Witam,

Pracodawca wręczył mi (oraz reszcie zespołu) lojalkę na 3 letni
okres oraz na kwotę o równowartości ponad 40 tys zł w przypadku
rozwiązania umowy z mojej przyczyny. Jestem w trakcie szkolenia i
rzekomo to ta inwestycja jest powodem zabezpieczenia się z jego strony
- na szkolenie zostałem wysłany. Nikt ze mną nigdy nie rozmawiał w
sprawie tej umowy - myślę że porządnie bym się zastanowił
podpisując umowę o prace (na czas 1 roku).

Data na lojalce jest z przed tygodnia. Kwota jest niebagatelna i
biorąc pod uwagę dynamiczny rynek pracy IT przyjęcie powyższej
lojalki oznacza dla mnie uwiązanie z pracodawcą. W umowie jest zapis
o możliwości zamrożenia wynagrodzenia - myślę że całkiem
możliwy w realizacji.

Chciałbym pomimo to nadal pracować w firmie choć przyznam, że w tym
momencie zaczynam się rozglądać coraz bardziej za inną pracą.
Jutro odbędę poważną rozmowę z szefem. Proszę o porady w jaki
sposób podważyć poprawność takiej umowy.
Przyznam że nie jestem zdziwiony samym faktem obecności lojalki ale
kwota i czas trwania umowy są dla mnie nie do przyjęcia.
Umowa została wręczona na zasadzie: "masz" bez słowa wyjaśnienia.

Pozdrawiam,

do góry

Dnia 22 Jan 2007 11:36:38 -0800, "berliner.mauer" <b...@g...com>
wklepał(-a):

>Witam,
>
>Pracodawca wręczył mi (oraz reszcie zespołu) lojalkę na 3 letni
>okres oraz na kwotę o równowartości ponad 40 tys zł w przypadku
>rozwiązania umowy z mojej przyczyny. Jestem w trakcie szkolenia i
>rzekomo to ta inwestycja jest powodem zabezpieczenia się z jego strony
>- na szkolenie zostałem wysłany. Nikt ze mną nigdy nie rozmawiał w
>sprawie tej umowy - myślę że porządnie bym się zastanowił
>podpisując umowę o prace (na czas 1 roku).

Tj. masz zapłacić karę za rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem? Chyba komuś się
pomyliła umowa o pracę z karami umownymi za realizację zlecenia przez firmę.

>Data na lojalce jest z przed tygodnia. Kwota jest niebagatelna i
>biorąc pod uwagę dynamiczny rynek pracy IT przyjęcie powyższej
>lojalki oznacza dla mnie uwiązanie z pracodawcą. W umowie jest zapis
>o możliwości zamrożenia wynagrodzenia - myślę że całkiem
>możliwy w realizacji.

Nie podpisuj w żadnym razie antydatowanych dokumentów.

>Chciałbym pomimo to nadal pracować w firmie choć przyznam, że w tym
>momencie zaczynam się rozglądać coraz bardziej za inną pracą.
>Jutro odbędę poważną rozmowę z szefem. Proszę o porady w jaki
>sposób podważyć poprawność takiej umowy.

Tu nie ma co podważać, tu trzeba sp*.

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

> Tj. masz zapłacić karę za rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem? Chyba komuś się
> pomyliła umowa o pracę z karami umownymi za realizację zlecenia przez firmę.

"Pracownik zobowiązuje się pracować w XXX w okresie finansowania
przedmiotowego kursu (szkolenia) oraz co najmniej 3 lata po jego
zakończeniu"

"Jeżeli w przeciągu 3 lat od zakończenia kursu stosunek pracy z
Pracownikiem zakończy się z przyczyn innych niż leżące po stronie
XXX, Pracownik zobowiązany jest w terminie 14 dni licząc od daty
zakończenia umowy o pracę do zwrotu kosztów szkolenia pomniejszonych
o amortyzacje kosztów w okresach miesięcznych"

> >Data na lojalce jest z przed tygodnia. Kwota jest niebagatelna i
> >biorąc pod uwagę dynamiczny rynek pracy IT przyjęcie powyższej
> >lojalki oznacza dla mnie uwiązanie z pracodawcą. W umowie jest zapis
> >o możliwości zamrożenia wynagrodzenia - myślę że całkiem
> >możliwy w realizacji.
>
> Nie podpisuj w żadnym razie antydatowanych dokumentów.

To wiem. Ale na taki argument pewnie od razu zostanie sporządzona
umowa z dniem dzisiejszym...

> >Chciałbym pomimo to nadal pracować w firmie choć przyznam, że w tym
> >momencie zaczynam się rozglądać coraz bardziej za inną pracą.
> >Jutro odbędę poważną rozmowę z szefem. Proszę o porady w jaki
> >sposób podważyć poprawność takiej umowy.
>
> Tu nie ma co podważać, tu trzeba sp*.

Też odnoszę takie wrażenie, szkoda bo firma całkiem prężna i
praca nie najgorsza była. W każdym razie na tą kwotę pracowałbym
blisko rok. Będę próbował rozmawiać ale oczywiście nie za
wszelką cenę. Pracy jest od metra, sęk w tym że głupio będzie
wyglądał 3 miesięczny okres w CV - chyba nie warto będzie go nawet
umieszczać tam.

do góry

W wiadomości news:1169494598.824083.44820@38g2000cwa.googlegroups
.com
berliner.mauer <b...@g...com> pisze:

> Jutro odbędę poważną rozmowę z szefem. Proszę o porady w jaki
> sposób podważyć poprawność takiej umowy.
W żaden. Po prostu nie podpisywać.

> Przyznam że nie jestem zdziwiony samym faktem obecności lojalki ale
> kwota i czas trwania umowy są dla mnie nie do przyjęcia.
> Umowa została wręczona na zasadzie: "masz" bez słowa wyjaśnienia.
Możesz również bez słowa wyjaśnienia nie podpisać. Nie ma bowiem w polskim
prawie żadnego przepisu, który mógłby przymusić kogokolwiek do podpisania
czegokolwiek.
Możesz także wykazać się nieco większą niż pracodawca kulturą omawiania
spraw związnych ze stosunkiem pracy i poinformować go, że nie zgadzasz się
na warunki umowy przedłożonej dodatkowo niejako ex post (byc może nawet bez
uprzedzenia).
Pamiętaj także, aby nie dać się nabrać na pośpiech - niczego nie musisz w
tej kwestii robić natychmiast! Daj sobie czas mówiąc szefowi, że w tej
sprawie przed podjęciem decyzji musisz się skonsultować ze swoim prawnikiem.

--
Jotte

do góry

Dnia 22 Jan 2007 12:00:36 -0800, "berliner.mauer" <b...@g...com>
wklepał(-a):

>"Pracownik zobowiązuje się pracować w XXX w okresie finansowania
>przedmiotowego kursu (szkolenia) oraz co najmniej 3 lata po jego
>zakończeniu"
>
>"Jeżeli w przeciągu 3 lat od zakończenia kursu stosunek pracy z
>Pracownikiem zakończy się z przyczyn innych niż leżące po stronie
>XXX, Pracownik zobowiązany jest w terminie 14 dni licząc od daty
>zakończenia umowy o pracę do zwrotu kosztów szkolenia pomniejszonych
>o amortyzacje kosztów w okresach miesięcznych"

OK, więc raczej dość standardowy zapis. Tylko kwota zniechęcająca. W takiej
postaci to jest coś jak weksel w Samoobronie. :> I teraz wyobraź sobie
zwolnienie dyscyplinarne z wymyślonych z sufitu powodów...

>To wiem. Ale na taki argument pewnie od razu zostanie sporządzona
>umowa z dniem dzisiejszym...

Taka umowa powinna być przedstawiona przed szkoleniem - czyli faktem powodującym
powstanie ewentualnego zobowiązania.

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

Dnia 22-01-2007 o 21:10:52 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
napisał(a):

> W wiadomości news:1169494598.824083.44820@38g2000cwa.googlegroups
.com
> berliner.mauer <b...@g...com> pisze:
>
>> Jutro odbędę poważną rozmowę z szefem. Proszę o porady w jaki
>> sposób podważyć poprawność takiej umowy.
> W żaden. Po prostu nie podpisywać.
>
>> Przyznam że nie jestem zdziwiony samym faktem obecności lojalki ale
>> kwota i czas trwania umowy są dla mnie nie do przyjęcia.
>> Umowa została wręczona na zasadzie: "masz" bez słowa wyjaśnienia.
> Możesz również bez słowa wyjaśnienia nie podpisać. Nie ma bowiem w
> polskim prawie żadnego przepisu, który mógłby przymusić kogokolwiek do
> podpisania czegokolwiek.
> Możesz także wykazać się nieco większą niż pracodawca kulturą omawiania
> spraw związnych ze stosunkiem pracy i poinformować go, że nie zgadzasz
> się na warunki umowy przedłożonej dodatkowo niejako ex post (byc może
> nawet bez uprzedzenia).
> Pamiętaj także, aby nie dać się nabrać na pośpiech - niczego nie musisz
> w tej kwestii robić natychmiast! Daj sobie czas mówiąc szefowi, że w tej
> sprawie przed podjęciem decyzji musisz się skonsultować ze swoim
> prawnikiem.
>


oj tak, hasło "mój prawnik" działa naprawdę orzeźwiająco na wiele osób, od
szefa to urzędników w skarbówce czy zusie ;)

do góry

Chciałbym pomimo to nadal pracować w firmie choć przyznam, że w tym
momencie zaczynam się rozglądać coraz bardziej za inną pracą.
Jutro odbędę poważną rozmowę z szefem. Proszę o porady w jaki
sposób podważyć poprawność takiej umowy.
Przyznam że nie jestem zdziwiony samym faktem obecności lojalki ale
kwota i czas trwania umowy są dla mnie nie do przyjęcia.
Umowa została wręczona na zasadzie: "masz" bez słowa wyjaśnienia.

Pozdrawiam,


O to chodzi aby kwota była nie do przyjęcia. Podpiszesz i pracujesz 3 lata
bez podwyżki i nie możesz się zwolnić o to w tej umowie chodzi.

Powiedz po prostu prawdę czyli, że chcesz pracować ale nie podpiszesz bo nie
podoba ci się takie stawianie sprawy. A jak chcą cię związać z firmą to
niech lepiej dadzą coś na zachęte czyli obiecają premie 40 tyś zł po 3
latach pracy :).

do góry

Pracodawca wręczył mi (oraz reszcie zespołu) lojalkę na 3 letni
okres oraz na kwotę o równowartości ponad 40 tys zł w przypadku
rozwiązania umowy z mojej przyczyny. Jestem w trakcie szkolenia i
rzekomo to ta inwestycja jest powodem zabezpieczenia się z jego strony
- na szkolenie zostałem wysłany. Nikt ze mną nigdy nie rozmawiał w
sprawie tej umowy - myślę że porządnie bym się zastanowił
podpisując umowę o prace (na czas 1 roku).


RE:

A 40 tys. zl ma sie w ogole w jakis sposob do kosztow szkolenia?

pozdr
zasiu

do góry

> A 40 tys. zl ma sie w ogole w jakis sposob do kosztow szkolenia?

Nie widziałem rachunków ale jestem skłonny uwierzyć w podany rząd
wielkości (5 tygodniowe szkolenie, zagraniczny wykładowca,
indywidualny tok prowadzenia szkolenia). Aczkolwiek nie mieliśmy
wpływu na końcowy wynik kosztu szkolenia (np cena wynajmu sali
konferencyjnej, hotelu dla wykładowców, ceny posiłków).

do góry

W wiadomości news:op.tmkn7v0mxtjvfl@orn44iu3284 sg
<a...@s...org.pl_without> pisze:

>> Pamiętaj także, aby nie dać się nabrać na pośpiech - niczego nie musisz
>> w tej kwestii robić natychmiast! Daj sobie czas mówiąc szefowi, że w
>> tej sprawie przed podjęciem decyzji musisz się skonsultować ze swoim
>> prawnikiem.
> oj tak, hasło "mój prawnik" działa naprawdę orzeźwiająco na wiele osób,
> od szefa to urzędników w skarbówce czy zusie ;)
Wierz mi, że metoda "na pośpiech " stosowana celem skłaniania ludzi do
nieprzemyślanych posunięć (bo jesteśmy już po terminie, bo wisi nad nami
kontrola, bo blokuje nam to inne ważne sprawy itp. bzdety) jest nie tylko
jedną z najbardziej prymitywnych, ale niezwykle często stosowanych.
Szczególnie w stosunku do osób pozostających w relacji pewnej podległości.
I - choć trudno w to uwierzyć - nadal na niektórych skutkuje.
Ponieważ bazuje ona także na niewiedzy i prawnym zagubieniu potencjalnych
"ofiar" tekst o konsultacji z prawnikiem jest IMO całkiem niezły. A co
najważniejsze - skuteczny.

--
Jotte

do góry