z
wynagrodzeń
> > pracowników, zamiast sobie bo nawalają. Ale o takim zachowaniu to możemy
> > tylko pomarzyć.
>
> Wtrace przyklad takiego dzialania.
> W zeszlym roku (jakos latem) prezesi Wirtualnej Polski podjeli decyzje o
> tymczasowym ograniczeniu wynagrodzen (bylo to juz po zwolnieniach
> grupowych). Obnizki dotknely wszystkich, prezesow przede wszystkim. Ci,
> ktorzy zarabiali najwiecej (a wiec w pierwszym rzedzie prezesi) dostali
40%
> mniej, ci, ktorzy zarabiali najmniej - 20%.
> Taki wlasnie jeden przyklad, zeby nie bylo, ze to tylko sfera marzen.
> :o)
>
> Pzdr.
>
> Marcin/.Barman
Dzięki za informację od razu mi lepiej. To muszą być porządni ludzie i to im
się chwali.
pozdrowienia Monia

do góry

Użytkownik monia napisał:


(...) Obnizki dotknely wszystkich, prezesow przede wszystkim. Ci,
>>ktorzy zarabiali najwiecej (a wiec w pierwszym rzedzie prezesi) dostali 40%
>>mniej, ci, ktorzy zarabiali najmniej - 20%.
>>Taki wlasnie jeden przyklad, zeby nie bylo, ze to tylko sfera marzen.

Jak będą podwyżki, to prezesi dostaną pewnie po 50%, a pracownicy pizzę
- może w tej firmie jest nieco inaczej, ale byłaby wyjątkiem.

> Dzięki za informację od razu mi lepiej. To muszą być porządni ludzie i to im
> się chwali.
> pozdrowienia Monia

W zaprzyjaźnionej firmie, gdy jest źle pracownicy dostają wypłatę
regularnie, prezes z opóźnieniem kilku dni/tygodnia (ludzki pan). Prezes
ma 25 tysięcy pensji + ok. 50 000 plz bezzwrotnej zaliczki (zwyczajnie
kradnie). Pracownicy po 2, 3 tysiące. Każdemu według potrzeb.

Dogbert

do góry

> W zaprzyjaźnionej firmie, gdy jest źle pracownicy dostają wypłatę
> regularnie, prezes z opóźnieniem kilku dni/tygodnia (ludzki pan). .
Pracownicy po 2, 3 tysiące. Każdemu według potrzeb.
>
> Dogbert
To pracownicy i tak nie mają źle, w firmie gdzie ja pracuję ludzie zarabiają
średnio 800 złoty na rękę i często są jedynymi osobami w rodzinie
zarabiającymi i muszą z tego przeżyć.
> Prezes
> ma 25 tysięcy pensji + ok. 50 000 plz bezzwrotnej zaliczki (zwyczajnie
> kradnie)
Czy kradnie nie wiem, ale pytanie czy jest to jego firma czy jest
zatrudniony, jeśli tak to ma prawo, choć mógłby podnieść pracownikom, tylko
pytanie ilu ich jest, bo wtedy może okazać się, że podwyżki dostaną po 50
zł, tak jak u nas.
Pozdrowienia Monia

do góry

Użytkownik monia napisał:
(...)
> Pracownicy po 2, 3 tysiące. Każdemu według potrzeb.
(...)


> To pracownicy i tak nie mają źle, w firmie gdzie ja pracuję ludzie zarabiają
> średnio 800 złoty na rękę i często są jedynymi osobami w rodzinie
> zarabiającymi i muszą z tego przeżyć.

To, ile mają pracownicy, to zależało akurat od mojej decyzji; gdybym
takich wynagrodzeń nie dał, to dzisiaj jej zarząd grzebałby w śmietnikach.

>>Prezes
>>ma 25 tysięcy pensji + ok. 50 000 plz bezzwrotnej zaliczki (zwyczajnie
>>kradnie)

> Czy kradnie nie wiem, ale pytanie czy jest to jego firma czy jest
> zatrudniony, jeśli tak to ma prawo, choć mógłby podnieść pracownikom,

W przypadku spółki pieniądze są włąsnością osoby prawnej, nie
właściciela, czy członka zarządu i pożyczanie ich z firmy musi odbywać
się z procentem przynajmniej 0.5 punktu lepiej niż bankowy. Nawet w
takim przypadku, jeżeli powoduje to utratę płynności finansowej i
stanowi zagrożenie upadłością jest to czyn zabroniony, zagrożony sankcją
z kodeksu karnego (działanie na szkodę spółki). Właściciel sp. z o.o. ma
prawo do czystego zysku po zatwierdzeniu bilansu i podjęciu decyzji
przez zgromadzenie wspólników co do jego podziału. Powołuje i odwołuje
zarząd i ma prawo kontroli, jeżeli dysponuje przynajmniej 10% udziałów.
To właściwie wszystko, co może właściciel spółki z o.o.

Z życzeniami podwyżki:

Dogbert

do góry